• Loxia odsłony: 2181

    Wyslac faceta do sklepu..

    Jutro przychodza rodzice i tesciowie na obiad..
    moj malz poszedl dzis do roboty .. mial pracowac do 14 siedzial tam do 18..
    zrobilam mu liste zakupow do supermarketu poukladana dzialami zeby nie latal bez sensu w te i wewte..

    wlasnie dzwonilam a on od godziny lazi po sklepie i nawet polowy listy jeszcze nie zebral!!!!
    no zesz kurwa mac a ja bedze siedziala do polnocy i bede szykowac wszystko.. a on przyjdzie i pojdzie od razu spac bo juz mi wlasnie opowiadala jaki to on jest zmeczony..

    kurwa kurwa kurwa.. mam to w dupie albo i gdzie jeszcze glebiej.. zaraz sama pojde spac i tez to wszystko bede miala w nosie..

    Odpowiedzi (24)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-09, 23:06:05
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-10-09 o godz. 23:06
0

O jezuśku popłakałam się ze śmiechu za tego kurczaka i lód lol lol lol

U nas to jest trochę taki rytułał - ja pozwalam sobie na luksus mówienia "zobacz gdzie jest, bo nie wiem", "sprawdź cośtam, bo nie wiem" itd. chociaż oboje możemy to zrobić i tak samo czegoś nie wiemy.

A co......niech się postara, dowie i pochwali odkryciem mój dzielny mężczyzna, a ja go wtedy pochwalę. 8)

Za to on pozwala sobie na mówienie - wybierz mięso, nikt nie robi tego tak jak ty itp.
ale:
- sery (głównie te najdroższe i najbardziej śmierdzące)
- ryby (te najświeższe i w idealnym rozmiarze)
- wino
wybiera zawsze sam i świetnie mu to idze. :D

Jak wie, że trzeba kupić to rusza wykonać swoje zadanie z poważną miną eksperta............wiecie o co chodzi. :D

No i mamy harmonię. 8)

Odpowiedz
Loxia 2009-10-08 o godz. 00:26
0

czekalam na efekty czy nikt nie zejdzie :)
ale wszyscy zyja wiec nie jest zle. objedli sie pogadali rodzice malza znowu zaprosili jakis obcych ludzi na wesele ale zeby sie nie pomylili przypadkiem
jest ok

Odpowiedz
Gość 2009-10-08 o godz. 00:23
0

spinka napisał(a):A mój "intelygent" ostatnio wrócił ze sklepu klnąc w żywy kamień, że co to ma być do cholery i jakie oni mają zaopatrzenie... i że te dziewuchy takie nierozgarnięte... bo on chciał kupić lód do drinków lol a pani w sklepie nie wiedziała o co chodzi
filmów się naoglądał... i był w szoku jak mu powiedziałam, że te niebieskie torebeczki z lodem w zamrażalniku to samemu się woda napełnia a nie kupuje gotowe w sklepie
Oplułam monitor lol

Odpowiedz
ciri_77 2009-10-07 o godz. 06:36
0

Loxia, i co z tym Twoim proszonym obiadkiem? bo już minęło kilka dni i nic.... no chyba ze Ci tescie z domu kompa wyniosły ;)

Odpowiedz
Loxia 2009-10-04 o godz. 18:46
0

w pracy jestem nie :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-04 o godz. 18:40
0

Coś Loxia dziś milczy...
Mam nadzieję, ze nie wynieśli jej reszty sprzętów

Odpowiedz
Nezi 2009-10-04 o godz. 18:24
0

Loxia,
i jak tam przyjęcie dla teściów? Udało się wszystko jak sobie zaplanowałaś? Nie było żadnej wpadki? No i jak smakowały pyszności które nagotowałaś?

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 17:46
0

Anirrak napisał(a):

Określenie "kurczak" dla faceta jest zbyt prozaiczne, zbyt proste
Zaproponowałam mu - całkiem poważnym głosem - żeby poprosił o SZTUKĘ MIĘSA DROBIOWEGO PŁCI MĘSKIEJ lol

Sie poplakalam ze smiechu lol

Odpowiedz
aneczka1806 2009-10-04 o godz. 00:17
0

spinka napisał(a): był w szoku jak mu powiedziałam, że te niebieskie torebeczki z lodem w zamrażalniku to samemu się woda napełnia a nie kupuje gotowe w sklepie
padłam ze śmiechu

Odpowiedz
MonikaT 2009-10-03 o godz. 16:25
0

spinka napisał(a):A mój "intelygent" ostatnio wrócił ze sklepu klnąc w żywy kamień, że co to ma być do cholery i jakie oni mają zaopatrzenie... i że te dziewuchy takie nierozgarnięte... bo on chciał kupić lód do drinków lol a pani w sklepie nie wiedziała o co chodzi
filmów się naoglądał... i był w szoku jak mu powiedziałam, że te niebieskie torebeczki z lodem w zamrażalniku to samemu się woda napełnia a nie kupuje gotowe w sklepie

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-03 o godz. 16:18
0

A mój "intelygent" ostatnio wrócił ze sklepu klnąc w żywy kamień, że co to ma być do cholery i jakie oni mają zaopatrzenie... i że te dziewuchy takie nierozgarnięte... bo on chciał kupić lód do drinków lol a pani w sklepie nie wiedziała o co chodzi
filmów się naoglądał... i był w szoku jak mu powiedziałam, że te niebieskie torebeczki z lodem w zamrażalniku to samemu się woda napełnia a nie kupuje gotowe w sklepie

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 15:14
0

Moj to na zakupy to nawet sam sie rwie, tylko u niego jest problem jezyka jak ja prosze o bulke tarta to w domu laduja maka tortowa, zamiast ryzu mam ryz z soczewica i jeszcze pare takich rzeczy. :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 20:25
0

krzywdy sobie nie damy zrobić!

powazniejsze zakupy robimy razem i tyle!

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 20:17
0

wyluuuzowana jezdem :)
moj wlasnie obiadek robi :)

ale czasem mnie to przeraza, co niektore dziewczyny po zwiazaniu sie trwalszym wyprawiaja, nie mowie tu o nikim z forum, ale o kilku moich znajomych...

i sie przestraszylam ze tu tez moze niektore tak maja...
:)
ale pozdrawiam serdecznie
Kirka

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 19:52
0

Kirka napisał(a):dziewczyny, kurna mac! same se szkode robicie!!!!
przecia oni to specjalnie robia! z wygodnictwa, lenistwa etc!!!!!
a za 10 lat bedziecie zapyalc z siatami i przynosic cudownemu leworecznemu mezusiowi wszystko na tacy podane!!!
a bo on nie umie, nie potrafi, nie wie jakie! a nie zmywa bo wszystko tlucze, uprac nie umie, bo sie na prlace nie zna, ciuchow se uprasowac nie moze bo wszystkie pali!!!!!
kurna mac szlag mnie trafia jak was czytam!

ja mojego wysylam na zakupy spokojnie, najwyzej awanturke zrobie, a i tak bedzie jadl co sam przyniesie i co se w tym wypadku zrobi!!!
no w sumie u niego najwiekszym przewinieniem jest zakup kolejnego kwiatka do domostwa, bo on namietny ogrodnik jest:)

nie sprzatam po nim, nie podnosze z podlogi, organizuje natomiast cotygodniowe sobotnie sprzatanie i przeprowadzam inspekcje ;)
chlop dorosly jest, za glupka, polinteligenta nie wyszlyscie za maz, to co z niego teraz robicie?
wrrr
Kirka - spoko-spoko :)

Wyszłam akurat za super_samodzielnego_i_naprwdę_nie_głupiego_a_dodatkowo_całkiem_pracowitego_wcale_nie_leworecznego_aczkolwiek_czasmi_bardzo_zabawnego_i_z_lekka_wkurzającego faceta :D

I bardzo dobrze mi z nim jest :)
Zwłaszcza teraz - jak lata po chałupie z odkurzaczem i ścierą - a ja forumuję, bo moją część porządków zrobiłąm wcześniej 8)

A że czasami n ie ie jak kupić kurczaka 8) Da się przeżyć :)

Ja wczoraj za to poprosiłam mechanika, żeby mi sprawdził drożność
Dopiero jego reakcja i nagły wykwit rumieńców uświadomił mi, że drożność to nie to samo, co zbieżność ;)

Pozdrawiam i luzu życzę :supz:

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 19:21
0

dziewczyny, kurna mac! same se szkode robicie!!!!
przecia oni to specjalnie robia! z wygodnictwa, lenistwa etc!!!!!
a za 10 lat bedziecie zapyalc z siatami i przynosic cudownemu leworecznemu mezusiowi wszystko na tacy podane!!!
a bo on nie umie, nie potrafi, nie wie jakie! a nie zmywa bo wszystko tlucze, uprac nie umie, bo sie na prlace nie zna, ciuchow se uprasowac nie moze bo wszystkie pali!!!!!
kurna mac szlag mnie trafia jak was czytam!

ja mojego wysylam na zakupy spokojnie, najwyzej awanturke zrobie, a i tak bedzie jadl co sam przyniesie i co se w tym wypadku zrobi!!!
no w sumie u niego najwiekszym przewinieniem jest zakup kolejnego kwiatka do domostwa, bo on namietny ogrodnik jest:)

nie sprzatam po nim, nie podnosze z podlogi, organizuje natomiast cotygodniowe sobotnie sprzatanie i przeprowadzam inspekcje ;)
chlop dorosly jest, za glupka, polinteligenta nie wyszlyscie za maz, to co z niego teraz robicie?
wrrr

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 19:11
0

A ja wczoraj radośnie zaplułam kobitkę stojącą przede mną w kolejce po wędliny -
kiedy mój wybitnie inteligentny mąż po dwóch fakultetach na prośbę, żeby stanął w kolejce po mięso i kupił kurczaka
stwierdził, że NIE WIE JAK lol

Kiedy już uspokoiłam wybuch wesołości urażonym głosem wyjaśnił,
że przecież on nie wie, jak się te poszczególne części nazywają -
i jak to całościowo określić lol lol lol

Określenie "kurczak" dla faceta jest zbyt prozaiczne, zbyt proste
Zaproponowałam mu - całkiem poważnym głosem - żeby poprosił o SZTUKĘ MIĘSA DROBIOWEGO PŁCI MĘSKIEJ lol

Niestety - nie doczekałam reakcji ekspedientki- bo w końcu moja kolejka okazała się zdecydowanie krótsza i szybsza :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 18:34
0

ZAKUPY w komplecie???
az trudno uwierzyć!!!

ja już swego męża samego po ważniejsze zakupy niz pieczywo nie wysyłam.... od świat BN, kiedy to zamiast granatowych bombek kupil mi FIOLETOWE!!!! (mimo ze mowilam "JAK NIE BEDZIE W IKEA GRANATOWYCH, TO KUP GDZIE INDZIEJ -ALE CZERWONE! POD ZADNYM POZOREM GRANATOWE ALBO GRANATOWO PODOBNE!!!)

Odpowiedz
Loxia 2009-10-02 o godz. 15:03
0

wizyta ciagle ta sama pierwsza :)

pomyje dobrze robia bo jak malz wrocil bylam juz wyluzowana jak sobie tutaj pokurwilam

dostalam czerwone serduszko na przeprosiny i zakupy zrobione w komplecie takie jak chcialam :)

ide do kuchni bo sernik juz sie piecze ;)

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 06:33
0

Loxia, a Ty za często tych Rodziców/ Teściów nie przyjmujesz? ;) Czy to ta sama wizyta z "Pychotek" kiedyś tam w styczniu?
Bo jak druga, to może za dużo się przemęczasz 8)

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 05:57
0

Loxia, a po co Ci te zakupy, jak i tak sztućców nie masz? lol

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 05:13
0

Loxia ty ostatnio rządzisz na Pomyjach - ale to dobrze pokurwij sobie tutaj to jest szansa ze jak małż wróci bedziesz juz wyluzowana a plany obiadowe beda juz siedziec w głębokim poważaniu :)

Inna sprawa ze chlop i sklep to marne połaczenie Pamietacie taka reklame (chyba aparatu fot) jak babka fotografowala w kuchni rozne art, naklejala na kartke a potem facet patrzac na taka liste robil zakupy - to nie jest taki zly pomysl. Ja bardzo nie lubie jak chlop mi kupi inna rzecz niz ja zawsze kupuje :) chociaz musze przyznac, ze moj mąż wprawia sie juz w zakupach - jeszcze tylko musimy nauczyc sie rozrozniac rodzaje miesa i bedzie ok :) Bo narazie stajemy oboje przed chlodnia i pytamy "jest wołowina?" a ona lezy na samym wierzchu :)

LOXIA relax :)

Odpowiedz
stary 2009-10-02 o godz. 04:35
0

Szczęście w nieszczęściu (jednak).
Bywa, że wychodzi i wraca po kilku dniach...
Albo nie wraca wcale.

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-10-02 o godz. 02:30
0

Loxia, taka naiwna jesteś... Faceta, po zakupy, przed takim ważnym obiadem????? :mur:

Ty się kochana nie zdziw, jak zamiast zakupów z listy przyniesie Ci jakiś wynalazek bo się okaże że czegoś nie było (tzn. pewnie było, ale: 1. nie raczył spojrzeć na najniższą/najwyższą półkę; 2. nie zniży się przecież żeby kogoś zapytać gdzie znajdzie poszukiwaną rzecz). Albo trafi akurat na jakąś superrewelacyjną promocję czegoś czego akurat absolutnie nie potrzebujesz (np. nowa część do kompa/samochodu/artykuły chemiczne/zestaw odświeżaczy do powietrza) i na zakupy z listy nie starczy mu pieniędzy....

Ty sie tylko nie dziw i nie denerwuj... Ja mam odświeżacze w różnych częściach mieszkania lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie