• Anha odsłony: 1887

    Ach te antybiotyki

    Mój maluch dziś dostał antybiotyk Ospamox. Wszystko zaczęło się wczoraj popołudniu. Gorąca główka, temperatura 38 stopni, więc podałam paracetamol i duuużo płynów. W nocy kilkakrotnie go poiłam, a około 4 rano znowu skoczyło do 38,ale postanowiłam dać szansę organizmowi by się samobronił. I rano,tj.około 8 miał 37.6,więc mu spadło, potem aż do 36,8 ale od 13tej temperatura znowu zaczęła rosnąć. Dodatkowo mąż zauważył kilka pryszczyków na ciele małegoi przestraszyliśmy się, że to może ospa. Pojechaliśmy na pogotowie. To nie ospa- pryszcze to potówki od gorąca, natomiast lekarz stwierdziła, że mały ma bardzo mocno czerwone gardło i przypisała antybiotyk. Początkowo myślałam, że wcale mu go nie będę podawać, bo 3 miesiące temu przyjmował semamed więc z powodu gardła nie chciałam go znowu tym truć, ale kiedy po 16tej zaczął bardzo marudzić i okazało się że ma ponad 38 stopni i wciąż rośnie temperatura, to się wystraszyłam i oprócz paracetamolu podałam ten nieszczęsny antybiotyk. Tym bardziej, ze gdy na ukojenie nerwów dałam Maciusiowi jego ulubionej czekoladki a on ją łykał z trudem to się zastanowiłam czy samą wit. C i wapnem nie doprowadzę go do anginy. A teraz on śpi,a ja się zastanawiam czy nie postąpiłam zbyt pochopnie, może trzeba było odczekać do rana...

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-07-24, 04:56:58
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Pasja 2010-07-24 o godz. 04:56
0

o matko faceci to mają pomysly ...

Odpowiedz
Anha 2010-07-23 o godz. 00:47
0

Dziś w nocy Maciek miał duże skoki temperatury, więc o 24tej podałam mu znowu paracetamol. A żeby tego wszystkiego było mało, to jeszcze wczoraj mąż stłukł termometr rtęciowy w kuchni. Mimo, że mamy elektroniczny, jeden raz dla sprawdzenia jego wiarygodności mierzyłam mu rtęciowym i pech chciał, że jakimś cudem znalazł się on na drodze mojego męża. Co gorsze chciał ukryć ten fakt przede mną i szybko zebrał kulki rtęci i wyrzucił je... do zlewu kuchennego i do muszli kolzetowej. Kiedy zmywałam zauważyłam w zlewie jakieś dziwne malutkie kulki (pełen zlew) iwtedy dopiero się przyznał do zdarzenia i do głupiego pomysłu z wyrzucaniem w zlew. Ze zlewu zebrałam, ale w toalecie popłynęło. Gdy poczytałam sobie w necie o szkodliwości rtęci to jestem w wielkim szoku i boję się. Nie wiem czy część rtęci nie zostało gdzieś w rurach i nie zacznie parować., Nie wiem jak zachowuje się ona w wodzie, wiem tylko, że się ne rozpuszcza.

Odpowiedz
saaandraaa 2010-07-22 o godz. 13:45
0

jak juz podałaś antybiotyk to powinnaś podawać dalej.

Odpowiedz
matitka 2010-07-22 o godz. 12:43
0

Mi nie kazano laczyc wapna z antybiotykami.

Odpowiedz
ketriken 2010-07-22 o godz. 12:40
0

jesli nie ma sie pewnosci czy infekcja jest wirusowa czy bakteryjna, wtedy najlepiej jest zrobic proste badanie krwi CRP, ktorego wartosci w zaleznosci czy sa wysokie czy niskie pomagaja oznaczyc typ infekcji.

jesli to jest infekcja wirusowa to antybiotyk na nic

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie