• meren_re odsłony: 1145

    Suche powietrze

    Mamy problem. Majka po każdym spaniu ma zatkany nosek. Jest to ewidentnie wina suchego powietrza, bo kilka kropli soli fizjologicznej załatwia sprawę. No następnej drzemki. Nie byłoby w tym nic złego, ale problem z oddychaniem po prostu ją budzi, przez co jest marudna, bo nie wyspana . Jakie macie patenty na nawilżenie powietrza w domu? Zostaje tylko zakup profesjonalnego nawilżacza, czy może jakieś domowe sposoby się sprawdzają? Rozwieszanie mokrych pieluszek jakoś nic nie daje . Może więcej roślin doniczkowych?
    Help dziewczyny, heeeelp

    Odpowiedzi (7)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-23, 02:48:21
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Martyna188 2009-07-23 o godz. 02:48
0

u mnie sprawdzaly sie pieluszki i miska z woda przy grzejniku

Odpowiedz
meren_re 2009-07-23 o godz. 01:48
0

Joanna 73 napisał(a):Najprosciej to chyba nawilżacz kupić, choc stosunkowo drogo.
i chyba na tym się skończy. właśnie przeszukałam allegro i są tam nawilżacze w całkiem dostępnej cenie, w końcu to jednorazowy zakup

Odpowiedz
Gość 2009-07-23 o godz. 01:39
0

Najprosciej to chyba nawilżacz kupić, choc stosunkowo drogo.

Odpowiedz
meren_re 2009-07-23 o godz. 01:36
0

Jolliet napisał(a):Kwiaty sobie podaruj. Ja stawiam na oknie i na podłodze pod łózeczkiem miseczki z wodą. Nie wiem czy coś daje, bo Filip nie ma problemów ze suchym powietrzem, tylko tak profilaktycznie staram się nawilżyć powietrze.
Jolliet, o tym też myślałam, ale... u nas jest to ale, że mamy kota, który uwielbia wsadzać łapy do każdego pojemnika z wodą, jaki mu na drodze stanie. A niestety, nie dam rady uchować pokoju małej przed zwierzakiem...

Odpowiedz
Gość 2009-07-23 o godz. 01:19
0

Kwiaty sobie podaruj. Ja stawiam na oknie i na podłodze pod łózeczkiem miseczki z wodą. Nie wiem czy coś daje, bo Filip nie ma problemów ze suchym powietrzem, tylko tak profilaktycznie staram się nawilżyć powietrze.

Odpowiedz
Reklama
meren_re 2009-07-23 o godz. 00:58
0

AGA27 napisał(a):Maren-re z kwiatami byłabym ostrozna ....u nas pomagają pieluszki ....a co np. z częstym przecieraniem podłóg , moze to plus pieluszki + np zroszenie kwiatów ...
no własnie też słyszałam różne opinie o kwiatach doniczkowych. dlatego narazie w pokoju małej ich nie mamy. przecierać podłogi musiałabym chyba co najmniej co pół godziny :o. jeszcze pół biedy w ciągu dnia, ale w nocy?

Odpowiedz
Aga27 2009-07-23 o godz. 00:55
0

Maren-re z kwiatami byłabym ostrozna ....u nas pomagają pieluszki ....a co np. z częstym przecieraniem podłóg , moze to plus pieluszki + np zroszenie kwiatów ...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie