Sablewska wystylizowała polską Angelinę Jolie! Koniec z doczepami i wulgarnym stylem. Ale czy nie dodała jej lat?

Agnieszka Orzechowska zasłynęła jako "polska Angelina Jolie" ze względu - jak twierdziła - uderzającego podobieństwa do hollywoodzkiej gwiazdy. Za sprawa kilku skandali, w tym nagiej sesji na trumnach i chwaleniu się seksem oralnym w toalecie z Radosławem Majdanem, stała się ulubienicą tabloidów. Głośno było o jej wypadku, gdy pijana wypadła przez okno z pierwszego piętra oraz zaręczynach z działaczem Nowoczesnej i kandydowaniu na członkinię tej partii. Prowadziła program "AngieWorld", w którym - jak mówi - reklamuje wszystko, co jest cięższe od powietrza, a w praktyce promuje salony fryzjerskie i SPA. Wystąpiła także w programie "Damy i wieśniaczki" jako... dama.

Orzechowska od początku "kariery" nie stroni od kiczowatych ubrań, mocnego makijażu, sztucznych rzęs i doczepianych włosów. Lubuje się także w powiększaniu ust. Dzisiaj z wyglądem celebrytki jest odrobinę lepiej niż kiedyś, ale nadal daleko jej dobrego stylu. Jednak na warsztat postanowiła wziąć ją Maja Sablewska. Stylistka zaprosiła Agnieszką Orzechowską do swojego programu ""Sablewska od stylu. Na okazje". Wcześniej udało jej się zmienić nie do poznania inną królową kiczu - Iwonę Węgrowską.

Pod okiem Mai polska Angelina pozbyła się doczepianych włosów i wulgarnego makijażu. W odstawkę poszły tandetne stroje odsłaniające ciało. Sablewska zaproponowała Orzechowskiej klasyczną, elegancką stylizację z małą czarną i długą narzutką, która całkowicie zasłaniała sylwetkę.

Teraz już jestem prawie całkowicie naturalna. Jestem mile zaskoczona. Nie sądziłam, że Maja jest taką cudowną osobą - skomentowała swoją przemianę  Orzechowska w DDTVN.

Internauci również doceniają jej naturalniejszy look, ale pojawiły się głosy, że stylizacja zaproponowana przez Sablewską jest posępna, przytłaczająca figurę i dodaje lat. Mają rację? Oceńcie sami.