-
Gość odsłony: 30395
Jakie są dobre strony nie-bycia w ciąży i nie-posiadania dziecka?
Proponuje nowy temacik w ramach relaksu :DPoniewaz teraz jestem juz prawie pewna ze dluuuugo mi sie jeszcze ciaza nie przydazy postanowilam wspolnie z wami poszukac jakie sa tego dobre strony (czy w ogole jakies sa).Wiem ze to moze nie latwe, ale na pewno cos sie znajdzie, a moze i mamy i ciezarowki cos dorzuca od siebie, bo w koncu one maja skale porownawczaZaczynamy:Dobre strony nie-bycia w ciazy i nie-posiadania dziecka :- mozna spontanicznie zorganizowac wypad do kina, bo nie trzeba sie martwic z kim dziecko zostanie :D- swobodny seks z wszystkimi wariacjami akrobatycznymi (bo bebenek ciazowy nie przeszkadza, ani nie ma zakazu lekarskiego, ani nic nie boli po porodzie, bo porodu nie bylo) i akustycznymi (przy dzidzi raczej trzeba "na cichacza")- moge (jesli mam taka fantazje) wydac cala pensje na super modne kozaki bo:a) nie musze planowac wydatkow na pieluchy, ewentulanychlekarzy, spioszki, wozki, lozeczka itpb) co najwyzej ja i maz bedziemy glodowac przez calymiesiac, co moze dobrze zrobi, bo wreszcie wcisne sie wjeansy z zeszlego rokui bedzie super dotych kozakow wygladac- jest czas na czytanie ksiazek, ogladanie filmow i inne rozrywki, bo nie trzeba czasu dzielic pomiedzy karmienie, przewijanie, spacerki itp- w weekend mozna spac do oporu :D (chyba ze ma sie psa)czekam na dalsze propozycje........
Zuzka napisał(a):
chyba najbezpieczniej oliwke dla dzieci
no ja mam specjalny dla kobiet w ciąży
Zuzka napisał(a):
jeszcze jak rzygasz w zakladowym to nie tragedia, gorzej jak gdzies w malej knajpce z 1 kiblem
nooo, dobrze, że mój zakładowy jest jakiś miesiąc-dwa po remoncie i korzysta z niego tylko 5 osób z biura ;)
Zuzka napisał(a):
mysza79 a o co chodzi z tymi balsamami? nie mozna wszystkich stosowac??
no ponoć tych, które zawierają kwasy owocowe nie można... no i najlepiej jakby się stosowało specjalne na rozstępy...
Kochane, kolejny "+" nie-bycia w ciąży
+ istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że ominie Cię rzyganie w zakładowym kibelku
Eire napisał(a):
a co do tego płaczu to ja zawsze ryczę przed @ nie wiem dlaczego chyba z pwodu spadku progesteronu ale często wyję jak bóbr
ale przynajmniej wiesz, że przed @ tak masz a nie jak ja dzisiaj obudziłam się w świetnym humorze, a teraz łzy mi stoją w oczach...
poczekajcie Kochane jeszcze trochę, to z pewnością dodam jeszcze parę "+" nie-bycia w ciąży... co oczywiście nie zmienia faktu, że bardzo się cieszę z tego faktu, że w niej jestem ;)
Eire napisał(a):
hahaha i można też palić trawę ile się che
właśnie... i nie musisz dziecku tłumaczyć co to za sklep za rogiem dla kolekcjonerów ;) albo po co mamusi baloniki w szafce nocnej, lub kajdanki z futerkiem ;)
Eire napisał(a):
tatusiu a z czego mam się tak śmieje od godziny
a tatuś odpowie: dobrze, że teraz się śmieje, bo przed ciążą to mnie biła
i nie muszę dziecku kupować dziwnych zabawek ;)
http://dzieci.pl/chgid,12127094,title,Najglupsze-zabawki-dla-Twojego-dziecka,fototemat_dzieci.html
Eire napisał(a):
hahaha i można też palić trawę ile się che lol
lol lol
No dobra... dobrnęłam chyba do 9 strony i wymiękłam ;) nie wiem czy nie powtórzę wcześniej tu wpisanych "+" ale napiszę to co mi przychodzi teraz do głowy ;)
plusy nie-bycia w ciąży
+ można jeść sery pleśniowe bez zastanawiania się czy są wyprodukowane z pasteryzowanego mleka
+ nie trzeba wołać sąsiada do opróżnienia kuwety kota
+ można spać na brzuchu
+ można łazić w szpilkach nawet zimą
+ można wybrać się na całonocną imprezę bez wizji, że najdalej o 23 wrócimy do domu, bo będziemy padać na pysk (ah, ta ciągła ciążowa senność ;) )
+ rano możesz dłużej pospać we własnym łóżku a nie obejmując porcelanowe ucho
+ balsam do ciała kupujesz jaki chcesz, a nie jaki musisz (na rozstępy i bez kwasów owocowych)
plusy nie-posiadania dzieci
+ rano się budzisz i wpadasz na pomysł wyjazdu na weekend do Paryża - no prolem!
+ na imprezy chodzisz kiedy chcesz i na jak długo chcesz
+ wkładając wtyczkę do kontaktu nie musisz marnować czasu aby wyciągnąć z tego kontaktu zabezpieczenie (osłonkę)
+ to samo dotyczy szafek - otwierając je możesz zrobić to ot tak po prostu, a nie najpierw rozwiązując sznureczki ;)
+ możesz spokojnie napalić w kominku bez obawy, że dziecko podejdzie, dotknie i będzie AŁAAAAA!
+ nie musisz zmieniać wystroju wnętrze swojego wymarzonego mieszkanka ;)
Oczywiście pomijam wymienione już tutaj zwiększone nakłady finansowe na ciuchy dla mamusi i dziecka oraz kupki, zupki i kolki ;)
wiewióreczka napisał(a):wiecie a ja marze ,zeby przez jeden dzien nie robic nic tylko siedzieć przed tv i jesć,drugiego isc na zakupy z mężem w spokoju,trzeciego impreza z mozliwoscia wyspania się w czwartym dniu do oporu w piatym kino i potem wyjazd sami na wakacje za granice bo nie musze zwracac uwagi na zmiane klimatu z opcja drinków do bólu za darmo basenem przy którym bede lezec a nie biegac za dziewczynkami, wieczorem spacery,imprezy i seks no i po tych 2 tyg. moge znowu byc mamuska, która nie pracuje dla dobra dzieci, ale czasem mam dosc
podpisuje się nogami i rękami tez
hej jestem tu nowa starajaca sie...i ja potwierdze zalety nie posiadania dzieci:
-wysypaianie sie az do bolu:)
-wolny czas dla siebie,
nie wydawanie kasy na drogie dzieciece rzeczy:)
-mozliwosc picia na imprezach no i wogole imprezowanie do bialego rana:)
-o wannie ktos tu wspomnial ja dodam wogole dbanie o siebie i czas siedzenia w lazience:)b/o:))
wystarczy:)
fajny watek naprawde:)
wiecie a ja marze ,zeby przez jeden dzien nie robic nic tylko siedzieć przed tv i jesć,drugiego isc na zakupy z mężem w spokoju,trzeciego impreza z mozliwoscia wyspania się w czwartym dniu do oporu w piatym kino i potem wyjazd sami na wakacje za granice bo nie musze zwracac uwagi na zmiane klimatu z opcja drinków do bólu za darmo basenem przy którym bede lezec a nie biegac za dziewczynkami, wieczorem spacery,imprezy i seks no i po tych 2 tyg. moge znowu byc mamuska, która nie pracuje dla dobra dzieci, ale czasem mam dosc
Odpowiedzpozytywy nie posiadania jak dla mnie, prywatnie, są takie, że gdyby nie Leo, zdecydowałabym się na pracę w teatrze w trasie, gdzie tygodniowo proponowali mi 1500na rękę, a tak nie dość, że nie pracuję w zawodzie, to jeszcze muszę się liczyć z każdym groszem, bo nie pracuję i mieszkam sama
Odpowiedz
ojj... to widzę że z moim Leonkiem mam raj na ziemi- śpię dłużej od niego- rano bierze sobie soczek przygotowany wieczorem i idzie się bawić
na zakupy uwielbia chodzić
w wannie wyleguję się ile chcę, a Leo bawi się obok i robi mi "a kuku"
w cukierni dostaję dodatkowe ciastka i inne dobre rzeczy za free na jego "piękne oczy"
figurę po ciąży mam lepszą niż przed
mam ulgowe bilety (rodzinne) lol
Mi najbardziej brakuje snu.... takiego bezstresowego, bo co z tego ze dziecko przesypia noc jak spi sie tak czujnie ze slyszy sie kazdy jego ruch... no i to wstawanie z samego switu dzien w dzien bez perspektywy wolnej soboty i niedzieli kiedy mozna spac do oporu...
OdpowiedzDziewczyny no i nie ma tego cholernego bolu miednicy!!!!!!!! mozna wiec normalnie chodzic (a nie toczyc sie kaczka i cierpiec przy kazdym kroku) spac i wysypiac sie!!! Mozna nosic wysokie obcasy, obraczke i pierscionki!!! Mozna spac na brzuchu!!!!! i na plecach (bez poczucia ze ciezar przygniata cie do materaca i brakuje tchu), mozna kochac sie w kazdej pozycji i byc aktywna w czasie przytulanek
OdpowiedzA tak swoją drogą to nieźle czas leci. Teraz spojrzałam na twój suwczek i widzę że niedługo rodzisz. A dopiero co chwaliłaś się dwiema kreskami. Pewnie za jakiś czas będziesz cieszyła się piątymi urodzinami szkrabka, a my tu nadal będziemy wisieć na necie i pisać smętne posty
Odpowiedz
...i dluzszy macierzynski.... lol lol lol
Eire dawaj zdjecie jajnikow i brzucha
Eiri jak podrosna to tak szybko zleci, ze mi zaraz wnuki podrzuc,a i znowu się babcia babcia nie będzie wysypiac.
Odpowiedz
Kiki ty to okazji do kielicha nigdy nie potrzebujesz a ja nadal czekam na degustację Twojego domowego winka 8)
Lambda moge wrzucić zdjęcie jajników z kwietnia widać na nim ciałko żółte więc to już prawie ciąża lol lol a brzuszek i owszem mam jak się wypnę to wygląda nawet na 7 miesiąc
Joasiu Ty to nie być taka zazdrośniczka 8) chłopaki w końcu urosną i będziesz spać hohoho 8)
Joanna 73 napisał(a):Dziołchy ja Wam zazdroszczę , ze mozecie spac do woli, jak się wyspicie to znowu spać mozecie. Ja marzę o tym aby spac az mi się same oczy otworzą. Mysle, za nastąpiłoby to koło 13/14 , tak na obiad .
szkoda ze nie mozemy sie wyspac na zapas lol ,jak mi brakuje spania
Dziołchy ja Wam zazdroszczę , ze mozecie spac do woli, jak się wyspicie to znowu spać mozecie. Ja marzę o tym aby spac az mi się same oczy otworzą. Mysle, za nastąpiłoby to koło 13/14 , tak na obiad .
Odpowiedz
Lambda napisał(a):Eire to jak ty nic nie liczysz, to może niedługo urodzisz, i się zdziwisz lol
he, he... lol lol lol za to to nawet bym chetnie wypila kielicha
Eire a brzuchol ci przypadkiem nie rosnie, a w srodku ci sie cos nie przewraca???
Babinko rabatu nie dali :(.
A co do foliku, to ja brałam wiele miesięcy, a potem w tym miesiącu w którym zaszłam to nie brałam foliku, tylko jak pamiętacie, leki na astmę, które miały rozpocząć półroczną terapię. Jeszcze pamiętam, jak mój mężczyzna ze mną gadał, że po co je odstawiam i się łudzę niepotrzebnie, że ciąża. Lepiej brać dalej leki, na szczęście go nie posłuchałam.
Ale los jednak jest złośliwy i przewrotny.
Eire to jak ty nic nie liczysz, to może niedługo urodzisz, i się zdziwisz lol
Ja juz foliku to łooooooooo albo i dluzej nie biore... i zyje, a ciazy jak nie bylo tak nie ma wiec nie ma problemu
Odpowiedzno więc właśnie ile można co prawda foilik nie zaszkodzi ale ja już mam tak serdecznie dość starania się,że aż mi się odechciało... ile można żyć od cyklu do cyklu i caly czas się zastanawiać ja powiedziałam basta i powiem wam super mi z tym,że nie pamiętam który to dzień cyklu ani nie panikuje ze znowu plamie. POLECAM mnie z tego wszystkiego wyleczyła moja sunia :)
Odpowiedz
No własnie, ja już przestałam na siebie tak chuchać i dmuchać bo coś długo czekam na tą ciążę i jużmi się znudziło to roztkliwianie nad sobą. no tylko żadnych leków silnych nie biorę. Jak poszłam do nowego lekarza to dostałam opieprz, że foliku nie biorę. Bo albo staram się na poważnie albo w ogólę. No to się go pytam jak myśli ile lat jeszcze mam ten folik łykać hi hi. Inne kobiety w ciązę zachodzą, piją, palą a o foliku nie słyszały, a opieprz to ja dostaję. No taki ten los.
Lambda, a rabat chociaż jakiś ci dali
Meg napisał(a): Ale to wszystko na pewno przez ten Czarnobyl że jesteśmy takie słabizny i w dodatku co poniektóre (jak ja) bezpołodne lol
he, he... nie bezplodne tylko plodne inaczej
No właśnie, moja mama przepychała sie łokciami w mięsnym w siódmym miesiącu ciąży i na dodatek ze mną, tłustą dwulatką, na rękach i nie narzeka Jak one to robiły? Ale to wszystko na pewno przez ten Czarnobyl że jesteśmy takie słabizny i w dodatku co poniektóre (jak ja) bezpołodne lol
Odpowiedzojojoj, Lambda współczuje, ja bym te babsztyle powybijała. Też w ciaży jak byłam to w kolejkach stać musiałam. wrr, a mnie i bez ciaży w kolejce słabo. Nie wiem jak w stanie wojennym moja mama potrafiła za szynka 5 godzin w kolejce stac, ja bym zemdlała z 10 razy.
Odpowiedz
No właśnie, mogłam się cyckami zamachnąć, widać one w ciąży tak rosną do samoobrony . Sanitariusza, coś za bardzo nie pamiętam, a szkoda :( . Jeszcze trochę i napiszę książkę, "przygody wariatki w ciąży"
A prezenty tak, udało się kupić, jak leżałam nieprzytomna, to jakiś miły kasjer mi wszystko skasował i zapakował i się tylko spytał czy chce zapłacić.
Mimo, że mnie przenieśli gdzieś do jakiegoś służbowego pomieszczenia, to nic mi nie zginęło. Aż miło, że tak się mną zajeli.
Podobne tematy