Nazwa brzmi dość tajemniczo, sam zabieg jednak jest zapewne znany wielu z Was.
To nić innego jak kąpiel w wannie w której umieszczona na dnie mata wyposażona w dysze wytwarza pęcherzyki powietrza. Taki mikromasaż poprawia krążenie w tkankach, oddziałuje na tkankę tłuszczową likwidując cellulit oraz ujędrnia skórę. Dzięki zabiegowi poprawia się więc przemiana materii a zastoje wodne zostają wyeliminowane.
Jakby tego było mało masaż perełkowy wpływa także na samopoczucie. Odprężający rytuał jest polecany osobom żyjącym w stresie, cierpiącym na depresję czy zmagającym się z uporczywymi bólami głowy. Efektem jest więc ukojenie nerwów, stan głębokiego odprężenia i uspokojenia.
Jak Wam się podoba taki pomysł połączenia czegoś dla psyche i ciała?