-
NUKA odsłony: 17952
Jaką jesteś kochanką? test
Http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,66065,2770521.html
Romantyczka
Ty nie uprawiasz seksu - uprawiasz miłość. Dla ciebie zbliżenie zawsze musi się wiązać z uczuciem. Pieszczoty, stosunek - to po prostu jeszcze jedna forma wyznania ?kocham cię?. W związku z tym nie mieści ci się w głowie, że miałabyś cieszyć się seksem, gdy np. jesteś na ukochanego zła lub obrażona. Fakt, że on patrzy na seks zupełnie inaczej, jak na miłą rozrywkę, trochę cię martwi. To świetnie, że łączysz bliskość fizyczną z bliskością emocjonalną. O to przecież właśnie chodzi! Ważna jest dla ciebie dusza, ale... nie zaniedbuj i ciała! Ono także ma swoje prawa i czasami potrzebuje czułości, rozkoszy. Niekoniecznie trzeba od razu dorabiać do tego wielką ideologię. Korzystaj z seksu, dąż do tego, by w łóżku z partnerem było ci dobrze i przyjemnie. A miłość możesz mu przecież zawsze wyznać po zbliżeniu... lol
Eksperymentatorka
Bawisz się seksem i czerpiesz z tego taką radość, jak dziecko ze stawiania babek w piaskownicy. Lubisz nowości - z ochotą testujesz nowe pozycje i z wypiekami na twarzy czytasz kolejne rozdziały Kamasutry. Nie można więc powiedzieć, byście z ukochanym nudzili się w sypialni. To wielki plus waszego związku - potraficie się ciągle czymś zaskakiwać, robić sobie niespodzianki. Ale... Czasami pogoń za nowościami, ciekawostkami, przysłania wam to, co w seksie najważniejsze - bliskość dwojga kochających się ludzi. Nie zaszkodzi, jeśli do tej mieszanki namiętności i znajomości ars amandi dodacie szczyptę uczucia. Wtedy seks przestanie być tylko gimnastyką. I okaże się, że nie trzeba wcale na siłę go urozmaicać, by osiągnąć prawdziwą ekstazę!
Altruistka
Dobro ukochanego mężczyzny jest dla ciebie zawsze ważniejsze niż twoje własne. Tak cię wychowano - na partnerkę idealną, odsuwającą swoje potrzeby na dalszy plan, potrafiącą dostosować się do oczekiwań mężczyzny. Jemu jest z tym na pewno bardzo wygodnie, ale czy ciebie taki układ w pełni satysfakcjonuje? Rzeczywiście, w związku bardzo ważna jest umiejętność zawierania kompromisów. Ale jeszcze ważniejsze jest, by każda ze stron mogła co jakiś czas popisać się ugodowym usposobieniem i uszczęśliwić ukochaną osobę, zgadzając się na jej pomysł. Nie odbieraj tej przyjemności kochankowi. Dawaj mu rozkosz, ale i wymagaj od niego tego samego. Niech się stara, żebyś i ty mogła powiedzieć: "Seks? To cudowna sprawa!". Waszej relacji z pewnością wyjdzie to na dobre.
:D:D
Kobieta sukcesu
Ty się potrafisz dobrze ustawić - i w pracy, i wśród znajomych, i... w łóżku. Omotałaś ukochanego i w zasadzie masz nad nim zupełną władzę. Tym bardziej że doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że nad mężczyzną można panować, nie używając przemocy, ale tylko odpowiednio dawkując pieszczoty, całusy... Oczywiście, wymieniając pocałunki, nigdy nie zapominasz o własnej przyjemności. Jesteś bardzo asertywna w wyrażaniu swoich oczekiwań i wychodzi ci to na dobre. W sypialni otrzymujesz to, czego chcesz. Uważaj tylko, by nie przesadzić z takim przedmiotowym podejściem do erotyki. Jeśli jesteś wściekła na partnera, masz prawo nie chcieć się z nim kochać i wprost to powiedzieć. Ale nie mów: "Zraniłeś mnie, to teraz zapomnij o seksie". On odbierze to jako karę. A przecież seks to nie narzędzie do karania czy nagradzania. To wasza wspólna przyjemność.
lol
Eksperymentatorka - Bawisz się seksem i czerpiesz z tego taką radość, jak dziecko ze stawiania babek w piaskownicy. Lubisz nowości - z ochotą testujesz nowe pozycje i z wypiekami na twarzy czytasz kolejne rozdziały Kamasutry. Nie można więc powiedzieć, byście z ukochanym nudzili się w sypialni. To wielki plus waszego związku - potraficie się ciągle czymś zaskakiwać, robić sobie niespodzianki. Ale... Czasami pogoń za nowościami, ciekawostkami, przysłania wam to, co w seksie najważniejsze - bliskość dwojga kochających się ludzi. Nie zaszkodzi, jeśli do tej mieszanki namiętności i znajomości ars amandi dodacie szczyptę uczucia. Wtedy seks przestanie być tylko gimnastyką. I okaże się, że nie trzeba wcale na siłę go urozmaicać, by osiągnąć prawdziwą ekstazę!
/Nie wszystko się zgadza.
Eksperymentatorka
Bawisz się seksem i czerpiesz z tego taką radość, jak dziecko ze stawiania babek w piaskownicy. Lubisz nowości - z ochotą testujesz nowe pozycje i z wypiekami na twarzy czytasz kolejne rozdziały Kamasutry. Nie można więc powiedzieć, byście z ukochanym nudzili się w sypialni. To wielki plus waszego związku - potraficie się ciągle czymś zaskakiwać, robić sobie niespodzianki. Ale... Czasami pogoń za nowościami, ciekawostkami, przysłania wam to, co w seksie najważniejsze - bliskość dwojga kochających się ludzi. Nie zaszkodzi, jeśli do tej mieszanki namiętności i znajomości ars amandi dodacie szczyptę uczucia. Wtedy seks przestanie być tylko gimnastyką. I okaże się, że nie trzeba wcale na siłę go urozmaicać, by osiągnąć prawdziwą ekstazę!
dla mnie wyszlo ze jestem romantyczka, czyli w 100% zgodnie z rzeczywistoscia :)
Odpowiedz
Romantyczka
Ty nie uprawiasz seksu - uprawiasz miłość. Dla ciebie zbliżenie zawsze musi się wiązać z uczuciem. Pieszczoty, stosunek - to po prostu jeszcze jedna forma wyznania ?kocham cię?. W związku z tym nie mieści ci się w głowie, że miałabyś cieszyć się seksem, gdy np. jesteś na ukochanego zła lub obrażona. Fakt, że on patrzy na seks zupełnie inaczej, jak na miłą rozrywkę, trochę cię martwi. To świetnie, że łączysz bliskość fizyczną z bliskością emocjonalną. O to przecież właśnie chodzi! Ważna jest dla ciebie dusza, ale... nie zaniedbuj i ciała! Ono także ma swoje prawa i czasami potrzebuje czułości, rozkoszy. Niekoniecznie trzeba od razu dorabiać do tego wielką ideologię. Korzystaj z seksu, dąż do tego, by w łóżku z partnerem było ci dobrze i przyjemnie. A miłość możesz mu przecież zawsze wyznać po zbliżeniu...
no no:)myśle ze duóż w tym prawdy
U mnie tez wyszło ze jestem romantyczka ....;) ...ale uwazam ze z odrobina altruistki i eksperymentatorki. D łózka nie może wkraśc sie nuda.;)
Odpowiedz
Eksperymentatorka
Bawisz się seksem i czerpiesz z tego taką radość, jak dziecko ze stawiania babek w piaskownicy. Lubisz nowości - z ochotą testujesz nowe pozycje i z wypiekami na twarzy czytasz kolejne rozdziały Kamasutry. Nie można więc powiedzieć, byście z ukochanym nudzili się w sypialni. To wielki plus waszego związku - potraficie się ciągle czymś zaskakiwać, robić sobie niespodzianki. Ale... Czasami pogoń za nowościami, ciekawostkami, przysłania wam to, co w seksie najważniejsze - bliskość dwojga kochających się ludzi. Nie zaszkodzi, jeśli do tej mieszanki namiętności i znajomości ars amandi dodacie szczyptę uczucia. Wtedy seks przestanie być tylko gimnastyką. I okaże się, że nie trzeba wcale na siłę go urozmaicać, by osiągnąć prawdziwą ekstazę!
Romantyczka
Ty nie uprawiasz seksu - uprawiasz miłość. Dla ciebie zbliżenie zawsze musi się wiązać z uczuciem. Pieszczoty, stosunek - to po prostu jeszcze jedna forma wyznania ?kocham cię?. W związku z tym nie mieści ci się w głowie, że miałabyś cieszyć się seksem, gdy np. jesteś na ukochanego zła lub obrażona. Fakt, że on patrzy na seks zupełnie inaczej, jak na miłą rozrywkę, trochę cię martwi. To świetnie, że łączysz bliskość fizyczną z bliskością emocjonalną. O to przecież właśnie chodzi! Ważna jest dla ciebie dusza, ale... nie zaniedbuj i ciała! Ono także ma swoje prawa i czasami potrzebuje czułości, rozkoszy. Niekoniecznie trzeba od razu dorabiać do tego wielką ideologię. Korzystaj z seksu, dąż do tego, by w łóżku z partnerem było ci dobrze i przyjemnie. A miłość możesz mu przecież zawsze wyznać po zbliżeniu...
calkiem blisko
Altruistka
Dobro ukochanego mężczyzny jest dla ciebie zawsze ważniejsze niż twoje własne. Tak cię wychowano - na partnerkę idealną, odsuwającą swoje potrzeby na dalszy plan(???), potrafiącą dostosować się do oczekiwań mężczyzny. Jemu jest z tym na pewno bardzo wygodnie, ale czy ciebie taki układ w pełni satysfakcjonuje? Rzeczywiście, w związku bardzo ważna jest umiejętność zawierania kompromisów. Ale jeszcze ważniejsze jest, by każda ze stron mogła co jakiś czas popisać się ugodowym usposobieniem i uszczęśliwić ukochaną osobę, zgadzając się na jej pomysł. Nie odbieraj tej przyjemności kochankowi. Dawaj mu rozkosz, ale i wymagaj od niego tego samego. Niech się stara, żebyś i ty mogła powiedzieć: "Seks? To cudowna sprawa!". Waszej relacji z pewnością wyjdzie to na dobre.
Podobne tematy