-
wrzoskowa odsłony: 36724
Czego odradzamy kupić? Czyli lista zbędnych zakupów dziecięcych
PAMIETAJCIE NIE KUPUJCIE NAWET NA PREZENTpajacyków które rozpinaja się tylko w kroku i przy szyjce (koszmarnie się zakłada), takich które maja zamek błyskawiczny (straszne niewygodne dla dziecka)oliwki Johnsons BABY w żelu rumiankowej (normalnie dzieciaki takich wysypek po niej dostają że szok) mówię tu o takich maluchach do 6 m-cy starsze mogą lepiej reagować
Ja mam jak zielone tylko czerwone i ich nie uzywam bo dla mnie fatalne,albo po prostu baby ono sa the best dla mnie
Odpowiedz
aaa..no to sie wyjasnilo :) moze faktycznie te biale sa jakies kiepskie...w kazdym razie te zielone polecam :)
Ania, fajny ten obcinacz :) ale nie odwazylabym sie chyba malemu nim obcinac :) na szczescie nozyczki polubil i jak obcinam pazurki to mu opowiadam ze teraz ten pazurek obetniemy i sprawdzimy czy nastepny trzeba- o! trzeba! no to ciach ciach ...i on sie przy tym strasznie smieje :)
dla mnie tez sa niedobre bo tak po kawałku obcinaja polecam baby ono
Odpowiedz
U nas nie sprawdziły się kosmetyki firmy Johnson...po płynie do kąpieli mała miała wysypkę...a oliwka nie natłuszczała jej zabardzo
AneczkaF napisał(a):u mnie lezaczek-bujaczek sprawdza sie rewalacyjnie do tej pory. to tak jak u nas...a jeszcze jak do tego dostawić stojak z grzechotkami...to mała zajmuje się tym przez ok godzine
nożyczki dla dzieciaczków też się u nas nie sprawdziły...są tak zaokrąglone,że nie można dziecku normalnie obciąć pazurków...lepiej sprawdzają się te moje do paznokci (zdezynfekowane spirytusem oczywiście )
(jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę)
u mnie lezaczek-bujaczek sprawdza sie rewalacyjnie do tej pory.
Jak Maja byla mniejsza kolysana uspokajala sie w nim. Teraz sadzam ja w lezaczku i Maja patrzy jak gotuje obiad jesli akurat nie chce spac, dokupilam palak z zabawkami i czasem bawi sie w nim nawet godzine :D
u nas nie sprawdzilo sie:
-szlafroczek (KOMPLETNA PORAZKA)
-spiochy rozpinane tylko w jednej nogawce
-lezaczek-bujaczek (lilly zdecydowanie wolala hustawke)
-kaftaniki (uzaywalam tylko dopoki lilly nie odpadl kikut)
-trzymanie w tetrze
-nozyczki dla dzieci
-oliwka
-wanienka (lilly od urodzenia byla kompana w duzej wannie z tata)
-spiochy nie rozpinane w kroku i te z rozpieciem na plecach
-nie sprawdzily sie tez wkladki laktacyjne ( nie byly wystarczajaco chlonne i po godzienie mialam plamy na bluzce)
za to 2 rewelacyje sprawy to mata udukacyjna i hustawka, goraco polecam :D
ja odradzam kupowanie malutkiemu dziecku szlafroczków po kąpieli
mam na mysli dzieci ponizej roku
ile to sie trzeba nagimnastykowac zeby takiemu bobasowi który ledwo siedzi załozyc taki szlafrok na wilgotne ciałko
najlepszy jest duzy ręcznik z kapturkiem
kapturek sie zakłada na główke a resztą owija malucha i z głowy
to jest ważne szczególnie jak ma sie zimno w łazience i chce sie szybko ubrac dziecko po kąpieli a nie gimnastykowac ze szlafroczkiem
ja taki szlafroczek(uroczy trzeba przyznac) dostałam w prezencie ale kompletnie sie nie sprawdził
denerwował szczególnie mojego M który nie miał takiej wprawy w ubieraniu dziecka i jak widział ten szlafrok to sie wkurzał i mówił "daj mi normalny ręcznik!!!" a ja koniecznie chciałam ten szlafroczek bo Karolinka tak slicznie w nim wyglądała
u nas też mata super sie sprawdzila. Maly swietnie sie na niej sam bawil, spokojnie moglam zabrac mate np do kuchni i gotowac obiadek a maly sie bawil :) teraz juz lazi po calym pokoju a na mate czasem wlazi zeby sie pobawic np lubi zagladac w lustereczko na macie i gada do swojego odbicia, caluje je :)
Mata dobra rzecz
aaa to zależy od kiedy się tą matę do zabawy ma!
mały bawił się na niej już od 2 miesiąca zycia i było super! czasami nawet na niej zasypiał służyła ma do momentu jak zaczął raczkować.
niestety w wieku 6 miesiecy przychodzi czas na inne zabawki i matę można schować w kąt.
Acha, u mnie tez kolnierzyki sie nie sprawdzily. W bluzeczki zapinane z tylu ubieram malego tylko wtedy jak ma sesje lezenia na brzuszku. Ale generalnie ich nie lubie.
Za to sprawdzaja sie u mnie bluzy z kapucami (ktos je kiedys odradzal) w chlodne dni. Bo naciagam malemu kapucke na cieniutka czapeczke.
Ja pudru uzywam Johnsona. Sprawdzal sie rewelacyjnie w czasie upalow. Zwlaszcza w podrozy. Talkowalam malemu nawet plecki i wtedy mniej sie pocil w foteliku.
Rozki. Tez sie sprawdzily. Mysle ze to dobra sprawa zwlaszcza dla maluchow urodzonych wczasie chlodow. Igor bardzo lubil byc opatulany i zawsze musial miec cos bliziutko przy policzku wiec rozek byl rewelacyjnym rozwiazaniem.
Pieluchy. Uzywamy Huggiesow..tych z Disneyem. Inne u nas sie nie sprawdzily, ale te super-flex sa naprawde ok. Mialam tez Dada. Byly niezle, aczkolwiek na moj gust sa dosc grube i wydaje mi sie ze dziecku moze byc w nich za cieplo.
Dzis maz kupil Pampersy. jak na razie 1 pampki sie nie sprawdzily i 2 tez byly slabe, zobaczymy jak sobie 3 Active poradza z utrzymaniem kupek :D
Hustawka. Dostalismy w prezencie i na razie stoi i sie kurzy i zawadza. Zobaczymy jak maly do niej dorosnie czy bedzie jakis pozytek.
Bambino jest ok :D i slicznie pachnie. Ale my ostatnio uzywamy Johnsona i Bubchen. Z Johnsona odpowiada mi linia "na dobranoc" ale to uzywamy dopiero od tygodnia bo wczesniej sie balam ze uczuli malego.
Ja ze swojej strony odradzam podgrzewacze....U mnie jakos sie nie sprawdza. No moze teraz do podgrzewania przecierkow. Ale mleczko czy herbatke tak samo szybko sie podgrzeje w garnuszku z ciepla woda....
Koszulki i kaftaniki i spioszki..u nas tak jak u Aneczki niewypal. Podwijaja sie, i duzo przy tym roboty. Za to body i pajacyki - rewelka!
A takie bluzki do zakladania na body, typu T-shirt u mnie sie sprawdzaja. zwlaszcza w chlodne dni takie z dlugim rekawkiem.
A ja tak jak dziewczyny puder uzywam pod paszkami i pod szyjka.
A co do rozka to u mnie sprawdzil sie w 100 % . mam taki usztywniany i na poczatku musze przyznac ze o wiele pewniej sie czulam jak trzymalam malenstwo zawiniete.
Kopmletenie nie sprawdzily sie u mnie zadne kaftaniki i bluzeczki, Majka jeszcze ani razu nie miala nic takiego na sobie.
xena bo dziwczynkom ponoc nie wolno pudrwać ale chłopcom jak najbardziej od urodzenia
jee tam, Majce nie raz pudrowałam...ale głównie pachwinki i rowek z tyłu, bo to najgorzej się odparza..
kaspek napisał(a):Sarka aż tyle razy wyslałaś ten post że zastanawiam sie czy to tak specjalnie dla mnie?
lol .........................
xena bo dziwczynkom ponoc nie wolno pudrwać ale chłopcom jak najbardziej od urodzenia
kejtus ja tez latem pudrowałam pudrem własnie paszki i pod szyjką. teraz to już nie...
A rożek tez słuzy nam teraz jako kolderka :)
ja jak tak sie na zdrowy rozum zastanowiłam że jak przy temp. w domu około 30 st.mam jeszcze patunie wwalic w rożek to....
no ale niektórym dobrze słuzy
ja pudrem zasypywałam delikatnie pod paszkami i w fałdkach przy szyjce
tak mi poradziły położne aby nie dpościc do odparzynek
Puder mam w rezerwie Jonsona i powiem ze np przy Majce przydał sie ale raczej juz później, nie na samym poczatku, jak miała już z pół roku
rożki mam 2 i służa jako kocyki, przydają się:)
Sarka aż tyle razy wyslałaś ten post że zastanawiam sie czy to tak specjalnie dla mnie?
Odpowiedz
kaspek :-) aa to dobrze na bioderka ;) taka szeroka pielucha ;)
U nas Hagissy i jedne i drugie w zalezności które sie akurat łapia na jakąś promocję czy cuś
Nie wiem czemu rożek odradzałyście ja bez tego sobie nie wyobrażam pierwszych tygodni - pewniej mi się dziecko trzymało - zreszta Wiktuś lubił byc 'ściskany' :)
no i pudry nivea używamy do dzisiaj
A odradzam chusteczki huggies - sa sztywne i twarde i nieprzyjemnie pachną :x Dzidziusie tez mi nieprzypasowały! Z tych tańszych to zdecydowanie Frotto z Lidla!!!
kaspek :-) aa to dobrze na bioderka ;) taka szeroka pielucha ;)
U nas Hagissy i jedne i drugie w zalezności które sie akurat łapia na jakąś promocję czy cuś
Nie wiem czemu rożek odradzałyście ja bez tego sobie nie wyobrażam pierwszych tygodni - pewniej mi się dziecko trzymało - zreszta Wiktuś lubił byc 'ściskany' :)
no i pudry nivea używamy do dzisiaj
A odradzam chusteczki huggies - sa sztywne i twarde i nieprzyjemnie pachną :x Dzidziusie tez mi nieprzypasowały! Z tych tańszych to zdecydowanie Frotto z Lidla!!!
kaspek :-) aa to dobrze na bioderka ;) taka szeroka pielucha ;)
U nas Hagissy i jedne i drugie w zalezności które sie akurat łapia na jakąś promocję czy cuś
Nie wiem czemu rożek odradzałyście ja bez tego sobie nie wyobrażam pierwszych tygodni - pewniej mi się dziecko trzymało - zreszta Wiktuś lubił byc 'ściskany' :)
no i pudry nivea używamy do dzisiaj
A odradzam chusteczki huggies - sa sztywne i twarde i nieprzyjemnie pachną :x Dzidziusie tez mi nieprzypasowały! Z tych tańszych to zdecydowanie Frotto z Lidla!!!
kaspek :-) aa to dobrze na bioderka ;) taka szeroka pielucha ;)
U nas Hagissy i jedne i drugie w zalezności które sie akurat łapia na jakąś promocję czy cuś
Nie wiem czemu rożek odradzałyście ja bez tego sobie nie wyobrażam pierwszych tygodni - pewniej mi się dziecko trzymało - zreszta Wiktuś lubił byc 'ściskany' :)
no i pudry nivea używamy do dzisiaj
A odradzam chusteczki huggies - sa sztywne i twarde i nieprzyjemnie pachną :x Dzidziusie tez mi nieprzypasowały! Z tych tańszych to zdecydowanie Frotto z Lidla!!!
Xena jak dobrze pamietam pieluchy Cień sa z Lidl jeszcze ich nie używałam , testuje Fitti z Biedronki i póki co nie pasuja mi bo sa strasznie szerokie w kroku i mała ma taka sztywna deche miedzy nóżkami. Złości sie przez to bo niewygodnie jej siedzieć. Fakt że nie przeciekaja ale...
Odpowiedza czy któraś używała pieluszek CIEN z championa bodajze???? jak sie sprawdzały?????
Odpowiedz
W naszym przypadku nie sprawdził się puder, zbędny wydatek, choć niewielki. Poza tym nie używaliśmy również oliwek dla niemowląt. I moim skromnym zdaniem kupowanie wózka dwufunkcyjnego to też pomyłka. My taki kupiliśmy i tak naprawdę spacerówka użyta była tylko dwa razy bo stwierdziliśmy że przydałoby się coś lżejszego, wieć kupiliśmy parasolkę.
Z biegiem czasu uważam również że lepszym zakupem jest łóżeczko turystyczne niż zwykłe drewniane.
Asicaa Dada są z Biedronki Ja właśnie kupiłam je po dłuższej przerwie zobaczymy czy sie sprawdzą
Odpowiedz
xena_music napisał(a):kaspek napisał(a): a teraz krem pielęgnacyjny Bambino - super. A body i pajace uwielbiam. Nigdy nie miałam problemów z ich zakładaniem lol
bambino to wogóle firma sprawdzająca sie w moim prypadku super, i oliwka i krem.. i mydełko...
i ma taki fajny niemowlęcy zapach(zawsze niemowlęta kojzrzyły mi sie z tym zapachem)
ja tez preferuję BAMBINO 8)
kaspek napisał(a):Po ostatnich doświadczeniach odradzam pieluchy Huggies. Paskudnie zbija się wkład w kulę. A jeszcze do niedawna były ok. Nie wiem czy dzieje sie tak bo to już większy rozmiar?
u mnie huggies sprawdzaja sie super, nigdy nie bylo zadnej wpadki, nic sie nie zbija, nie wysypuje z pieluchy, nie przecieka itd... a zaznaczam ze uzywamy soft&dry czyli tych tanszych...
kaspek napisał(a): a teraz krem pielęgnacyjny Bambino - super. A body i pajace uwielbiam. Nigdy nie miałam problemów z ich zakładaniem lol
bambino to wogóle firma sprawdzająca sie w moim prypadku super, i oliwka i krem.. i mydełko...
i ma taki fajny niemowlęcy zapach(zawsze niemowlęta kojzrzyły mi sie z tym zapachem)
acha i w Zadnym wypadku nie kupujcie w Geant ich pieluch Lider Price koszmarne paskudztwo! Sa w zielonych lub fioletowych opakowaniach, due i małe paczki. Farbuja skórę dziecka. Skusiłam sie bo niby szwedzka firma a tu chała.
OdpowiedzKaspek, u Majki znowu nie dosc ze sie w kulę zbijało, to czasem górą uciekało jak coś grubszego...
OdpowiedzPo ostatnich doświadczeniach odradzam pieluchy Huggies. Paskudnie zbija się wkład w kulę. A jeszcze do niedawna były ok. Nie wiem czy dzieje sie tak bo to już większy rozmiar?
OdpowiedzWitam u nas nie sprawdziła sie firma Nivea. Mała dostała wysypki. Zresztą używałam potem oliwę z oliwek a teraz krem pielęgnacyjny Bambino - super. A body i pajace uwielbiam. Nigdy nie miałam problemów z ich zakładaniem lol
OdpowiedzMi tez sie oliwka nie przydala.Mam w domu dwie jedna bambino i jedna Niwea i kazdej uzylam moze po dwa razy.Dla mnie lepszy jest od razu zel do mycia z oliwka Joansona.Zreszta corka nie ma jakiejs szczegolnie suchej skory.Noworodka kapalam W wodzie z Balneum.TAk co drugi dzien.A rozek przydal mi sie do przetransportowania malej ze szpitala do samochodu,a teraz sluzy jako wkladka do wozka.Baldachim tez mi sie przydaje,bo Oliwie rozpraszaja ruchy.A jak przyslonie troche to nic nie widzi i zasypia.Jak zasnie to odslaniam.Oslonki mam tylko do polowy lozeczka i tez sobie je chwale,bo chronia potem glowke dziecka przed upadkiem,a wlecie jak otwieram balkon to jej przynajmniej po glowie nie wieje.Odrazdzam wszystkie spioszki nie rozpinane w kroku!!!Szczegolnie przez pierwsze tygodnie!!!Do spania u mnie najlepsze pajace.Szczerze mowiac to malo mam rzeczy ktorych nie uzywam,moze dlatego ze wiekszasc rzeczy kupowalam po porodzie i wiedzialam co mi trzeba.Bardzo polecam wozek na pompowanych kolach!!!Nie wyobrazam sobie teraz innego!!!
Odpowiedz
Hala ja też Majkę ubierałam w pajacyki:):)
albo kaftanik czy bluza(jak już była ciut wieksza) i śpiochy, takie mam zwykłe jeszcze po siostrze zapinane na ramionkach:)
fakt że wszystkie kaftaniki są lepsze zapinane na zatrzaski nie zwykłe guziki...
teraz butki są niepotzrebne, bo z pewnoscią masz kombinezon, ale jak przyjdzie wiosna, to dziecku będzie zimno w stopy na spacerze, coś musisz mu załozyć.
A u nas pajace się fenomenalnie sprawdziły. Pod spód dawałam body z krótkim rękawem.
Używam pajaców do teraz, tych bawełnianych. Wojtuś w nich śpi, oczywiscie bez bodziaka.
W ogóle nie używamy pajacyków i kaftników. Mały ubierany jest tylko w body na długi rękaw i śpioszki. na spacer zakładam mu jeszcze kombinezonik z welurku i dopiero zimowy. No i buciki Beznadzieja dla takiego małego bobaska nie chodzącego a nawet nie siedzącego
Odpowiedz
sudokrem dobrze miec w rezerwie na pupę...
a rozek...to poprostu kocyk, jak dzidzia nie będzie się w nim dobrze czuła to poprostu przyda się jako kocyk:)
WITAM WSZYSTKIE MAMY
Mi osobiscie nie przydalo sie - puder, sudokrem .patyczki dla dzieci no i oczywiscie nadmiar ciuszkow ktore mniala kupione jeszcze przed porodem .
Jak JULKA byla bardzo mala to cenilam sobie kaszulki rozpinanane z przody (na zatrzaski) a pozniej body . Tez nie polecam pajacykow - koszmar aby w nie dziecko ubrac bynajmniej w moim przypadku - i to chyba tyle choc pewnie by sie jeszcze cos znalazlo :D PAZDRAWIAM ANIA Z CORECZKA JULKA
Patrycja przez pierwsze dwa miesiące nie zasnęła inaczej niż opatulona w kocyk zawinięty jak rożek (rożek kupiłam z wkładką kokosową i oczywiście poszedł leżeć do szafy). Opinie lekarzy opiniami lekarzy, a jak mi dziecko inaczej nie zasypia, niż opatulone, to co mam zrobić?
Nie polecam stanowczo (nie wiem, czy było, czy nie, nie doczytałam ) nożyczek do dziecięcych pazurków - takimi grubymi (canpolu konkretnie) to można paznokcie słoniowi obcinać, a nie niemowlęciu) Używałam własnych, bardzo ostrożnie i początkowo na śpiąco. Było OK.
Uważam, że rożki dla malutkich dzieci sa idealne przyznajmiej w pierwszym miesiącu życia, u mnie bardzo sie sprawdziły, nie sprawdziły sie natomiast kosmetyki z Johnson'a mała cąła wysypana jak ponoc 80% dzieci. Pajace zapinane w koku sie sprzwdziły i nie uważam by były jakies problemy z zapinaniem.
Odpowiedzja miałam 2 rozki polarowy i taki zwykly kołderkowy, z obu korzystała Maja jako kocyki:) ale nigdy nie zawijałam jej w sumie w rożek tak naprawdę
Odpowiedz
Rożki są dobre w pierwszym miesiącu, dla dzieci,które czują sie lepiej szczelnie opatulone. To jedna z metod uspakajania. Oczywiscie nie dla wszytkich.
Jest to tez dobre, dla osób, które niepewnie się czują, gdy trzymają noworodka w samym ubranku. Ale oczywiście dziecko nie moze cały czas w nim być.
szelek używałam do wózka i do sanek,..aaa i nad moze jak pojechaliśmy a maja miała prawie 7 mies to ją na plaży czasem w szelki wsadzałam, bo uciekała...
OdpowiedzBo rozki tak naprawde krepuja ruchy dziecka , co nie jest dobre dla jego stawow biodrowych. Jak dziecko ma jeszcze dyspalzję to juz w ogóle odpada. My mieliśmy rozek, ale Jasio byłzbyt duzo do niego , używalismy tylko miesiac.
OdpowiedzPodobne tematy