• surrey odsłony: 1929

    Do Linki

    Jak sie czujesz Linko Moze czegos potrzebujesz? Wiem co znaczy cisza po czyjejs smierci,kiedy ludzie boja sie pytac.....

    Odpowiedzi (7)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-07, 10:24:38
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
surrey 2009-07-07 o godz. 10:24
0

Cieplutkie caluski dla kochanych dzieciatek...i dla Ciebie duzo sil....jest taka mysl,ktora dodaje mi siel w trudnych chwilach
"co mnie nie zabije ,to mnie wzmocni"
JESTEM Z TOBA Linko

Odpowiedz
... 2009-07-07 o godz. 00:31
0

Linko kochana dziwie sie wychowawczyni, co ona nic nie widzi i nie zna sprawy. Sama jestem nauczycielką i pomimo tego ze w szkole( wiem ze ze żródeł) mówią na mnie zartobiliwie rzeźnik nigdy bym nie atkował czy rzucała kłody pod nogi małej zagubionej i mocno na pewno przezywającej dziewczynce. mogli ja potraktowac ulgow. to jest chyba ludzkie.

Ty na prawde jesteś bardzo dzielna. pewnie wieczory sa najgorsze jak dzieciaczki spia. Ale super ze je masz i masz dla kogo walczyc. Tak jak napisała Hala mam rwnież nadzieję ze z czasem radości będzie przybywać

A klonik super ze z Wami i że przynosi Wam usmiech na twarzy.

Odpowiedz
Gość 2009-07-07 o godz. 00:01
0

Dzielna jestes i nadal bedziesz, wszystko dzieje sie po cos, chociaz na poczatku trudno nam to zrozumiec, zycze abyscie jak najszyciej odzyskali radosc zycia, bo Twoj maz napeno chcialby zebyscie mogli cieszyc sie,
trzymaj sie i usciski dla Radusia, zobacz jak on dzielnie stara sie Ciebie pocieszac :)

Odpowiedz
Hala 2009-07-06 o godz. 23:36
0

Pisz o smutkach i radosciach, wierzę, ze tych drugich będzie z czasem przybywać.
jestem z toba myślami moja imenniczko :)

Odpowiedz
marta27 2009-07-06 o godz. 14:40
0

pamietamy. ciagle jestescie w naszyh myslach i mocno trzymamy za Was kciuki. pozdrawiamy serdecznie

Odpowiedz
Reklama
linka72 2009-07-06 o godz. 13:53
0

Nie wiem czasem co pisać. Nie wiem jak mam się znaleźć w nowej "obudowie". Jakoś sobie radzę. Mam kochane dzieci, które trzymają mnie przy żywych.
Nelcia chciała mieć średnią ma półrocze powyżej 5 a tu przywalają jej z na koniec jakieś 4 i nawet 2 dostała z polskiego z dyktanda. Nie chciała iśc dziś z klasą do kina. Namówiłam i poszła. Wczoraj coś tam pokłociła się z chłopcami z klasy, ci jej cos dokuczyli, a że płaczliwa ostanio wybuchnęła płaczem i potem do końca lekcji nabijali się z niej, że beksa. Ona nie da sobie ale skapitulowała i uciekła. Nie z lekcji ale szybciorem do domu.
I tak to mamy....Niby silne, twarde babki....
Raduś nas rozwesela na okrągło. Co za gibonik kochany....Klon tatusiny...

Dzięki, że pamiętacie

Odpowiedz
... 2009-07-06 o godz. 11:46
0

chetnie wysłuchamy a raczej poczytam. co porabiacie???

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie