Przygnębiona kobieta na forum zapytała inne kobiety, jak sobie radzą z "byciem nieatrakcyjnymi". Największe poruszenie wzbudziła odpowiedź mężczyzny!

A oto, co napisała dalej:

Mogę zrobić sobie makijaż, fryzurę, ubrać świetną sukienkę i szpilki, a mimo to nigdy nie będę wyglądać wystrzałowo. Wiem, że nie powinnam się tym przejmować, a jednak się przejmuję: chciałabym być piękna i czuję tyle zazdrości do dziewczyn, które urodziły się ładne.

Jak sobie radzicie z byciem nieatrakcyjnymi dla większości mężczyzn? Co robicie, by zaakceptować siebie i kochać siebie bez względu na to, jak wyglądacie?

Ja zawsze siebie nienawidziłam z tego powodu i czuję, że to źle, bo w sumie jestem dobrą osobą, więc dlaczego wygląd miałby mieć takie znaczenie?

Każde niepowodzenie przypisuję swojemu wyglądowi: np. "Nie lubi mnie, bo jestem brzydka" albo "Nie zaproszono mnie, bo jestem brzydka", albo "Ten ktoś zachichotał, bo jestem brzydka", itp., itd...

Anonimowa forumowiczka zebrała wiele słów wsparcia od innych kobiet. Ale to odpowiedź pewnego mężczyzny wzbudziła największe poruszenie. Co takiego napisał?