• katekate odsłony: 2635

    Jak usypiać dziecko?

    Wiem wiem-temat by sto razy...mam erdeczna prosbe-napiszcie jak usypiacie dzieci-a jesli dzieci zasypiaja same tzn-wychodzicie zamykacie dzrzwi i malenstwo zasypia to napiszcie jak tego uczylyscie a moze nie uczylyscie-tylko dziecko od poczatku tak umialo zasypiacmoje umialo ale sie oduczylo....tak to jest jak matka pracuje zamiast dziecko wychowywac...i wazne pytanie-czy uwazacie ze to jest problem, ze dziecko w dzien zasnie tylko w obecnosci kogos doroslego?

    Odpowiedzi (25)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-03-28, 04:29:16
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gaja 2009-03-28 o godz. 04:29
0

U nas w dzien nie ma mowy o usypianiu samemu. Zawsze na ramieniu, potem odkladany na kanape... nie do lozeczka. Tak nauczylismy... Moze i zle, ale tak wyszlo.

Na noc usypianie jest roznie. Przewaznie: po kapieli, zegnamy "caly dom" , czytanie ksiazeczki podczas ktorej Michas pije mala buteleczke mleczka (takie sobie 60-90 ml). W koncu albo usypia mi na kolanach podczas czytania, albo sam zamyka ksiazeczke ze nie chce juz czytania, gasimy swiatlo, na ramie na chwile (tuli-tuli) i hyc do lozeczka gdzie usypia. Przewaznie czekam az usnie, dopiero wowczas wychodze. Ale czasami jest tak, ze nie usypia i jest mala awantura... Wyrzucanie poduszki z lozka, placz, marudzenie, przewalanie sie z poduszki na koldre... W kocu znow na ramie... i po jakims czasie umeczony usypia. Takie dni zdarzaly sie kiedy szly zeby... wowczas i usypianie i spanie w nocy bylo kiepskie (budzil sie, plakal w nocy, spanie u nas w lozku). Kiedy naprawde zebulce szly mocno i widac bylo ze cierpial podawalismy na noc ibufen lub panadol.

Nie stresuje sie tym, ze zasypia tylko przy nas. Do przedszkola jeszcze duzo czasu ... i mam nadzieje ze z czasem (jak i kwestia zebow ustapi) to i usypianie bedzie lepsze. :)

U nas mam inny problem bo w nocu Michas budzi sie i laduje u nas w lozku, gdzie przesypia reszte nocy. Nie moge tego "wyplenic"... no bo rano do roboty to i o 1 czy 2 w nocy nie chce sie czlowiekowi usypiac na nowo malucha...

Odpowiedz
Gość 2009-03-28 o godz. 04:17
0

wiecie co dzisiaj w nocy spróbowałam położyć go do łóżka nakarmiłam o 20.00 i położyłam dziecko spało do 24.00 bez problemu w łóżeczku o 24.00 obudziło się chciało jeść dałam mu pierś ale potem zaczęły się problemy z brzuchem więc wziełam go do łóżka w łóżeczku nie mam możliwości masowania mu brzuszka czy podnoszenia nóżek gdybym położyła go do łóżeczka ani on a ni ja nie spalibyśmy, nie wiem więc co robić przypuszczam że gdyby nie te cholerne bóle brzuszka to maly bez niczego spał by u siebie

Odpowiedz
Gość 2009-03-27 o godz. 18:02
0

Nasz Mikolajek od poczatku spi w swoim koszu. Tak mi poradzila polozna i chyba miala racje mowiac ze dzidzia jak juz sie do czegos przyzwyczai to pozniej ciezko to zmienic. Ja natomiast popelnilam blad noszac Mikolajka do snu, bo teraz ciezko sam zasypia. Musze go najpierw ponosic. Bardzo fajnie jest to wszystko opisane w ksiazce Tracy Hogg pt " jezyk niemowlat ".

pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-03-27 o godz. 16:05
0

Hala... Polak mądry po szkodzie... Tusia zasypia ze mną i śpi ze mną... przy kolejnym maluszku też będę barziej konsekwentna ;)

Odpowiedz
aguśka 2009-03-27 o godz. 07:06
0

a u nas zdarzył się ten "cud" ;) Eryk spał może do pół roku z nami ...może do 8 mies a potem jak juz nie karmiłam to najpierw w dzień zasypiał na kanapie a potem przenosiłam do łóżeczka, a jak już się przyzwyczaił to tak samo w nocy... ale niestety zasnąć musi z kimś obok na kanapie.... ale całą noc przesypia w swoim łóżeczku....nigdy nie lubił kolyski ani zasypiania w wózku...

Odpowiedz
Reklama
Hala 2009-03-27 o godz. 05:15
0

Ale co innego w koszu obok, a co innego tuż przy mamie.

