Jak poronienie wpływa na kolejne ciąże?

Witam.mam problem ,strasznie sie boje.2 dni temu bylam u lekarza i stwierdzila ,ze jestem w 8mym tc lecz nic nie widac na usg wiec dala mi skierowanie do szpitala.Wczoraj tam bylam i zrobili mi b-hcg i wyszlo 4210 ale wedlug usg pecherzyk wygladal jej na 5 tc.Stwierdzila ,ze jest to marwa ciaza lub wczrsna.Jutro mam przyjsc ponownie na badanie b-hcg jesli wzroslo bedzie dzidzius jesli nie to niestety go nie bedzie.... :( Czy byl ktos w podobnej sytuacji??? Prosze dziewczyny doradzcie mi cos..

Tak mi przykro Wiki83 ... :( Trzymaj się ciepło... :* Na wyniki genetyczne będziesz musiała poczekac trochę czasu, ale chyba to lepsze niż narazac sie na kolejny bol.. Nie jestes sama Wiki, a nasze aniolki zaopiekuja sie Twoim na pewno :* Pewnie czujesz sie okropnie i wiem, ze zadne slowa pociechy tego nie zlagodza.. :( Musisz to przetrwac i wierzyc, ze bedzie dobrze.. Buziak :*

Witajcie!
wczoraj szpital... to moje drugie poronienie... pierwsze w 7 tyg, a to teraz w 8 tyg. Na ostatnim usg stwierdzono ze jajo jest puste, ale dla mnie to i tak niczego nie zmienia dla mnie to było moje Maleństwo. Teraz jest dużo trudniej niż po pierwszym, wtedy szybko lekarka dała szansę na następna (szcześliwą) ciąże (już po mniesiącu moglismy próbować)... a teraz "do momentu wykonania badań genetycznych prosze nie próbować"... to dla mnie jak jakiś wyrok... jest mi tak trudno... ale nikt tego lepiej nie zrozumie niż Wy

ania j, a najgorsze w tym wszystkim jest to, ze lekarze gadaja o tym, ze to przypadek i więcej się nie powtórzy.....a u ciebie powtórzyło się jeszcze 2 razy.......

ja miałam 1 puste jajo, później 2 poronienia z niewiadomych przyczyn........bo "wszystko było ok"........jesteśmy ponad statystykami...niestety......

Aniu J ja Ci bardzo bardzo mocno współczuję!! To musiało być dla Ciebie straszne! Ja nawet sobie tego nie wyobrażam i mam nadzieję, że nie spotka Cię to już nigdy więcej.. Trzymam mocno kciuki!!

ania j napisał(a):mozna mowic o szczesciu jak sie przejdzie magiczny dla mnie 12tc ja miałam 11,5 tc :( też juz myslałam, ze wszystko będzie ok.....

mysle ze mozna mowic o szczesciu jak sie przejdzie magiczny dla mnie 12tc....wtedy sa juz duze szanse na to ze pojdzie wtedy wszystko dobrze.
Ja bylam trzy razy w ciąży i za każdym razem było puste jajo płodowe.Porobiłam wszystkie badania i czekam na wyniki ostatniego,ktore przyjda moze w lipcu.na poczatku byłam pełna optymizmu że za drugim razem sie uda a pozniej ze za 3 razem sie uda -teraz jestem juz mniejsza optymistka ,ale nadal wierze i mam nadzieje ze Bóg sie nade mna zlituje i zesle mi stałe mojego aniołka....
.... a czas leczy "rany" gorzki samk niepowodzenia pozostaje na zawsze.Dlatego do konca życia będę pamiętać o swoich iskierkach!

najgorsze jest to, że strasznie ciężko cokolwiek doradzać w kwestii ciąży, bo to są strasznie indywidualne sprawy.. Jedne kobiety krwawią nawet pół ciąży i jakoś rodzą, a inne mają lekkie plamienia i okazuje się, że niestety dzidziuś jest martwy :(( Trzeba mieć nadzieję i starać się jak najmniej stresować (ale jak tu się nie stresować i nie wyć z rozpaczy kiedy na majtkach widać krew, prawda?).. Ale to chyba jedyna rozsądna rada, bo im bardziej kobieta się boi, im więcej płacze, tym mniejsze są szanse, że dzidziuś przeżyje.. Bardzo mocno trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, którym zdarzyły się jakiekolwiek komplikacje i życzę dużo wytrwałości.. :):):) :*

a wiec bylam na usg bo dostalam wiekszych plamien serduszko bije:) lekarz zle obliczyl kiedy doszlo do zaplodnienia zarodek rozwija sie dobrze i teraz dopiero zazal sie 6 tydz. a krawawienie moze byc dlatego bo mam krwiaka 10/2mm i sie zluszcza albo dlatego bo mam pecherzyk ciazowy o nieregularnym ksztalcie...bedzie dobrze??bo ja juz mam iskierke...

weronisia87, a kiedy idziesz na tą betę??

wczoraj zaczelam mocniej krwawic dzis znowu normalne plamienia juz mam dosyc..niech sie rozwiaze albo w te strone albo w druga....juz psychicznie mam dosc...

weronisia87, musisz postarac się nastawic na to co dobre i na to co złe-ale nie ty jedna-każda kobieta powinna zdawać sobie sprawę z zagrożeń.....ja chciałabym żebyś zrobiła bete i wtedy więcej sie wyjaśni ;)

i leż dalej-to że nie plamisz nie znaczy, ze masz chodzic na zakupy i sprzątać ;) pamiętaj ;)

skonczylam plamic teraz jedynie mam zolte uplawy jak myslisz bedzie dobrze nie?!:)

weronisia87, moga być ;)

a powiedz mi czy podczas ciazy moga byc zgrubienia w biuscie tak jakbt guzki niedaleko pach??

Normy beta-HCG

tydzień ciąży mlU/ml
3-4 ----------- 9 - 130
4-5 ---------- 75 - 2600
5-6 --------- 850 - 20,800
6-7 ------- 4,000 - 100,200
7-12 ---- 11,500 - 289,000
12-16 ---- 18,300 - 137,000
16-29 ----- 1,400 - 53,000
29-41 ------- 940 - 60,000

tydzień od ostatniej miesiączki mlU/ml
3 5 - 50
4 4 - 426
5 19 - 7,340
6 1,080 - 56,500
7-8 7,650 - 229,000
8-12 25,700 - 288,000
13 -16 13,300 - 254,000

a ilepowinno to moje bthcg wynosic ide we wtorek i piatek a jesten niby w 6 tyg.?? znasz jakies normy tego??

weronisia87, beta ma na celu sprawdzanie rozwoju ciąży. Jesli przyrasta prawidłowo (66% co 48 godzin) to znaczy , że jest ok. Ale teraz jak pójdziesz na usg i wszystko jest w porządku, to juz na pewno będzie widac serce ;) Badania zrób bo trzeba je zrobic ;)

nie caly czas takie same..a powiedz mi jak zrobie te badania i bede wzrastac to bedzie oki czy co..nie wiem po co on te badania mi zalecil na ten hormon moze zeby sprawdzic w ktorym tg jestem?...

weronisia87, a nie zmniejszają się???na razie nic sie nie martw tylko jak najwięcej leż!!!!

ja mam plamienie od 4 dni takie slabiutkie jasno brazowe...i nic wiecej takie normalne jakby uplawy w takim kolorze..boje sie ze zaczne mocno w koncu krwawic ...ale mam nadzieje ze to sa tylko takie uplawy...

weronisia87, za pierwszym razem zaczełam krwawić w 12 tygodniu ciąży....nic sie nie dało zrobic i miałam zabieg.

za drugim razem też krwawienie , ale dużo wcześniej i strasznie bolało i za 3 razem plamienie delikatne, potem ustało, a po kilku dniach żywa krew, do szpitala. Tam lezałam 4 dni i dostałam krwawienia silnego bardzo.......własciwie to krwotok, bo w ciągu 5 minut miałam zabieg.

a ty jak mialas??jakie objawy jak u ciebie sie to konczylo co musialas robic co bralas za tabletki...

weronisia87, ja to doskonale znam i bardzo dobrze cię rozumiem....przechodziłam przez to 3 razy :(, wiem jak bardzo jest ci ciężko. Najgorsza jest niepewność....ja za ostatnim razem błagałam Boga by już było po wszystkim, w któlą kolwiek stronę tylko żebym wiedziała na zym stoję.....

dzieki ale trudno myslec pozytywnie jeszcze jak jest sie sama w domu..i nie ma o czym myslec innym tylko zeby bylo dobrze tak bym chciala tak sie cieszylismy a tu dupa...jak narazie

weronisia87, no to troche się nachodziłas po lekarzach......rób bete koniecznie i to szybko :) jestesmy dobrej myśli ;) pamietaj-staraj sie myśleć pozytywnie :)


weronisia87 napisał(a):jeszcze tak sobie mysle ze moze od palenia papierosow bo dosc duzo palilam zanim sie sowiedzialam i moze przesto wolniej sie moze rozwijac... powiem ci tak, ze niekoniecznie, bo ja z córką jarałam jak sciekła do 6 tygodnia i rozwijała się prawidłowo, natomiast później 3 razy byłam w ciąży i nie paliłam i nic z tych ciąż nie wyszło :( Nie ma reguły, aczkoliwei fajki sobie koniecznie odpuść ;)

to jest cala moja historia:
brak miesiaczki ostania 13 sycznia poszlam do lekarza 16 lutego powiedzial mi pani doktor prywatna ze jestem w ciazy na 98% zrobila usg i byla mala czarna kropka stwierdzila ze nie wie co sie z tego wykluje i ze jest to 3/4 tydzien...i wszystko bylo ok piersi mi sie zrobily barziej jedrne mialam kilka razy ze mnie mdlilo ale juz przestalo normalnie chodzilam do pracy niestety praca fizyczna ale oszczedzalam sie jak moglam wieczorem jak wrocilam po pracy o 22 zauwazylam ze mam uplawy takie jak na owulacje tylko ze z kolorem brazowym...nastepnego dnia rano pojechalam do szpitala tam lekarz tylko zabdal mnie i stwierdzil ze moge byc w ciazy i ze mam plamienia stara krwia zapiasal mi duphaston..no ale nic mi nie powiedzial takiego konkretnego wiec poszlo do innego i ten zabdal mnie powiedzial ze krew jest swierza zrobil mi usg chyba trwalo to pol godziny jak mi jedzil i stwierdzil ze narazie jajo plodoe jest puste ze nie mam sie niby martwic zapaial tez mi duphaston powiezial ze mam sie oszczedzac ze moze do byc z przemeczenia albo oragnizm powoli sie oczyszcza kazal mi isc na te badania i kolejna wizyta 10 mowil mi e jesi bthcg nieby bedzi wzrastac to moze byc ok


jeszcze tak sobie mysle ze moze od palenia papierosow bo dosc duzo palilam zanim sie sowiedzialam i moze przesto wolniej sie moze rozwijac...

weronisia87, to zależy od labolatorium kiedy są wyniki.......powinny być w tym samym dniu. a powiedz mi jak z objawami??masz mdłości, bolą cie piersi itp??

mam isc na badanie tego poziomu we wtorek i piatek odrazu sa wyniki czy czeba czekac....boje sie jak nie wiem plamienia nie ustaja zadnych bolow brzucha nie mam ale boje sie ze o moze poczatek poronienia....ze organizm juz reaguje na to ze jest cos nie tak..a moze jak 10 pojde to okaze sie ze jest wszystko w porzadku....

weronisia87 napisał(a):a w srodku tej dziury taka biala aureolka powinna być kropeczka (ciałko żółte ;) ) poczekaj spokojnie ;)


weronisia87 napisał(a):czyli jak bthcg bedzie wzrastac to i tak nie moge myslec na 100% ze jest jednak zarodek? na razie o tym nie myśl ;) sprawdź poziom i napsz co i jak ;)

denerwuje sie jak nie wiem a powiedzcie mi ja wyglada usg tego pustego jaja bo mi na usg wyszla czarna dzuira a w srodku tej dziury taka biala aureolka? :( ..czyli jak bthcg bedzie wzrastac to i tak nie moge myslec na 100% ze jest jednak zarodek? :( :(

weronisia87, ja z Mają byłam w 6tc i nie było nic tylko pęcherzyk za parę dni był już bobasek...śliczny z bijącym serduszkiem. Zyczę spokoju i wytrwałości :D


a brałam te leki tylko nie duphaston a luteinę (zamiennik) do 24tc bo bez tych leków kiepsko by było plamiłam na brązowo bardzo długo ale się udało. Z pierwszą ciążą już tak nie było na początku brązowe plamienie a później sama wiesz jak to się skończyło --szpital ból i cierpienie. Powodzenia a o dziecko też długo sięstaraliśmy

weronisia87, Duphaston to progesteron-hormon podtrzymujący ciąże

to juz nie wiem po co mu te badania bthcg. denerwuje sie jak nie wiem staramy sie o dzidzie 2 lata...i w koncu...a tu jedna powiedziala ze nie wie co sie wykluje i idz do domu i teraz ten ze on nie wie czemu krwawie te tabletki dupfaston pomagaja?

weronisia87, przede wszystkim to DOPIERO 6 tydzień, a juz nie raz okazywało się, ze diagnoza pustego jaja w 6 tc okazywała się błedna....poza tym przy pustym jaju beta rośnie;/ i to jest własnie ten problem. Leż i bierz Dupka.......bądź dobrej myśli :)

dziewczyny mam pytanie jestem w 6 tygodniu ciazy 24 zaczelam plamic na brazowo bylam u lekarza stwierdzil puste jajo plodowe ale zapisal mi duphaston 2 razy dziennie kazal lezec i zrobic badania bthcg i przyjsc do niego 10 marca na bthcg ide we wtorek i w [piatek czy jesli bedzie wzrastac to czy moze to oznaczac ze jedenak jest zarodek ale malutki??powiedzial mi jeszcze ze jesli zaczne mocniej krawic odrazu do szpitala. jak myslicie bedzie dobrze??

tyńka, teraz już będzie dobrze....musisz trozkę dojść do siebie .....

tyńka, nie ma za co

dzięki Zuzka :D

tyńka, kochana 27 lat? co to jest?

jakoś staram się dawać sobie radę dzięki za pocieszenie :) teraz jest ok jestem po zabiegu staram się o tym nie myśleć za dwa miesiące do dzieła i staramy się dalej chociaż mam już 27 lat to myślę że uda mi się jeszcze urodzić dziecko dzisiaj byłam u doktorki i powiedziała mi ze jak już zaszłam w ciąże to jest ok myślę że mnie nie kłamie buźki dla was dziewczyny

tyńka-wiem co przeżywasz i mocno Cię przytulam ja poroniłam trzeci raz we wrześniu i mialam również puste jajo płodowe.W 8 tygodniu ciąży miałam łyzeczkowanie.Dostałam 3 tabletki wywołujące poronienie,strasznie przeżylam mój pobyt w szpitalu,podejście lekarzy do calej tak trudnej dla mnie sytuacji...
tyńka musisz być dzielna!

tyńka, bardzo mi przykro :(

Witam wszystkich u mnie doktorka stwierdziła puste jajo płodowe w sobotę jestem ok 9 tygodnia ciąży w środę czeka mnie szpital i czyszczenie :( najgorsze jest to ze to moja pierwsza ciąża o którą staram się prawie trzy lata szok rozumiem was ale mam nadzieję ze będzie ok mam świetną doktorkę

Andzia ...moje gratulacje..dbaj o siebie i maluszka...bo ni ma nic piekniejszego w świecie jak nasze dzieciaczki...ja mam również synka i mam nadzieje że i on doczeka sie rodzeństwa...jestem dopiero miesiąc po porenieniu...właśnie dzisiaj dostałam pierwszą @..bardzo sie ucieszyłam bo to jakby organizm wracał już do siebie....czytałam że niektóre dziewczyny póżniej miały bardzo nieregularne cykle...u mnie narazie jak w zegarku i mam nadzieje ze tak już zostanie....bo na wiosnę zaczynamy on nowa nasze staranka o dzidzię....trochę się martwie tym...bo o tą ciążę która straciłam staraliśmy się 7 miesięcy,a nie chcę tym razem tyle czekać...ale nic...nie tracę nadzieji bo wiem ze tym razem się uda.....pozdrawiam i tzrymajcie się cieplutko

Ja pierwszą ciąże poroniłam w 8 t.c.i bardzo to przezyłam nie mogłam przestać płakac ale mineły 4 miesiące i zaszłam znów w ciąże i udało sie urodziłam synusia po niecałych dwóch latach znów ciąża i kolejne poronienie po miesiacu okazało sie ze jestem w ciąży i urodziłam znowu synka wiecmiałam juz dwuch małych szkrabów i co mineło szejść miesięcy i i jestem w czwartym miesiacu ciazy termin mam na 17 lipca wiec nie kazde perwsze poronienie musie oznaczac ze to juz koniec

ReRe...bardzo mi przykro ze ciebie również spotkało takie nieszczęście...w moim wypadku jedynym pocieszeniem było ze dzidzia nie umarła....bo poprostu jej tam nie było....to moja druga nieszczęśliwa ciąża(pierwsza -ciążą martwa)...na szczęscie mam już małego skarba(synek 5 latek)..i jestem pełna nadzieji ze następnym razem będzie wszystko ok....tobie życzę też wszystkiego naj...i przedewszystkim nie poddawaj się...już styczeń to bież sie do roboty lol ..ja muszę poczekać 3 miesiące,chyba ze lekarz zadecyduje inaczej...mam nadzieję że nie ...pozdrawiam ...i bądż w kontakcie....

Bardzo mi przykro. Ja na początku swojej ciąży też tak miałam, że w 6 tyg ciąży było puste jajo płodowe. Po tyg. okazało się,że pojawił się dzidziuś z bijącym serduszkiem, ale niestety nie pobiło długo bo ciąża całkowicie obumarła i w 10 tyg miałam usuwaną w szpitalu. Badań nie zlecono mi żadnych choć wiem że powinni mi zlecić choćby usg czy dobrze został wykonany zabieg. Zostałam sama z wielkim bólem i skrzywieniem psychiki. Jedyne co lekarze mi powiedzieli to mam na następną ciążę czekać 6 m-cy(w styczniu minie 6 miesiąc) Ciężko mi po tym wszystkim myśleć o kolejnej ciąży. Tobie życzę wszystkiego dobrego i szybkiego zaciążenia. Trzymaj się :D