Z życia - Strona 9
"Po długich i nerwowych dniach oczekiwania, wreszcie nadszedł ten moment — nasz syn postanowił zadebiutować po drugiej stronie brzucha. Tak długo na to czekałem! Wszystko zapowiadało się perfekcyjnie. No, prawie wszystko, bo podczas porodu pojawiły się komplikacje i zostałem porzucony na pastwę losu z naszym nowo narodzonym dzieckiem..."
Sob. 13 kwietnia
"Z Michałem chodziłam już jakieś półtora roku, ale czułam, że z mojej strony, to od dawna nie była miłość. Jednak w trakcie jednego z wyjazdów z góry, Michał zapytał mnie, czy zostanę jego żoną. Wiecie, normalnie to bym się ucieszyła, ale był jeden szkopuł. Dość poważny. Od roku byłam zauroczona w jego bracie Adrianie. To był mój skryty ideał, ale niestety on już miał kogoś... Zgodziłam się na ślub, bo pomyślałam, że dzięki temu zbliżę się do jego boskiego brata."
Sob. 13 kwietnia
"Moja Aśka nigdy jakoś specjalnie o siebie nie dbała. Nie nosiła przedłużanych paznokci, nie farbowała włosów i szczerze mówiąc, to właśnie najbardziej mi się w niej spodobało. Jednak wszystko się zmieniło, gdy Aśka zaczęła zbliżać się do magicznej 40-stki. Nagle moja żona zaczęła przesadnie dbać o siebie! Szczerze mówiąc, ta sytuacja w ogóle mi się nie podoba! Zacząłem zastanawiać się, czy coś głębszego stoi za tą przemianą Aśki? Może ona ma jakiegoś mężczyznę na boku, a może dopiero by chciała? Drogie kobietki, czy ja mam się czego obawiać?"
Sob. 13 kwietnia
"Moja teściowa przechodzi samą siebie. Jest natarczywa i nic do niej nie dociera. Ostatnio wymyśliła sobie, że kupi mojej córce laptopa na komunię. Powiedziałam jej, że nie życzymy sobie takich prezentów, bo Marysia nie jest jeszcze gotowa na to, żeby posiadać własny komputer. Wystarczy ten, z którego korzysta obecnie, pod naszym nadzorem. Do teściowej nic nie dociera. Uparła się i chce zrobić po swojemu".
Sob. 13 kwietnia
"Moja babcia zawsze była przebiegłą kobietą. Jednak tego, co zrobiła na stare lata, nie wymyśliłby sam diabeł!"
Sob. 13 kwietnia
"Może dla niektórych wydać się to dziwne i w zasadzie nie dziwię się, jeśli ktoś tak pomyśli, że proszę, przeczytajcie do końca i mnie zrozumcie. To prawda, że w ostatniej chwili uciekłem sprzed ołtarza. To prawda, że moje zachowanie może wydać się komuś okropne i nikczemne, bo złamałem serce tej kobiecie. Ale najważniejsze jest to, że wcale nie żałuję, a wręcz przeciwnie. Jestem dumny, że wycofałem się w ostatnim momencie. Lepiej późno, niż wcale".
Sob. 13 kwietnia
"Moja teściowa wyraźnie przesadza. Nie wiem, czy mi uwierzycie, ale teściowa przychodzi wieczorami i podgląda mnie, i męża. Mówi, że to przypadkiem, ale ja wiem, że to straszne. Wyobraźcie sobie, że ja jestem z mężem sam na sam i wiadomo, o co chodzi wieczorem, a tu nagle drzwi się lekko uchylają, a tam widzicie pomarszczoną twarz teściowej. No straszne. A jeszcze najgorzej, jak to się często powtarza. Ostatnio już nie wytrzymałam".
Sob. 13 kwietnia
"Kilka dni temu mój świat wywrócił się do góry nogami, a ja zaczęłam na poważnie zastanawiać się nad wieloma sprawami. Wszystko przez to, że ostatnio cierpię na bezsenność. Kiedy mój mąż już słodko spał, a ja przewracałam się z boku na bok nie mogąc zmrużyć oka, postanowiłam wziąć do ręki telefon, który leżał przy łóżku. Już po chwili natknęłam się na ogłoszenie mojego męża i to na takim portalu. Co ja sobie myślałam?!"
Pt. 12 kwietnia
Michał Lipiec to młody geniusz z Łodzi, który, choć jeszcze nie przystąpił do egzaminów maturalnych, już może przebierać w ofertach od najlepszych uczelni na świecie. Nastolatek zdobył serca profesorów wykładających na elitarnych uniwersytetach, a my nie możemy wyjść z podziwu. Czapki z głów!
Pt. 12 kwietnia
"Miała takie piękne, pełne dobroci oczy. Niebieskie, pamiętam je do dziś. Poza tym jak się uśmiechnęła, to cały świat przestawał istnieć. Byłem i jestem w niej zakochany. Od początku to wiedziałem i powinienem był coś z tym zrobić. To dobra dziewczyna, byłbym z nią szczęśliwy, wiem to na pewno. Strach jednak był straszniejszy i osąd rodziny. Żałuję tego każdego dnia. Czasem łapię się na tym, że prowadząc mszę, szukam jej wśród wiernych z nadzieją, że ją zobaczę. Mimo że wiem, że to niemożliwe".
Pt. 12 kwietnia