• Gość odsłony: 4347

    Którą szkołę rodzenia polecacie?

    :magic::stokrotka::love::stokrotka::stokrotka::love::taniec:zapisałam nas na kursik zaczynający się 02. marca ;) B. kilka dni wcześniej wraca i...... już się nie mogę doczekać:P:P:Ppytanie do warszawianek:wybrałyście już szkołę? jeśli tak to jaką?http://www.magiera.com.pl

    Odpowiedzi (51)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-06, 09:19:31
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-04-06 o godz. 09:19
0

Gatka napisał(a):No i się zapisałam ;) do szkoły Joanny Wilk :) Zaczynam w poniedziałek i mam nadzieję, że mój M nie wkręci sobie na ten dzień żadnego służbowego spotkania
My też skończyliśmy tą szkołę :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-06 o godz. 05:02
0

Ja się zapisałam od 23 sierpnia do Szkoły Rodzenia Polskiego Centrum Edukacji http://www.szkolarodzenia.com.pl/

Odpowiedz
satylka 2010-04-03 o godz. 13:18
0

Marchefko myslę że nie będziesz załowała to super babka, ja zapisałam się tam na zajęcia, ale niestety z powodu problemow musiałam zrezygnować :(

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 12:07
0

Szukałam szkoły rodzenia, ktora spelnialaby rozne kryteria (cena, ciekawe zajecia itp), były pewne problemy, az w koncu udalo sie i od przyszlego piatku zaczynamy zajecia w szkole "magiera" Małgorzaty Gieredy-Radoń. Cena 500zł niemała, mam nadzieje, na podstawie pozytywnych opinii, ze jednak bedzie warto. Nie wiem czy moje wrazenia bedą inne niz juz opisane tutaj, ale zdam relację jak nam sie podobało dla przyszłych mam poszukujących kursu :)

Odpowiedz
Gatka 2009-11-27 o godz. 05:25
0

No i się zapisałam ;) do szkoły Joanny Wilk :) Zaczynam w poniedziałek i mam nadzieję, że mój M nie wkręci sobie na ten dzień żadnego służbowego spotkania

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-30 o godz. 08:04
0

Karola, zglosze sie kiedys do Ciebie po namiary ;)

Odpowiedz
kapelusik 2009-10-30 o godz. 07:53
0

Oj, zapomniałam zdać relację...
Już nadaję.

Po pierwsze - jesteśmy bardzo zadowoleni. Prowadząca wkłada w to dużo energii (żebyście widziały ją, jak prezentowała pozycje przy karmieniu piersią! :o lol ), ma dużą wiedzę i praktykę, jest bezstronna (jeśli chodzi o wybór szpitala czy kwestię ZZO).
Zajęcia trwają 2 godziny 2 razy w tygodniu. Przez jakieś 60-75 minut jest cos w rodzaju wykładu, a potem ćwiczenia. Ja niestety wszystkich nie wykonuję - przez mój twardniejący brzuch.
Mężowie uczą się masować nam plecy, biorą czynny udział w niektórych ćwiczeniach , uczestniczą w "niby-porodzie" kontrolując prawidłowość naszego oddychania itd.

Dużo nam to daje. Mamy te 4 godziny w tygodniu tylko dla nas i dziecka, nie myślimy wtedy o niczym innym, nic nas nie rozprasza i to jest ok. Wiedzę otrzymujemy "w pigułce" - wszystko, co najistotniejsze.
I co najważniejsze - jesteśmy razem, wspólnie przygotowujemy się na to, co wkrótce nas czeka.

Polecam!

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:43
0

Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach :D

na początku dostaliśmy konspekty z tematami - blokami, które będą omawiane (jednym z punktów jest symulowany poród :o :o ) Małgosia jest niesamowita - to taki wulkan energii, nadaje jak nakręcona i jest przy tym tak sympatyczna i przyjazna, że już chociażby z tego powodu zajęcia są rewelacyjne. Sama 5 miesięcy temu urodziła Polę i dzięki temu jeszcze bardziej "praktycznie" podchodzi do tematu ;)
Na początku wszystkie pary mówiły czemu są w szkole, jakie mają oczekiwania, w którym są tygodniu i czy znamy płeć :D
Nie policzyłam ile nas było, ale chyba 9 par - z tego tylko jedna dziewczynka, jedno się nie ujawniło, jednego płci rodzice nie chcą znać, a reszta CHŁOPCY ;) czyli wybitnie męska grupa :P
wszyscy jako powód podawali, że te zajęcia przydadzą się Tatusiom, bo mamy już baaardzo dużo wiedzą z książek/internetu/od znajomych...

fajnym powodem było coś co Małgosia przytoczyła jako powód jednej z jej znajomych par: stwierdzili, że w natłoku codziennych zajęć trudno im skupić się na sobie i dziecku przez dwie godziny. Myślę, że to kwestia organizacji, ale faktem jest, że przez dwie godziny dwa razy w tygodniu myślimy i robimy rzeczy z myślą o dziecku - to jest taki prawdziwy "quality time" dla Dzidzi :D

a jakby kogoś interesowało to cytuję tematy spotkań:
1. potrzeby dziecka w okresie prenatalnym i po urodzeniu
2. fizjologia i psychologia porodu - rola osoby towarzyszącej
3. przygotowujemy wyprawkę dla noworodka
4. kąpiel i pielęgnacja noworodka
5. adaptacja dziecka do nowego świata
6. spotkanie z fizjoterapeutą
7. karmienie piersią i powrót płodności po porodzie
8. fizjologiczne i psychologiczne aspekty połogu
9. wizyta w szpitalu i film "o salkach" ;)

a jeszcze co do ćwiczeń, to prowadzi je taka "zakręcona" kobieta, która uczyła nas wczoraj oddychać przeponą i rozciągać łydki.. Mam wrażenie, że osoby ćwiczące wcześniej (do nich się zaliczam) nie skorzystają z tej części - bo mają już odpowiednio dużą wprawę i znajomość własnego ciała. Ale na pewno nie wszyscy ćwiczą i może to dla nich pomyślano o tego typu zajęciach.
tak czy inaczej już po pierwszych zajęciach widzę, że Małgosia super sobie tą szkółkę zorganizowała i szczerze ją polecam :P

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:27
0

Wczoraj byli

Odpowiedz
pucek 2009-10-08 o godz. 02:35
0

kapelusik napisał(a):Relacja w czwartek.
Czekamy :) Ciekawa jestem Twoich wrażeń ze szkoły rodzenia jako takiej :)

Odpowiedz
Reklama
kapelusik 2009-10-07 o godz. 15:47
0

Też już zapisałam się do szkoły rodzenia. Na pierwsze zajęcia idziemy w ten czwartek. Zajęcia trwają 2 m-ce. Kosztują 140 zł/m-c za parę.
Musimy iść już teraz, bo następna grupa zaczyna dopiero w kwietniu, a to dla mnie za późno.
No, zobaczymy...
Relacja w czwartek.

Odpowiedz
Gość 2009-10-07 o godz. 11:47
0

Dziewczyny a co powiecie na Inflancką byłam tam 2 razy niestety nie na porodówce tylko na patoloji ciąży i mószę wam powiedzieć że personel jest prze miły a lek.gin.(meszczyźni oczywiście) są strasznie przy stojni ;) o szkole rodzenia nie wiem niestety dużo, ale za to wiem że poród rodzinny kosztuje 500zł.znieczulenie tyle samo.Ja raczej jestem na 100% pewna że tam będe rodzić bo mam tam znajomą położną która będzie przy mnie przy porodzie panią Ewe.Ona też prowadzi tam szkołę rodzenia. Moja znajoma która tam chodziła do szkoły była nawet zadowolona.

Odpowiedz
becja 2009-10-03 o godz. 11:24
0

Zwiedzaliśmy dziś w ramach zajęć porodówkę.

No i nie mogę przestać teraz o tym myśleć... ;)

Odpowiedz
wjola 2009-10-01 o godz. 08:53
0

mój G. na początku zastanawiał się nad sensem chodzenia do szkoły rodzenia, gdyż myślał że na takim kursie uczą tylko "rodzić", jak sama nazwa wskazuje i że przecież po forumowaniu i czytaniu mądrych książek moja wiedza jest duża lol
Dopiero po uświadomieniu go jaki jest program zajęć, które skupiają się nie tylko na porodzie ale i na maluszku, na szpitalu itd. stwierdził, że faktycznie do może okazac się bardzo przydatne, i dla mnie i dla niego :D

Nie powiem, bo szkoda mi trochę kasy (chociaż to nie to samo co Wy płacicie) ale myślę że warto :D

Odpowiedz
gruba żaba 2009-10-01 o godz. 08:16
0

Monsiu napisał(a):Ale ciekawe,ile z tych wszystkich wiadomości szanownym małżonkom zostanie do porodu...
Moje zajęcia kończą sie miesiąc przd porodem, więc mam nadzieję, że sporo w głowie zostanie. Ja sobie dam radę - nie mam innego wyjścia ;) - ale chcę dać mężczyźnie "podstawy teoretyczne" i dać nam czas tylko dla nas z nami i naszym maleństwem (to przede wszystkim).

Z resztą - w czasie porodu zawsze będzie położna, która poprowadzi nas w momencie ogłupienia. :D
Cieszy mnie każda możliwość wspólnych z mężem zajęć praktyczno-technicznych ;) więc cieszy mnie też perspektywa tych zajęć.

Każdy ma swoje wizje i własne kryteria i na pewno każda z nas wybierze to, co dla niej najlepsze. :)

Odpowiedz
Monsiu 2009-10-01 o godz. 07:57
0

zgadzam się z tym,że facetom wiadomości ze szkoły rodzenia przydają się częściej,niż samym zainteresowanym. Spotkałam się z dość powszechną opinia,że szkoły rodzenia są pomyślane nawet bardziej właśnie dla partnerów,w celu ich uswiadomienia itp.

Ja też chodziłam z mężem i na pewno szkoła wiele mu dała.

Mój poprzedni post miał na celu przedstawienie wam -zainteresowanym- jak naprawdę taka szkoła wygląda i jej zastosowanie praktyczne w relacji do przekazanej wiedzy i ceny za tę wiedzę.
Nie miał na celu odwodzenie Was na siłę od pomysłu ze szkołą rodzenia.

Ale ciekawe,ile z tych wszystkich wiadomości szanownym małżonkom zostanie do porodu...

Odpowiedz
aniagab 2009-10-01 o godz. 04:54
0

A czy ktoras z Was slyszala cos (lub wie z wlasnego soswiadczenia) o Szkole Rodzenia Polskiego Centrum Edukacji na Zelaznej?
Jakos po przestudiowaniu stron internetowych szkol akredytowanych przez szpital sw. Zofii ta przypadla mi najbardziej do gustu.

Odpowiedz
gruba żaba 2009-09-30 o godz. 17:08
0

magdage - dziękuję

Odpowiedz
magdage 2009-09-30 o godz. 13:28
0

gruba żaba napisał(a):Monsiu - widzisz, w tym wszystkim co piszesz jest baaardzo duzo prawdy, ale jednej rzeczy brakuje. Jasne - można przeczytać całą dostępna bibliotekę. Powiem więcej - na pewno warto poczytać, poszukać , poglądać.
Ale ja nie ide do szkoły rodzenia licząc na cud. Nie łudze się, że dostanę rewelacyjną instrukcję przeżycia porodu i obsługi dziecka. Dla mnie najważniejsze jest, że będę przez 3 godziny w tygodniu przeżywała to RAZEM z mężem, że odetniemy się od całego codziennego zgiełku pracowo - życiowego (a to nawet we własnym domu jest niewykonalne) i RAZEM posłuchamy o bejbiku. Poćwiczy ze mną, zobaczy jak się szkraba kąpie, pzebiera itd. Ja wiem, że jest Dużym Odważnym Mężczyzną ale sam poród niejednego faceta rozłozył na łopatki. Wiem, że bardzo chce byc wtedy ze mną, ale sam tez się boi, jak to będzie, czy da radę, czy mnie nie zawiedzie.
Taka jest moja wizja szkoły rodzenia i dlatedi uważam, że warto. :):)
Dokładnie !!!! lepiej bym tego nie napisała-własnie to jest powód dla którego warto zapisac sie do szkoły rodznia- a potem zbierac procenty po urodzeniu się bejbika :))))
BRAWO ZABA

Odpowiedz
gruba żaba 2009-09-30 o godz. 12:50
0

Monsiu - widzisz, w tym wszystkim co piszesz jest baaardzo duzo prawdy, ale jednej rzeczy brakuje. Jasne - można przeczytać całą dostępna bibliotekę. Powiem więcej - na pewno warto poczytać, poszukać , poglądać.
Ale ja nie ide do szkoły rodzenia licząc na cud. Nie łudze się, że dostanę rewelacyjną instrukcję przeżycia porodu i obsługi dziecka. Dla mnie najważniejsze jest, że będę przez 3 godziny w tygodniu przeżywała to RAZEM z mężem, że odetniemy się od całego codziennego zgiełku pracowo - życiowego (a to nawet we własnym domu jest niewykonalne) i RAZEM posłuchamy o bejbiku. Poćwiczy ze mną, zobaczy jak się szkraba kąpie, pzebiera itd. Ja wiem, że jest Dużym Odważnym Mężczyzną ale sam poród niejednego faceta rozłozył na łopatki. Wiem, że bardzo chce byc wtedy ze mną, ale sam tez się boi, jak to będzie, czy da radę, czy mnie nie zawiedzie.
Taka jest moja wizja szkoły rodzenia i dlatedi uważam, że warto. :):)

Odpowiedz
Monsiu 2009-09-30 o godz. 09:17
0

dziewczyny!

chodziłam do szkoły rodzenia przy Szpitalu na Żelaznej od 30 tc, a konkretnie do szkoły Pani Magdaleny Witkiewicz.
Oto, co mogę napisać z własnego doświadczenia:
1 - nie warto zapisywać się przed ukończeniem 30 tc,ponieważ i tak dość szybko wszystko się zapomni - oczywiście,zależy to od czasu trwania kursu,ale przeciętnie szkoła trwa 4-5 tygodni i zapisać się do niej po ukończonym 30 tc w zupełności wystarczy

2 - nieprawdą jest,że trzeba zapisywać się 2 miesiące wcześniej-ja zapisałam się ok. 1 tydzień wcześniej i spokojnie były miejsca-niedużo,ale były

3 - gdyby nie fakt,że po szkole przy Żelaznej łatwiej dostać się do tego szpitala,to raczej bym się nie zdecydowała. 99% informacji ze szkoły można znaleźć w fachowej literaturze,gazetach, Internecie - ogółnodostępne źródła, zasadniczo TANIEJ od szkoły

4 - ja płaciłam 400 PLN i to jest najnizsza cena za szkołę przy Żelaznej. Ale jak na Warszawę to raczej normalna. Można było zapłacić w ratach, nawet po 100 PLN tygodniowo, albo i rzadziej,tylko trzeba było zgłosić to Pani prowadzącej. Nie było najmniejszych problemów z ratami.

5 - na ostatnich zajęciach (chyba na 8) było spotkanie w szpitalu na Żelaznej,ale bez zwiedzania- w sali konferencyjnej obejrzeliśmy filmy pokazujące szpital i symulację porodu.

6 - jeśli macie co robić z kasą,to naprawdę 5 razy się zastanówcie nad szkołą rodzenia,bo DOKŁADNIE TO SAMO można znaleźć we wszsytkich poradnikach o pielęgnacji niemowlęcia, ciąży, porodzie itp.

7 - ćwiczenia przy szkole rodzenia to za dużo powiedziane. Nauka oddychania też jest kiepska, a jeśli nawet jest ok, to i tak wszsytko zapomnicie do czasu porodu

8 - ja kilka tygodni temu skończyłam tę szkołę a i tak przeczytałam po 3 razy wszystkie dostępne poradniki i książki i gazety,żeby być na bieżąco.

9 - nie wiem,jak jest z umawianiem tamtejszej położnej,bo ja do porodu nie wynajmuję. Ale chyba tylko takie sławy jak Jeanette Kalyta mają zajęte terminy do sierpnia, a inne (równie dobre) położne raczej są "dostępne".

POLECAM FORUM O SZPITALACH NA GAZETA.PL - TO JEST SKARBNICA WIEDZY NA TEMAT ŻELAZNEJ I NNYCH SZPITALI ZARÓWNO W WARSZAWIE JAK I INNYCH MIASTACH.

Powodzenia i pozdrawiam,

Monika

Odpowiedz
gruba żaba 2009-09-30 o godz. 04:27
0

wjola napisał(a): :o przypomina mi się ganianie i rezerwowanie wszystkiego na rok do przodu na wesele ;)
tia, jest podobnie 8) ... rok przed poczęciem zapisać się do szkoły rodzenia, podpisać umowę z położną i zapisać dziecko do przedszkola. A potem już "tylko" począć i czekać w spokoju... :o
Grunt to dobra organizacja ;)

Odpowiedz
Gość 2009-09-30 o godz. 03:44
0

magdage napisał(a):aniagab napisał(a):Dziewczyny, a moze orietnujecie sie w ktorej szkole rodzenia akredytowanej przez spital sw. Zofii sa prowadzone zajecia w weekendy?
I czy we wszyskich jest na koniec wycieczka do szpitala?
Aniu w mojej na merliniego- wybrałąm weekendowe bo wtedy mój mąż sie nie bedzie mógł wywinąć ;))))
W Medixcare nie ma wycieczki do szpitala - na ostatnich zajęciach ogląda się film o szpitalu, pokazywane są wnętrza, sale porodowe i sprzęty. Są też zajęcia z opieki nad maluszkiem - kąpanie w wanience, przewijanie, przebieranie. Ubranka i lalki mają swoje :) Są też zajęcia, na których położna pokazuje jak badać ułożenie dziecka przez brzuch. Przyszły tatuś sprawdza gdzie jest główka, a gdzie pupcia maluszka :)

Odpowiedz
wjola 2009-09-30 o godz. 03:39
0

moll77 napisał(a):W czwartek pielegnacja malucha i mamy przyniesc kilka ubranek, bedziemy ubierac lalki :)
ojejku, ale fajnie :D

Odpowiedz
moll77 2009-09-30 o godz. 03:22
0

I ja bylam wczoraj na pierwszych zajeciach w szkole Urszuli Puzyny. Bylo razem z nami 5 par, troche spraw organizacyjnych i wyklad o rozwoju prenatalnym dziecka, na koniec pare minut cwiczen. Podobalo mi sie, a szczegolnie mojemu T., ktory do tej pory nie wykazywal zainteresowania literatura ani prasa fachowa, wiec wie o wiele mniej niz ja. W czwartek pielegnacja malucha i mamy przyniesc kilka ubranek, bedziemy ubierac lalki :)

Odpowiedz
wjola 2009-09-30 o godz. 03:05
0

gruba żaba napisał(a):Tyle, że na porody położne mają odgórne limity a ona umawia się już na sierpień... :o Czyli jestem na "liście rezerwowej"... zobaczymy.
:o przypomina mi się ganianie i rezerwowanie wszystkiego na rok do przodu na wesele ;)

Odpowiedz
gruba żaba 2009-09-29 o godz. 17:05
0

I ja też się zapisałam. :D Zaczynam 13.04. z Jeannette. "Rodziła" z moją mamą i opiekowała się po porodzie moim bratem, więc wiem, czego się można spodziewać. :)
Zajęcia raz w tygodniu, po 2,5-3godz co mi akurat bardzo odpowiada. :)
Tyle, że na porody położne mają odgórne limity a ona umawia się już na sierpień... :o Czyli jestem na "liście rezerwowej"... zobaczymy.

Odpowiedz
magdage 2009-09-29 o godz. 10:41
0

aniagab napisał(a):Dziewczyny, a moze orietnujecie sie w ktorej szkole rodzenia akredytowanej przez spital sw. Zofii sa prowadzone zajecia w weekendy?
I czy we wszyskich jest na koniec wycieczka do szpitala?
Aniu w mojej na merliniego- wybrałąm weekendowe bo wtedy mój mąż sie nie bedzie mógł wywinąć ;))))

Odpowiedz
aniagab 2009-09-29 o godz. 05:45
0

Dziewczyny, a moze orietnujecie sie w ktorej szkole rodzenia akredytowanej przez spital sw. Zofii sa prowadzone zajecia w weekendy?
I czy we wszyskich jest na koniec wycieczka do szpitala?

Odpowiedz
wjola 2009-09-29 o godz. 03:14
0

a ja sądziłam,że wszystkie darmowe szkoły rodzenia wymarły

Odpowiedz
becja 2009-09-28 o godz. 09:49
0

Jest ogólnodostępna i dziwi mnie dlaczego tak mało tu mamusiek w takim razie. Myślę, że tylko w przypadku zbyt dużej liczby chętnych pierwszeństwo byłoby dla tych, które planują tu poród.

Odpowiedz
Gość 2009-09-28 o godz. 07:47
0

becja napisał(a):Zazwyczaj narzekam na tą dziurę (Częstochowę) ale tym razem pochwalę rodzimą darmową szkołę rodzenia (w szpitalu na Parkitce)
WOW lol super ;) taka przyjemność to dla rodzących w tym szpitalu czy dla mam wogóle?

Odpowiedz
becja 2009-09-27 o godz. 16:11
0

Jesteśmy już po pierwszych zajęciach :)

U nas wygląda to tak: dwa razy w tgodniu po godzince, wczoraj było to pół godziny gimnastyki (opartej głównie na nauce oddychania) a potem rozmowa z położną. We wtorek będzie gimnastyka i spotkanie z panią z poradni laktacyjnej. W programie jest także zwiedzanie oddziału, zajęcia specjalnie dla tatusiów, itp. Cała nasza trójka jest pod wrażeniem, naprawdę fajnie!

Zazwyczaj narzekam na tą dziurę (Częstochowę) ale tym razem pochwalę rodzimą darmową szkołę rodzenia (w szpitalu na Parkitce)

Odpowiedz
Gość 2009-09-27 o godz. 05:24
0

Anulka - na to wygląda. Ale jak masz wątpliwości to zadzwoń do nich i zapytaj jak wygląda sytuacja (0 601 342 645) byc może akurat na tym kursie jest tak - bo jest wygodny - 2 razy w tygodniu a nie raz, no i w samym centrum..

Maggie_rb napisał(a):Bawiły mnie jedynie ćwiczenia, bo prowadzi je pani zafascynowana medycyną naturalną , jogą itd. i na te wszystkie "poczuj jak energia przepływa przez całe Twoje ciało" reagowałam spazmatycznym śmiechem
Bosz... to ja już widzę mojego B.. :o on uwielbia takie klimaty ;)

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-09-26 o godz. 20:02
0

Karolya napisał(a)::magic: :stokrotka: :love: :stokrotka: :stokrotka: :love: :taniec:

zapisałam nas na kursik zaczynający się 02. marca ;) B. kilka dni wcześniej wraca i...... już się nie mogę doczekać :P :P :P

pytanie do warszawianek:
wybrałyście już szkołę? jeśli tak to jaką?

http://www.magiera.com.pl
My chodziliśmy na zajęcia do Małgosi - bardzo sobie je chwalę :) Osoba przemiła, fachowa, na dodatek sama ma trzymiesięczną córeczkę, więc poruszane tematy przerabia na własnej skórze takze prywatnie, nie tylko zawodowo.
Bawiły mnie jedynie ćwiczenia, bo prowadzi je pani zafascynowana medycyną naturalną , jogą itd. i na te wszystkie "poczuj jak energia przepływa przez całe Twoje ciało" reagowałam spazmatycznym śmiechem lol

Odpowiedz
anulka28 2009-09-26 o godz. 16:34
0

Karolya ja też myślałam o tej szkole rodzenia bo jest przysłowiowy rzut beretem od nas.Chociaż jeszcze nie wiem czy chce rodzić w św.Zofii. m.in z powodów o których pisała Żaba
Zmartwiłaś mnie, że tak mało jest już miejsc w tej szkole. Na prawdę już muszę sie zapisywać na dany termin będąc w 16 tc???Czy mogę jeszcze swobodnie poczekać??

Odpowiedz
Och 2009-09-26 o godz. 08:59
0

Gruba Żabo, nie sugeruj się tylko opiniami innych ludzi. Wiadomo, że to jak będziemy wspominać naszą wizytę w szpitalu zależy w głównej mierze od położnych i lekarzy, na których dyżur trafimy w trakcie porodu. Na pewno będzie dobrze, nie ma się co przejmować za wcześnie wyborem szpitala.Na pewno dobrze wybierzesz!

Odpowiedz
gruba żaba 2009-09-26 o godz. 08:04
0

Karolya napisał(a):Gruba Żabo - o św. Zofii też ja tylko o nim nie słyszałam nic złego (jeszcze) - poza może niezbyt pochlebną uwagą, że o poziomie obsługi decyduje zasobność portfela (co skądinąd nie jest takie znowu wyssane z palca)
O św. Zofii słyszałam, że jest maksymalnie komercyjny, że to fabryka dzieci, że jest przymus na karmienie piersią a jeśli coś się dzieje nie tak to ze wszystkich szpitali dzieciaki i tak ląduja na Karowej Z drugiej strony - chcę karmić piersią i wcale mi nie przeszkadza, że ktoś mnie tego porządnie nauczy. Rozmawiałam wczoraj u gin z babką, która tam miała jakąś kobiecą operację- bardzo chwaliła opiekę, a nawet nadopiekuńczość personelu.
Znajomi rodziców pracują w tym szpitalu - ona jest ginekologiem położnikiem a on chirurgiem ginekologiem. Będę chciała dowiedzieć sie czegoś z pierwszej ręki. Jak tylko czegoś się dowiem, dam znać.

Karolya napisał(a):ps. nie podoba mi się twój nick - mogę mówić po prostu ŻABO??? Jasne, nie ma sprawy :):)

Odpowiedz
Gość 2009-09-26 o godz. 06:32
0

jezeli sa problemy z ukladem moczowym , to powinno sie je leczyc, i rzeczywiscie , odpuscic sobie kapiele, a co do wody w basenie , to jak juz powiedzialam jest to basen szpitalny i kladziony jest duzy nacisk na czystosc, obowiazkowy prysznic z uzyciem mydla anty bakteryjnego przed i po wyjsciu z wody

Odpowiedz
Gość 2009-09-26 o godz. 06:21
0

Mila napisał(a):Ja mialam wczoraj pierwsze zajecia, wybralam, basen Wyglada to tak ze jest najpierw teoria,( ok 1) potem zajecia w basenie, takim reedukacyjnym szpitalnym , temperatura wody to 33 - 35 , na koniec jaccuzzi Trwa to ok 1,30 godziny i ok 30 min teorii na koniec. W sumie super sprawa
super sprawa z basenem, ale wiele kobiet w ciąży ma niestety problemy z florą bakteryjną muszą się od basenu trzymać zdaleka :|

u nas będą zajęcia z jogi - bardzo się na nie cieszę, bo "rzuciłam" jogę jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży.

Odpowiedz
Gość 2009-09-26 o godz. 06:14
0

Ja mialam wczoraj pierwsze zajecia, wybralam, basen Wyglada to tak ze jest najpierw teoria,( ok 1) potem zajecia w basenie, takim reedukacyjnym szpitalnym , temperatura wody to 33 - 35 , na koniec jaccuzzi ;) Trwa to ok 1,30 godziny i ok 30 min teorii na koniec. W sumie super sprawa

Odpowiedz
Gość 2009-09-26 o godz. 05:48
0

wjola napisał(a):karolya, fajnie masz :D Dziewczyny a ile u was kosztuje taka szkoła? u mnie 250zł.
ta konkretna 500 pln ( ale jest taki fajny system, że płacisz potem 200 pln mniej za poród w sali rodzinnej w szpitalu św. Zofii i dostajesz bon 600 pln na wozek bebe comfort a na deser poduszkę dla mam do karmienia piersią lol ... dużo tych prezentów)
ale wiem też, że są w Wawie szkoły za 4 stówki.

wjola napisał(a):Dziwne, to oni nie mają chyba w ogóle ruchu
mają mają... już chociaż wśród naszych znajomych albo znajomych znajomych mnóstwo babek jest w ciąży, albo mają małe dzieci, albo planują... nie zapowiada to jednak wyżu demograficznego :| dla większości kobiet to pierwsze (i najprawdopodobnie ostatnie dziecko)

wjola napisał(a):Chodzić można dopiero od 26 tygodnia i Pani kazała mi dopiero wtedy dzwonić i się zapisać.

u nas "mówi się " mamom, że najlepiej od 28. tygodnia, ale tak naprawdę możesz przyjść nawet w 13 i nikt cię nie wyrzuci. Wprowadzają takie ramy ze względów praktycznych (no bo ile możesz pamiętać to czego cię tam nauczą ;) )

powodzenia w oczekiwaniu na zajęcia ;)))

(przede mną też jeszcze miesiąc )

Odpowiedz
Gość 2009-09-26 o godz. 04:41
0

Magdage - będzie fajnie lol Zwłaszcza relaks po zajęciach lol

Odpowiedz
magdage 2009-09-26 o godz. 02:41
0

A ja się zapisałam do tej szkoły http://www.medixcare.it.pl/medixcare.htm
ajęcia zaczynaja się w lutym- wybrałam weekendowe- coby mąż za duzo nie stracił ;)))
mam nadzieję ze bedzie fajnie :)))

Odpowiedz
becja 2009-09-26 o godz. 02:38
0

Nasza szkoła rodzenia nie jest płatna.

Odpowiedz
wjola 2009-09-26 o godz. 02:22
0

karolya, fajnie masz :D

w Katowicach tam gdzie będę rodziła jest szkoła rodzenia ale babka która ją prowadzi wywarła na mnie bardzo złe wrażenie :( . Dziewczyny a ile u was kosztuje taka szkoła? u mnie 250zł. Chodzić można dopiero od 26 tygodnia i Pani kazała mi dopiero wtedy dzwonić i się zapisać. Dziwne, to oni nie mają chyba w ogóle ruchu

Odpowiedz
becja 2009-09-26 o godz. 01:49
0

A ile kosztuje ta szkoła? Pani położna wygląda bardzo sympatycznie.
My dziś idziemy pierwszy raz do szkoły rodzenia w szpitalu, który wybrałam - nie mogę się już doczekać!

Odpowiedz
Gość 2009-09-25 o godz. 18:02
0

Gruba Żabo - o św. Zofii też ja tylko o nim nie słyszałam nic złego (jeszcze) - poza może niezbyt pochlebną uwagą, że o poziomie obsługi decyduje zasobność portfela (co skądinąd nie jest takie znowu wyssane z palca)

a jeśli chodzi o terminy, to radzę się pospieszyć - w tych bardziej obleganych szkołach może już nie być miejsc.. - w tej do której się zapisałam jest chyba jeszcze jedno ale musiałabyś zapytać, bo nie specjalnie nie wnikałam....

ps. nie podoba mi się twój nick - mogę mówić po prostu ŻABO???

Odpowiedz
gruba żaba 2009-09-25 o godz. 16:26
0

Bardzo sensownie wygląda to szkoła. :):)
Sprawdzałam zajęcia w szkole przy Karowej - tam jest tylko teoria!

Już się zapisałaś na marzec?? Jej, nie wiedziałam, że trzeba z takim wyprzedzeniem. Powinnam zacząć jakoś koło 20 marca a póki co nie wiem nawet gdzie będę rodzić. Żaden szpital mnie nie przekonuje. :( O każdym słyszałam jakieś straszne rzeczy.

Odpowiedz
kapi48 2009-09-25 o godz. 15:25
0

Ja zapisałam się do szkoły w szpitalu bielańskim. Początek 23.02 :)

Odpowiedz
fonia 2009-09-25 o godz. 14:04
0

ja w prawdzie nie mam jeszcze w planie dzidziusia, ale z ciekawosci zagladnelam na stronke Twojej i połoznej, i mysle, ze sprawia wrazenie milej i sympatycznej kobiety.na pewno dobry wybor ;)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie