Co lepsze na schudnięcie i poprawienie kondycji? Aerobik czy siłownia?

ja zdecydowanie wolę ćwiczonka niż siłownię. Cwicze w domciu - więc za friko i efekty są, choć nie błyskawiczne to są :D
a siłownia - waga nie spadnie - w miejsce tłuszczyku wejdą mięśnie, ćwiczenia bardziej rozciągają i wysmuklają.... no tak sądzę :D

hej,l-karnityna doda Ci energii na większy wycisk,Też ją brałam,ale na efekt trzeba było poczekać Brałam bio cla i też klapa Jetsem po porodzie prawie 6 miesiecy i wciąż 7 kilo do zgubienia.Ale jest już wiosna-w niej nadzieja

A moja waga się zaparła na amen :( Juz naprawde straciłam nadzije że schudnę... naprawde mało jem, od od początku marca chodze na aerobic i babka daje taki wycisk że ledwo rade daje a i tak dupa blada waga w miejscu stoi i co ja mam robić
Do tego zjadłam juz opakowanie Bio CLa z zielona herbata i tez na nic teraz jem l-karnityne i jak i to nie pomoże to się chyba na grubej gałęzi powieszę

U mnie step przynosi skutki, no i troszkę zmniejszona ilość jedzenia, niestety wagi nie mam, ale schudłam ok 2 cm w pasie, 1 cm w biodrach i po 2 cm w udach :) Także nie jest źle, tylko wszystkie spodnie są za długie, bo wcześniej szły wszerz :)

Witam,fajny temat lol
Ja również chodziłam długo na aerobik,4 lata,potem zaczęłam chodzić na jogę,1,5 roku.Może dlatego nie mam rozstępów po ciąży,choć przytyłam w każdym miejscu.Muszę powiedzieć,że aerobik jest świetną sprawą na kandycję,ale jeżeli chodzi o odchudzanie,to moim efekty są zadziwiające,ale po długim czasie.Joga natomiast,jest bardzo szybka w działaniu,bardzo szybko modeluje sylwetkę,szybko pozbywa się nadmiaru tłuszczu-to za sprawą prawidłowego oddychania,i przede wszystkim bardzo odpręża.Może dla niektórych jest zbyt "nudna",bo wszystko robi się bez pośpiechu,ale efekty przynosi zamierzone.Aerobik jest super na wyładowanie,ja po 1,5 godziny byłam mokra jak szczur,wypompowana z resztek sił,ale za to jaka wolna ze wszystkich zmartwień.Osobiście polecam godzinę aerobiku i godzinę jogi,jedno po drugim.Poza tym oczywiście dużo wody i dietka.Jeżeli nie macie gdzie chodzić na jogę,można to robić w domu,na bosaka,przy luźnej muzyce,zobaczycie,zmieni się wasze nastawienie.

moze3 przez to,że od zawsze ćwicze
najpierw step, póxniej hi-lo :D jakoś było,ale pot leciał strumieniami :D

Matko, jak Ty Elunia dawałaś radę na 2 aerobikach, moja prowadząca narzuca takie tempo, że o mało nie skonałam :) A jutro nie będę się mogła ruszyć, znów przez łydki, ale cóż jakoś trzeba przetrwać.

do wagi się nie przyznam bo az wstyd, ogólnie jestem malutka 160, i potrzebuje na muss konkretna dietę... chciałabym zacząć od jutra więc proszę CIe kochana o pomoc!!wielką!1ogromną!!!Napisz cosik na privka.Mam zamikar zacząć chodzic na siłównie i basen, choc nigdy nie ćiwczyłam na siłówni tak konkretnie, poza tym jestem starslziwy len i nie wiem jak będzie ze systematycznością,

joasiu a napisz mi coś o sobie wzrost,waga,styl zycia (posiłki jakie i o której porze) i cos zaradzimy oraz czy ćwiczysz lub w jakiś inny sposób sie ruszasz :D

Elunia tak czytam te Twoje posty i zaczynam się zastanawiac czy ten Clipart pod Twoim nickiem to przypadkiem nei Twoja figura jest ;);) duzo babeczko wiesz na ten temat, więc poradź mi skuteczna dietę, bie musi byc syzbka ale żeby była skuteczna musze zrzucić i to dosyc duzo, nie mam samozaprcia ale juz na prawde musze się wziąźć za siebie, czekam na jakies propozycję.

Sarko chciałabym miec jeszcze tyle energii i tak mało zmartwień jak kiedyś. Ja patrze na Zuzie siostre chłopaka ma 3 lata i jak biega to az mi sie smutno robi :( tez by chciała byc taka mała

Elunia_K WOW :o :D

dawałam jakoś no,ale ćwicze nie od dzis :D tylko odkad zaczełam chodzić :D zawsze udawałam tancerke, gimnastyczke, jeździłam na nartach,a w wieku 5,5-6 lat juz umiałam pływać, biegałam,grałam w siate i zawsze reprezentowałam szkołe. Przydało się na coś :D

Ja też od marca zaczynam chodzić na aerobic :D juz normalnie nie moge sie doczekać lol Kiedyś dużo chodziłam ale to już troche mineło Siłwnia tez zawsze mnie nudziła...za rowerek też sie coś w domu zabrać nie mogę ale trzeba, trzeba

Elunka K to jaka Ty musisz mieć mega kondychę że dawałaś radę dwa aero pod rzad :o lol

Może porozciagaj sie juz dziś, pobiegaj w miejscu. Mysle,że zakwasy sa nieuniknione. Tutaj mnie zagiełaś zaraz coś poszukam ale jak dobrze mi się zdaje to wiecej wapnia i białka :D sery, jajka, mleko itp.

