-
Gość odsłony: 25853
Ile chciałbyś mieć dzieci?
Ubywa nas - alarmują demografowie.
"Na naszych osiedlach jest więcej psów niż dzieci."
Ciekawi mnie, jakie marzenia, plany odnośnie liczby dzieci mają ludzie młodzi.
Czy rzeczywiście chcemy mieć tylko jedno dziecko i to nam wystarczy do szczęścia?
Będę wdzięczny za kilka słów własnych przemyśleń na ten temat.
Z pozdrowieniami i życzeniami szczęścia rodzinnego
J. Zabielski
Ja chciałbym mieć dwoje chłopca i dziewczynke. Chłopiec pomagal by Mi a dziewczynka mojej żonie i oboje bylibysmy zadowoleni.Pozatym brat i siostra wspierali by się nawzajem w trudnych chwilach gdy ja lub mija zona bylibysmy zajeci.
Odpowiedzpewnie ze fajnie, ale wiesz, mnie teraz to przeraża następne 3 lata w domu, muszę odpoczać fizycznie i psychicznie...
Odpowiedz
ja chce miec dwojke, maz mowi ze jeszcze nie powiedzial ostatniego slowa 8)
marzy mu sie trojka dzieci , od poczatku mowil ze chce 3-ke, do drugiego dziecka tez mnie naklonil, ja chcialam poczekac, po wakacjach zaczac sie starac, on nie chcial czekac i tym samym w wakacje bedziemy mieli juz corke w domu
mysle ze za pare lat postaramy sie o trzeciego brzdaca, fajnie miec liczna rodzinke :)
maz chce miec co najmniej 2 ja tylko 1 nie mozemy sie w tej kwestji dogadac
narazie powiedzialam mu ze za dwa lata jak skoncze studia to postaramy sieo drugie. tym czasem dostalam sie na drugi kierunek i kolejne piec lat studiow przede mna ciesze sie bo bede mogla odciagnac ten temat maz niezbyt byl zadowolony. w koncu bede musiala mu powiedziec stanowczo ze nie chce wiecej dzieci
nuka no własnie drugie ze względu na to że nie chcemy jedynaka, ale dla mnie macieżyństwo okazało się trudnym wyzwaniem i dlatego plany się zmieniły ... ale po cichu marzy m się liczna rodzinka :) tylko czydam rade? może z dwójką stwierdzę ze dałam z 2 to i 3 dam radę :D
xena_music napisał(a):IDX NA CAŁOSC:P hihih
kochana łatwo powiedzieć lol lol ale planując drugie na pewno pójdziemy
mamy dwoje, moj mąz marzy docelowo o 3...a ja??? jeszcze do konca nie wiem, kiedys mu przytakiwałam, ale ostatnio z coraz mniejszym entuzjazmem, z reszta nawet jesli to nie wczesniej niz za 3-4 lata
Odpowiedz
jesli dziecko jest jedynakiem, czesto jest bardzo egoistyczne
ile razy ja już to słyszałam
taki sam stereotyp jak to ze blondynki sa głupie
ja jestem jedynaczką
nie jestem na pewno ideałem ale potrafie myśleć o innych
a zdrowy egoizm jest cechą jak najbardziej wskazaną w życiu
ja chciałabym mieć jedno dziecko za ok 10 lat.uważam za stereotyp myślenie, iż jedynak jest egoistą.Moim zdaniem wszytsko jest kwestią wychowania.Znam wspaniałych jedynaków i egoistyczne osoby posiadające rodzeństwo.
Przynam że na razie nie planuje dzidziusia,i czuje się kompletnie niedojrzała w tym względzie.ale obawiam się także iż nie potrafiłam bym równo podzielić uwagi pomiędzy dwójke dzieci..tzn,szczególnie chodzi mi o strasze dziecko...byc moze szybciej dojrzeje do roli matki,albo zmienie zdanie i zapragne drugiego dziecka..ale na dzięń dzisiejszy tak przedstawia się mój światopogląd na ten temat:)
na pewno chcialabym miec wiecej niz jedno.
jesli dziecko jest jedynakiem, czesto jest bardzo egoistyczne.
rodzice sa tylko dla niego, zabawki tylko jego, wszyscy w rodzinie tylko
na niego zwracaja uwage.
ja chcialabym tego uniknac dlatego mysle o parce (dziewczynka + chlopiec).
mozliwe ze jeszcze zmienimy zdanie i bedziemy miec wiecej dzieci.
to sie okaze :)
ja bym chciała mieć dwójke na pewno. jedno jest już w drodze i wiem na pewno , że chciałabym później jeszcze raz być w ciąży, bo to jest naprawdę wyjątkowe. na trzecie dziecko zdecydowałabym się gdybym miała lepsze warunki finansowe, odpowiedni dom, żeby zapewnić dzieciom osobne pokoje, finanse żeby zainwestować w ich przyszłość. więcej dzieci to już bym chyba nie chciała, bo wtedy trudno by było podzielić między nie czas, zadbać o wszystkie, sprawić by wszystkie czuły się wyjątkowe.
Odpowiedz
pari01 napisał(a):Joanna 73 napisał(a):pari01 napisał(a):ja moge byc babcia juz za 15..
Pari ale wymyśliłas, chciałabyś aby tak Martyna miała zycie zmarnowane?
no tak ...bo ja mam...
Pari 16 lat ,to nie wiek do rodzenia dzieci, tylko do kształcenia np.
Ale jestem pewna , ze wychowasz Martynę na super dziewczynę. No chyba ze chcesz byc młodą babcią.
pari01 napisał(a):ja moge byc babcia juz za 15..
Pari ale wymyśliłas, chciałabyś aby tak Martyna miała zycie zmarnowane?
Pari no Ty mozesz sobie pozwolic na dzidziusia za 10 lat, niektóre z nas juz nie. Babciami bedziemy.
Odpowiedz
xena_music napisał(a):magdusia82 napisał(a):Monia hehehe
Faktycznie apetye rosnie w miare jedzenia Ja mowilam ze nie chce miec wiecej dzieci...a tu uplynelo niecale 3 miesiace,a ja dochodze do wniosku,ze chce...conajmniej 3! 8) Ale co na to moj maz...
hehe, u mnie to mąż chce 3:):) ja..narazie drugie w drodze..trzecie to za jakieś 5 lat, nie wczesniej....
tak,tak...ja chcialabym miec drugie za jakies 3 lata...mam nadzieje,ze nie wczesniej
magdusia82 napisał(a):Monia hehehe
Faktycznie apetye rosnie w miare jedzenia Ja mowilam ze nie chce miec wiecej dzieci...a tu uplynelo niecale 3 miesiace,a ja dochodze do wniosku,ze chce...conajmniej 3! 8) Ale co na to moj maz...
hehe, u mnie to mąż chce 3:):) ja..narazie drugie w drodze..trzecie to za jakieś 5 lat, nie wczesniej....
a ja mam 16 lat i chcialabym miec dwojke, a co gorsza jak ktos czytal moje posty, boje sie ze to nastapi bardzo niedlugo ... :( ale to tylko strach ... jeszcze sa tabletki :'(
Odpowiedzmonia1974 napisał(a):PICASSO nie będzie miał.................................
Odpowiedz
monia1974 napisał(a):a ja zawsze chciałam miec dwoje...
ale apetyt rosnie w miare jedzenia
urodziłam dwoje i teraz mi mało 8)
monia1974 napisał(a):kiki25 napisał(a):monia no to do roboty
monia? Ja to bym picassa popędził:):)
Monia ma ochotę na jeszcze jedno, wię z jej strony chyba problemów nie będzie....
Dołączam do niezwykle zażartej dyskusji.
Zawsze marzyłam , żeby mieć dwoje dzieci, i chyba standartowo jak większość, młodych dziewczyn, żeby to był chłopiec i dziewczynka. Marzenia marzeniami, życie życiem . wiem , co to znaczy oczekiwanie na dziecko i wiem też, jak smakuje strata dziecka. Myślę, że koleżanka aslup jeszcze mało doświadczyła w życiu, przynajmniej w tym względzie i nie jest w stanie dokładnie ocenić smaku rodzicielstwa. Wiem tylko,że jedynaki są smutne, oczywiście nie zawsze, bo w gruncie rzeczy samotne. Wiem, bo jestem jedynaczką, mój mąż też i starszy syn też długo był sam Mój mąż nie chciał drugiego dziecka i zaczęłąm go przkonywać, a najbardziej trafnym argumentem było stwierdzenia, że gdy zabraknie dziadków i nas n syn zostanie sam. Po kilku próbach starania się o rodzeństwo dla syna mąż zaczął bardzo przejmować się i zmieniło sie jego nastawienie do kwestii ilości dzieci. Teraz może powtórzyć za poprzedniczką "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Każde dziecko to SKARB
Ale się rozpisałam , przepraszam, ale musiałam, pozdrawiam
No cóż mam ostry język, przez co mówię dosadnie i jestem bezpośrednia może dlatego są takie niejasności w tym co piszę, ale nie jestem potworem.
OdpowiedzAslup widzisz, a ja w Ciebie wierzyłam. Przywracasz nam wiarę w ludzi. 8)
Odpowiedzaslup dziekujemy za wyjaśnienia, nas poprostu uderzyło określenie 2 dzieci tej samej płci jako życiowej tragedii
Odpowiedz
Dziewczyny, dlaczego wszystko bierzecie tak wprost.
Oczywiście, że gdyby tarfiła się 2,3 i 4 to bym chowała i pewnie w moim mniemaniu kochała każde tak samo.
Moja poprzednia wypowiedź oparta była na własnych doświadczeniach i obserwacjach, z którch wyciągnęłam wniosek, że jedno to najlepsze rozwiąznie dla mnie, ale nie powiedziałm, że bym była skłonna do jakiejś głupoty gdyby trafiła się druga nieplanowana ciąża.
A przez to, że roztrząsacie moją wypowiedź odbiegłyście od tematu tego wątku. Chyba nie tego co piszecie chciał się dowiedzieć jego założyciel.
pozdrawiam
Hala pycholog bez analizowania jest jak...Baybus bez wymieniania opinii (hehe) - jakoś mi tak samo wyszło. Ano, tak ogólnie, to muszę się Was trochę poczepiać, żebyście nie zasnęły. :P
Odpowiedzale czasem tez nie ma sensu kogos na sile umoralniac - dla Was B. to drugi dom, jak pisze Alicja, a dla innych mam po prostu odskocznia i rozrywka. i nie sadze zebym diametralnie zmienila swoje zdanie na jakis temat tylko dlatego, ze ktos na B. powie mi, ze ma byc inaczej
Odpowiedz
Myślę, że może czujecie się po prostu związane bardzo Baybusem, traktujecie to forum jak swój drugi dom i ja to rozumiem, bo spędzacie tu strasznie dużo czasu
Myślę, ze pani psycholog próbuje nas tu analizować lol
Alicjo, nie da sie wymieniac opinii bez komentowania innych wypowiedzi.
tak czy inaczej Alicja, kazdy kto sie wypowiada i my i inne osoby muszą też sie liczyc z odmiennym zdaniem innych i zauważ ze tematyka forum jest nastawiona na macieżyństwo.... więc nie dziw się naszej reakcji. Jesteśmy zwiazane z Baybusem, bo wzajemnie sobie pomagamy i nie raz nawiazuja się tu przyjaźnie, ...z resztą po naszych wypowiedziach widać ze tak samo my możemy poczuc sie dotknięte czy zniesmaczone....
Odpowiedz
Kejtus rozmowa jest o czymś innym. Temat zabijania w wypowiedzi aslup się na razie nie pojawił, więc nie przesadzajmy z przeinterpretowywaniem.
Hala Faktycznie, przeczytałam Twoje zdanie raz jeszcze i widać, że życzysz jej dokłądnie tego co ona chce - czyli OK.
Zgodnie z zasadą "ja tu tylko sprzątam" nie będę się wypowiadać co sądzę na poruszony temat. Ja tylko pilnuję grzeczności wypowiedzi w kąciku. Rzeczywisćie - wg mnie na razie wszystko się mieści w granicach (jest do wybronienia). Jednak wg mnie niepotrzebnie próbujecie umoralniać inne osoby. Czemu tak bardzo bierzecie do siebie każdą bardziej lub mniej mądrą wypowiedź napisaną na forum? Myślę, że może czujecie się po prostu związane bardzo Baybusem, traktujecie to forum jak swój drugi dom i ja to rozumiem, bo spędzacie tu strasznie dużo czasu. Tylko, że nie wszyscy tak to odbierają, pisza tu także np. nastolatki, które wypisują co im ślina na język przyniesie, a następnego dnia już zapewne myślą co innego. Może szkoda się w ogóle denerwować? :P
alicjo!
a jeśli ta matka urodzi drugie nieplanowane dziecko niezgodnie z oczekiwaniami co do płci i po prosyu je zabije
to też mamy ją zrozumieć?
bo takie ma poglądy?
ech...może pojechałam zbyt ostro ale....
alicja-w-krainie-czarów napisał(a):Hala z powodu innych poglądów niż twoje własne komuś źle życzysz? To w takim razie faktycznie bardzo niesmaczne. Ale z postawami życiowymi się nie dyskutuje, na ogół są niezmienne.
Alicja, ok, ale niektórych spraw nie mozemy przewidzieć i nastawienie przed ciażą że dzieci jednej płci to tragedia....to co , jak sie urodzą tej samej płci to kochać nie bedzie????dla mnie to wszystko poprostu dziwne...
bo albo sie decyduję na dziecko i co bóg da to będzie, i będę kochać bo każde dziecko to dla mnie cud, albo nie decyduje sie na dzieci bo mogę nie"trafic"
Hala źle nie życzy, wrecz przeciwnie, a ironia bierze się z samych słów pani aslup...
dwoje dzieci jeśli dla kogoś są tragedia to oczywiscie moze sie o nie nie starać.....ale przy dziewczynach które są juz matkami mówić ze dwoje a zwłaszcza tej samej płci to tragedia...to dla mnie tak samo nie smaczne......
Hala napisał(a):aslup napisał(a):Moim zdniem jedno, nigdy dwoje, a już tej samej płci to tragdia, ale na to wpływu nie mamy. Sama mam siostrę dwa lata młodszą - ciągła rywalizacja nie wiem o co, dodatkowo nie da się unknąć - jedno z dzieci będzie faworyzowane, choć rodzice tego nie widzą to przypomina mi się przysłowie PÓŁ TO NIE ZAWSZE RÓWNO. Jeśli jedno dostanie coś to to drugie też będzie chciało mimo iż wiekim np. nie dorosło it. Mąż ma starszego brata, wspominienia z dzieciństwa nie wzbudzają w nim pozytynych emocji. Inny przykład, mam kolegę gdzie była 5, 4 chłopaków i 1 dziewczyna, czhłopcy nie widzieli różnicy w ich traktowaniu przez rodziców, natomiast dziewczyna w ich oczach była faworyzowana, i ostatni jedynak ma 50 lat i schorowaną matekę, opiekuje się jak nie jedna kobieta stwierdził iż żeby miał rodzeństwo to każdy by patrzyła na siebie kto poświęci się dla umierającej mamy - on nie ma wyboru matka ma tylko jego.
:o mam nadzieję, ze Bóg cię wysłucha i nie przezyjesz takeij "tragedii" jaką jest dwójak dzieci tej samej płci
dokładnie
Hala z powodu innych poglądów niż twoje własne komuś źle życzysz? To w takim razie faktycznie bardzo niesmaczne. Ale z postawami życiowymi się nie dyskutuje, na ogół są niezmienne.
Odpowiedz
Hala , ja oczywiscie też jestem za twoim zdaniem, każde dziecko jest cudem, pierwsze, drugie, trzecie..........następne też...
a co za różnica chłopiec czy dziewczynka?????
ja będąc teraz w 2 ciazy nie sprawdzam co sie urodzi, bo to bedzie druga piekna niespodzianka...
a że pół to nie zawsze równo???????
droga koleżanko, pamiętaj zależy jak wychowasz swoje dzieci....takie kokosy ty będziesz zbierała.....ja wiem ze u nas Maja zawsze bedzie tą "Majunią" bo była pierwsza, ale to nie znaczy że drugie dziecko bedzie zaniedbane, nie kochane czy nie pieszczone....oboje kocham całym sercem i sa moimi skarbami.....im barzdiej dzielisz miłosć tym masz jej w sercu wiecej....
Ja tez sie zgadzam z Hala... Ja marze o chociazby jednym dziecku... Chlopiec czy dziewczynka, dwoch chlopcow czy dwie dziewczynki...to i tak bedzie cud...
OdpowiedzMy z mężem chcielibyśmy mieć dwójeczkę lub trójeczkę dzieciaczków :) Na razie będziemy mieli pierwsze, a siostrzyczka lub braciszek będę musieli poczekać aż poprawi się nasza sytuacja meterialne (jestem studentką a mąż niedawno skończył studia i pracuje, ale nie są to kokosy)...
Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów napisał(a):Hala rozumiem, że możesz czuć się zaszokowana. Ale każdy ma prawo do odmiennych poglądów. Napisane przez Ciebie zdanie jest wg mnie niesmaczne, bo budzi skojarzenia z tym, że komuś źle życzysz. Być może nie miałaś tego na myśli, ale tak to może zostać odebrane.
włąśnie tak mam byc odebrane.Nie obchodzi mnie to.
Jak można mówić o dwójce dzieci, ze to tragedia????
aslup napisał(a): i ostatni jedynak ma 50 lat i schorowaną matekę, opiekuje się jak nie jedna kobieta stwierdził iż żeby miał rodzeństwo to każdy by patrzyła na siebie kto poświęci się dla umierającej mamy - on nie ma wyboru matka ma tylko jego.
a ja ci powiem inaczej
mój tata był jedynakiem
dziadkowie nie mieli wiecej dzieci, nie chcieli a podrugie babcia miała cesarkę przy pierwszym i poprostu sie bała...ale nie do tego zmierzam...
w wieku 35 lat ich jedyny syn zmarł nagle, w kwiecie wieku, przed nim piękne perspektywy itp, ale nagle życie sie kończy.....
i gdyby nie ja i moja siostra-czyli wnuczki zostają dziadkowie SAMI nie mają żadnej rodziny!!!! bo rodzeństwo babci zgineło w czasie wojny a dziadka częsciowo nie zyje a reszta schorowana mieszka 150 km od nas...
i zostali sami...dobrze że jesteśmy my, ja i siostra, ale z chwila taty śmierci my też byłysmy małe 10 i 3 lata, wiec zająć sie dziadkami nie sposób.....
babcia zmarła rok temu....14 lat po śmierci syna, przez ten czas chorowała, nie chodziła, straciła wzrok....dziadek ma teraz 83 lata....i co??? nie mając wiecej dzieci zostaliby sami..
a kwiestia które z dzieci sie poswieci jak to ujęłaś..cóż....to kwestia porozumienia, wzajemnego szacunku i zrozumienia, warunków i wychowania....
Nie krytykuję cię za to jakie masz zdanie bo każdy moze chcieć mieć iles tam dzieci, to prywatna sprawa, ale czasem to nie tylko my decydujemy ile dzieci bedziemy mieli......chcielibyśmy mieć 2-3 a nie mozemy "dochować się" jednego..a moze chcielibyśmy miec 1 -2 a Bóg daje jedno wiecej..i co??nie bedziesz kochac?????
Hala rozumiem, że możesz czuć się zaszokowana. Ale każdy ma prawo do odmiennych poglądów. Napisane przez Ciebie zdanie jest wg mnie niesmaczne, bo budzi skojarzenia z tym, że komuś źle życzysz. Być może nie miałaś tego na myśli, ale tak to może zostać odebrane.
Odpowiedz
aslup napisał(a):Moim zdniem jedno, nigdy dwoje, a już tej samej płci to tragdia, ale na to wpływu nie mamy. Sama mam siostrę dwa lata młodszą - ciągła rywalizacja nie wiem o co, dodatkowo nie da się unknąć - jedno z dzieci będzie faworyzowane, choć rodzice tego nie widzą to przypomina mi się przysłowie PÓŁ TO NIE ZAWSZE RÓWNO. Jeśli jedno dostanie coś to to drugie też będzie chciało mimo iż wiekim np. nie dorosło it. Mąż ma starszego brata, wspominienia z dzieciństwa nie wzbudzają w nim pozytynych emocji. Inny przykład, mam kolegę gdzie była 5, 4 chłopaków i 1 dziewczyna, czhłopcy nie widzieli różnicy w ich traktowaniu przez rodziców, natomiast dziewczyna w ich oczach była faworyzowana, i ostatni jedynak ma 50 lat i schorowaną matekę, opiekuje się jak nie jedna kobieta stwierdził iż żeby miał rodzeństwo to każdy by patrzyła na siebie kto poświęci się dla umierającej mamy - on nie ma wyboru matka ma tylko jego.
:o mam nadzieję, ze Bóg cię wysłucha i nie przezyjesz takeij "tragedii" jaką jest dwójak dzieci tej samej płci
na początku chciałam miec 2 ( chłopca i dziewczynke ) , pózniej jednak powiedziałam sobie , ze fajnie było by miec w domu 2 chłopaków
po porodzie syna zmieniłam jednak zdanie ( miałam ciężki poród z powikłaniami , 2 godzinne szycie i długo dochodziłam do siebie)
wiem , ze kolejnej ciązy nie przszłabym zdrowo( ciągły stres z powodu mysli o porodzie) , a to było by najgorsze co mogłabym dać swojemu dziecku
boję sie bólu , niestety do dzis jak przypomne sobie mój poród mam łzy w oczach
niektórzy moga powiedzieć z e jestem egoistką - może i tak , ale jesli mam wybór to nie zdecyduję się na kolejne przechodzenie tego piekła ( dziscku spadało tentno a ja nic nie mogłam zrobić)
no a druga kwestia to moje możliwości materialne
chciałabym zapewnic dziecku wszytsko co najlepsze , a niestety przy jednej pensji męza to dość trudne
nigdy nie chciałabym stanąć przed wyborem - jedzenie czy rachunki :(
acha, i nie wyobrażałam sobie nigdy mieć jednego dziecka z prostej przyczyny, za kilka-kilkanascie lat mnie nie będzie, taty nie będzie..a dzieci będą miały siebie..
oczywiście to zależy od wychowania, bo są rodziny ze każde z rodzeństwa w swoją strone idzie, a są takie(jak rodzinka mojego teścia-4 braci, siostra nie zyje) gdzie ZAWSZE jedno na drugie moze liczyć i niby każdy ma swoje obowiazki, każdy ma swoje problemy, ale więzy krwi są ponadczasowe..zazdrosze im tego.....
chciałabym własnie w takiej atmosferze wychować swoje dzieci.....
ja do tej pory obstawałam przy 2 no i jestem w 2 ciaży:)
mąż chciałby trzecie, ale ja myślę ze to dopiero za jakis czas...za te 4-6 lat nie wcześniej
Moim zdniem jedno, nigdy dwoje, a już tej samej płci to tragdia, ale na to wpływu nie mamy. Sama mam siostrę dwa lata młodszą - ciągła rywalizacja nie wiem o co, dodatkowo nie da się unknąć - jedno z dzieci będzie faworyzowane, choć rodzice tego nie widzą to przypomina mi się przysłowie PÓŁ TO NIE ZAWSZE RÓWNO. Jeśli jedno dostanie coś to to drugie też będzie chciało mimo iż wiekim np. nie dorosło it. Mąż ma starszego brata, wspominienia z dzieciństwa nie wzbudzają w nim pozytynych emocji. Inny przykład, mam kolegę gdzie była 5, 4 chłopaków i 1 dziewczyna, czhłopcy nie widzieli różnicy w ich traktowaniu przez rodziców, natomiast dziewczyna w ich oczach była faworyzowana, i ostatni jedynak ma 50 lat i schorowaną matekę, opiekuje się jak nie jedna kobieta stwierdził iż żeby miał rodzeństwo to każdy by patrzyła na siebie kto poświęci się dla umierającej mamy - on nie ma wyboru matka ma tylko jego.
OdpowiedzPodobne tematy