-
andzia123 odsłony: 4179
Nie lubię walentynek :(
Rok temu poszłam w walentynki na moje pierwsze USG.
to miał być najpiekniejszy walentynkowy prezent.
nie zobaczyłam serduszka dzieciątka
...to był najgorszy prezent.
dziś mija rok od tamtej wiadomości, a ja myslę o tym jak bardzo nie lubię walentynek...i chyba nigdy nie polubię.
Ja mo je dzieciątko straciłam wczoraj . Nadal nie mogę w to uwierzyć, że dzieje to się na prawdę. Moje życie stało sie koszmarem, a każdy dzień wegetacją i tesknotą za moim Maleństwem. Niedługo dzień matki i dzień dziecka a ja właśnie straciłam moją Iskierkę i pozostałam sama .
OdpowiedzWlasnie dzisiaj o tym myslalam... czy kiedykolwiek Walentynki, i luty jako taki, beda mi sie dobrze kojarzyc. W Walentynki moj chlopak mi sie oswiadczyl, wiec pelnia szczescia. Wieczorem krwotok, dzien pozniej czyszczenie.... totalny zjazd w dol. Szczescie i cierpienie w ciągu zaledwie kilkunastu godzin :(
OdpowiedzJa z kolei nie lubię mikołajek....ten dzień kojarzy mi się z zabiegie (czyszczenie po poronieniui w 15 tc) i pomimo ze minęły już 3 lata od tego czasu...ciągle myślami wracam do dnia w którym dowiedziałam sie że moje dziecko we mnie nie żyję i już jest taki etap, ze i zagraża mi samej:(...po tym incydencie kolejne poronienie i czyszczenie w lipcu....ech....na szczęście mam już córeczkę 7 letnią i kochającego męża....choć smutne wspomnienia wracaja często jak bumerang:((
Odpowiedzjasne ze bedzie wszystko po naszej mysli!!!!!wszystko sie ulozy.
Odpowiedz
andzia123 jak ja Cię dobrze rozumiem. To co Ty przeżywasz w Walentynki ja przeżywam w Mikołajki. Kiepskie wspomnienia, zwłaszcza jak traci się kogoś, kogo już bardzo się kochało.
Ale i do Ciebie uśmiechnie się słoneczko, ja od Dnia Babci tego roku jestem szczęśliwą mamą Boryska.
I nie uwierzysz - zdarza mi się narzekać na nieprzespane noce!
Głowa do góry!
Podobne tematy