Jamie i Sadie Stonehouse z Kanady otrzymali informację z przedszkola ich 3-letniej córki, że sukienka, w której dziewczynka przyszła na zajęcia, jest niestosowna. Pracownicom nie spodobało się, że Lola miała na sobie letnią sukienkę na cienkich ramiączkach odsłaniającą ramiona i plecy. Ich zdaniem strój eksponował zbyt wiele ciała.
Powiedzieli, że sukienka jest nieodpowiednia dla przedszkolaka, ponieważ ramiączka mają mniej niż 5 cm szerokości - mówi mama trzylatki.
Tego dnia temperatura sięgała 30 stopni. Sadie Stonehouse tłumaczy, że specjalnie ubrała córkę w lekką sukienkę, by nie było jej za gorąco. Personelu to jednak nie przekonało. Na przyszłość polecił ubierać córkę mniej wyzywająco i zasugerował, by wkładać pod sukienkę t-shirt.
Rozumiecie zarzuty przedszkola wobec stroju trzylatki?