• alicja-w-krainie-czarów odsłony: 9819

    Czy mały brzuszek w 13 tygodniu ciąży to powód do obaw?

    Witajcie !:DPrzepraszam, że z takim głupim pytaniem, ale chyba potrzebuję Waszej rady. Otóż jestem pod koniec 13 tygodnia, do tej pory mój brzuszek się powiększał (jeszcze 2 tygodnie temu tak było), ale jednocześnie zamiast tyć - chudłam (tak pokazywała waga) z powodu mdłości. Teraz już nie mam mdłości od tygodnia, więc jem dużo (tak mi się przynajmniej wydaje, bo nawet się zmuszam do jedzenia, żeby "nadrobić" utraconą wagę), ale cały czas chudnę, mniej więcej pół kg na dzień ! W dodatku brzuszek jakby się zmniejszał, a jak wstaję rano to tak jakbym w ogóle nie była w ciąży. Czy to możliwe, żeby w 13 tygodniu brzuszekw ogóle się nie powiększał?:o Do tej pory starałam się na to nie zwracać uwagi, ale zaczęło mnie to niepokoić. Na USG idę planowo dopiero za 2 tygodnie. Poza tym czuję się dobrze poza dużym osłabieniem. Żadnego plamienia nie było.Dzięki, pozdrawiam wszystkie mamy.http://lilypie.com

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-10, 01:41:46
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Trissy 2009-04-10 o godz. 01:41
0

Anabela jasne ze nie mam nic przeciwko tlumaczeniu zawilosci :) Zwlaszcza ze sama moze bym bardziej zagmatwala niz rozjasnila ;)

Mysle ze te moje 6kg w 34 tygodniu jest spowodowane tym, ze tak naprawde nie widze opuchlizn. Moze nieznaczne jedynie. Czyli nie zatrzymuje mi sie woda w organizmie.
Poza tym ja specjalnie nie mam apetytu w ciazy. Jem z rozsadku wiec nie dostarczam niepotrzebnych kalorii. A sadelko Hubi sobie zabiera ze mnie zamiast z pozywienia.

Zreszta mialam zalecenie od lekarza zeby uwazac na to co jem i nie przytyc za bardzo. Mam troche nadwagi wiec kazdy dodatkowy kilogram to duze obciazenie dla kregoslupa. Jakos sie udaje.

Odpowiedz
Gość 2009-04-09 o godz. 22:53
0

Anabela ja z tym zazdroszczeniem to tak pół serio, przecież wiem ze kobiety różnie przybierają na wadze, będąc w ciąży. Ja część z tych kilogramów co ''mam na sobie'' to mam nadzieję wysiusiać po porodzie , bo to obrzęki. W pierwszej ciąży przytyłam prawie 30 kg. i wróciłam do swojej wagi, więc teraz też powinno mi się udać.

Odpowiedz
Anabela 2009-04-09 o godz. 22:02
0

Nie zazdrość nam, bo "spuchniemy" i nie będzie nam do śmiechu :D .

Odpowiedz
Gość 2009-04-09 o godz. 14:04
0

Dzięki dziewczyny , nie wczytałam się dokładnie. Ale i tak Wam zazdroszcze ja mam do zgubienia trochę więcej.

Odpowiedz
Anabela 2009-04-09 o godz. 13:38
0

Nie nie Joanno, chyba źle zrozumiałaś. Trissy napisała, że na początku ciąży schudła 5 kilo, a teraz waży 1 kg więcej niż przed ciążą, czyli przez 34tc przytyła łącznie 6 kg. Ja też na początku ciąży schudłam akurat 5 kg, a teraz, też w 34tc ważę 7 kilo więcej niż przed ciążą. Stąd nasza "radość", że prawdopodobnie będziemy musiały włożyć mało wysiłku w "odchudzenie się" po porodzie :D . Tyle że przed nami jeszcze miesiąc - dzidzie najszybciej rosną, więc nie wiadomo ile kilogramów nam jeszcze przybędzie.
Trissy - mam nadzieję, że mi wybaczysz, że tłumaczę te "zawiłości" naszej wagi w sumie za ciebie :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-08 o godz. 18:43
0

Trissy jak ty to zrobłaś, że przytyłaś tylko kologram przecież sama macica wazy więcej, a dzidziuś i wody płodowe? Zazdroszczę Tobie, masz szanse ważyć mniej niż przed ciążą, każda kobieta tak powinna mieć, to niesprawiedliwe. Ja przytyłam coś koło 13 kg.

Odpowiedz
Trissy 2009-04-08 o godz. 15:12
0

Jak widac nie ma powodu do niepokoju.
Ja w pierwszych miesiacach ciazy schudlam 5 kg. Brzuszek zaczelo troszke byc widac jak konczylam 6 m-c. A i to mozna bylo sie pomylic ze po prostu troszke przytylam albo zjadlam cos co mnie roznioslo.
Teraz w 34 tygodniu waze o 1 kg wiecej niz przed ciaza. A Hubi rozwija sie prawidlowo. Lekarz tez cieszy sie ze nie przytylam duzo bo przynajmniej nie musi sie martwic o moj kregoslup.

Wazne zeby sie prawidlowo odzywiac (zadnego dopychania sie zeby przytyc!!) i zeby dzidzius sie dobrze rozwijal.
Przynajmneij latwiej bedzie wrocic do siebie po porodzie. A moze wrecz miec jeszcze lepsza sylwetke niz przed ciaza :)

Odpowiedz
Gość 2009-04-08 o godz. 15:03
0

Ja na początku ciąży rownież schudłam, ale potem jak mdłości minęły i apetyt wrócił to zaczęłam przybierac na wadze. Najważniejsze aby dzidziuś byl zdrowy. Miałam kolezanki które mimo dużych brzusiów rodziły małe dzieci (dużo wód) i na odwrót. Głowy do góry będzie ok.

Odpowiedz
Anabela 2009-04-01 o godz. 23:14
0

Przynajmniej nie będziemy miały po porodzie problemów z powrotem do poprzedniej wagi , ja właściwie mam szansę nawet schudnąć... :)

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 11:23
0

Hej.
Ja jestem w 18 tc i do tej pory przytyłam 1,5 kg ale po ciuchach widać tzn po spodniach no i jak ktoś sie przyjrzy to może zauwazyc . Moja doktor powiedziała że to troche mało ale z drugiej strony brzusio troche rosnie więc stwierdziła że Mały wszystko zjada. No o co wy na to . a moja koleżanka gdy była w ciaży leżała w szpitalu i tam była dziewczyna która w pierwszym trymestrze schudła 10 kg!!!.
więc co tak chyba juz mamay pa pa

Odpowiedz
Reklama
Anabela 2009-03-31 o godz. 20:10
0

A my (tzn. ja i mój synek Igorek) mamy za sobą już 33tc, siedzimy ponad 5 tygodni w domku, a z wagą nadal jesteśmy na bakier. Przytyłam przez ten czak ok. 3 kg, więc teraz ważę o 1 kilo więcej niż przed ciążą. Mały ma już troszkę ponad 2 kg, a ja patrzę na mój brzusio i zastanawiam się, jak synuś się w nim mieści (dla mnie to niepojęte) i czy biedak ma szanse na więcej miejsca, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić większego brzuszka, chociaż podobno teraz (tj. w 8 miesiącu) najwięcej przybiera się na wadze. Poczekamy, zobaczymy. Na szczęście nie mam manii objadania się słodyczami, co mnie trochę niepokoiło, bo kiedyś uwielbiałam ten "sport", zapycham się z kolei owocami. Może nie koniecznie dlatego, że mi aż tak smakują, tylko z powodów bardziej prozaicznych - żeby uniknąć kłopotów w łazience pt. zaparcia , co niestety zaczęło mi się już od czasu do czasu przydarzać. Tak więc malucie brzusie górą!

