• Gość odsłony: 17902

    Mój mąż nie chce drugiego dziecka. Ja o nim marzę, jak przekonać męża do kolejnego dziecka?

    Czy ktoś ma podobny problem??? Bo moja druga połowa tak przyzwyczaiła się do wygodnego zycia - bez obowiazków- ( bo nasze dziecię rosnie w zastraszajacym tempie i ma już prawie 14 lat) - więc to samodzielna istotka. Że nie chce słyszec o powrocie do niemowlęctwa. Ma tysiace wymówek - ja wiem że ma rację - ale mam już 33 lata i jeśli nie postaram się w ciagu 3 lat to potem juz nie bedę chciała, bo nie chcę tak pózno być mamą no i duża rozpiętość wiekowa między dziećmi bedzie?Powiedzcie co robicie czy robiłyscie by wpłynąć na męża - u mnie jesli chodzi o przytulanki jest coraz gorzej ( więc mam małe szanse na wycelowanie w ten dzień)bo mieszkamy w jednym pokoiku z dzieckiem więc jestesmy ograniczeni co do dni i godzin gdy jestesmy sami a jest to tak ze wtedy czasem nie ma sie ochoty na nic bo człowiek zmeczony... więc musiałoby być to celowe działanie mojego męża a on tego nie zrobi. Jak go przekonać ???

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2014-07-30, 11:18:25
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
anna-kc 2014-07-30 o godz. 11:18
0

Cześć.
Mam podobną sytuację, choć mój syn ma dopiero a może już 2-lata.
Druga ciąża przytrafiła nam się przypadkiem(marzec 2014), absolutnie nieplanowana,
ale niestety skończyła się poronieniem. Umożliwiła mi sprawdzenie
reakcji rodziny na kolejnego potomka- mąż był załamany. Pierwszy raz
widziałam żeby rodzina (rodzice, teściowie) nie cieszyła się z wizji
powiększenia rodziny. Mimo ich reakcji we mnie wzbudziło to ogromną
potrzebę posiadania drugiego dziecka. Mimo że od początku znajomości
mówiłam mężowi, że marzę o dwójce dzieci on nie chce o tym słyszeć. Cały
czas zasłania się finansami, mimo że mamy spore mieszkanie, on stałą
pracę ja obecnie też mogłabym iść na macierzyński. Jak zmienić jego
nastawienie?
Dziwnie...

Odpowiedz
oliweczka26 2013-11-02 o godz. 18:47
0

Szkoda, że tak Wam się ułożyło życie. W jednym pokoju we czwórkę byłoby Wam faktycznie niewygodnie. Wierzę jednak, że wkrótce los się do Was uśmiehnie i pojawi się może szansa na własny kąt? A wtedy spokojnie moglibyście zdecydować się na kolejnego malucha. Pozdrawiam!

Odpowiedz
Gość 2013-11-03 o godz. 20:32
0

Dlatego własnie ciągle zwlekam, aczkolwiek kiedyś będziemy mieć drugi pokój lecz na razie mieszkają w nim rodzice. Tylko kiedyś nie martwiłam się tym bo mój wiek był ok, ale czas leci ... a po 30 to dopiero.. Na razie jeszcze bedę czekać, choć jest to okropne. Zobaczę co przyniesie czas może wygraną w totka? (marzenie). Póki co moje dziecko będzie jedynakiem.

Odpowiedz
Ania 2013-11-02 o godz. 18:45
0

Przepraszma Gaba ale ja na twoim miejscu bys nie zdecydowala na drugie dziecko. Juz musi byc ciezko a co dopiero z drugim dzieckiem.

Odpowiedz
NUKA 2013-11-02 o godz. 10:31
0

Faktycznie niezbyt ciekawie. Musisz wziąć pod uwagę nie tylko własną chęć posiadania drugiego dziecka, ale także warunki w jakich przyjdzie wam mieszkać w czwórkę, to czy twoje dziecko jest przygotowane na rodzeństwo, a także to czy twój mąz jest na to przygotowany. nie możesz przecież go zmusić. Sytuacja jest na prawdę ciężka jeśli ten jeden pokój to tak na stałe. Będąc na twoim miejscu chyba nie zdecydowalabym się na drugie dziecko.

Odpowiedz
Reklama
vergangenheit 2013-11-02 o godz. 09:24
0

W sumie w takich okolicznościach: jeden pokój, dwójka dorosłych, 14-letnie dziecko, też nie zdecydowałabym się na drugie dziecko. Porozmawiaj z mężem i zastanówcie się, czy to dobry wybór dla was, dla waszego nastoletniego dziecka oraz dla maleństwa, które miałoby się pojawić.

Odpowiedz
pusiatkowa 2013-11-01 o godz. 18:28
0

ja tez proponuje rozmowe..
mam tylko jedno zastrzezenie, piszeszze mieszkacie w jenym pokoiku, :o , czy mam rozumiec ze to chwilowe?
bop jesli nie to ja bym sie nad tym jeszcze gleboko zastanowila....
chyba nie jest najlepszym pomyslem mieszkac w 1 pokoiku w czworke?
a jesli to chwilowe, to pogadajcie...

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 13:53
0

Musisz z nim odbyć poważną i szczerą rozmowe. Będzie wam ciężko z małym dzieckiem oraz dorastajacym w jednym pokoju. No ale przecież to można znieść. Sama mieściłąm sie w klitce z dwójką (ale małych) bez ogrzewania centralnego i ciepła woda tylko z bojlera. Przeżyliśmy to i teraz jest cudownie. Szczera rozmowa pomoże. To jest twój mąż, twoja miłość jesteś z nim na dobre i złe, dlatego nie pozwól, aby konflikt wam przeszkodził w szczęściu. Powodzenia i trzymam kciuki za sukces.

Odpowiedz
Slonka 2013-10-31 o godz. 15:08
0

Wotaj. Ja mam identyczny problem. Nasza córka ma już prawie 4 latka i mój mąz przyzwyczaił sie już do wygdy jaką daje podrośnięte dziecko. Oczywiście wymówka jest jedna i ta sama FINANSE. Nie wyklucza nie mówi nie, ale..... Bez przerwy coś. Chce drugiego dziecka ale sama o tym decydowac nie będę. Konsekwentnie drążę temat. Zobaczymy co z tego wyniknie. A swoją drogą mieszkacie z dzieckiem w jednym pokoju a ty chcesz jeszcze jedno? Gdzie sie pomieścicie? Podziwiam cię, naprawdę. Nie wiem czy ja bym się zdecydowała. Daj znać jak Ci idzie

Odpowiedz
Gość 2013-10-29 o godz. 09:20
0

Witaj!
Uważam, że powinnaś zmusić go do szczerej rozmowy wujaśnień dlaczego KNONKRETNIE nie chce drugiego dziecka. Może to banalna odpowiedź -porozmawiaj z mężem, ale to najlepsze co mi przychodzi do głowy.
i pamiętaj, że raczej nie powinnaś starać się za wszelka cenę zajść w ciążę wbrew mężowi, bo potem może Ci być bardzo ciężko samej. Po prostu spróbuj mu wyjaśnić, że teraz chciałabyś mieć drugie dziecko Z NIM i pewnie trochę inaczej byś je wychowywała itd., a poza tym Wasze dziecko nie będzie w życiu samotne - będzie niało jeszcze kogoś oprócz rodziców. Bo tak naprawdę to dzieci chyba nie rodzi się dla samych siebie. prawda?
Życzę Ci udanej i spokojnej rozowy.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-10-29 o godz. 08:07
0

Czy ktoś ma podobny problem??? Bo moja druga połowa tak przyzwyczaiła się do wygodnego zycia - bez obowiazków- ( bo nasze dziecię rosnie w zastraszajacym tempie i ma już prawie 14 lat) - więc to samodzielna istotka. Że nie chce słyszec o powrocie do niemowlęctwa. Ma tysiace wymówek - ja wiem że ma rację - ale mam już 33 lata i jeśli nie postaram się w ciagu 3 lat to potem juz nie bedę chciała, bo nie chcę tak pózno być mamą no i duża rozpiętość wiekowa między dziećmi bedzie? Powiedzcie co robicie czy robiłyscie by wpłynąć na męża - u mnie jesli chodzi o przytulanki jest coraz gorzej ( więc mam małe szanse na wycelowanie w ten dzień) bo mieszkamy w jednym pokoiku z dzieckiem więc jestesmy ograniczeni co do dni i godzin gdy jestesmy sami a jest to tak ze wtedy czasem nie ma sie ochoty na nic bo człowiek zmeczony... więc musiałoby być to celowe działanie mojego męża a on tego nie zrobi. Jak go przekonać ???

Odpowiedz
oliweczka26 2013-11-02 o godz. 18:46
0

Szkoda, że tak Wam się ułożyło życie. W jednym pokoju we czwórkę byłoby Wam faktycznie niewygodnie. Wierzę jednak, że wkrótce los się do Was uśmiehnie i pojawi się może szansa na własny kąt? A wtedy spokojnie moglibyście zdecydować się na kolejnego malucha. Pozdrawiam!

