Ubierz się jak Paryżanka z kolekcją Lidii Kality

Ubierz się jak Paryżanka z kolekcją Lidii Kality

Nowy sezon to fascynacja Paryżem… Jego klimatem, historią i atmosferą. Dlatego Lidia Kalita zaprezentowała nową odsłonę swojej najnowszej kolekcji w drugim lookbooku.

Reklama

Inspiracją projektantki przy kolekcji były słynne francuskie aktorki: Emmanuelle Béart, Juliette Binoche, Sophie Morceau, Marion Cotillard i ukochana muza Romana Polańskiego, Emmanuelle Seigner. Aktorki będące kwintesencją kobiecości, ale jednocześnie sprawiające wrażenie bardzo silnych, nowoczesnych i pewnych siebie osób. Takim właśnie kobietom Lidia Kalita dedykuje wszystkie swoje kolekcje.

Kolorem, który dominuje w pierwszej części zdjęć lookbookowych to soczysta limonka. Energetyczny odcień pojawia się między innymi na wełnianym poncho, sukience z falbanami z tej samej tkaniny czy na rękawie czarnego płaszcza do ziemi.

Jedną z głównych ról w kolekcji odgrywają płaszcze, które zyskują w tym sezonie długość do połowy łydki. Użycie miękkich, łatwo układających się wełen z kaszmirem pozwoliło na stworzenie rozwiązań „szlafrokowych”, oversize, wygodnych w codziennym funkcjonowaniu. Z kolei wełny połączone z neoprenem nadały płaszczom objętości i pozwoliły na stworzenie bardzo nowoczesnych modeli. Ta część kolekcji to także spódnice. Krojone z pełnego koła, zbudowane z kilku warstw falban przenoszą akcent z góry na dół sylwetki. Wymagają też delikatnego i kobiecego wykończenia, stąd buty. Dominują kozaki i szpilki w szpic z metalową obręczą dookoła kostki. Kropką nad „i” tej sekwencji są wieczorowe złote i niebieskie szpilki z metalicznej skóry na dwunastocentymetrowym obcasie. - Ponieważ w wielu sylwetkach w tym sezonie wykorzystałam klasyczną czerń, przewrotnie kapelusze typu fedora nosimy kolorowe, w odcieniach soczystej limonki, chłodnej żółci turkusu i kobaltu - podkreśla projektantka.

Kolekcja Lidii Kality na sezon jesień-zima 2014/2015 to także Paryż deszczowy i nostalgiczny. To wizja bulwaru Saint-Germain-des-Prés, nad którym unoszą się duchy Salvadora Dali, Ernesta Hemingway’a, Simone de Beauvoir. To wizja Rive gauche i rozchodzących się gwieździście bulwarów, spokojna i ciemna Sekwana, pochmurne niebo… Ten element kolekcji jest szary, szorstki, minimalistyczny. Użyte tu tkaniny to prasowane wełny, sztywne, wymuszające konstrukcje oversize sylwetki, formy XXL, którymi można się otulić. Kluczowym modelem jest płaszcz oversize w kilku wariantach: do połowy łydki, w wersji maksi, szeroki, rozłożysty, ale z bardzo wąskimi rękawami, posiadającymi otwór na kciuk, co jest alternatywą dla rękawiczek. Forma oversize nie jest łatwa do noszenia. Tajemnicą są dobrze wyważone proporcje i osobowość noszących je osób. W tym sezonie płaszcze mają duszę.

Wśród „za dużych” sylwetek w kolekcji Kality odnaleźć można kobiece akcenty w postaci bardzo obcisłych spódnic: szarych i czarnych mini, do których pasują kozaki za kolano imitujące kalosze lub ciężkie trapery ozdobione metalowymi klamrami.

Ta sekwencja kolekcji to także casual. W projektach zostały użyte miękkie, dzianinowe pianki neoprenowe: szare lub wykończone czernią od spodu. Dominują bluzy XXL na popołudniowe spacery oraz miękkie, ciepłe i wygodne formy nawiązujące do żakietów. Zarówno surowe wełny, jak i miękkie pianki uzupełnia biżuteria. Ważnym elementem tej kolekcji są wykonane z najwyższej jakości ciętej laserowo pleksy bardzo minimalistyczne w formie naszyjniki i bransolety w kolorach ecru, limonki i czarnym, a także transparentne wykończone prostymi elementami srebrnego metalu. Czerń tkanin uzupełniają szylkretowe kołnierzyki i bransolety w odcieniu limonki i szarości.

Napisy na bluzach i bluzkach podkreślają paryskie inspiracje. Wykonane są z kamieni Swarovskiego i metalu sygnowanego logo „Swarovski”. Hasła: „Film noir”, „Tête-à-tête”, „Pardon My French”, „Parlez-vous français?”, „Enfant terrible” puszczają oko do widza i przypominają, żeby mody nie traktować zbyt poważnie.

Co wpadło Wam w oko? My oszalałyśmy na punkcie nakryć głowy (kapelusz i dżokejka), płaszczy, sukienek (czarna w grochy) i biżuterii (chokery i bransolety)! Zestawienie czerni, szarości i bieli z energetyczną limonką (również w make-upie) to strzał w dziesiątkę!

Zdjęcia: Julia Kalita | Stylizacja: Lidia Kalita | Modelka: Lena Jasłowska / Model Plus | Włosy: Sandra Kpodonou | Makijaż: Małgorzata Smelcerz / Sephora Polska

Reklama
Reklama