Prysznic "prosto z dżungli"

Prysznic "prosto z dżungli"

Spanie pod gołym niebem, jedzenie prosto z drzew, kąpiele w ciepłej rzece... Wy też marzycie o wakacjach w dżungli? Co zrobić jeśli nie możemy sobie na nie pozwolić?

Projektanci Jun Yasamoto, Alban Le Henry, Olivier Pigasse i Vincent Vandenboruck zaprojektowali kabinę prysznicową, dzięki której poczujemy się jak w dziczy... w domowym zaciszu.

Reklama

Nowoczesna kabina połączona z mini-"dżunglą" wykorzystuje zdolność roślin do fotooczyszczania wody, czyli pobierania i gromadzenia substancji toksycznych, ich redukcji i degradacji. Za pomocą sieci rur woda przedostaje się do gleby, gdzie zaczyna się pierwsza faza oczyszczania. Później usuwane są ciężkie metale i bakterie. Ale oszczędzanie wody to nie jedyna zaleta tego cacka. Rośliny produkują także dodatkowy tlen. Teraz w ogóle nie musisz wyjeżdżać na wakacje!

Jak podoba Wam się prysznic "prosto z dżungli"? Chciałybyście mieć taki wynalazek w swojej łazience? Myślicie, że to lepszy sposób na relaks, niż ciepła kąpiel z bąbelkami?

Reklama
Reklama