Trwająca od kilku sezonów moda na rozświetlanie twarzy sprawiła, że narodził się nowy trend w makijażu - strobing. Punktowe rozświetlanie twarzy niemal z miejsca stało się hitem. W tym roku idziemy jednak o krok dalej i rozświetlamy twarz... na tęczowo.
Rainbow highliter to nowy rodzaj rozświetlacza, który od kilku robi furorę wśród vlogerek urodowych i entuzjastek makijażu. Kosmetyk staje się coraz bardziej popularny, a wszystko przez inny gorący trend w makijażu, jakim są holograficzne kolory. Na topie są pomadki, cienie do powiek oraz paznokcie z efektem syrenki.
Teraz podobny efekt uzyskujemy na policzkach za pomocą tęczowego rozświetlacza. Jedno muśnięcie sprawia, że na kościach policzkowych pojawia się delikatna tęczowa mgiełka.
YouTube/wetnwildbeauty
Tęczowy rozświetlacz lansuje już sporo vlogerek makijażowych na You Tube. Efekt jest rzeczywiście zachwycający, ale nie u wszystkich. Zdecydowanie trzeba mieć wyczucie w posługiwaniu się tęczowym rozświetlaczem, ponieważ łatwo o efekt pobrudzonej twarzy. Naszym zdaniem tęczowa mgiełka najlepiej widoczna jest na śniadej karnacji i to właśnie na niej efekt prezentuje się najokazalej.
Zobaczcie, jak wygląda makijaż z rozświetlonymi na tęczowo policzkami. Jak oceniacie tęczowy rozświetlacz? Podoba wam się ten efekt?