Patrząc dzisiaj na umięśnione ciało Emily Brand nie uwierzylibyście, że ta sama dziewczyna w wieku 16 lat została przyjęta do szpitala z powodu alarmująco niskiej wagi 30 kilo. Emily od 11. roku życia cierpiała na anoreksję i wydawało się, że nie ma przed sobą żadnej przyszłości. Była tak słaba, że potrzebowała wózka i była odżywiana sondą, bo nie chciała niczego wziąć do ust. Uratowała ją kulturystyka.
Marzyłam o tym, by zostać mistrzynią w kulturystyce i to skłoniło mnie, by zacząć jeść jak należy - wspomina dziś 20-letnia Emily.
Zawsze lubiła sport, lecz wysiłek w połączeniu z niedożywieniem raczej szkodził niż pomagał. Dziś Emily pałaszuje na kolację stek i sześć jajek, waży 53 kilo, a muskuły ma jak ze stali. Treningi i dieta zrobiły swoje: dziewczyna zakwalifikowała się do kulturystycznych mistrzostw świata w Birmingham w październiku.
Trzymamy kciuki!