Meliyah i Kendra Herrin miały nie przeżyć pierwszych 24 godzin. Te bliźniaczki syjamskie z amerykańskiego stanu Utah urodziły się z jedną wątrobą, jedną nerką i jedną parą nóg. Ale dziewczynki zadziwiły cały medyczny świat.
Nie tylko przeżyły pierwszą dobę, ale żyły dalej, rosły i rozwijały się względnie prawidłowo. Największym problemem była pojedyncza nerka. To ona miała jako pierwsza odmówić posłuszeństwa, zbyt słaba, by obsługiwać dwa organizmy. I z jej powodu bardzo ryzykowne rozdzielenie sióstr musiało mieć miejsce.
Dziewczynki przeszły operację w wieku czterech lat. Kendra otrzymała jedyną nerkę, podczas gdy Meliyah dostała nerkę mamy. Problem w tym, że przeszczepiony organ się nie przyjął...
Meliyah wymagała dializ, dopóki nie znalazł się kolejny dawca. Od tamtej pory dziewczynka ma się dobrze.
W lutym siostry świętowały 17. urodziny.
Nic dziwnego, że są tak bardzo zżyte - przecież przez cztery lata były dosłownie jednym organizmem! Może dziwić natomiast, że są tak radosne i optymistycznie nastawione. Zapewniają, że nigdy nie spotkały się z dokuczaniem rówieśników. Owszem, zdarza się, że przyciągają spojrzenia, lecz to ich nie peszy.
Uczą się chodzić o kulach i chcą być jak najbardziej samodzielne.
Dla innych nastolatków są wzorem wytrwałości i pozytywnego nastawienia.
Zobaczcie te niezwykłe siostry!