U nas cud nie nastąpił :x

Odpowiedz
ataga 2009-03-27 o godz. 05:02
0

ja też liczę na cud
bo jak narazie usypianie mojego dziecka to koszmar

Odpowiedz
Gość 2009-03-27 o godz. 04:40
0

hahahaah Hala dzieki za podbudowanie:)) ja mam nadzieje na ten cud chciałabym tak koło 3 miesiąca kłaść małego do łóżeczka bo teraz to jest zabójstwo i dla mnie ( wstawanie co 2 godz do karmienia ) i dla niego on jest taki malutki:(( z tego co wiem dużo mam na początku kłądzie maluchy do wózka czy takiego wiklinowego łóżeczka dopiwro potem do lóżka hmmmmmmmm zobaczymy:P

Odpowiedz
Hala 2009-03-27 o godz. 04:27
0

Ja sądzę, że jeśli śpi się na poczatku z dzieckiem, a potem wymaga sie od niego spania we własnym łóżku, pokoju, to liczy się chyba na cud.

Ja z drugim dzieckiem będę się poświecac k po karmeiniu odkłądac go do łózka

Odpowiedz
Gość 2009-03-27 o godz. 04:19
0

a powiedzcie mi dziewczyny jak to z tym spaniem na początku u was było czy od razu takie maleńtwa do łóżeczka kłądłyście czy z wami spały ja jak na razie śpie z małm w łóżku wygodniej mi go w tedy karmić a i się nie rozbudza jak mu dam cycka od razu zasypia boję się jednak w duchu że później nie bedzie chciał spać w lóżeczku

Odpowiedz
Reklama
katekate 2009-03-13 o godz. 10:12
0

marta27 napisał(a):katekate napisał(a):dzieki za odpowiedzi :)
przydaly sie? jak Wam zasypianie idzie? cos sie zmienilo?
samo zasypianie na noc idzie ostatnio bardzo ladnie-wychodzimy i antos zasypia chociaz troche placze ale tak do 10 minut ale...
dzis w nocy obudzil sie o 24 i plakal strasznie-zasnal o 3 nad ranem z nami w lozku przy tym my sie sklocilismy-nie ma to jak zwalanie na siebie odpowiedzialnosci.....

w dzien juz sie poddalam-niech spi jak chce kiedy chce i gdzie chce-ogolnie zasypia w dzien tez ladnie ale...w obecnosci opiekunki-ale stwierdzamz eto nic zlego-niech ma to poczucie bezpieczenstwa

jednak chyba ida mu trzonowce a to troche zmienia postac rzeczy

Odpowiedz
Ania 2009-03-12 o godz. 23:07
0

u nas dzisaj rewelacja, nakarmilam przytulilam i polorzylam do lozeczka i Olivka poszla grzecnie spac

Odpowiedz
marta27 2009-03-12 o godz. 22:26
0

katekate napisał(a):dzieki za odpowiedzi :)
przydaly sie? jak Wam zasypianie idzie? cos sie zmienilo?

Odpowiedz
katekate 2009-03-12 o godz. 13:50
0

dzieki za odpowiedzi :)

Odpowiedz
sylwiawlbn 2009-03-12 o godz. 12:59
0

Moja Oliwia tez zasypia sama.I to tak sama sie nauczyla.Wczesniej jak karmilam to bralam ja na poduszce na kolana a po jedzonku kladlam w lozeczku i usypiala.Teraz juz prawie wogole ze mna nie spi.No chyba ze mi sie w nocy obudzi bo cos jej sie przysni to ja biore i przytulam dosiebie.Ale w dzien tez usypia sama.

Odpowiedz
Ania 2009-03-12 o godz. 12:39
0

Olivka caly czas zasypiala sama do czasu Teraz w dzien musi byc bujana w wozku, zeby zasnela. A na wieczor przewaznie zasypia sama ale od kad pojechalismy na wakacje i Olivka spala w otelu toteraz w domu nawet na wieczor nie chce zasnac.

W sobote sie uparlam i stwierdzilam ze musza ja nauczc, plakala chyba z 30 minut i ja juz nie moglam i ja wzielam, bawilysmy sie wymeczyla sie na maksa pozniej ja zanieslam do lozeczka, zgasilam swiatlo, zamknelam drzwi, Olivka chwile po buczala i usnela.

Wczoraj zrobilam to samo zanioslam do loeczka zgasilam swiatlo (lampka malutka sie jej swieci) zamknelam drzwi i Olivka poszla spac. Troszke cos tam pomarudzila ale jzu nawet nei plakala. ZObaczymy jak dzisaj bedzie.

Wiem ze on musi miec ciemno i cicho zeby zasnac samej.

