Olga Tokarczuk padła ofiarą kradzieży. Włamano się do jej domu w niedzielę do mieszkania we Wrocławiu.
Olga Tokarczuk została okradziona podczas swojej nieobecności. ,,Gazeta Polska" podała do wiadomości, że noblistka w tym czasie przebywała poza Polską.
Olga Tokarczuk padła ofiarą złodzieja
Sąsiadka noblistki opowiedziała, że w tym czasie była w domu i nic nie słyszała. Dodała również, że w tym czasie rodziny nie było w mieszkaniu, a zazwyczaj są obecni.
Do włamania miało dojść w sobotę około godz. 15.30. Gotowałam wtedy obiad, nic nie słyszałam. To szokujące, że złodzieje weszli w biały dzień. Musieli nas obserwować, bo w mieszkaniu Olgi cały czas jest rodzina. Wtedy akurat wyjechali i stało puste. Jesteśmy zszokowani - mówiła sąsiadka na łamach ,,Fakt".
Pisarka jakiś czas temu pisała, że wyjeżdża z kraju w połowie stycznia na swoim Twitterze. Być może to zachęciło złodzieja do skorzystania z okazji.
Skradzione zostały pieniądze?
Jak donosi ,,Pomponik.pl" z mieszkania zostały skradzione pieniądze w różnych walutach i o różnych nominałach. Prawdopodobnie mowa tu o dość dużej kwocie.
Zajrzyj do galerii poniżej.
Zobacz także:
Agnieszka Woźniak-Starak relaksuje się w górach w TOWARZYSTWIE. Nikt się tego nie spodziewał
Koronawirus zbiera żniwo. Oto jak wygląda śmierć i pierwsze objawy