Chodakowska zazdrości urody Krupińskiej? Docięła jej w "Dance, dance, dance" tak, że MISS MIAŁA ŁZY W OCZACH!

W pierwszym odcinku "Dance, dance, dance 2" doszło do emocjonującej konfrontacji zasiadającej w jury Ewy Chodakowskiej z tańczącą Pauliną Krupińską. Miss tańczyła w programie z pękniętym żebrem. Można się tylko domyślać, że wykonanie skomplikowanej choreografii było dla niej podwójnym wyzwaniem. Jednak Ewa Chodakowska nie zamierzała jej zbytnio pobłażać. Mimo że Paulina wykonała układ z gracją i bez potknięć, trenerka nie omieszkała znaleźć dziury w całym.

Mamy pracusia Klaudię i Paulinę, która trochę lubi się migać. Mi się bardzo podoba ta uwaga Klaudii: ćwicz, nie gadaj. Muszę być Paulina z tobą szczera. Z dziką satysfakcją przyglądam się temu, że musisz dawać na sali treningowej z siebie wszystko. Jesteś osobą, która w pakiecie dostała urodę, ciało. Jedna ciąża, druga ciąża i wracasz do formy. Ty nic tak naprawdę nie musisz robić, ty po prostu jesteś. (...) Chcę zobaczyć więcej zaangażowania z twojej strony, więcej potu, nawet trochę łez. Muszę wiedzieć, że ci zależy - powiedziała Chodakowska.

Paulina Krupińska nie ukrywała, że ocena jurorki jest niesprawiedliwa. W oczach miss nagle zaświeciły łzy.

Gdyby mi nie zależało, to fizjoterapeuta powiedział mi, że nie powinnam wyjść na parkiet - odpowiedziała rozgoryczona Paulina.

Ja staram się skupić na drodze do celu. Mam wrażenie, że gdzieś po drodze, zamiast być zadaniowcem, to szukasz małych wymówek. Czekam, aż wyjdziesz ze swojego pudełka komfortu i dasz mi z siebie ogień, bo ten ogień w tobie jest. Tyle" - zakończyła dyskusję Chodakowska.

Emocje kipiały w niej jeszcze po programie. Na Instastory zamieściła post, w którym przytacza najbardziej uszczypliwe wypowiedzi Chodakowskiej.

Nic nie muszę robić, po prostu jestem. Jeszcze łatwo według Ewy przyszło mi urodzenie dzieci (to zostało wycięte) - czytamy w jej relacji.

Fanki Krupińskiej nie mają wątpliwości, że Chodakowska zagalopowała się w swojej uszczypliwości. Padają nawet stwierdzenia, że trenerka przyczepiła się do miss, ponieważ zazdrości jej urody, świetnej figury i inteligencji, które - jak sama podkreśliła - Paulina otrzymała od natury. Internautki broniące pięknej Podhalanki uważają, że gwiazdę fitnessu zżerają kompleksy.

Wbił mnie w fotel komentarz Ewy Chodakowskiej... szczęka mi opadła. Totalnie nie na miejscu komentarz, jakby zazdrość przemawiała przez nią. Jej uwaga na temat dzieci... że łatwo... jak ktoś nie ma dzieci nie powinien się odzywać na ten temat! 

To co zrobiła Ewa Chodakowska było po prostu chamskie, obraźliwe, wykazała brak taktu. To, że nie widać po kimś to nie znaczy że nie przeszedł ciężkich treningów, nie doświadczył potu, krwi i łez. A że Pani jest modelką, prezenterką i przede wszystkim mamą to nie znaczy, że nie pracuje Pani ciężko, a wręcz przeciwnie, też kosztuje to Panią dużo wysiłku, a pogodzić te dwie profesje to jest sztuka. Mówienie kobiecie, że jest ładna i przez to nic nie musi robić jest bardzo krzywdzące i poniżej pasa... I gdzie ten szacunek Ewy do kobiet i kobieca solidarność, hipokryzja...

To co, ma czuć się winna, że jest z natury ładna, zgrabna, inteligentna i umie wykorzystać swoje atuty? Do tego jeszcze pojętna, umie się nauczyć choreografii i nie cierpi przy tym demonstracyjnie jakby to chciała widzieć Chodakowska. No przez myśl Chodzie nie przyszło, że takie kombo ktoś może mieć od natury, że takie kobiety w ogóle istnieją. No to właśnie doznała szoku - wyszła z nory swej zajebistości i ją zazdrość zżarła.

Widzieliście ten odcinek?