Jakiego rodzaju ból macie w trakcie owulacji?

Czięki Nastko, Tobie też powodzenia...

Drogi Lisku bardzo Ci wspólczuję straty dzidzi ja swoją też kiedyś stracilamma nadzieję że wszystko się jakoś uloży i niedlugo znowu bedziesz szczęśliwa mamusia nie mniej jednak bardzo dziekuję za wyczerpujące odpowiedzi podobnie jak i Tobie droga MO. :D

Mną to teraz ciężko się sugerować, bo jestem w drugim cyklu po utracie mojej dzidzi, ale u mnie cały czas jest bardzo dużo śluzu, tuż po @ się pojawił właśnie taki lepki, potem był bardziej rociągliwy, a teraz przed @ jest galretowaty..

Dzięki za stronkę zaraz tam zajrzę mam jeszcze jedno pytanko do Liska - jak wyglada u Ciebie ten śluz po @? i jak to jest z nim? zanika i znowu się pózniej pojawia w okresie okolo owulacyjnym?

No właśnie Nastko tak jak radzi Lisek - poczytaj dokładnie o cyklu. Z tym śluzam to właśnie tak jest że różnie on wygląda. Ja na przykład zewnętrznie nie zaobserwowałam u siebie śluzu takiego typowo płodnego czyli jak białko ale lekarz podczas badania stwierdził że śluz typowo płodny i ok. Z tymi bólami na owu to też różnie- mnie pobolewa i prze i po w sumie to się uzbiera ze 4 dni... ale co kobieta to coś innego - nie ma reguły. A sticky znaczy lepki, rwący się.

Pozdrawiam,
Mo

Aha, jak chcesz trochę więcej wiedzieć na temat swojego cyklu to polecam stronkę http://www.mamo-tato.pl.... tam opisują cykl naprawdę bardzo dokładnie...

Ból owulacyjny wcale nie musi świadczyć że w tym dniu jest owu, czasami boli przed, czasami boli po, to zależy jak pracują jajniki, od ich nabrzmienia itd., czasami w ogóle bólu nie czuć, natomiast jeśli chodzi o śluz to może być on naprawdę różny, w zależności od kobiety, ale taki galaretkowaty raczej nie jest płodnym, u mnie też pojawia się śluz po i przed @....

a i dodam jeszcze że miesiączka trwa u mnie ok 7 dni licząc z ostratecznym plamieniem i jestem ciekawa czy kochając się 7 dnia cyklu moglam zajsc w ciąże kiedy 8 dnia zauwazylam taki galaretowaty sluz, adodam że nie mierz e temp. Co o tym sądzisz?

MO- moze jestem trochę zacofana ale co oznacza sticky? to pewnie z ang, z którym u mnie na bakier. Kochana cykle mam 27- 31. Wiem że po miesiączce powiiny być dni suche ale istnieje przecież możliwość iż dane krwawienie nie bylo miesiączką a krwawieniem z przelomu tzw :śródcyklicznym i śluz plodny mógl się pojawić juz w trakcie takiego krwawienia. A poza tym czy śluz plodny zawsze powinien byc rozciągliwy może u róznych kobiet bywa on różny.A i jeszcze jedno czy bol owulacyjny może wystaąpić na okolo 2 dni przed owulacją? czy w samym momencie jej trwania? myślę że jasno o wszystkim napisalam z góry dziękuję Ci za od :)

Nastka - śluz który opisalaś nie jest śluzem płodnym. Śluz płodny jest rozciągliwy i przejrzysty tak jak białko surowego jajka. Śluz który opisałaś raczej klasyfikuje się jako sticky. A z resztą. zaraz po @ śluz płodny jest raczej nie możliwy..chyba że masz wyjątkowo krótkie cykle.

Pozdrawiam,
Mo

chodzi mi oczywiście o ten śluz galaretkowaty

Lisku ale czy ty bys przyrównala ten śluz do plodnego wysoce czy do jakiego? bo taki galaretkowaty to chyba nie jest zbyt przenikalny, powinien być raczej rozciagliwy jak Ty uważasz? jeśli u mnie byl on od razu po @ to może byl to ten mniej plodny? :D

Wiesz Nastka, odkąd odstawiłam anty, to praktycznie jestem zalana śluzem, w dni płodne to w ogóle, ale teraz jestem w 21 dc. i nadal śluzu bardzo dużo, tak jak pisałaś galaretowaty.... w środę idę do lekarza to się dokładnie zapytam, tylko że u mnie to może być jeszcze rozchwiany organizm, więc trudno powiedzieć, bo jeśli nie piecze, śluz nie jest podejrzany, to raczej nie grzybica... z tym sluzem to też pewnie różnie bywa....

Dziękuję Wam bardzo dziewczynki za odp skorzystam jeszcze z okazji i zapytam o tzw sluz plodny.Cykle mam 28-32 dniowe i w ostatnim z nich zaobserwowalam zaraz po@ śluz i n ie bardzo wiem do jakiego mogę go zaliczyć podkreślę że dzień wcześniej bulo "przytulanko" więc może ten obraz zostal zaklócony, a mianowicie śluz nie byl plynnej konsystencji a raczej taki galaretkowaty, kauczukowy urywający się, taka "żelka" czy któraś z Was może tak miala bo nie wiem jak mam go zinterpretować a dni zaraz po malpie zawsze mialam suche więc to coś to niespodzianka. :D

Ja narazie od niedawna się obserwuję, bo wcześniej brałam tabletki, a potem to praktycznie cały czas bolał mnie brzunio, ale w cyklu w którym zaszłam w ciążę to bolał mnie jajniol okropnie chodziłam po ścianach i te bóle były inne od okresowych, potem jak niestety nie udało mi sie utrzymać ciąży, to równo po 2 tygodniach miałam jajeczkowanie bardzo znowu intensywne, ale już w tym cyklu poprostu pobolewały mnie jajniki, i rzeczywiście miałam takie bóle jak przed miesiączką... czyli to pewnie różnie bywa z tymi bólami, mnie np teraz na tydzień przed spodziewaną @, znowu pobolewa brzunio, tylko ze u mnie poprostu organizm dochodzi do siebie, bo w tym roku dostał niezłego kopa, najpierw odstaiwnie anty po 9 latach, potem w drugim cyklu zaraz ciąża, a potem już nie ciąża, czyli poprostu istne wariactwo, teraz czekam do września....

Nastko - tak dokładnie takie jak przed @, może trochę lżejsze. U mnie takie bóle owulacyjne pojawiły się w zasadzie b. niedawno, przedtem nic takiego nie miałam - a może po prostu teraz bardziej wsłuchuję się w swój organizm.

Pozdrawiam,
Mo

Droga Mo a czy Ty miewasz takie bóle owulacyjne jak przed miesiączką? bo mi zdarzylo się to po raz pierwszy i nie wiem czy to jest prawidlowe?

jeśli o mnie chodzi, to jest to raczej kłucie a już najbardziej boli jak siadam intensywnie np. na krześle
da się odróżnić te bóle, na pewno każda kobieta po latach obserwacji to umie

jak najbardziej może przypominać ból jak ten przed miesiaczką

Pozdrawiam,
Mo