Odpowiedz
Gość 2013-11-03 o godz. 20:32
0

Dlatego własnie ciągle zwlekam, aczkolwiek kiedyś będziemy mieć drugi pokój lecz na razie mieszkają w nim rodzice. Tylko kiedyś nie martwiłam się tym bo mój wiek był ok, ale czas leci ... a po 30 to dopiero.. Na razie jeszcze bedę czekać, choć jest to okropne. Zobaczę co przyniesie czas może wygraną w totka? (marzenie). Póki co moje dziecko będzie jedynakiem.

Odpowiedz
Ania 2013-11-02 o godz. 18:45
0

Przepraszma Gaba ale ja na twoim miejscu bys nie zdecydowala na drugie dziecko. Juz musi byc ciezko a co dopiero z drugim dzieckiem.

Odpowiedz
NUKA 2013-11-02 o godz. 10:31
0

Faktycznie niezbyt ciekawie. Musisz wziąć pod uwagę nie tylko własną chęć posiadania drugiego dziecka, ale także warunki w jakich przyjdzie wam mieszkać w czwórkę, to czy twoje dziecko jest przygotowane na rodzeństwo, a także to czy twój mąz jest na to przygotowany. nie możesz przecież go zmusić. Sytuacja jest na prawdę ciężka jeśli ten jeden pokój to tak na stałe. Będąc na twoim miejscu chyba nie zdecydowalabym się na drugie dziecko.

Odpowiedz
vergangenheit 2013-11-02 o godz. 09:24
0

W sumie w takich okolicznościach: jeden pokój, dwójka dorosłych, 14-letnie dziecko, też nie zdecydowałabym się na drugie dziecko. Porozmawiaj z mężem i zastanówcie się, czy to dobry wybór dla was, dla waszego nastoletniego dziecka oraz dla maleństwa, które miałoby się pojawić.

Odpowiedz
pusiatkowa 2013-11-01 o godz. 18:28
0

ja tez proponuje rozmowe..
mam tylko jedno zastrzezenie, piszeszze mieszkacie w jenym pokoiku, :o , czy mam rozumiec ze to chwilowe?
bop jesli nie to ja bym sie nad tym jeszcze gleboko zastanowila....
chyba nie jest najlepszym pomyslem mieszkac w 1 pokoiku w czworke?
a jesli to chwilowe, to pogadajcie...

Odpowiedz
Gość 2013-11-01 o godz. 13:53
0

Musisz z nim odbyć poważną i szczerą rozmowe. Będzie wam ciężko z małym dzieckiem oraz dorastajacym w jednym pokoju. No ale przecież to można znieść. Sama mieściłąm sie w klitce z dwójką (ale małych) bez ogrzewania centralnego i ciepła woda tylko z bojlera. Przeżyliśmy to i teraz jest cudownie. Szczera rozmowa pomoże. To jest twój mąż, twoja miłość jesteś z nim na dobre i złe, dlatego nie pozwól, aby konflikt wam przeszkodził w szczęściu. Powodzenia i trzymam kciuki za sukces.

Odpowiedz
Slonka 2013-10-31 o godz. 15:08
0

Wotaj. Ja mam identyczny problem. Nasza córka ma już prawie 4 latka i mój mąz przyzwyczaił sie już do wygdy jaką daje podrośnięte dziecko. Oczywiście wymówka jest jedna i ta sama FINANSE. Nie wyklucza nie mówi nie, ale..... Bez przerwy coś. Chce drugiego dziecka ale sama o tym decydowac nie będę. Konsekwentnie drążę temat. Zobaczymy co z tego wyniknie. A swoją drogą mieszkacie z dzieckiem w jednym pokoju a ty chcesz jeszcze jedno? Gdzie sie pomieścicie? Podziwiam cię, naprawdę. Nie wiem czy ja bym się zdecydowała. Daj znać jak Ci idzie

Odpowiedz
Gość 2013-10-29 o godz. 09:20
0

Witaj!
Uważam, że powinnaś zmusić go do szczerej rozmowy wujaśnień dlaczego KNONKRETNIE nie chce drugiego dziecka. Może to banalna odpowiedź -porozmawiaj z mężem, ale to najlepsze co mi przychodzi do głowy.
i pamiętaj, że raczej nie powinnaś starać się za wszelka cenę zajść w ciążę wbrew mężowi, bo potem może Ci być bardzo ciężko samej. Po prostu spróbuj mu wyjaśnić, że teraz chciałabyś mieć drugie dziecko Z NIM i pewnie trochę inaczej byś je wychowywała itd., a poza tym Wasze dziecko nie będzie w życiu samotne - będzie niało jeszcze kogoś oprócz rodziców. Bo tak naprawdę to dzieci chyba nie rodzi się dla samych siebie. prawda?
Życzę Ci udanej i spokojnej rozowy.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie