-
Rinka odsłony: 34105
Jak wygląda inwentaryzacja w sklepie spożywczym?
Wiem, że istnieje juz temat gdzie sobie mamy pomagac, jak czegos szukamy, ale chcialam żeby trafiło to do szerszego odbiorcyTak jak w temacie - czy Wy przeprowadzalyscie kiedys moze dla jakiegos sklepu inwentaryzację, albo moze znacie kogos kto to robil???Bardzo mi to potrzebne, gdyż ojciec mojego szefa mnie poprosi żebym zebrala jak najwiecej info o Inwent. no i chcialam sie wykazać i jak najwiecej znaleźć.Bardzo prosze o jakieklkwiek, mini nawet informacje.Dzięki wielkie
mariolcia_1 napisał(a):klazel napisał(a):ponad 200tys zl poszlo w pizdu
rewelacja
dlatego odeszlam z tamtad... bo kierowniczka dostala od regionalnego opierdol i chciala zgonic wine na nowe dziewczyny... czyli np na mnie... a ja tam dwa tyg pracowalam... A ona z tekstem wyskakuje: regionalny powiedzial ze to pracownicy wynosza i zium spojrzenie na nowe dziewuchy...
sorki za ot :)
klazel napisał(a):ponad 200tys zl poszlo w pizdu
rewelacja
jak ja pracowalam w reserved to przychodzili kolesie na cala noc, skanowali wszystkie szmaty, dawali nam pozniej co im wyszlo i to wszystko bylo sprawdzane ze stanem w systemie :P i sie okazalo ze ponad 200tys zl poszlo w pizdu ponoc tyle kradziezy przez rok mieli
Odpowiedz
soft_toy napisał(a):Przyjeżdżała babeczka - spec od inwentaryzacji z cały sprzętem do skanowania. My liczyłyśmy ciuszki i jej te dane podawałyśmy. Ona wszystko w kompie zapisywała i po 2-3 tygodniach przychodziły do nas wyniki inwentaryzacji. Oczywiście jak były nie teges, to my obrywałyśmy
w BS jest podobnie :)
Rinka, może Ci to nie pomoże, ale na wszelki wypadek napiszę Ci jak było u nas :)
Przyjeżdżała babeczka - spec od inwentaryzacji z cały sprzętem do skanowania. My liczyłyśmy ciuszki i jej te dane podawałyśmy. Ona wszystko w kompie zapisywała i po 2-3 tygodniach przychodziły do nas wyniki inwentaryzacji. Oczywiście jak były nie teges, to my obrywałyśmy
gosiunia napisał(a):oni wprowadzali sobie do systemu
generalnie tak się wszędzie robi żeby osoby zainteresowane mogły mieć nad tym kontrolę
mariolcia_1 napisał(a):Rinka napisał(a):to nie o taka inwent
to nie pomogę ja w kilku firmach spożywczych (tylko dużych ) właśnie w ten sposób przeprowadzałam i ja też tak robiłam - byłam obca i liczyłam ale potem wszystkie dane swoi zabierali - i liczyłam ręcznie podawałam dane a oni wprowadzali sobie do systemu
Rinka napisał(a):to nie o taka inwent
to nie pomogę ja w kilku firmach spożywczych (tylko dużych ) właśnie w ten sposób przeprowadzałam
mariolcia_1 napisał(a): to funkcja pracowników z zewnątrz ogranicza się tylko do liczenia towarów
mariolcia_1 napisał(a):wbijać na kolektory czy wpisywać na arkusze powierza się pracownikom firmy
nie bardzo rozumiem....
To znaczy ze ci z zewnatrz licza produkty na polkach? czy jak
Rinka, generalnie jak inwent robi zewnętrzna firma , to funkcja pracowników z zewnątrz ogranicza się tylko do liczenia towarów , wbijać na kolektory czy wpisywać na arkusze powierza się pracownikom firmy bo zawsze tacy na invet są ..... liczy się zawsze raz, wprowadza stany do systemu i drukuje arkusze, nastepnie inna osoba idzie liczyć -sprawdzać
tak jak u nas robi się ogólne zebranie i tłumaczy co i jak , bo rózne są sposoby liczenia w różnych firmach ,
mariolcia_1 napisał(a):gosiunia napisał(a):a co chcesz wiedzieć kochana własnie , co ??
wlsciwie to wszystko
chodzi o to, że sklepy dzwonia do nas i chca zebysmy im przeprowadzili inwent. jako firma z zewnatrz, bo im sie chyba nie oplaca placic swoim pracownikom za nadgodziny czy cos....
No i chce wiedziec - jak wyglada taka inwent, czy robilyscie ja tymi specjalnymi urzadzeniami czy reczniw (bo jak wejdziemy w to to tylko z tymi czytnikami), jak wyglada rozliczenie sie takiego pracownika ze sklepem.
Co w przypadku gdy sie stan nie zgadza, co jak beda pomylki...... no nie wiem co jeszcze
gosiunia napisał(a):a co chcesz wiedzieć kochana własnie , co ??
OdpowiedzPodobne tematy