Dzewko wiem o czym mówisz :D ja kocham aerobik, kiedys chodziłam sobie nawet 2x dziennie,albo zostawałam na 2 pod rząd. Kocham step i hi-lo. Od kwietnia tez zaczynam ostro,bo musze sobie wszystko przypomnieć i na koniec roku na kurs instruktora lece :D Teraz jeszcze chcę spróbować PILATES'u :D a prowadzaca bardzo wazna. Kiedyś jak byłam to jedna nawet nie zwróciła na mnie uwagi,że jestem nowa i poczatkujaca i wszystko robiła w swoim tempie. Ale mało kto u niej był. Oprócz tego,że cos tam krzyczała to nawet kontaktu wzrokowego nie utrzymywała i jak tutaj z taa cwiczyć. Odrazu poszłam do innej do gr. zaawansowanej,a ta mną się odrazu zajeła :D

ja kiedy mialam na to czas, przez 6 lat pod rzad chodzilam 2 razy w tyg na aerobik i bylam bardzo zadowolona, widzialam efekty, utrzymywalam swoja wage itp ale dodatkowo mialam super kondycje, nie meczylam sie szybko, bylam rozciagnieta, probowalam silowni, ale nie dawalo mi to takich samych korzysci...teraz niestety nie wyrabiam sie, ale moze kiedys....dla mnie na aerobiku wazna byla prowadzaca, ja chodzilam do niesamowicie wysportowanej i co najwazniejsze energicznej dzieczyny, jak sie na nia patrzylo to az samo cielsko podkakiwalo i nawet jak juz sil brakowalo to ona potrafila zdopingowac, po jej cwiczeniach naprawde czulam sie wyczerpana ale i usatysfakcjonowana, a jak psychicznie sie czlowiek ladowal po takim fizycznym wyzyciu....

No, w końcu się zdecydowałam, nastawiłam się już psychicznie i dzisiaj idę na step aerobik, ale mam pytanko, co zrobić, żeby nie mieć później strasznych zakwasów i móc jutro wstać z łóżka? Bo dawno nie ćwiczyłam i na pewno będą, ale może można jakoś choć w małym stopniu zapobiec?

No to tak np.

Wstajesz tak,aby ok 10-15 min przed wyjazdem zjesc śniadanko. I np. Jesz je o 8:15 o 8:30 pijesz l-karnitynę i jedziesz na aerobik o 9:00 ćwiczysz :D a l-karnityna działa

Ludzie tez ćwiczą nadczo i dopiero po jedzą śniadanko,ale to zależy od organizmu. Ja osobiście jem sobie śniadanko ok.8:30 i tak przed 9 biore l-karnitynę i o 9:30 już ćwicze :D

O z tym budzeniem to różnie, ostatnio przed 8, a aerobik jest na 7, 8, 9, licząc dojazd z 20-30 minut, to nie za wiele czasu mam :)

a o, którj masz ten aerobic i o której się budzisz?

I po sniadaniu muszę odczekać z godzinę?

Ja polecam zjesc dobre śniadanko :D Najlepiej jajecznice z 2 jajek i 1 kromka ciemnego pieczywka z szyneczką. A przed aerobikiem 20-30min wypić l-karnitynę w płynie. W markecie kupisz za ok 4zł OLIMPU :D

Jeszcze odnośnie aerobiku, czy można ćwiczyć baz śniadania, czy nie jest to wskazane, bo mogę chodzić tylko rano i nie wiem, jak to dobrze zorganizować :)

Oj z samozaparciem, to ciężko będzie i to bardzo :) Jakoże dawno nie ćwiczyłam, to myślę, że na początek sam aerobik wystarczy :)

ale jeśli starczy Ci samozaparcia to radze aerobik + siłka 2-3 razy w tygodniu i aerobik 3-5 razy :D no i zdrowa dietka :D

Anitko ja proponuje Ci aerobik,ale rózne rodzaje. Zalezy ile razy w tygodniu chodzisz i co masz do wyboru. Możesz np[ chodzić w pon. na step, środy na aerobik wzmacniajacy i w inny dzień na step lub cos innego. Jesli nie lubisz siłowni to kup sobie 2 hantle po 3kg, mate, skakankę i ćwicz w domku. Rób sobie 4 razy w tygodniu brzuszki takie na podłodze i na brzuszek dobre jest hula-hop :D

Ja się chyba jednak zdecyduję, ale ostatecznie na step aerobik, kiedyś chodziłam i było super, faktycznie siłownia jest nudna, bo powtarza się ciągle to samo, w domu mam rowerek i nie chce mi się i tak na nim jeździć.

aerobik jest dobry na zbicie kalorii takie godzinne skakanie wymaga energii no i pracują w zasadzie wszystkie miesnie pomaga na całe ciało i mysle ze wyrabia wszystkie miesnie równoczesnie no i poprawia ogólną kondycje organizmu
no a siłownia jest dora jesli zalezy ci na wycwiczeniu konkretnej partii miesni idziesz na konkretny przyrząd i cwiczysz
ja osobiscie nigdy nie lubiłam siłowni takie cwiczenia wydawały mi sie zawsze okropnie nudne i monotonne
wolałam aerobik zwłaszcza z elementami tańca to było dla mnie super fajne przyjemne z pożytecznym
no ale wiadomo kazdy lubi co innego