Kilka tygodni temu Grażyna Szapołowska podpadła miłośnikom teatru. Aktorka, zamiast na spektaklu, pojawiła się na nagraniu programu "Bitwa na głosy". Jej zachowanie rozwścieczyło dyrektora Teatru Narodowego Jana Englerta, który zagroził jej zwolnieniem z pracy. Jednocześnie wiele osób zarzuciło aktorce, że wybrała program z chęci wzbogacenia się.
Ale niedługo po zakończeniu show okazuje się, że aktorka... rozdała wszystkie zarobione pieniądze. O jej czynie poinformowali bracia Golec i Krzysztof Cugowski, na których fundacje wpłynęło podobno łącznie ok. 100 tysięcy złotych!
To piękny gest. Tym sposobem zostały utrącone wszystkie argumenty, że występując tu, a nie w teatrze chciała zarobić wielkie pieniądze - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" wokalista Budki Suflera.
Trzeba przyznać, że Szapołowska ma wielkie serce. Nikt nie zarzuci jej teraz, że wybrała telewizję dla pieniędzy. Najważniejsze jednak, że nie pochwaliła się swoim gestem sama. To się nazywa klasa! Myślicie, że to wystarczy, by dyrektor Englert spojrzał na nią bardziej przychylnym okiem?
![Tak wygląda studentka Daria - ukochana zwolnionego Jacka. 22-latka zachwyca urodą i nie tylko... [dużo zdjęć]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/04/daria-brzezicka-jacek-protasiewicz-1.jpg)