Odpowiedz
Gość 2009-03-12 o godz. 05:37
0

Mój Bartosz ładnie zasypia sam - po wieczornych rytuałach kładę go do łóżeczka, przykrywam i wychodzę. I przesypia całe noce bez pobudek. Tak jest odkąd skończył 7,5 miesiąca i doporowadzona do ostateczności kilkunastoma pobudkami co noc, zastosowałam metodę z książki - Każde dziecko może nauczyć się spać. Po trzech dniach żelaznej konsekwencji nastał spokój . a Bartosz lubi swoje łóżeczko - tak się uwarunkował, że jak tylko go kładę zaczyna trzeć oczka i chichra się jak go przykrywam kołderką. Polecam metodę. Najgorsza jest pierwsza noc, ale wbrew pozorom dziecko aż tak bardzo nie płacze jak podpowiada wyobraźnia Mnie się udało, czego życzę i innym niewyspanym Mamom :). Myślę, że Bartosz też jest zadowolony, że potrafi sam zasypiać i przesypiać noce. Wysypia się, nie budzi się z płaczem i w dzień jest wesoły dzięki temu.

Odpowiedz
malgo 2009-03-12 o godz. 04:33
0

wojtek sam zasypiał przy karuzeli jak był mniejszy i nie umiał stawać
ale od kiedy nauczył sie wstawać w łóżeczku to nigdy nie zasypia sam
poprostu gdy go położę to on natychmiast wstaje i sam się nie położy - będzie ryczeć ze zmęczenia ale się nie położy.
Usypiam go w naszym łóżku a potem delikatnie przekładam do łóżeczka

Odpowiedz
dunia 2009-03-11 o godz. 17:45
0

marta27 napisał(a):
ale na pocieszenie powiem, ze nie znam dziecka powyzej roku ktore usypia samo, bez rodzica na widoku lub na wyciagniecie reki :D
moje dziecko usypia samo od samego poczatku, jak jestem w pokoju i cos robie to mu to przeszkadza
Czasami sie pokreci, ale usnie

Odpowiedz
justalka 2009-03-11 o godz. 16:28
0

Ups to moja jest odmiencem, bo może usnać prawie wszędzie, prawie w każdej pozycji i nie koniecznie z kimś....często sama zasypia a nawet sama gasi sobie światło.... :D . Chyba najlepiej to właśnie jej wychodzi!

Odpowiedz
Hala 2009-03-11 o godz. 14:31
0

W. tez nie potrafi zasypiać w samotności. Leży w łóżeczku , a ja obok niego na ziemi. Czasem musi mnie trzymac za rękę, czasem musze go głaskać po pupie i pleckach, a czesem tego nie potzrebuje i zasypia sam, praktycznie mnie nie widzi, bo oslonka w łóżeczku mnie zasłania.

Odpowiedz
Gość 2009-03-11 o godz. 13:44
0

ale na pocieszenie powiem, ze nie znam dziecka powyzej roku ktore usypia samo, bez rodzica na widoku

no to duże pocieszenie

Odpowiedz
marta27 2009-03-11 o godz. 13:43
0

ja Majke klade sobie na poduszce na kolanach (jeszcze sie miesci ) i kolysze. jak nie moze zasnac to wklada mi palce do nosa, lapie za wlosy ito - ogolnie probuje sie bawic :D pozniej juz wtula glowke w poduche i zasypia. caly rytual trwa od 3 min do 15 - przewaznie jest to ok. 6 min.
u nas problem jest taki, ze Majka chodzi ze mna do prac wiec musiala sie nauczyc spac w cudzych lozkach - niestety jak sie przebudzi u siebie to rozejrzy sie i zasypia dalej, jak widzi obce otoczenie - nici ze spania...
ale na pocieszenie powiem, ze nie znam dziecka powyzej roku ktore usypia samo, bez rodzica na widoku lub na wyciagniecie reki :D

Odpowiedz
katekate 2009-03-11 o godz. 11:17
0

ech kejtus-dzieki za odpowiedz

ja sie tez wlasnie zastanawiam, czy moze to tak ma byc-niech dzieciaczki maja moze to poczucie bezpieczenstawa, ze ktos jest przy nich jak zasypiaja. ale jak antos pojdzie do przedszkola na przyklad to ktos go bedzie glaskal po glowce przy zasypianiu-albo kolysanke nucil ale tez tak sie zastanawaim dlaczego na noc potrafi sam zasnac a w dzien absolutnie nie

z tym ze pracuje to tak tylko sama sobie dogryzam...

Odpowiedz
Gość 2009-03-11 o godz. 10:38
0

kate moje dziecko chyba nigdy nie zasnęło bez obecności kogoś
obecnie wygląda to tak ze kładę ja w łóżeczku,sama kładę się obok na podłodze i spiewam piosenki

a ona mnie głaszcze po włosach albo ja ją w raczkę
koniecznie musi mnie czuć
wcześniej zasypiała przy cycku więc pewnie tak jej zostało
nie wiem czy to jest dobrze ale ja nie pracuję i mam duzo czasu więc moge ja tak lulać
w nocy spi juz z nami i usypia w taki sam sposób u nas w łóżku j/w

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie