Reklama

Z życia - Strona 43

"Zaprosiłam teściową na obiad. Narzekała, że jej synalek powinien jeść więcej niż ja"
"Zaprosiłam teściową na obiad. Narzekała, że jej synalek powinien jeść więcej niż ja"

"Bożenka, mama mojego męża to nie jest anielica, ale myślałam, że umie się jakoś zachować. Ostatnio jednak znowu przeszła samą siebie i nakrzyczała na mnie, że mój mąż, a jej jedyny syn powinien jeść większe porcje niż kobieta! I, że co ja sobie myślę! A poza tym to ona uważa, że facet to musi mieć brzuszek i nadmiar ciałka nikomu nie zaszkodzi."

"Nie chciałam być dla dzieci ciężarem, więc zrobiłam coś wbrew sobie. Żadne tego nie doceniło"
"Nie chciałam być dla dzieci ciężarem, więc zrobiłam coś wbrew sobie. Żadne tego nie doceniło"

"Miałam dobre życie, jednak w pewnym momencie zaczęło być mi po prostu trudno. Zrozumiałam, że potrzebuję wsparcia. Emocjonalnego, ale bardziej nawet w takich codziennych czynnościach. Nie chciałam jednak być ciężarem dla moich dzieci, dlatego zrobiłam coś wbrew sobie, ale z myślą o moich dzieciach. Żadne z nich tego nie doceniło".

"Sąsiadka próbuje odbić mi faceta, bo żyję z nim bez ślubu. Jestem w kropce"
"Sąsiadka próbuje odbić mi faceta, bo żyję z nim bez ślubu. Jestem w kropce"

"Jestem z Piotrem już bardzo długo, ale do tej pory składanie przysięgi nie było nam potrzebne do szczęścia. Nie muszę faceta obrączkować, żeby był wierny i kochał szczerze! Wręcz wydawało mi się, że bez ślubu nasza więź musi być silniejsza i świeższa. Nie przypuszczałam, że weryfikacja nastąpi w taki sposób... Młoda sąsiadka z trzeciej klatki uznała, że skoro Piotr przez tyle czasu się mi nie oświadczył, dzieci nie mamy, to co się będzie zastanawiała. Żadnej rodziny nie rozbija, więc ma zielone światło..."

"Sam Bóg do mnie przemówił. Słowa, które do mnie powiedział były wstrząsające"
"Sam Bóg do mnie przemówił. Słowa, które do mnie powiedział były wstrząsające"

"Jestem osobą wierzącą, ale nie da się ukryć, że swoją wiarą nie żyłam. To znaczy, chodziłam do Kościoła, czasem się modliłam, ale raczej inne rzeczy były dla mnie ważniejsze. Zazwyczaj skupiałam się na tym, żeby szybko się rozwijać zawodowo i pielęgnować swój związek. Dopiero gdzieś tam dalej był Kościół i modlitwa. Pewnego dnia mama zapytała mnie, czy pójdę z nią na Mszę z modlitwą o uzdrowienie. Jestem w szoku, że wtedy Bóg do mnie przemówi".

"Nie przypuszczałam, że to połączy nas mocniej niż ślubne obrączki. Jak się teraz wykręcić?"
"Nie przypuszczałam, że to połączy nas mocniej niż ślubne obrączki. Jak się teraz wykręcić?"

„Wychowałam się na bajkach o księżniczkach i książętach, które niemal za każdym razem kończyły się ślubem i długim, szczęśliwym życiem, dopóki śmierć nie rozłączy zakochanych. Odkąd byłam małą dziewczynką, marzyłam o tym, że któregoś dnia stanę w pięknej, białej sukni, z uśmiechem na ustach i patrząc prosto w oczy mojej drugiej połówki, obiecam miłość, wierność i uczciwość małżeńską...”

"Zarezerwowałam bawialnię na wyłączność na urodziny córeczki. Czegoś takiego się nie spodziewałam..."
"Zarezerwowałam bawialnię na wyłączność na urodziny córeczki. Czegoś takiego się nie spodziewałam..."

„Chciałam sprawić, by piąte urodziny były niezapomniane dla mojej córeczki. Niestety to wydarzenie, choć kosztowało mnie fortunę, nie spełniło moich oczekiwań i pozostawiło gorzki smak rozczarowania... Czy w zaistniałej sytuacji powinnam prosić o zwrot pieniędzy? Chciałabym poznać opinie innych rodziców! A może istnieją inne sposoby rozwiązania tej sytuacji, które powinnam rozważyć? Błagam o rady!”

"Jestem w ciąży. Z wyliczeń wynika, że to męża, z USG, że kochanka. Co robić?"
"Jestem w ciąży. Z wyliczeń wynika, że to męża, z USG, że kochanka. Co robić?"

"Jestem kłębkiem nerwów, co odbija się na mnie, ale też i na moim nienarodzonym dziecku. Wszystko przez to, że nie jestem pewna, kim jest ojciec mojego dziecka. Niby powinno być mojego męża i nie powinnam mieć żadnych wątpliwości. Jednak się martwię. Wszystko przez ten wyjazd z przyjaciółkami. No niby co było na wyjeździe, zostaje na wyjeździe, ale w moim przypadku może się to wydać już za kilka miesięcy. Wszystko przez to, że chciałam sobie udowodnić, że pragną mnie też inni faceci, aniżeli tylko mój mąż".

"Te święta spędzę na egzotycznej plaży sama. Mój obrażalski mąż zostaje z mamusią i jej kotami"
"Te święta spędzę na egzotycznej plaży sama. Mój obrażalski mąż zostaje z mamusią i jej kotami"

„Mój małż nie wierzył, że to zrobię, a ja postawiłam na swoim! Już w tamtym roku, w Boże Narodzenie, tak się opracowałam, a teściowa powiedziała, że wszystko jej nie smakuje, że chemia jakaś i, że w ogóle jest ble! No to powiedziałam mu, że następne święta spędzam na Malediwach - z nim lub sama i mało mnie obchodzi jego zdanie! Oczywiście mi nie wierzył w ogóle, więc go zaskoczyłam, gdy z konta zniknęło pięć tysięcy na wakacje wielkanocne all inclusive!"