Alkohol zrujnował jej karierę. Skandal w wykonaniu znanej aktorki.

Już chyba jedynie najwytrwalsi fani serialu “M jak miłość” pamiętają rolę Moniki Obary… To właśnie dzięki jej talentowi i urodzie postać serialowej Eli - wydawałoby się niewiele znacząca rola pracownicy pubu Marka (Kacper Kuszewski) i Stefana (Steffen Muller) - zyskała prawdziwy rozmach i wkrótce losy zwariowanej kelnerki stały się jednym z ulubionych wątków polskiej publiczności.

Co więc się stało, że ta piękna i zdolna młoda aktorka tak nagle zniknęła z ekranu telewizora?

Każdy czasem podejmuje błędne decyzje.
Taką chwilą dla Moniki Obary było niewątpliwie przyjęcie urodzinowe jednej z koleżanek w 2007 roku, po którym aktorka wsiadła do samochodu i, będąc pod wpływem alkoholu, spowodowała wypadek.

Trauma zarówno samej kraksy, jak i policyjnej procedury po wypadku pozostała z Obarą na zawsze . Policja potraktowała młodą celebrytkę bez taryfy ulgowej umieszczając ją, nadal pozostającą w stanie wskazującym na spożycie, w izbie wytrzeźwień:

To, co tam przeżyłam, to był jakiś koszmar! Położyli mnie na sali, na której na pryczach spały inne kobiety. Na środku sali stał otwarty sedes, z którego czuć było wymiociny i urynę. Ja do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że można w taki sposób traktować ludzi, nawet tych, którym życie się nie ułożyło, którzy żyją na marginesie. Pamiętam, jak prosiłam o wykonanie choć jednego telefonu do rodziny, a pracownicy izby wytrzeźwień kpili ze mnie na głos, mówiąc: 'Proszę, jak gwiazdeczce się w głowie poprzewracało'

- wspominała później w szczerej rozmowie z Vivą.

Ta sama “gwiazdeczka” przecież kilka miesięcy wcześniej podkręcała gorącą atmosferę wokół swojej osoby zdradzając intymne szczegóły z planu:

Steffen robi się wtedy sztywny, speszony, zmieszany i za nic w świecie nie potrafi pocałować filmowo, czyli namiętnie i porywająco

- opisywała w Fakcie kolejne sceny miłosne grane ze Steffenem Mullerem, swoim przyszłym serialowym mężem. 

Skończyło się na ostrym zderzeniu z uliczną latarnią i traumatycznej wizycie w izbie wytrzeźwień.

Poza oczywistymi - wyrokiem sądowym, grzywną i utratą prawa jazdy - konsekwencją jazdy po pijanemu była także utrata dobrze rozwijającej się roli w jednym z najbardziej popularnych polskich seriali. Monika Obara zniknęła na kilka lat decydując się wraz z mężem na emigrację do Niemiec.

Jej powrót na telewizyjny ekran nie do końca się udał, bo poza epizodami w kilku serialach ("Usta Usta", "Szpilki na Giewoncie", "Hotel 52" czy "Prawo Agaty") nie mogła liczyć na bardziej znaczące role. Ubiegły rok to kolejne epizody w "Drogach wolności" czy "Drugiej szansie", jednak to wszystko niewątpliwie nie pokazuje całości talentu i możliwości aktorki.

Może to jednak rezultat osobistej decyzji Moniki Obary, aby odpocząć i odsunąć się od blichtru telewizyjnej rzeczywistości? Aktorka od 2006 gra bowiem na deskach warszawskiego Teatru Studio, gdzie aktualnie można ją podziwiać w spektaklu “Miasto Białych Kart”.

Zobacz zdjęcia serialowych kreacji Moniki Obary.