Odpowiedz
Anabela 2009-03-31 o godz. 20:10
0

A my (tzn. ja i mój synek Igorek) mamy za sobą już 33tc, siedzimy ponad 5 tygodni w domku, a z wagą nadal jesteśmy na bakier. Przytyłam przez ten czak ok. 3 kg, więc teraz ważę o 1 kilo więcej niż przed ciążą. Mały ma już troszkę ponad 2 kg, a ja patrzę na mój brzusio i zastanawiam się, jak synuś się w nim mieści (dla mnie to niepojęte) i czy biedak ma szanse na więcej miejsca, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić większego brzuszka, chociaż podobno teraz (tj. w 8 miesiącu) najwięcej przybiera się na wadze. Poczekamy, zobaczymy. Na szczęście nie mam manii objadania się słodyczami, co mnie trochę niepokoiło, bo kiedyś uwielbiałam ten "sport", zapycham się z kolei owocami. Może nie koniecznie dlatego, że mi aż tak smakują, tylko z powodów bardziej prozaicznych - żeby uniknąć kłopotów w łazience pt. zaparcia , co niestety zaczęło mi się już od czasu do czasu przydarzać. Tak więc malucie brzusie górą!

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-03-31 o godz. 17:53
0

A ja byłam już na trzeciej wizycie (16 tc) u doktórka, który mój brak tycia skomentował z wyraźnym zadowoleniem ! Jednocześnie ciąża rozwija się doskonale, więc z tego wniosek, że mały brzuszek sam w sobie to żaden powód do niepokoju. Pozdrawiam właścicielki wszystkich małych brzuszków ! :D

http://lilypie.com

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 16:31
0

ja też ciągle chudne....to przez mdlosci.. najwazniejsze to sie nie glodzić tylko normalnie odżywiać

Odpowiedz
Gość 2009-03-15 o godz. 11:16
0

Ja juz jestem w 17 tygodniu- i do tej pory schudlam 7 kg...oczywiscie przez zoladek i jego wieczne dolegliwosci.Brzuszek tez mam malutki.Pierwszy raz w zyciu przejmuje sie tym ze chudne a nie tyje:)) ale moze w koncu sie to zmieni.

Odpowiedz
Anabela 2009-03-14 o godz. 13:19
0

Ja jestem już w 31 tygodniu ciąży. W pierwszym trymestrze schudłam 5 kg i dopiero teraz, powoli, powoli, dobijam spowrotem do wagi sprzed ciąży. Też się trochę niepokoiłam, bo brzuszek był mały, potem niby troszkę rósł, ale ja ciągle chudłam. Teraz widać że jestem w ciąży tylko wtedy, gdy ktoś mnie zobaczy z boku lub z przodu - figura przeciętnej wysokiej kobietki tylko brzusio z przodu. Pomijając fakt, że brzuszek od początku ciąży jest bardzo nisko osadzony, co nie ukrywam także mnie troszkę niepokoiło. Teraz już wiem dlaczego - moja szyjka macicy jest bardzo króciutka (3 tyg temu miała już tylko 2,2 cm), więc maleństwo usadowiło się bardzo niziutko. W związku z tym lekarz "zaszantażował" mnie mówiąc, że jeżeli nie będę go słuchała i nie położę się do łóżka, to wylonduję w szpitalu, bo istnieje ryzyko wcześniejszego porodu. Teraz więc leżę posłusznie i podejrzewam, że w związku z brakiem ruchu oraz ciągłą przemożną chęcią jedzenia mam szansę przytycia, a mój brzuszek troszkę szybciej urośnie.
Pozdrawiam :D Anabela

Odpowiedz
alicja-w-krainie-czarów 2009-03-13 o godz. 13:59
0

Nie głodzę się, więc chyba wszystko będzie dobrze, skoro mieszczę się w normie ! Dobrze, że nie ja jedna. Dziękuję. :D

Odpowiedz
Gość 2009-03-13 o godz. 13:45
0

Alicja niemasz powodu do niepokoju, niby niepowinno sie chudnąc w ciąży ale ja tez schudłam do 4 mies nic nieprzytyłam a wrecz spadałam :), w 5 dopiero coś ruszyło, ale ledwo ledwo.. a brzuszek był długo płaski, urósł nagle z 18/19 tc. Także niemartw się - odżywiaj sie normalnie, a wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie