Z życia - Strona 2
"Sezon grillowy się rozpoczął i, gdy tylko słońce pojawiło się na niebie, sąsiad spod piątki wyciągnął grilla na balkon, leżaczki i bezprzewodowe radio. I tak od rana do wieczora, grilluje sam lub z kolegami, puszcza disco polo i każe mi się wyluzować! No chętnie, serio, ale ja tutaj pracuję! Jednak trochę słabo, gdy rozmawiasz z klientem, a w tle lecą Zielone oczy Zenka Martyniuka. Prosiłam, błagałam, nie ma rady na tego gościa!"
Czw. 18 kwietnia
"To właśnie moja córka. Wielka dama, pani bizneswoman z agencji nieruchomości. Impreza komunijna w najdroższej restauracji, zamiast dziecku odłożyć na książeczkę, żeby za parę lat miała pieniążki. Nie tak wychowałam moją córkę, ale odkąd obrosła w piórka, to rozrzutna stała się taka i za nic ma moje zdanie. Chciałam jakieś ciasta napiec i rodzinę na kawę zaprosić, to nie. Zachciewa jej się kawioru i piętrowego tortu!"
Czw. 18 kwietnia
"Wiem, że nie powinnam tak mówić, ale serio - mam serdecznie dość mojej rodzicielki! No codziennie, kilka razy na dzień dzwoni do mnie z różnymi drobnostkami i zaburza mój rytm. W pracy, na siłowni, w kościele - zawsze dzwoni, żeby mi opowiedzieć jakąś emocjonującą historię lub plotkę. Przecież ja mam swoje życie! Już nawet nie mogę z chłopakiem całego wieczoru spędzić, bo mamusia dzwoni..."
Czw. 18 kwietnia
"Moja matka od samego początku nie lubiła Kasi. Nawet, gdy braliśmy ślub, to kręciła nosem i widać to dobrze na zdjęciach! Nie rozumiałem tego, ale nie brałem sobie tego do serca wtedy. Niestety pewnego dnia coś się zmieniło w mojej głowie i to był początek problemów."
Czw. 18 kwietnia
"Ja wiedziałam, że jak Mariusz się ożeni, to zamieszka z Dominiką, ale nie sądziłam, że tak rzadko będę się z synem widywać. Nawet proponowałam im, żeby kupili dom po naszych sąsiadach, że się dorzucę, ale nie zgodzili się. Na pewno przez synową. Mam wrażenie, że ona robi to celowo, że perfidnie ogranicza nasze kontakty. Gdybym tylko wiedziała, że tak będzie, to nie dopuściłabym do tego ślubu".
Czw. 18 kwietnia
"Prawda jest taka, że nie potrzebuje ich pomocy w codziennych czynnościach. Po prostu tęsknię za ich obecnością. Tak naprawdę to mój jedyny sposób na przyciągnięcie ich uwagi. Na zatrzymanie ich na chwilę, by zauważyli mnie nie tylko jako zrzędzącą matkę, która wiecznie narzeka na samotność, ale też na jako człowieka, który potrzebuje miłości i wsparcia..."
Czw. 18 kwietnia
"Mój mąż ma trudną matkę. Ta kobieta zrobiła nam w przeszłości wiele złego. Gdy byliśmy w potrzebie i właśnie urodziła nam się druga córka, poprosiliśmy, by na jakiś czas pozwoliła nam zamieszkać u niej - oczywiście, nie za darmo. Teściowa miała duży dom, na parterze mieszkała z teściem, a piętro stało puste. Zgodziła się nas przygarnąć, ale potem zmieniła zdanie".
Czw. 18 kwietnia
"Mąż nie wiedział, na co się pisze. Tworzyliśmy szczęśliwy związek od dwudziestu lat, mamy dwoje dzieci, piękny dom, a on to wszystko zostawił dla młodszej od siebie kobiety. Kiedy mnie opuszczał, miał 45 lat, a jego ukochana 35. Byłam zrozpaczona, ale pozbierałam się po tym wszystkim. Minęły dwa lata, a on zaczął mnie często odwiedzać i zapraszać na kawę. W końcu podczas jednego ze spotkań popłakał się i powiedział, że bardzo żałuje swojej decyzji. Chce do mnie wrócić. Nie ze mną te numery. Mleko się rozlało. Pewnie znudziły mi się obiadki na wynos! Ze mną miał dobrze, posprzątane i ugotowane, a nowa ukochana mu tego nie daje".
Czw. 18 kwietnia
Kim i Barry Plath to zdecydowanie nietypowi rodzice, którzy swoje dzieci wychowują na odizolowanej farmie. Wszystko po to, by utrzymać je w bezpiecznej odległości od szkodliwych wpływów zewnętrznego świata. Komputery, telefony, cukier, gazowane napoje? Nigdy w życiu! To jednak nie wszystkie zakazy, których dzieci Plathów muszą przestrzegać.
Czw. 18 kwietnia
"Mam nieco ponad roczną córkę. To moje oczko w głowie. Nie chciałam oddawać jej do żłobka, ale nie miałam innego wyjścia. Musiałam wrócić do pracy. Teraz tego żałuję, bo Marysia woli spędzać czas w placówce, niż w domu. Jest mi przykro, kiedy patrzę, jak przytula się do opiekunek. Mało tego, jestem po prostu zazdrosna. Co robię źle?"
Czw. 18 kwietnia
Najnowsze