Weronika Rosati oburza się na Instagramie. "Czy gdybym była mężczyzną czy z takim bazarowo-śmietnikowym atakiem bym miała do czynienia??"

Weronika Rosati oburza się na Instagramie. "Czy gdybym była mężczyzną czy z takim bazarowo-śmietnikowym atakiem bym miała do czynienia??"

Weronika Rosati wbiła kij w mrowisko, kiedy ogłosiła, że jej ekspartner i ojciec jej dziecka, Robert Śmigielski stosował wobec niej przemoc finansową i fizyczną. Wielu osobom to się nie spodobało.

Reklama

Teraz Rosati znów zabrała głos w tej sprawie. Stwierdziła, że fala krytyki spadła na nią z tego względu, że jest kobietą.

Tak sobie myślę, czy to że jestem aktorką, dziewczyną, która zrobiła w życiu jakieś błędy, pomyliła się w wyborach ludzi, która ma fantastycznych rodziców, kobietą, która lubi o siebie zadbać - pomalować się (kocham te moje kreski na oczach i ustach cóż poradzę), ubrać modnie lub elegancko - chętnie w firmowe ciuchy, która ćwiczy prawie codziennie, bo ma to we krwi po tacie, która lubi posłuchać rapu, przeżywać piosenki Lany del Rey i melodramatyczne filmy, potańczyć ze znajomymi, przeklnąć, pójść na ściankę lub event, mieć gorszy dzień (kto nie ma), podpuchnięte oczy, utyć, schudnąć, palnąć jakaś głupotę, być czasem próżną i pójść do kosmetyczki lub masaż, robić dzióbki do selfie, która się cieszy z bycia na plaży, ekscytuje się pracą z idolami, czy taką, która ma hopla na punkcie Elizabeth Taylor i innych kontrowersyjnych kobiet/artystek - CZY TO WSZYSTKO sprawia, że moje słowo jest mniej wiarygodne, moje przeżycia mniej ważne, moje krzywdy mniej bolesne, a może nawet zasłużone? Czy to wszystko sprawia, że można bezkarnie mnie oczerniać, zmyślać najgorsze pomówienia, bez wahania wyzywać, wyszydzać i atakować? Czy gdybym była mężczyzną czy z takim bazarowo- śmietnikowym atakiem bym miała do czynienia? Czy ktoś by się odważył tak atakować mężczyznę jak atakowana jestem ja jako kobieta? jak myślicie? Równouprawnienie kobiet i mężczyzn w Polsce?? Bitch please - napisała.

Wcześniej Rosati opublikowała na Instagramie screenu postów Joanny Sarapaty, w których ta zarzucała jej kłamstwo, nazywała "potworem" i twierdziła, że chciała wykorzystać Śmigielskiego.

Zgadzacie się z Rosati? 

Reklama
Reklama