• caradura odsłony: 11331

    Mama nie lubi mojego chłopaka- czy da się to zmienić?

    Moja mama od samego początku miała jakieś 'ale' do mojego jeszcze-nie-męża, jednak wydawało mi się, że ostatnimi czasy trochę jej przeszło i zaczęła go akceptować. Niestety chyba się pomyliłam. Przyjechałam na święta kilka dni temu, ale mam ochotę spakować się i wracać. Na każdym kroku słyszę jakieś zarzuty i pretensje pod adresem j-n-m, już mnie trafia szlag. Chyba postanowiła wykorzystać sytuację, bo ostatnio było trochę zawirowań między nami (i jej o tym powiedziałam, ale już żałuje) i nasz związek stanął pod znakiem zapytania. Ciągle słyszę, że on to, on tamto (on - tak mówi o nim moja mama, nawet przy nim nie używa jego imienia!) - a to, dlaczego nie kupi sobie samochodu tylko ja go wożę, dlaczego poszedł do pracy w Wielką Sobotę zamiast do kościoła (chociaż nie musiał), dlaczego ma taką chudą twarz mimo, że jest tak dobrze zbudowany, czy byłam z nim u ciotki (ma nadzieje, że nie byłam, bo po co ciotka ma go widzieć), czy przyjedzie w niedziele i będzie z nami jadł (!!), ma brzydkie buty, ma głos jak wujek Michał (którego moja m nie cierpi) i śmieje się tak jak on, aż jej flakami wywraca (to cytat) etc.Mam to w nosie, w tym sensie, że niech sobie gada, a ja i tak zrobię co będę chciała. Ale jest mi przykro po prostu, zwłaszcza, kiedy zachowuje się tak głupio w jego obecności.Czy jeśli wyjdę za niego za mąż, ona nie zmieni swojego stosunku?Nie chcę się denerwować, kłócić, ani nikomu nic wypominać, ale chyba w końcu jej przypomnę, kto przy mnie był, jak podwinęła mi się noga, wszystko się posypało i zostałam z tym wszystkim praktycznie sama.Muszę się chyba wygadać poprostu ...

    Odpowiedzi (9)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-04-16, 00:12:04
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
caradura 2013-04-16 o godz. 00:12
0

chodzi o to, że moja mama nie chce wpływać na moje życie i moje decyzje w tym sensie, że mówi mi co powinnam robić, a czego nie, że czegoś mi zakazuje, do czegoś mnie zmusza, bo wie, że i tak zrobię po swojemu (najwyżej powie mi 'a nie mówiłam' kiedy mi się nie powiedzie - uwielbia to).
ona właśnie wyraża swoje zdanie, ale chyba nie zawsze zastanawia się, co mówi. z natury jest szczera, często aż do bólu. niektórzy to w niej cenią, ja niecierpię.

a co do rozmów, może to przykre (a nawet trochę nienormalne), ale ja nie potrafię szczerze rozmawiać ze swoimi rodzicami. mój ojciec od początku uczył nas, że dzieci i ryby głosu nie mają, a jedyną osobą, która ma coś do powiedzenia jest on (tatuś-guru ). z mamą przestałam się dogadywać w czasach liceum, kiedy to wkroczyłam na wojenną ścieżkę z ojcem, a ona stanęła po jego stronie. teraz chyba trochę żałuje i chciałaby odzyskać dobry kontakt ze mną, ale ja się już za bardzo odcięłam.
ale koniec tego tematu, nie lubie wspominać tamtych czasów, bo wciąż boli ...

Odpowiedz
miu miu 2013-04-15 o godz. 23:52
0

mama ma prawo miec własne zdanie ale na pewno nie powinna ingerowac w twoje decyzje
rodzice czesto nie chcą aby ich dzieci popełniały te same błedy co oni i starają sie je przed tym uchronic
porozmawiaj z mamą i powiedz jej ze nie przezyje twojego zycia za ciebie a ty jestes dorosła i masz prawo do własnych wyborów

Odpowiedz
caradura 2013-04-15 o godz. 23:33
0

najbardziej boli mnie, kiedy ona mówi o nim 'on' albo bezosobowo. jego imię nie przechodzi jej przez gardło po prostu.
wczoraj do mnie zadzwoniła, więc pochwaliłam się jej, że J. zdał egz do policji (bo jednym z argumentów na nie jest jego praca - jest mechanikiem). ale dodałam też, że przed nim jeszcze komisja lekarska i tu może pojawić się problem, ponieważ J. ma nadciśnienie. a ona na to:
- to po co ci chłop z nadciśnieniem? chcesz, żeby ci kitnął? no, chyba, że zamierzasz szybko wymienić :o

przykro mi jest strasznie :(

Odpowiedz
monia:) 2013-03-20 o godz. 14:58
0

eriv - na pewno Ci trudno.......

ale myślę, że z czasem Twoja mama zaakceptuje Twojego j-n-m....

będzie musiała.. nawet jeśli zostanie postawionea przed faktem dokonanym

To Twoje życie! jestes dorosła i mas zprawo dokonywac własnych wyborów!

Bedzie dobrze!

spróbuj może jednak doprowadzić do takiej sytuacji żeby mama sama się do niego przekonała... może przyniesie jej kwiaty albo jakies czekoladki, które ona lubi

może ona czeka na cos takiego... z jego strony... jak będzie dla niej tak strasznie miły to jej będzie głupio się boczyć, prawda?

Odpowiedz
Gość 2013-03-20 o godz. 14:38
0

Sprobuj porozmawiac z Mama

Powiedz jej co Cie boli i czego sobie nie zyczysz ale najwaniejesze jest to abys jej powiedziala co dla Ciebie On znaczy

I jedna mala rada....nigdy ale to nigdy nie mieszaj, nie wtajemniczaj Rodzicow w Wasze sprawy- bo to naprawde moze sie bardzo zle skonczyc tym bardziej ze piszesz ze ciagle Ci dogryza i wytyka wady i bledy Twojego n-m

Odpowiedz
Reklama
moni@ 2013-03-18 o godz. 01:00
0

eriv,
nic się nie przejmuj kim on jest dlo kogoś. Ważne kim jest dla Ciebie i aby mącenie różnych ludzi nie zakłóciło Waszego spokoju. Najważniejsze, żebyście Wy się dogadywali a inni niech robią co chcą - wierz mi, wiem co mówię. Nie jest to łatwe, ale co zrobić :)

Odpowiedz
caradura 2013-03-17 o godz. 20:17
0

wczoraj siedziała jak na szpilkach i dopytywała, kiedy przyjedzie j-n-m. chyba bardzo chciała, by jednak minął się z naszymi gośćmi (czyli z jej siostrą z mężem, córką i wnukami). i minął się. a później nalegała, byśmy z j-n-m pojechali z nimi (czyli moimi rodzicami) do mojej chrzestnej. chyba dlatego, że mama mojego j-n-m jest szefową męża mojej chrzestnej i ciotka z wujkiem uważają go za dobrą partię.

przykro mi to mówić, ale moja mama jest po prostu wyrachowaną materialistką. bo nie wiem, jak inaczej mam to rozumieć ...

Odpowiedz
moni@ 2013-03-17 o godz. 19:52
0

eriv
mój mąż nie ma i nie miał problemów z moją mamą - za to ja mam z jego.
Chciałam tylko napisać, że wychodzisz za mąż za kogoś, kogo Ty kochasz i to Ty będziesz z nim żyć a nie Twoja mama. Ale musisz wiedzieć, że Twojemu j-n-m może być szalenie przykro kiedy słyszy o sobie takie zarzuty i będzie mu jeszcze bardziej źle.
Wiedz jedno - Twoja mama nie musi lubić Twojego męża. Ale musi go szanować, bo będzie to do końca życia Twoja najbliższa osoba. Mogłabyś jej to powiedzieć. I to jest Twój wybór a ona musi to zaakceptować. Nie dopuść do tego, żeby sprawiała mu przykrość. Może dojść do niepotrzebnych kłótni między Wami i chyba o to jej chodzi.
Trzymaj się ciepło i napisz co słychać :)

Odpowiedz
miu miu 2013-03-16 o godz. 11:57
0

moja mama była wręcz zakochana w moim j-n-m jakby mogła sama by sie z nim żeniła ale po paru latach zmieniła o nim zdanie i twierdzi ze nie chce go znać
jakie są powody nieistotne
chce ci tylko pokazac ze zycie bywa przewrotne i ludzie zmieniają swoje przekonania radykalnie
moze i twoja mama zmieni zdanie-w tym przypadku na lepsze

pierwsze wrazenie bywa mylące i dopiero "w praniu" wychodzi jaki kto jest

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie