-
Gość odsłony: 33161
Kiedy był wasz pierwszy raz?
Pamiętacie, kiedy to było i z kim? Ile miałyście wiosenek?Ja miałam dokładnie 22 lata, a mój pierwszy raz przeżyłam z moim obecnym OMC mężusiem.
Kiniak napisał(a):Carrie napisał(a):Corgi napisał(a):Kiniak napisał(a):Corgi napisał(a):Żyjemy w demokratycznym kraju !
Jestes pewna? 8)
Ba ! 8)
Uwolnić owczarnię!
Sie pomyliłaś koffana, uwolnić kasztana!
Ups...
Kiniak napisał(a):Carrie napisał(a):Corgi napisał(a):Kiniak napisał(a):Corgi napisał(a):Żyjemy w demokratycznym kraju !
Jestes pewna? 8)
Ba ! 8)
Uwolnić owczarnię!
Sie pomyliłaś koffana, uwolnić kasztana!
Ten kasztan jest mój ! Uwolnijcie :yawinkle: sobie własne kasztany ! 8)
Carrie napisał(a):Corgi napisał(a):Kiniak napisał(a):Corgi napisał(a):Żyjemy w demokratycznym kraju !
Jestes pewna? 8)
Ba ! 8)
Uwolnić owczarnię!
Sie pomyliłaś koffana, uwolnić kasztana!
Corgi napisał(a):Kiniak napisał(a):Corgi napisał(a):Żyjemy w demokratycznym kraju !
Jestes pewna? 8)
Ba ! 8)
Uwolnić owczarnię!
Corgi napisał(a):Żyjemy w demokratycznym kraju !
Jestes pewna? 8)
Carrie napisał(a):Corgi napisał(a):Żyjemy w demokratycznym kraju !
Uwolnić kaczki! Uwolnić wygłolone jaja! Uwolnić przydatki!
w Babilonie zdrada
kaza nosic jaja
i wąsy
8)
Corgi napisał(a):Żyjemy w demokratycznym kraju !
Uwolnić kaczki! Uwolnić wygłolone jaja! Uwolnić przydatki!
Kiniak napisał(a):Taka podła pesymistka, nie?
Złośliwa do tego..
Kiniak napisał(a):Alma_ napisał(a):ludolfina napisał(a): czas pokarze
Oby nie. Oby się z Wami obszedł łagodnie.
A Ty jak zwykle o zapaleniu przydatków i suchości pochwy 8)
Albo o tym, że nie staje
Alma_ napisał(a):ludolfina napisał(a): czas pokarze
Oby nie. Oby się z Wami obszedł łagodnie.
A Ty jak zwykle o zapaleniu przydatków i suchości pochwy 8)
Alma_ napisał(a):ludolfina napisał(a): czas pokarze
Oby nie. Oby się z Wami obszedł łagodnie.
świetne :D
Wartości wartościami, ale natura ludzka jest bardzo ciekawa. Prędzej czy później monotonina i nuda wkradnie się w te "wzorcowe wartości". Lepiej chyba, żeby to stało się wcześniej bo młodość jest tylko jedna.
Zaczęłam w wieku 17 lat. Nie uważam,że to zbyt wcześnie. Wszystko zależy od dojrzałości fizycznej i psychicznej partnerów. Miałam kilku facetów i bardzo ciesze się, że tyle w życiu doznałam. Teraz przynajmniej wiem kogo chcę. I uwierzcie - wymarzone ideały żyją na tym świecie!!! Obecnie mam wszystko czego szukałam: zajebisty sex, zrozumienie i przede wszystkim jest CHEMIA. :taniec: A co będzie dalej, to już czas pokarze
No Anetko zycze powodzenia! lol Ja tam osobiscie zaluje,ze moj maz byl tym pierwszym,w koncu zyje sie tylko raz 8)
OdpowiedzWiecie co dziewczyny? Z wielką radością czytam te wasze komentarze i odzyskuję wiarę w to że tak wielu jest ludzi którzy mają jeszcze tego typu wartości. Wszędzie promuje się seks, inicjacja się coraz wcześniej odbywa i wogóle jakoś tak rozwięźle się robi, a jak widać jest jeszcze sporo osób które miały to szczęście trafić od razu w 10 :D Tak trzymać!!!
Odpowiedz
Kiniak napisał(a):Ja bym się chciałą zapytać, jakie znaczenie dla Was ma wrażenie, że deflorator to będzie ten jedyny?
okrutnica ;)
właśnie takie, że poza deflotorowaniem było jeszcze coś - miłośc po wieczność i pewność, że koles nie tylko umoczy, ale myśli powaznie nie tylko jako o kochance czy panience na raz ale też jako o kobiecie. I pewnie dlatego wiekszość na ten pierwszy raz czekala po 2-3 lata bycia wspólnego.
Czy to dobrze - nie mi to oceniać. Czasami żal, że większego doświadczenia się nie nabrało i więcej nie popróbowało tego "zakazanego owoca". hehe
Z mojego punktu - widze to tak: trafiłam najlepiej jak mogłam i gdybym poprzestała na moim pierwszym - to sex byłby najmniej istotnym aspektem życia.
Kiniak napisał(a):Ja bym się chciałą zapytać, jakie znaczenie dla Was ma wrażenie, że deflorator to będzie ten jedyny?
O to samo chciałam zapytać
Miałam 18 lat, on 20. Półtora roku związku za sobą. Na szczęście już nie jesteśmy razem.
Teraz jestem w kolejnym związku i planujemy wspólną przyszłość. Żałuję jednak, że nie zaczęłam współżycia wcześniej, nie miałam większej ilości partnerów. Dla mojego obecnego byłam pierwsza i też żałuję, że nie miał wcześniej żadnych doświadczeń. Uważam, ze trzeba w życiu trochę popróbować żeby mieć porównanie.
Mnie interesuje sformułowanie "oddać siebie". Podejście zupełnie mi obce.
Kiniak napisał(a):Ja bym się chciałą zapytać, jakie znaczenie dla Was ma wrażenie, że deflorator to będzie ten jedyny?
Ja tam osobiście się cieszę, że moje głupawe początki (pierwszy raz - 16 lat) ominęły mojego małża.
I cieszę się, że on miał okazję pokosztować przeróżnych rzeczy zanim się zdecydował z kim i jak chce żyć...
Ja miałam skończone 18,znaliśmy się 4 miesiące.W sierpniu mieliśmy 3 rocznicę ślubu :D
OdpowiedzJa bym się chciałą zapytać, jakie znaczenie dla Was ma wrażenie, że deflorator to będzie ten jedyny?
OdpowiedzMiałam 18-19 lat (nie pamiętam dokładnie ). Byliśmy ze sobą dwa lata. Trochę się chłopoczyna musiał naczekać lol
Odpowiedz
a mój pierwszy raz...
Miałam 22 lata a byliśmy ze sobą od dwóch lat. Bałam się jak ognia, że zajdę w ciążę, więc brałam tabletki a mój facet obowiązkowo musiał miec gumkę. :D :D :D
Teraz się z tego śmiejemy, ale to była chyba najbardziej przemyślana przeze mnie decyzja w życiu.
Dziś jesteśmy małżeństwem (i juz nie biorę równocześnie tabletek) :D :D :D
a ja miałam 18 (czekałam do urodzin, żebym rodziców nie musiała pytać ;)) ;) z moim ex, wcale nie żałuje
czasem zastanawiam się jak poradziłby sobie z tematem mój przyszły mężuś... ale tego już nie sprawdze
Milka82 napisał(a): kochalismy sie po miiesiacu znajomosci 8) 8) .A po pol roku wiedzialam ze chce byc z nim do konca!!!
u mnie podobnie 8) z moim narzeczonym kochalismy się po miesiacu znajomości, ale do tego, zeby zrozumiec, ze go kocham potrzebowałam kilku miesięcy... byliśmy oboje "na świeżo" porzuceni i zaiskrzyło najpierw fizycznie, a dopiero potem metafizycznie;) i iskrzy do dzis;)
A pierwszy raz - miałam 19 lat, mój ex 22. Nie wiem, czy Wy też macie podobne doswiadczenia, ale dla mnie każdy "pierwszy raz" (z nowym partnerem) był taki sobie... w końcu nie znaliśmy jeszcze swoich ciał zbyt dobrze, tego co lubimy na wzajem, jak lubimy... Dopiero po jakimś czasie można się dobrze dopasowac, tak sądze.
Ja 18 lat ze swoim ex.On tez 18.Ja tez bylam jego pierwsza partnerka.Po pol roku chodzenia.Myslalam ze bedzie jedyny....Na szczescie poznalam mojego kochanego meza.Ja nie bylam tez jego pierwsza.A kochalismy sie po miiesiacu znajomosci 8) 8) .A po pol roku wiedzialam ze chce byc z nim do konca!!!
