Nie trzeba wcale leżeć plackiem na plaży przez długie godziny, by zachwycać piękną opalenizną. Jakie są inne sposoby na jej uzyskanie?
Brązer – muśnięta nim twarz i dekolt nabierają pięknego kolorytu. Warto wybrać ten ze złocistymi drobinkami, które dodatkowo podkreślają taką „sztuczną opaleniznę” i rozświetlają skórę.
Samoopalacz – skuteczny, ale dość uciążliwy. Nadaje zwykle mocno brązowy koloryt i barwi ubrania oraz dłonie. Zaleta – opalenizna może przetrwać nawet kilka dni.
Balsam brązujący – delikatniejszy w sposobie działania niż samoopalacz. Nadaje subtelny koloryt i wygląda bardzo naturalnie na skórze. Należy do jednak aplikować codziennie, bo szybko się zmywa.
Airbrush – czyli opalanie natryskowe. Świetna alternatywa dla solarium. Nie szkodzi skórze, a efekt apetycznego brązu zyskujemy już na pierwszej wizycie.
Chusteczki brązujące – przetarta nimi skóra zyskuje piękny koloryt naturalnie wyglądającej opalenizny. Dla uzyskania mocniejszego efektu zaleca się powtórzenie zabiegu co ok. 3 godziny.