Maja Sablewska nie spodziewała się, że rozpęta taką burzę zwykłym zdjęciem w bieliźnie.
Maja Sablewska dodała na Instagram zdjęcie, do którego pozuje w białym podkoszulku i kultowych majtkach od Calvina Kleina.
Monday... LoVe #sablewska #morningvibes #gim #nophotoshop - podpisała.
Nie spodziewała się, że niewinne w jej opinii zdjęcie wywoła taką burzę na jej profilu! Fani podzielili się z grubsza na 2 obozy - tych, którzy nie rozumieli sensu dodawania tego rodzaju zdjęć i tych, którzy chwalili Maję za bycie sobą i nie poddawanie się krytyce. Dyskusja zeszła też na temat oryginalnych majtek i dziwnego wybrzuszenia w okolicach krocza... Zdaniem fanów, fason majtek nie jest zbyt szczęśliwy.
Nie rozumiem sensu zdjęcia, bo nawet mimo marki, nie podobają mi się majty.
Jest zima, rozumiem :) Nawet w tych gatkach wyglądasz sexy
Bardzo Cię kobietko szanuję i rób co chcesz masz pełne prawo i jest wolność :), ale faktycznie wyglądasz w tych majątkach jakbyś pituta miała :( majtki moim skromnym zdaniem feee, ale są różne gusta i rozumiem.
Nie czepiam się fasonu czy marki gatek, bo nosimy co chcemy. Czepiam się, bo nie rozumiem sensu takich zdjęć.
Wyglądasz pięknie w majtasach czy też w czymś innym. Jestem pełna podziwu że wrzucasz takie zdjęcia - piszą fani.
To wszystko sprawiło, że Maja następnego dnia dodała podobne zdjęcie, tym razem pozowała w czarnych majtkach o tym samym "męskim" kroju. Zdjęcie okrasiła przesłaniem.
Czytam komentarze pod poprzednim moim zdjęciem i... jestem Wam wdzięczna, za wszystkie, bo te dobre to jak wiatr w moje skrzydła, a te „inne” pokazują mi jaka nie jestem i nigdy nie będę. W odpowiedzi - wersja czarna, bo zawsze słucham tylko siebie i.. bo lubię te majtki LoVe #sablewska #happy #love #everyday #whatcomesaroundgoesaround
Jest o co robić taką aferę z powodu majtek?