Odpowiedz
marinella napisał(a):Jo76 napisał(a):Boze - ja tu jedyna taka rozpasana
nie tylko 8)
ja wiedziałam jedno ze ten pierwszy facet nie bedzie ostatnim lol
no ale jesteśmy w zdecydowanej mniejszości...
moj pierwszy nie był ostatnim, kolejny też nie.... ale może ten ostatni rzeczywiście będzie najostatniejszy z ostatnich? :D
Miałam niecałe 22 lata i było to z facetem, który jest moim mężem. ;)
Odpowiedz
kajol81
dobrze cie rozumiem, tez mialam takie odczucia, zawsze pojawiala sie granica ktora byla dla mnie nie do przejscia..... zmienialo sie to wielkimi krokami od momentu poznania mojego ukochanego .... najpierw bardzo go polubilam, stalismy sie dobrymi kumplami, dalej przyjaciolmi w koncu zaczelismy wspolne zycie i po prawie czterech miesiącach zwiazku byl ten pierwszy raz, chociaz z wlasna nagoscia zaczelismy sie oswajac wczesniej ;] . Dodam ze mialam wtedy 19 lat, on prawe 23 ( ja nie bylam jego pierwsza partnerką, ale jak nic sie nie zmieni bede ostatnia :P ). Obecnie mam 23 lata ... wr juz prawie 24 :/ i wspolnie przymierzamy sie do zalozenia rodziny.
powiem szczerze ,że trudno mi o czymś takim pisać, ale widzę że jest was tu bardzo dużo , więc mam nadzieję ze mi pomożecie, zastanawiałam się bardzo często jak to bedzie jak nadejdzie ten moment skonsumowania związku z ukochanym i powiem szczerze że jest taka myśl która nie daje mi spokoju a dzisiaj mnie dopadła tak nagle.... jak poradzić sobie ze wstydem przed nagością, przed rozebraniem się...jest to na dzień dzisiejszy granica dla mnie nie do pokonania.. proszę Was dziewczyny, pomóżcie, czy to samo przejdzie? a moze jestem skazana na całe życie wstydzenia się, powiem jeszcze że trudno mi jest zaakceptować swoje ciało, chociaz jestem łądną podobno dziewczyną, ehhhh płakac się chce, z góry dziękuję, buziaki
Odpowiedz20 lat z moim ex-narzeczonym. Wtedy myślalam, że to będzie mój pierwszy i ostatni mężczyzna, ale życie płata nam różne figle...Po Nimk był i jest jeszcze jeden, ale czy ten ostatni...narazie trudno powiedzieć...
Odpowiedz
Mialam prawie 18 on 19.. kochalismy sie po 3 miesiacach znajomosci...
caly nasz zwiazek byl i jest romantyczny , wypelniony miloscia i wielkim szacunkiem... jestesmy nadal i sie kochamy :)
ja miałam 19 z moim eks byliśmy już 4 lata i dla nas był po perwszy raz byliśmy ze sobą jeszcze ok rou dopóki nieposzliśmy na studia w różnych częściach Polski zaczęło sę rozpadać, ale nie żałuję bo mam moego M a z eks utrzymuje kontakt i jesteśmy przyjaciólmi (szkodaby byłostracć te parę lat :))
Odpowiedz
Ileż to już lat minęło, ho ho ;)
Chyba jestem jedną z niewielu Forumek, które przezyły to z kimś innym niż przyszły mąż. Ech, niegrzeczna dziewczynka byłam..
W facecie byłam zakochana nieziemsko, więc uznałam, że coż jak nie uczucie powinno byc motywacją do 1go razu.
Zdążyliśmy się już ze sobą przez ponad 1/2 roku oswoić, więc nawet nie pamietam dokładnie kiedy to było.Wrażenia -pozytywnie,ale chyba wiekszej zmiany nie zauważyłam ;)
Za to na zawsze zapamietam noc poślubną. Coś -czego się nie da opisać, chyba że używając telenowelowo - harlequinowego słownictwa:)
Ziemia zadrżała - to jest pewne lol
miałam 22, on też prawie 22.. po miesiącu bycia razem - chociaż znaliśmy się już znacznie dłużej (kilka lat w liceum) :)
było zaskakująco przyjemnie - wcześniej się naczytałam jaki to ból i tragedia... eh te głupie gazetki dla smarkul ;)
teraz już jestem z kimś innym, mam nadzieję, że któregoś dnia się pobierzemy... :)
ustysia8 napisał(a):Nasz wspolny pierwszy raz byl po slubie i zadne z nas nie kochalo sie z nikim innym. Cieszymy sie ze zachowalismy to co najcenniejsze tylko dla nas!!
Mimo tego, że kochałam się pierwszy raz 11 lat temu, to nie robiłam tego z nikim innym jak tylko z moim obecnym mężem. A więc, zachowałam to co najcenniejsze tylko dla niego. Mało tego! Też tylko z nim sie całowałam! ;)
To jeszcze i ja się dopiszę.
Dość staro wypadam na tym tle, ale co tam. Miałam 26 lat. Po dwóch latach znajomości i do tego po ślubie. Tak jak tu niektóre dziewczyny pisały - nie chcieliśmy (a dokładniej ja nie chciałam, ale później mój wówczas narzeczony stwierdził, że tak jest fajniej i cieszy się że tak chciałam) poczekać na "po ślubie". I sie stało... w Bieszczadach, w podróży poślubej lol
I jest i było super fajowo.
dodam ze jakos tak wyszlo ze byl ktos jeszcze, pomiedzy tym wszystkim,
na szczescie moj malzon zostal perwszym i ostatnim:))
ja mialam 16, małżon (no wtedy to tytlko chlopak:) 21, znalismy sie 3 miechy, spotykalismy miesiac i tydzien, no a po 2 latkach zareczyny, i teraz od 2 moj ukochany malzon,
dla obydwojga byl to pierwszy raz,
a zaczelo sie od rozbieranego pokera, hehe...
ja mialam wtedy 18 latek,ON 25-Slowacja,mrozna noc 1 dnia roku ktoregos tam...najlepsza decyzja jaka podjelam w swoim zyciu...wtedy byl moim mezczyzna-dzis najlepszym przyjacielem :D
Odpowiedzmiałam 18 a on 21. przyjechał po mnie po lekcjach i wszystko działo się na jego łóżku. Był też wątek stresujący, gdy do pokoju weszła jego babcia ... minęło 6 lat i dalej jesteśmy razem
OdpowiedzJa swój pierwszy raz przeżyłam gdy miałam 18 lat z obecnym chłopakiem który jest o rok starszy ode mnie (Byliśmy sobie pierwsi). Całe zdarzenie miało miejsce w Augustowie na wczasach wspaniałym i romantycznym miejscu po półrocznej znajomości, nie żałuje decyzji ponieważ wiem, że postąpiłam słusznie i to jest ten jedyny Mój M przyszły Mężuś
Odpowiedz
Ja mialam 17 lat, zrobilam to z moim znajomym ktory był chorobliwie we mnie zakochany (zreszta do dzis, po 9 latach nadal za mna szaleje), ja nie czulam do niego nic oprocz przyjazni, ale "bylam z nim" bo to pozwalalo mi uciec chociaz na chwile z domu.
Ten pierwszy raz wspominam nie zbyt dobrze, brakowalo uczucia itd.Generalnie ból, kupe krwi i jakiś "obcy" człowiek obok mnie...
moj pierwszy raz odbyl sie w samochodzie w takim naszym tajnym miejscu ;) mialam 18,5 no do 19 urodzin zostaly dwa miesiace a moj Polowek mial 28 :P
Kochalismy sie na drugiej randce hehe to sie nazywa pospiech ale znajlismy sie dwa miesiace bo poznalismy sie przez internet.
Dzis juz 3 lata jestemy razem i chcemy byc do konca zycia ;)
My po miesiącu bycia razem, ja miałam 20 i pół roku, Misiek - mój mężulo 22.
Odpowiedz
a ja mialam prawie 17 lat. wtedy mi sie strasznie spieszylo lol (i ciekawosc, i hormony). wciaz jestem z tym samym chlopakiem (pomimo burz i rozstania...) i nie zaluje, ze to sie stalo, bo wiem, ze to ktos wyjatkowy. moze jedynie, ze nie bylo to w takich okoliczonosciach, jakie sobie wymarzylam... ale ostatecznie to takze moja wina.
a co do samego faktu - zgadzam sie, ze to przereklamowane. samo zblizenie po raz pierwszy jest cudne (o ile to jest wazna dla nas osoba) - bliskosc, czule slowa etc. ale pierwszy seks raczej chyba nie jest taki super, jak pozniej wiemy, ze moze byc (z wlasnego doswiadczenia i opowiesci kolezanek) - ostatecznie troche to moze bolec, nie bardzo wiadomo, jak powinno to wygladac, no i stresior tez jest :)
mialam 19 lat :) teraz 22 i jestem nadal z tym samym facetem:)
Odpowiedz
A moj pierwszy raz będzie po ślubie (choć pruderyjna nie jestem, bo do eroticonu zaglądam, jak widać ). Tak postawiliśmy oboje. Dla niego to też bedzie pierwszy raz.
Cieszę się, że się tak ułożyło. Gdybym nie miała mądrych chłopaków, to kto wie, co by było. Bo tak dopiero gdzieś w wieku 16 lat zaczęłam myślec, że dziewictwo to może jakaś wartość...
Prawie stuknela mi 20 jak pierwszy raz dopuscilam do tej sytuacji :) i byl to moj partner teraz maz :)
Odpowiedz
Tak czytam te wasze posty i az mi zbiera na płacz :( ;( Bo ja niestety nie miałam tego pierwszego razu z mężczyzną z ktorym planuje ślub... Choc wtedy myslalam ze tamten bedzie tym jedynym(a to dlatego ze byl moim pierwszym chlopakiem i sadzilam ze nikt inny mnie nie pokocha, dlatego myslalam ze on byl TYM). Mialam 17 on 24.. . W gruncie rzeczy ja tego nie chcialam ale on zaczął... mnie rozbierac itd, a ja nic na to nie powiedzialam. A teraz bede do konca moich dni załować tego :(... Ktos mi kiedys powiedział "milczenie oznacza zgode". Tyle ze ja tego nie chcialam ale widac byla to jednak moja wina :(... Bylam z nim rok.. ale widywalismy sie co kilka miesiecy,tak co 3-5, wiec wlasciwie z teog niby roku duzo nie bylismy razem... Ale za to jak wielki błąd zdązyłam popełnic. Potem bylo to z moim Kochanym... jego pierwszy raz.. (byly mial wiele lasek w lozku, nawet mi o nich mowil... nawet byl z "kurwą" przepraszam za to slowo ale sam tak powiedzial- najbardziej to bolalo gdy kiedys mi pow:"nawet kurwe umialem doprowadzic do orgazmu ale ciebie nie"...:( )
Ale bylo minelo.. teraz cos innego, jest moj kochany, nasza milosc i jest nasza przyszlosc... choc rana została......
ja miałam 18 lat i przezylam ten 1 raz z moim obecnym narzeczonym :)
Odpowiedz
Zawsze chciałam czekac na tego wyjątkowego,ktory bedzie mnie kochal a ja jego.i ....stalo się tak choć przedtem miałam kilku chłopcow ale wiedzialam ze to nie na nich czekałam.
Swój pierwszy raz zrobiliśmy po nie calym roku chodzenia,było ciekawi i miło .ByŁ to nasz wspólny pierwszy raz.Ja mialam prawie 22 a mo M.24Bardzo się cieszę że oddalam to co najceniejsze mojemu mężowi.Stalo się to przed ślubem ale wiedziałam że to TEN.Bardzo milo wspominam mój pierwszy raz.
to widze ze nie jestem sama ja mialam 20 lat i zrobilismy to po 10 miesiacach chodzenia i z przyszlym narzeczonymbylo cudownie :)
Odpowiedz
kruszynapl napisał(a):jak tak czytam te wszystkie wypowiedzi to jak nie ominelam zadnego postu to bylam najmlodsza bo mialam 15 lat zrobilam to z miom partnerem po 8 miesiacach chodzenia byl o 7 lat starszy i bylismy raz 7 lat ale jest gdzies w srodku caly czas
bylo cudownie nigdy tego nie zapomne i nie zaluje do tej pory wiedzialam ze byl odpowiednim czlowiekiem do tego kroku
niunia może juz dosyć tego fantazjowania, pora kupować książki do gimnazjum 8)
jak tak czytam te wszystkie wypowiedzi to jak nie ominelam zadnego postu to bylam najmlodsza bo mialam 15 lat zrobilam to z miom partnerem po 8 miesiacach chodzenia byl o 7 lat starszy i bylismy raz 7 lat ale jest gdzies w srodku caly czas
bylo cudownie nigdy tego nie zapomne i nie zaluje do tej pory wiedzialam ze byl odpowiednim czlowiekiem do tego kroku
Ja miałam szansę zrobić to jak miałam 18 lat, to był mój pierwszy poważny chłopak. Tak jakoś dochodziliśmy do tego (oboje byliśmy niedoświadczeni), ale ja się wycofałam. Myślałam na początku, że to wielka miłość taka na całe życie, a okazało się że to było zwykłe zauroczenie. Uciekłam z tego związku i do dziś nie żałuję, bo mój były okazał się niedorośniętym gówniarzem.
Pierwszy raz kochałam się jak miałam 23 lata z moim obecnym mężem i jestem bardzo szczęśliwa, że to właśnie jemu oddałam całą siebie :D
Miałam 16 lat. Chciałam sprawdzić jak to jest. I wydawało mi się, że jak się już pójdzie z kimś do łóżka to związek staje się taki.. na serio. Ale głupia byłam :yawinkle:
OdpowiedzJa miałam 17 lat, on 22. Stało sie to po 3 tyg. chodzenia, a nasz związek przetrał 8 miesięcy. Do dzisiaj czasem przypadkowo spotykamy się na mieście ;) Nie żałuję, ze to nie z moim narzeczonym przeżyłam pierwszy raz, przynajmniej nie pociągają mnie teraz "skoki w bok" - każdy facet to to samo przeżycie ;)
Odpowiedz
zazdroszcze tym ktore wiedzialy ze ten to ten wlasciwy ...
ja przezylam ten pierwszy raz z cudownym czlowiekem choc nie on jest moim mezem teraz...
moj maz jest kochany choc tamten czas wciaz mi tkwi w glowie... mialam 23 lata on 24 bylismy po uszy zakochani ...
byl taki delikatny taki opiekunczy tak chcial by moj pierwszy raz byl cudowny ...
pomalu tlumaczac kazdy ruch przeprowadzil mnie przez ten pierwszy zagadkowy i nieznany dla mnie raz... niezapomniany ...
...
i nie zapomne jak odjezdzal zygzakiem na rowerze w letnia noc spiewajac z radosci jakby niebo mu sie otworzylo jakby szczyty zdobyl ...
ojejej to bylo cudowne....
Tylko bez osadow prosze!!!!
Ja mialam skonczone 18 lat a moj pierwszy partner byl o 22 lata starszy.
Wiele mnie nauczyl dobrego i zlego.
Ciagnelo sie to jakies 2 lata z przerwami.
Niczego nie zaluje ;)
ja mialam 17 lat i bylo to po 1,5 miesiaca chodzenia, ale tez wiedzialam ze to TEN - jestesmy juz ponad 1,5 rozku malzenstwem a razem prawie 6 lat :D wczesniej chodzilam nawet ponad pol roku i nawet nie myslalam o pierwszym razie a z moim ukochanym tak jakos szybko wyszlo lol :D
OdpowiedzLobo wyglądasz jakbyś się śmiał z cytatu we własnym podpisie lol
Odpowiedz
jagoda napisał(a):Mogę sobie pogadać o sukniach ślubnych, bukietach, średniej krajowej, pływaniu, czy cukrze za 4zł :) Ale jakoś do Erotikonu się chyba nigdy nie przekonam :| Jakoś średnio mi się podoba, że każdy w sieci może przeczytać kiedy i w jakich pozycjach uprawiam seks
mam tak samo
A ja mialam 16 lat i nie był to moj obecny nazeczony. Bardzo dobrze ze sprobowalam z paroma facetami bo teraz mam porownanie. I moj obecny facet bardzo mi odpowiada
OdpowiedzJa się czasem śmieję, że miałam dwa pierwsze razy - najpierw taki pierwszy pół-raz, bez pełnego stosunku - miałam latek prawie 21 i ze swoim ówczesnym mężczyzną (a dzisiejszym Mężem :) ) chodziliśmy coś ponad 3 miesiące. Drugi-pierwszy "pełny-raz" był po ślubie, a dokładnie w noc po-poślubną, jak miałam lat 24. Jak widać Mąż był dla mnie pierwszym (był zresztą też moim pierwszym "poważnym" chłopakiem) :):)
OdpowiedzPodobne tematy
- Kiedy seks po porodzie? Jaki był wasz pierwszy raz po porodzie? 4
- Jaki był Wasz pierwszy obiad po powrocie ze szpitala po porodzie? 55
- Mój pierwszy stosunek pierwszy raz ile miałyście lat? 121
- Kiedy pierwszy raz wasze dziecko ....? 4
- kiedy pierwszy raz do gin. aby potwierdził ciążę 7
- Kiedy byłyście pierwszy raz u ginekologa? 22