Byblos kopiuje

Byblos kopiuje

Cienka jest granica pomiędzy inspiracją, a kopią. W obecnych czasach, kiedy wszystko już zostało pokazane, a moda zatacza coraz szersze koła ciężko jest być oryginalnym i pokazać coś naprawdę nowego.

Reklama

Tweedowe kostiumy to domena Chanel, seksowne mini sukienki z atłasu to Dolce&Gabbana, a psychodeliczne wzory z Pucci. Na wybiegach co roku możemy podziwiać nową wersję chanelowskiego kostiumu czy seksowne sukienki w stylu D&G. Nie ma możliwości żeby dany wzór czy zestaw się nie powtórzył, w końcu projektanci tworzą trendy i na pokazach prezentują swoje wariacje na ich temat.

Jednak zdarzają się tak charakterystyczne wzory, których nie da się nie zauważyć, tak jak w wiosenno/letniej kolekcji Givenchy na 2010 rok. Gonitwa biało, żółto, czarnych pasków i zygzaków zrobiła furorę wśród stylistów na całym świecie.

Tym większy był nasz szok kiedy zobaczyliśmy pokaz marki Byblos. To tak jakby cofnąć się w czasie.

Głównym motywem kolekcji był wzór niemal identyczny z tym Givenchy. Jedyne co różniło te kolekcje to kolor, nawet krój i stylizacje były podobne do kolekcji. Zresztą, oceńcie sami.

Reklama
Reklama