• Gość odsłony: 2531

    Straszenie dziecka

    Mam do Was pytanie.Czy straszycie swoje dzieci baba jagą lub jakimiś innymi rzeczami. Ja raczej unikam takich rzeczy...
    Moja teściowa ma 4 letnią córke i bardzo często ją straszy baba jagą.Czego się dziecko nie dotknie to "baba jaga tam mieszka i cię porwie".

    Odpowiedzi (14)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-06-04, 06:09:21
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-06-04 o godz. 06:09
0

D :P RZEWKO JA MAM KILKA PAR STOPERÓW JAK CHCESZ TO PODESLE TOBIE....

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 02:04
0

dzieki, na poczatek to chyba stopery kupie..............

Odpowiedz
Aga27 2009-06-04 o godz. 02:02
0

Drzewko bo oprócz konsekwencji potrzeba czasu ....a ile tego pewnie nikt nie powie .....
ja z radoscia obserwuję ze u nas są efekty , pewnie nie pojawiaja sie tak szybko jakbym sobie tego zyczyła ale są !

Powodzenia , cioerpliwosci życzę :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 01:35
0

a na Anie moje zadne grozenie paluszkiem, czy mowienie powaznie no no no nie dziala, ja mam chwilami dosc tego jak ona krzyczy, chcialabym ja nauczyc, ze nie wolno, ale jak mam to zrobic, czasem potrafi siedziec i drzec sie z 15 min i nic na nia nie dziala, ona nie placze, ale normalnie krzyczy az mam wrazenie, ze gardlo sobie zedrze..............

Odpowiedz
Aga27 2009-06-04 o godz. 01:11
0

u nas z ta konsekwejcja róznie bywa....tzn zle napisałam konsekwentni jesteśmy obydwoje , ale moj mążjest mimo wszystko b. pobłażliwy , ...albo moze nie pobłażliwy a wydaje mu sie ja ja za duzo wymagam ....a jego malenki synek nie rozumie ....a okazuje sie ze synekj rozumie dużo wiecej niz my dorośli

Odpowiedz
Reklama
Trissy 2009-06-04 o godz. 01:08
0

U mnie tez straszyla babcia. Ze jak bede niegrzeczna to mnie obcy pan zabierze - skutkowalo tym ze jak wychodizlam gdzies gdzie bylo wiecej ludzi to szlam przyklejona do nogi jednego z rodzicow. Nawet do rodziny na imprezy mnie nie zabierali bo jesli nie pamietalam jakiegos wujka to byl wrzask i mama musiala mnie cala impreze na kolanach trzymac.
No i jeszcze ze jak nie zjem kolacji to mi sie cygani przysnia i tez mnie zabiora. Potem nie spalam nawet jak zjadlam. Bo jesli nie chcialo mi sie jesc a na sile wepchnelam to mnie brzuch cala noc bolal.

Straszenie jest chyba najglupsza rzecza ktora mozna robic. Nigdy nie wiadomo jaki naprawde przyniesie skutek.

Ja na razie do znudzenia mowie nie wolno. I mimo ze Mlody ma 8 miesiecy dopiero wie co to znaczy. Tylko sie szelma czasem obejrzy i sprawdzi czy mowie serio.
I wazne zeby oboje rodzice mieli zawsze takie samo zdanie. Przynajmniej przy dziecku. Bo jak mama mowi nie a tata tak to dziecko stoi jak glupie.

Odpowiedz
Aga27 2009-06-04 o godz. 00:00
0

nie straszę ! jestem zdecydowaną przeciwniczka straszenia jakimiś wyimaginowanymi postaciami ....albo starym złym psem !!!!

mówie o konsekwencjach .... pewnie nie zawsze to dociera do 22 miesięcznego umysły ....ale....hihi

napiszę cos czym ostatnio zaskoczył mnie Brunon.

pisałam juz kiedys ze Bruncio uwielbia długie kapiele w wannie zabawy przy tym jest mnóstwo pluskanie ,bitwy morskie , nauka pływania kaczki itd, czasemn nawet samochodziki pływaja . .
No i Bruncio zawsze pcha sie do łazienki :) ktokolwiek wchodzi do łazienki to Bruncio myk oi juz jest pierwszy wiec ja tygodniami tłumaczę ...nie wolno mamusi idzie zrobić siusiu , albo mamusia sie teraz kapie , ;przecież jak ty sie kapiesz to nikt ci nie przeszkadza itd. zwykle jednak słyszałam od mamy czy męża ....gadasz do niego jak do dorosłego ....przecież on jeszcze malutki jest i nic nie rozumie z takiego tłumaczenia .....
I oto w sobotę ja w łazience a Bruncio w pokoju z tatusiem mówi że chce siusiu, wiec tatus do niego mówi idz do łazienki , Bruncio podszedł do drzwi łazienki i krzyczy
-tatusiu zamkniete ....(zakniete)
na to tatus
- zapukaj!
i słyszę
-nie znasz mamy( to mój synek)
_ słucham ?????????(mąż)
- nie znasz mamy? . nie wolno ! mama robi siusiu!

Byłam w szoku !!!! mie wiem skad sie pojawiło u 22 miesiecznego dziecka takie myslenie .... moze to moje tłumaczenie odnosi czasem wieksze skutki niż mi sie wydaje?

A Zosia dzielna naprawde . niech sie nie daje babci !!!!!

mnie straszono że mnie wsadzą do telewizora i na pocza tku chyba sie bałam ....coś niefajnego musiało własnie w tv lecieć .... aż pewnego dnia w trakcie jakieś super bajki ( moze mis uszatek moze maja ) zaczełam strasznie trozerabiaać i dopominać sie zeby za kare mnie do tv włozyli ....hihihi straszenie jak widać odwrotny skutek odnosi czasem

Odpowiedz
hello 2009-06-03 o godz. 23:58
0

moi rodzice chyba nigdy tak nie mowili ale babcia tak....

Odpowiedz
ataga 2009-06-03 o godz. 23:43
0

dziada i czarną wołgę a kończyło się to tak że jak zobaczyłam czarne auto to wiałam z płaczem do domu
i po co tak dziecko obciążać świat jest wystarczająco skomplikowany sam w sobie

Odpowiedz
hello 2009-06-03 o godz. 23:31
0

ja tez uwazam ze to hamuje w dziecku checi poznawcze... jestem na nie... ja tez pamietam jakiegos "dziada" z dziecinstwa....

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-03 o godz. 22:50
0

Brawo dla Zosi dzielna dziewuszka.
Mnie straszono bartoszem , meża chrympolem do dziś nie wiem co to było.

Odpowiedz
ataga 2009-06-03 o godz. 20:45
0

ja też jestem przeciwniczką straszenia i nie będę tego robić chcę mieć otwarte i odważne dziecko
niestety moja mama tego nie rozumie i już była awantura
na szczęście dziecko się nie przestraszyło bo sztraszyła ją starym złym psem a ona się nie boi bo my mamy taką zabawę i babcię wyśmiała lol

Odpowiedz
Gość 2009-06-03 o godz. 20:43
0

takie straszenie to najglupsza rzecz pod sloncem, ja bylam tak straszona i moze nawet to czasem dzialalo, ale co z tego, jak nie rozumialam prawdziwego powodu dlaczego czegos nie wolno a cos trzeba, tylko jakies nierealne bzdury mi wciskano do glowy, nigdy nie bede tak straszyc Ani.......

Odpowiedz
Hala 2009-06-03 o godz. 20:40
0

jestem totalną przeciwniczką starszenia takimi bzdurami.
Chcę zeby Wojcia był odważny. Oczywiscie nie mówię tu o ostrzeganiu przed realnymi zagrożeniami, ale baba jaga, "bebok" itp odpadają.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie