Dziś o 19.00 w kościele Świętego Józefa Oblubieńca w Konstancinie-Jeziornej odbędzie się pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka, tragicznie zmarłego producenta, męża Agnieszki Woźniak-Starak. Rodzina filmowca przeżywa bardzo trudne chwile. A zwłaszcza żona.
Po 17 sierpnia Agnieszka Woźniak-Starak zamilkła w mediach społecznościowych. Wyłączyła też możliwość komentowania swoich postów. Przekaz tego jest oczywisty: dziennikarka potrzebuje teraz skupić się na przeżywaniu żałoby. Musi pozwolić wybrzmieć żalowi za ukochanym mężem.
Dyskrecja i spokój, który w zawodzie Agnieszki jest czymś niebywałym. Gwiazda na długo nie ucieknie przed medialnym zgiełkiem związanym z nagłą śmiercią jej męża. Sytuacja nie do pozazdroszczenia. Ale na razie dziennikarkę czeka pogrzeb i ceremonia złożenia prochów Piotra Woźniaka-Staraka w Fuledzie koło Giżycka.
Tymczasem Agnieszka Woźniak-Starak zamieściła w "Gazecie Wyborczej" skromny nekrolog. Parę słów, które mówią jednak więcej niż długi wywód:
Jesteś miłością mojego życia. Na zawsze - pisze Agnieszka. - Żegnaj Kochanie i daj mi, proszę, siłę, żebym mogła to przetrwać. Tylko Twoja.
Podpisała się tylko inicjałami.
Głęboko współczujemy.