-
Gość odsłony: 1829
Dom mam dwulatków
Kochane jak jest u waszych pociech z mówieniem?
ja juz nie moge sie doczekac kiedy Zula sie rozgada. Narazie meczymy sie obie ale chyba ona bardziej.
mówi mama , tata, baba, daj, lala zamiast tak mówi ak , nie, lala, am am, auto
kiedy sie rozgada? trace juz nadzieje. Niby wiem że wkrótce ale teskno mi juz do tego.... :|
pcieszcie mnie please
Igor bardzo późno zaczął gaworzyć, późno też zaczął mówić. Potem zaczął się rozkręcać, ale nie wszystkie wyrazy mówi opawnie. Od ok. 2 tygodni powtarza też za nami wszystko ja papuga. Niektóre wyrazy prawidłowo, inne po swojemu, ale jak już złapies o co chodzi, to go można zrozumieć. Jak mówi Igol tatasiu, to powtarzam tak, Igor idzie go garażu. Zawsze powtarzamy wyraz albo zdanie, które powie po swojemu, ale tak, jak powinno to brzmieć. Codziennie coraz więcej gaduli, todosłownie z dnia na dzień, więc nie spostrzeżesz się nawet i będzie gadać.
Tak sobie teraz przypominam, jak byłam w ciąży byłam z wizytą u koleżanki. Jej synek miał wtedy dokłądnie 2 lata i 4 m-ce i bardzo ładnie skłądał zdania. Nie mówił tata choć, tylko tato choć. Nie mówił Adaś chce tylko ja chcę itp. Trochę się martwiłam, ż Igor jeszcze daleko w polu, ale nie ma co.
generalnie z tego co sie dowiadywałam u psychologa dzieciecego to dzieci powinny mówic zanim skończa 3 latka.
potem mzona sie ostro martwić nad przyczyną.
Widze ze moja Zuz próbuje, powtarza skałd usta tak jak ja ale niebardzo jej wychodzi.
jest bardzo zywa dziewczynka, niesamowicie bystrą i entuzjastyczną.
Zawsze gra pirewsze skrzypce. lol
Generalnie mówi się, że dziewczynki szybciej zaczynają mówić.
Nie chciałabym, by ktoś mnie źle zrozumiał i nie sugerują ABSOLUTNIE, ze to co napisze, dotyczy kogoś tutaj.
Moja znajoma ma syna, kóry długo nic nie mówił, nie przejmowała sie tym zbytnio(przynajmniej nie okazywała tego), raczej denerwowała się uwagami innych na te temat. No i w końcu okazało się, ze dziecko ma 4 lata i stwierdzony autyzm :( :( :( Dlatego czasem mnie wkurza zdanie, ze każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Przez takie myślenie można coś przeoczyć, przegapić.
moja Natalka to idenyczna sytuacja.
wczesniej mowila tylko pojedyncze wyrazy, zdań prawie wcale nie ukladala, ale teraz , wlasciwie to od grudnia jest juz lepiej - gada i gada... nie zawsze poprawnie gramatycznie i zamienia literki ale ciesze sie, ze mam juz z kim pogadac w domu :D
Moja Majka rozgadała sie na dobre jak poszła do przedszkola, miała 2 lata i 9 mies...wcześniej mówiła, ale..jakos tak ciezko jej to szło..
teraz...ehhh...chwilami z błogoscia wspominam tamte czasy i marzę by choć na 5 min zamilkła lol
Podobne tematy