Michał Szpak przeżył prawdziwy dramat w dzieciństwie: “Bez przerwy słyszałem: »Zaraz ci wyj***ę«”(ZDJĘCIA)

Michał Szpak przeżył prawdziwy dramat w dzieciństwie: “Bez przerwy słyszałem: »Zaraz ci wyj***ę«”(ZDJĘCIA)

Michał Szpak

Foto: MWMedia

Reklama

Michał Szpak zdobył serca Polaków swoim ogromnym talentem i obyciem scenicznym. Jego droga do kariery była ciężka i niszcząca. W dzieciństwie szykanowali go rówieśnicy.

Wokalista, gdy był jeszcze dzieckiem, chciał eksperymentować ze swoim stylem. We wszystkim wspierała go mama. Jego ubiór budził jednak wiele kontrowersji. Rówieśnicy nie potrafili przejść obok niego obojętnie.

Na początku było spoko, ale dość szybko miałem dosyć. Głupie zaczepki, popchnięcie na korytarzu, typowe nastoletnie zagrania. Bez przerwy słyszałem: »Zaraz ci wyj***ę«. A ja, jak to ja. Słyszę coś takiego i daję jeszcze do pieca. »Spoko, uderz«. Albo: »Może byś się zmierzyć z kimś równym sobie?«. Myślę, że to, że nigdy nikt nie spuścił mi wp***dolu, zawdzięczam przede wszystkim Damianowi. Wszyscy prędzej czy później dowiadywali się, że jestem jego bratem. Damian miał posłuch, szacunek na dzielnicy - opowiadał na łamach "Zwierciadła" Michał Szpak.

W kwestii stylu doradzał się mamy. To ona zainspirowała go do jego wizerunku kolorowego ptaka. Mieszkała we Włoszech, a Michał po pierwszej wizycie w tym kraju zmienił całkowicie postrzeganie swojego wizerunku. Po powrocie zdecydował, że będzie ubierał się tak, jak czuje. Nie chciał robić tego, co oczekują inni. Był bardzo konsekwentny w kreowaniu swojego wizerunku.

Dalsza część historii znajduje się w galerii zdjęciowej poniżej.

"Byłem już nastolatkiem, zaczynał się mój okres dorastania i nagle zobaczyłem coś, co na mnie zrobiło totalne wrażenie. Ludzi w kolorowych puchowych kurtkach, wariacko poubieranych, facetów w dzwonach" - opowiadał przejęty Michał Szpak w "Zwierciadle".
Reklama
Reklama