-
Gość odsłony: 39437
Jakie macie zwierzaki?
Kto jakiego ma zwierzaka jak sie wabi i w ogole pochwalcie sie swoimi podopiecznymija zaczynam:mam 7-letniego psa Ajaxa mieszanke owczarka niemieckiego z pitbullemi prawie rocznego kota Kitka ktory jest mieszanka kota norweskiego lesnego i dachowca i jest po prostu przesliczny a ogon ma jak wiewiorka i wszyscy sie nim zachwycaja poki co jest moja duma
uwielbiam zwierzęta, ale trzeba im poświęcać wiele czasu... kosztem wyjazdów itd. chyba, że ma się kogoś zaufanego do opieki. Kot syberysjki - Luśka i szczurzyca - Lola. Takie mam połączenie w domu. Uwielbiają się wspólnie bawić - mam nadzieję, że Lola nie stanie się pokarmem dla kici. :D
OdpowiedzJa mam 5 letniego owczarka i dwa szczury :) Wszyscy maja piękne ogony, choć niektórzy łyse ;)
OdpowiedzJa miałam myszkę, żółwia, rybki, dwa koty i trzy psy. Aktualnie nie mam żadnego zwierzaka. Chyba trochę się już tym zmęczyłam, tym bardziej, że mieszkamy na stancjach i nie każdy właściciel zadowolony jest, gdy wynajmujący ma jakieś żywe stworzonko, szczególnie jeśli chodzi o psa. A ze wszystkich zwierzątek, najbardziej kocham pieski. Są bardzo komunikatywne, wierne i potrafią okazać wdzięczność. Moi znajomi założyli teraz hodowlę piesków rasy bichon frise - oni naprawdę KOCHAJĄ psy. Ale nie dziwię im się, bo psiaki są słodkie, zobaczcie sami - http://bichon-hodowla.pl/category/nasze-psy/
OdpowiedzJa mam czarną labradorkę, ze mną jest już 9lat. Nie załączę na razie zdjęcia bo nie wiem jak to się robi ;p po tych zmianach. Wszyscy znajomi chwalą mi psiura, że ma zdrową, błyszczącą sierść :) a wszystko to dzięki odpowiedniej diecie: http://www.najlepszekarmy.pl/43-josera :)
Odpowiedz
jajo napisał(a):ohohoho - nie ma mowy :P
zresztą już zapowiedziałem, że nie będę jej wyprowadzić bo się później ze mnie kumple śmieją :P
a blok ten najbliżej tesco ;)
wpadajcie laseczki
hihi ten na wprost tesco, jak sie wjezdza od strony bp i on stoi po lewej? hihi jak tak to bede wypatrywac
z aparatem ofkors 8)
ohohoho - nie ma mowy :P
zresztą już zapowiedziałem, że nie będę jej wyprowadzić bo się później ze mnie kumple śmieją :P
a blok ten najbliżej tesco ;)
wpadajcie laseczki
KAMi_ns napisał(a):jajo napisał(a):tylko, że to ja później musiałem się błaźnić chodząc z psem naokoło bloku... do kompletu były jeszcze buty :|
hahahahahahhahahahahahaha lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol
rozwalilo mnie to lol lol lol lol
hihihi nie tylko Ciebie lol lol lol jajo Ty z Rzeszowa jesteś, więc w zimie daj namiary na ten blok to chętnie poobserwuję jak błądzisz z psiakiem w kubraku lol lol lol
moja mama jest czasem stuknięta ;)
razem z siostrą przebierały psa w zimie, żeby jej zimno nie było...
tylko, że to ja później musiałem się błaźnić chodząc z psem naokoło bloku... do kompletu były jeszcze buty :| pies też nei był zadowolony z tego lol
ja teraz myślę o Dogu niemieckim - będzie się wabił Toster, tylko muszę kasę odłożyć bo chcę 100% rasowego bez żadnych wad :)
Odpowiedz
hyh - no to macie mojego piesionixa ;)
wszyscy ją rozpieszczają, chociaż jest zwykłym kundlem to i tak ma chipa, paszport i wszystko o czym tylko pomyśli ;)
zwie się Jessica Sparki, a woła się na nią Jessie ;)
moj pies kiedys dostawał klapsy, nawet kapciem zdarzyło sie go klepnąc ale oczywiscie nie tak mocno.
teraz wystarczy ze mowimy "co zrobiłes?!" a on juz wie ze nabroił i sie chowa.albo jak widzi ze sie kapcia podnosi to kuli ogon i sie chowa.
czasem tez za kare go zamykalismy na pare minut do łazienki.Pozniej jak nabroil to wystarczylo powiedziec "do lazienki" i szedl tam odrazu ze spuszczonymi uszami.
Teraz juz nie broi nic na szczescie ale czasem mu sie cos tam zdarzy, to zwykle krzykniemy na niego a on juz odrazu przychodzi i zaczyna przepraszać na rozne sposoby.
Ogolnie ja tez nie lubie przemocy wobec zwierząt. czesto jak ktos krzyczał na psa to ja bylam jego ratowniczka :) chociaz nie raz tez miałam ochote mu klapsa dac bomnie ugryzł kilka razy.
Wydaje mi się że to przez to że teraz wszyscy żyją w stresie, każdy chce szybko cel osiągnąć.
A biciem owszem można osiągnąć żeby pies czegoś nie robił ale i to że się będzie poprostu bał.
dokladnie Termitka
HoOneY napisał(a):Ja chyab tez nie jeste mza biciem ,
chociaz ostatnio moj szynszylek :P dostal bo mnie ugryzl :D
ale on sie chyba mscic nie bedzie?
hmm a czemu Cię ugryzł?
Dobrze masz Go oswojonego?
Takiego małego zwierzaka to już bym napewno nie uderzyła, tym bardziej że napewno mniej z tego zrozumie niż np. pies
Manta to biedna ta psinka kolegi
Właśnie o to mi chodzi..aby takiego psa nie wychować
ja nie popieram żadnych metod bicia, nawet tych opisanych przez specjalistów, ewentualnie, jedyna "przemoc" jakiej mogę użyć wobec zwierzęcia to:
1. psztyczek (pacnięcie palce) w nos - to przy kocie - ponieważ to nie boli, a kota poprostu wkurza
2. uderzenie konia palcatem - mimo, że nie popieram, to czasem jednak inaczej nie potrafiłam, to tylko w skrajnych sytuacjach
Kolega wychowywał psa właśnie biciem, i doszło do tego, że pies w sumie przezemnie trafił do schroniska, ponieważ kiedy się z nim bawiłam i później stał koło mnie, a ja chcąc poprawić włosy podniosłam rękę - pies rzucił mi się na rekę, wprawdzie tylko potargał bluzkę, a później dostał lanie od swojego pana - i ja go głaskałam, żeby czół się lepiej - ale stwierdzono, że pies jest agresywny i był... za mało bity... ehh... ta ludzka świadomość :/
Wydaje mi się że to przez to że teraz wszyscy żyją w stresie, każdy chce szybko cel osiągnąć.
A biciem owszem można osiągnąć żeby pies czegoś nie robił ale i to że się będzie poprostu bał.
Poza tym to pewnie szybciej zadziała bo żeby po dobroci psa wychowac to cierpliwości trzeba masę
Nie popadajmy też w skrajności, nie chodzi mi o to ze pies to świętość i tknąc go nie wolno.
Specjaliści opisuję też metody związane z siłą tyle że nie tradycyjne bicie
Manta,
popieram twoje zdanie
w ogole dla mnie jakims strasznym nie porozumieniem jest osiaganie czegokolwiek poprzez perzemoc (nawet jesli jest to klaps)
obojetnie czy tyczy sie to ludzi doroslych dzieci czy zwierzat
nie potrafie tego zrozumiec ze XXI wieku ludzie uwazaja przemoc za metode wtchowawcza
Manta, nie bede dyskutowac na ten temat,bo ja mam swoje odrebne zdanie...
bicie a bicie to tez roznica.... od jednego klapsa nie zalamie sie swiat mojego psa ani mnie nikt nie posadzi za katowanie zwierzecia...
faktem jest to,ze nie nauczylam mojego psa paru rzeczy.. co mnie teraz wkurza... i byc moze z mojej winy zachowuje sie tak a nie inaczej...
ale nikt mi nie wmowi,ze zachowanie psa to tylko i wylacznie wplyw i nauka wlasciciela... psy maja swoje chcaraktery i zeby nie wiem co,to niektorych rzeczy sie nie naucza.. jeden pojmie w mig a drugi nie...
niemniej jednak od klapsow nie bede sie wykrecac bez wzgeldu na to,co kto sobie pomysli...
Termitka, na pewno masz racje.. na pewno...
i ja wcale nie mowie,ze moj pies jest dobrze wychowany... bo wiem,ze nie jest... jest rozpuszczony bardzo.. niestety...
dlatego czasem mnie tak wkurzy,ze klapsa musi dostac...
ale to tak jak z dziecmi.. sa rozne szkoly..
Arcik byl wychowywany bezstresowo.. co niestety objawia sie nieposluszenstwem...
ale co ja teraz zrobie,jak on taki stary juz....
Termitka napisał(a):
Eh oby tylko wyrósł z tego brojenia bo momentami jest straszny! A jaki uparciuch!
hehe.. moj pies ma 9lat ,a i tak ostatnio mi zżarł buta.... od czasu do czasu rozwlecze smietki z kosza pod biurkiem(na szczeście tylko papierki) a jak zostanie lazienka otwarta,to nawet pranie z pralki powyciągac potrafi...
a w skóre od czasu do czasu dostaje... ale nie zauwazyłam,zeby to nieporządane skutki przynosiło... wręcz przeciwnie....
Manta napisał(a):i dobrze, że nie dostał - bo jak pewnie czytałaś, mogłoby to jeszcze odwrotny skutek przynieść. Wiesz, sam z tego nie wyrośnie, przy psie to jednak spora pracy jest przy wychowaniu (nie mam psa i nie miałam, ja jestem teoretyk + praktyk dochodzący ;) )
ale psiak słodki i życzę powodzenia w wychowaniu ;)
wiem i dlatego od samego początku staram się go dobrze wychować aby potem nie było problemów.
Bo nie chce aby wyrósł na kolejnego głupiego psa który ma w nosie swojego właściciela.
I cały czas czytam, czytam, czytam...:)
i dobrze, że nie dostał - bo jak pewnie czytałaś, mogłoby to jeszcze odwrotny skutek przynieść. Wiesz, sam z tego nie wyrośnie, przy psie to jednak spora pracy jest przy wychowaniu (nie mam psa i nie miałam, ja jestem teoretyk + praktyk dochodzący ;) )
ale psiak słodki i życzę powodzenia w wychowaniu ;)
mam taką nadzieję!
Zresztą jestem na dwóch psich forach, szukam w necie o wychowaniu psa cały czas i myślę czy by sobie jakiejś książki nie sprawić :)
Przynajmniej mam zajęcie...chociaż nie powiem..potrafi mnie maluch zdenerwować
Ale staram się być cierpliwa i jeszcze ani razu w dupsko nie dostał:)
Termitka, niemartw się,wyrośnie.Niestety czasem trzeba twardą ręką psa poprowadzić ,bo jak dorośnie nie da żyć...u nas w domu pies ustalił drabine wartości.Najwyżej jest mój ojciec,boi się go i słucha,on zawsze miał ręke do psów,także tych ras agresywnych.Potem jestem ja,w sumie moja się mnie słucha,ale obawiam się że gdyby była jakas podbramkowa sytuacja(np. ktos obcy wszedłby na podwórko i ona by się do niego rzuciła wtedy mogłaby mnie nie posłuchać,ale nie wiem,nigdy nie miałam takiej sytuacji) a na końcu matka(jakby pies wyczuwał:/) nie słucha jej w najmniejszym stopniu,nawet się nie przesunie.
Odpowiedz
kasienkaaa, jakiego Ty masz slodkiego tego psiaka... nie ukrywam,ze mam sentyment do jamnikow... az mi sie smutno zrobilo... ze on taki chory.. ale mam nadzieje,ze po tym zabiegu bedzie juz dobrze...
Termitka a to Twoje cudo,to po prostu cudo... piekny.. tfu tfu... dobrze,że ma czerwoną obroże..
http://img217.imageshack.us/my.php?image=p1040707pr9.jpg
"gdzie uciekło to ciacho?"
http://img114.imageshack.us/my.php?image=p1040709me0.jpg
http://img217.imageshack.us/my.php?image=p1040710fk2.jpg
"oo jest, dobre:) "
http://img114.imageshack.us/my.php?image=p1040711wa7.jpg
http://img217.imageshack.us/my.php?image=p1040712xd7.jpg
http://img114.imageshack.us/my.php?image=p1040714ey3.jpg
"ciekawe czy jeszcze jakieś znajdę..."
http://img114.imageshack.us/my.php?image=p1040715mc2.jpg
"a co robisz, pokaż??"
mój biedny chory piesio :(
dzis cały dzien tak lezy i piszczy :(
i chodzic nie moze z bólu...
jedziemy z nim po poludniu na przeswietlenie
oki wstawie, ale to jutro :) bo teraz cos m isie tnie komputerek i w ogole musze rozpracowac ten program do wstawiania fote k:D
i prawda.. szynszylki sa slodkie :) zwlaszcza jak od samego poczaku sie z nimi bawi i w ogole, one sie nigdy nie nudza i sa takei smieszne :)) moje naucyzky sie same otwierac klatke i czsmai biegaja po caalym domu i wsyztsko jedza :P a raz w kuchni byla maka a one myslalay ze to taki ich pylek do kapieli i sie w niej wykapaly :D a potem po calym domku byly biale slady ich stoppek hihi :))
[ Dodano: 2006-08-16, 11:02 ]
o tu jest jedna fotka mojego syznszylka :D
http://mysie.patrz.pl
jak porobie fajne fotki to Wam pokaze :) :D
[ Dodano: 2006-08-16, 11:03 ]
o zauwazylam teraz, ze widacx tam tez troszke drugiego szynszylka :) :D
sweet-barbie napisał(a):Sylwia* napisał(a):sweet-barbie tez mam takiego urwisa w domu, i tez tych czarnych Narazie jest czarny przypalany, bo szczeniak, ale wybarwia się już na stalowo złoto :D
moj mial byc stalowo-zloty a jest czarno zloty :/
Sylwia* napisał(a):sweet-barbie tez mam takiego urwisa w domu, i tez tych czarnych Narazie jest czarny przypalany, bo szczeniak, ale wybarwia się już na stalowo złoto :D
Odpowiedz
marta81, ale slodycz.. uwielbiam takie duze psy.. nie to co moj.. takie drobniactwo...
mi_, tak.. Arcik jest wiecznie zmeczony i wiecznie glodny... pol zycia przespal. ale zeby nie bylo.. to potem wrzuce Wam fotki Arcika w akcji.. jak kopie doly.. to lubi najbardziej(oprocz zbierania smieci.. )
Termitka, moj pies juz po 2 tygodniach zalapal o co chodzi... ale to byla udreka.. zaraz jak sie obudzil,to musialam z nim na dwor gnac,bo wiadomo,ze po spaniu szczeniaczki najlepiej lubia siusiac... zatem bylo tego biegania po 10 razy dziennie....
z tym,ze ja wtedy akurat zaczelam wakacje.. wyjechalam do Szczyrku,wiec mialam dom z ogrodkiem.. nie musialam biegac po schodach w gore i w dol... i Arcik szybko zalapal..
nie rozumie jednak nadal,ze w lozku sie nie spi..
marta81, Ty masz takiego olbrzyma w domu
oj to chyba Cie nie odwiedze :|
teraz sie troche moim leniem pochwale...
kilka zdjec ,jak zwykle.. Arcik śpi....
http://img140.imageshack.us/my.php?image=obraz006rn9.jpg http://img82.imageshack.us/my.php?image=obraz009tr5.jpg http://img291.imageshack.us/my.php?image=p1010001xt6.jpg
http://img149.imageshack.us/my.php?image=obraz016cl0.jpg
a tu juz Arcik nie spi;)
sweet-barbie tez mam takiego urwisa w domu, i tez tych czarnych
Odpowiedz
Termitka, sliczny piesek :D i ladne imie dla niego wybraliscie a nauczyc siusiania napewno Ci sie uda :) ja tez najpier uczylam pieska siusian na gazety a na dworzu jakos sie wreszcie nauczyl ze tylko tam mozna :)
donia, ajny te Teoj piesek :D super zdjecie z tym kubkiem :P
Keith, urocze stworzonka
sweet-barbie, uwielbiam yorki sliczny piesek
Ojej, rzeczywiście cudeńka! W ogóle piękne maluchy macie :) Mój to już kompletny brzdąc - yorkshire :) Na dodatek szczeniak, ledwo 1 kg waży, a zmierzyć go ciężko, bo straszny urwisek :) Oto i on:
http://img339.imageshack.us/img339/9413/uzu347supsa6.jpg
A na takiego wyrośnie :D
http://img406.imageshack.us/img406/8681/fryzurkaxk4.jpg
Termitka psiaczunio przeuroczy :P jeśli chodzi o siusianie to trzeba na to czasu mój Dżeki złapał o co chodzi po 2 tygodniach a całkowicie przestał siusiać w domu po miesiącu i też bał się spacerków (a ja go kupiłam w lutym) jak był na dworze to zamiast biegać to siadał mi na butach.
Ja ograniczyłam mu dostęp do pokoi bo jak miał dużą powierzchnię do biegania to wszędzie siusiał a jak zamykałam drzwi do pokoi to zostawał mu przedpokój i jakoś szybciej zaczaił o co chodzi (no i załatwiał się na płytki a nie na dywany).
A to mój piesio na wakacjach ta fotka mnie powala
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c8ea57062b7c8328
Podobne tematy