Takie odchudzanie doprowadziło młodą mamę do paranoi, ataków paniki, miała w ustach pełno krwi, straciła przyjaciół... Sprawdźcie, co brała!

Takie odchudzanie doprowadziło młodą mamę do paranoi, ataków paniki, miała w ustach pełno krwi, straciła przyjaciół... Sprawdźcie, co brała!

Jeśli siostry Kardashian-Jenner wylansowały nieco bardziej puszysty wzór urody, to w modelingu wciąż obowiązuje moda na chudość. Moda, która doprowadza dziewczyny nad skraj przepaści. 

Reklama

Tak się stało w przypadku Ruby Tuesday, ślicznej australijskiej modelki. Dziewczyna mająca już za sobą epizod anoreksji, wciąż zawzięcie się odchudzała. A ponieważ kochała jeść, sięgnęła po substancję, która do reszty ją zniszczyła: po kokainę!

Nie ona jedna. Narkotyk kojarzony raczej z mężczyznami, co pokazano m.in. w "Wilku z Wall Street", coraz częściej stosowany jest przez dziewczyny jako środek odchudzający. Nie tylko dodaje odwagi, ale jeszcze znosi ataki głodu. Nic dziwnego, że przybywa modelek na haju. Ale haj się kończy, a konsekwencje nałogu są okropne.

Miałam usta pełne krwi - Ruby wymienia jeden ze skutków ubocznych takiego "odchudzania". - Kokaina namieszała mi w głowie. Jak nie ćpałam przez parę dni z rzędu, stawałam się agresywna.

Do tego należałoby dodać ataki paranoi i paniki. A jednak cel został osiągnięty: Ruby była idealnie chuda. Tak jak chciała. Przyjaciele przestrzegali, lecz modelka wolała pozbyć się przyjaciół niż zrezygnować z koki.

Kiedyś byłam przyjazną, ciepłą osobą, ale narkotyki całkiem mnie zmieniły - wspomina.

Ostatecznie Ruby wyzwoliła się z nałogu, lecz wciąż cierpi na silne stany lękowe - co uważa za następstwo uzależnienia.

Przestrzega inne modelki i dziewczyny szukające takiej pomocy w odchudzaniu.

Nie idźcie tą drogą - apeluje.

Zobaczcie, jaka nadal jest chuda...

Reklama
Reklama