Monika i Paweł pierwszy raz komentują odpadnięcie z "Love Island"! "Byliśmy jedną z par, które najmocniej rokowały"!

We wtorkowym odcinku "Love Island" willę opuścili Monika i Paweł! Para nie ukrywała zawodu, tym bardziej, że o ich odpadnięciu zadecydowali inni uczestnicy show, którzy dotąd jawili się jako ich przyjaciele (wyspiarze musieli określić, kto ma najmniejsze szanse na miłość i ta para opuszczała program). Zasady gry są jednak brutalne: tylko jedna para może wygrać program i zgarnąć aż 100.000 zł, nic więc dziwnego, że w takiej sytuacji wszystkie chwyty są dozwolone!

Teraz Monika i Paweł pierwszy raz skomentowali swoje odpadnięcie! Na profilu Moniki na Instagramie ukazał się filmik nagrany wspólnie z Pawłem. Paweł nie ma wątpliwości, że inni uczestnicy specjalnie ich nominowali, bo byli dla nich zagrożeniem.

Paweł: My tak jak wy, wiemy, kto już z z odpadł.

Monika: My mamy dziś swój finał, ale jesteśmy wygrywamy.

Paweł: Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że opuściliśmy tą willę, bo możemy się skupić teraz tu na sobie i pokażemy na pewno kilka fajnych chwil. Jesteśmy zawiedzeni ludźmi i decyzją ich, bo byliśmy jedną z par, które na pewno mocno rokowały i to pokazywało na pewno z odcinka na odcinek, jak jest naprawdę i mam nadzieję, że to widzieliście i cieszycie się naszym szczęściem.

Monia: I co? I czekamy aż zobaczymy się w realnym życiu - mówili we wspólnym nagraniu.

To jednak nie wszystko! Brat bliźniak Pawła, Piotr, który również wziął udział w programie, bez skrupułów nazwał innych uczestników "fałszywymi ryjami".

Paweł, mam dla Ciebie jedną zajebiście dobrą wiadomość, nie będziesz już się musiał dłużej męczyć z tymi fałszywymi ryjami, a wracasz do prawdziwych ludzi. Dawaj, jutro cię odbieram, stary brachu - mówił Piotr na Instagramie.

Podobnego zdania są też internauci, którzy byli zdziwieni, że uczestnicy przedstawiani w  programie jako zgrana paczka, tak bezwzględnie obeszli się z Moniką i Pawłem.

To się zdziwi Monia jak obejrzy, że Sysia na nią głosowała. A i Paweł się zdziwi, jak zobaczy, że Franek go wyeliminował... Szkoda gadać jacy fermenciarze tam zostali. Same fałszywe ryje. Konkurencję do domu posłali.
Bali się ich i dlatego się ich pozbyli proste.
Zostały same fałszywe mordy... masakra, nikt z nich, kto został, nie zasługuje na wygraną - pisali.

Co o tym sądzicie?