-
Gość odsłony: 4319
Co myślicie o sukni w stylu hiszpańskim?
Dziewczęta,Zaczalo sie od internetowej milosci - zauroczyla mnie suknia Cymbeline Priscille - pisalam o tym w innym poscie. Przymierzylam i .....jakos mnie nie powalilo.Wczoraj zrobilam pierwsze kroki do salonu slubnego by sie przekonac w czym tak naprawde wygladam dobrze....no i przezywam milosc nr 2, lecz tym razem bardziej dojrzałą i podejrzewam, ze dozgonną :)Otoz przymierzylam Cymbeline model Pani - nastepczyni Paname.Na zdjeciu jest paname - nie udalo mi sie znalezc zdjecia pani, ale różnią sie nieznacznie.Coz moge powiedziec...czuje sie w niej bosssko! Lekko i rześko - mam ochote w niej fruwać, jest w niej cos takiego co sprawia, że ma sie ochote ciągle kręcic kuperkiem (zastanawiam sie nawet jak w niej wystoje grzecznie w kościelelol )Przymierzylam jeszcze kilka innych - ale wygladalam w kazdej jakos strasznie powaznie i sztywno.Prosze powiedzicie co o niej sadzicie - czy nie jest zbyt "mało ślubna"?Niedojrzala, nie wieczorowa, taka w której kroczy się dostojnie itp. - jutro mam wizytacje tesciow i rodzicow -chca mnie w niej zobczyc - bo ja juz jestem sklonna ja kupic.
Zmora - oficjalną przymiarkę mam na początku sierpnia, połączona z poprawkami, wiec chyba powinnam sie przed nią zdecydowac na halkę, bo za pewne będzie to miało wpływ na długość sukni.
A nieoficjalne przymiarki mogę robić tak często jak mi się zachce lol i bedę u rodziców, gdzie suknia spokojnie spoczywa.
lilla - ja chyba też narazie oddaje głos na wersje bez koła, ale faktycznie musze sie poprzechadzać w jednej i drugiej opcji.
Dzięki Joasiu_D, onet foto zbzikował i taki efekt.
Mam jeszcze kilka w real'u....(mam nadzieje, że zobaczycie cos wiecej nic krzyzyki)
jak dla mnie to ta suknia co zdjęcie wygląda inaczej, nie wiem czego sie po niej spodziewac
A już napewno nie wiem czy halka powinna być na kole czy nie :o
No bo....(nie zaczyna sie od "no bo" ale sprawa tego wymaga;) ) a wiec no bo spójrzecie: 2 pierwsze bez 2 kolejne z kolem. i jak?
Zmora napisał(a):Co do halki lol to jeszcze dwie godziny przed slubem zastawialysmy sie, czy ma ja zakladac lol
aha, ....to mnie nie podbudowało ;)
już domyślam się, że czeka mnie symptom panny młodej:
tak,...oj nie może jednak tak?. ...hmmm...nieee! wiem napewno, że powinno być inaczej. zdecydowanie tak jest lepiej. tak teraz jestem pewna.....hmmm a może..? tak. jestem pewna, że już niczego nie jestem pewna.... itd... lol
Co do halki lol to jeszcze dwie godziny przed slubem zastawialysmy sie, czy ma ja zakladac lol (halke na stanie miala, bo nastepnego dnia brali drugi slub i pod tamta suknie halka musiala byc) Zadecydowalysmy w koncu, ze halka bedzie bo:
1) bez halki te falbany jakos odstawaly na wysokosci bioder i jej sylwetka nabierala troszke ksztaltu beczki ;)
2) argument decydyjacy: byl potworny upal, a ślub odbywal sie na dworze. Po testach na bakonie lol z halka i bez lol okazalo sie, ze z halka jest przewiewniej i bardziej kofortowo.
Musisz sama poprobowac, w czym ci ładniej i wygodniej :)
A kok na pewno bedzie swietnie pasowal :love:
wow! czyli nie jest to jeszcze historyczna suknia? :)
Orka - to "prawie" ta suknia. Ty pokazalas pani, a ja kupilam paname czyli jej poprzedniczkę. Ale dzieki za zdjecia. Wlasnie o koku w tym stylu mysle.
Zmora - Rozpuszczone i pofalowane wlosy w moim przypadku odpadaja. Sa prościusieńkie i uparte w swojej prostocie. Dlatego ciesze sie że "widzisz" tez do niej koczek i lilie.
A pamiętasz może czy panna młoda miała halkę na kole czy też bez?
Bo spotkalam sie z dwiema opcjami i sama nie wiem jak jest lepiej: kiedy suknia wije się między nogami na miękkiej halce czy też delikatnie sie podnosi na halce z kołem?
Karolinek, gratuluje podjecia wyboru :brawo:
Dzisiaj wróciłam ze ślubu, na którym panna młoda miała Paname i wszyscy byli prawdziwie zachwyceni. Z racji calej stylizacji panna mloda miala rozpuszczone pofalowane wlosy i świeże rozyczki wpiete w nie, ale myślę, że taki hiszpański kok z lilią super by wyglądał. Lilia pasuje mi do tych falban :) Ta kiecka istotnie ma cos w sobie :)
no a teraz powoli rodzą sie pytania, co do niej?
chcialabym miec kwiat we wlosach (ale welon tez...), co myslicie o tym:
no i myslalam by pojsc w delikatny róż...hmmm....myśli, pomysły, koncepcje, rozwiazania....głowa boli
śniegi stopniały.....dni stały się dłuższe.....dziadek mróz wyemigrował na biegun i ja w końcu mogłam odgrzebać ten temat lol
troszke pochodziłam, poprzymierzałam, ale w końcu i tak wszystkie drogi prowadziły do sukni PANAME.
Bez dwóch zdań - jest the best!
Może i nie jest hitem tego lata, może nie jest nówką sztuką, ale za to pasuje jak ulał do mojego charakterku 8)
dla przypomnienia wklejam zdjecia z 3 perspektyw:
z żurnalu:
z wybiegu:
i z biegu:
są faktycznie bardzo podobne, a róznica polega na tym, ze:
pani ma jednolity, gladki material i wiecej organzowych falbanek(albo jest szersza i sprawia takie wrażenie), ktore sa obszyte na brzegach, a w paname material jest w prążki, chyba ciut mniej falbanek i ich brzegi nie sa obszyte.
ot różnice.
wlasnie, wlasnie jeszcze petra.
nic, tylko wyruszyc na miasto i przymierzyc. zaczne od semilli - wiecie do ktorej godziny jest czynna "Madonna" w soboty?
Karolinek napisał(a):Jendo co odkrylam w swoim ciele to moje dysproporcje - otoz przy dosc dlugich nogach mam krótszy tółw (jezsuu jak to sie pisze.. ) - wiec suknie gorset + spódnica cięta w pasie - odpadaja na wstępie, wyglądam jak pyza na polskich drogach (nie obrażając pyzy).
Tak wiec - gorset musi byc przedłuzany a suknia nie zbyt cięzka - tak jak np. w paname.
No to moze wlasnie byc ci dobrze w Semilli ;) A Petrę Cymbeline mierzylas?
I czy moglabys opisac dokladniej, czym rozni sie Pani od Paname? Bo mi paniusie w salonie mowily, ze sa identyczne i uwierzylam , choc wiem, ze paniusie rozne rzeczy wygaduja ;)
Czesto jest tak ze pierwsza mysl najlepsza. Jesli czujesz sie w niej bosko, zwiewnie i ladnie to moim zdaniem powinnas isc w tym kierunku i nie brac sukni tylko dlatego ze wg innych wyglada bardziej slubnie a ty wygladasz w niej dobrze.
Bo w sukience musisz czuc sie dobrze i i wygladac dobrze przede wszsytkim dla siebie.
Ja nie widze drugiego zdjecia a pierwsze zupelnie nie przypadlo mi do gustu, ale nie widzialam sukienki na zywo.
się nie odzywam, bo się pogubiłam w tym wszystkim. czekam az przejdzie burza i sie wyciszy ;) ....w mojej głowie.
Bylam z cala ferajna przymierzylam "pani", troche pomruczeli, pocmokali, ogolnie sie podobalo, ale uleglam (mięczak.. ) i obiecalam "jeszcze troche poprzymierzac aby sie upewnic w wyborze".
Tak tez uczyniłam, bylam w "tylko ona" na jana pawła i poprzymierzalam suknie - diametralnie inne - błysk, dłuuugie treny, cięższe materiały - tego typu:
Okazalo sie ze wcale nie wygladam w nich zle... - "zgłupieje" pomyślałam.
ale udalo mi sie rowniez przymierzyc "paname".....no i okazalo sie lepiej niz w "pani"
Tak wiec, poki co wciaz ten sam styl sukni na prowadzeniu.
Jendo co odkrylam w swoim ciele to moje dysproporcje - otoz przy dosc dlugich nogach mam krótszy tółw (jezsuu jak to sie pisze.. ) - wiec suknie gorset + spódnica cięta w pasie - odpadaja na wstępie, wyglądam jak pyza na polskich drogach (nie obrażając pyzy).
Tak wiec - gorset musi byc przedłuzany a suknia nie zbyt cięzka - tak jak np. w paname.
Przegladam jeszcze sotrony www i poszukuje takich wlasnie.
Jest jeszcze Semille Pronovias - ale mam mieszane do niej uczucia - wiem ze podpadam jej wielbicielkom, chyba jednak zbyt ciezko bedzie na mnie wygladac i ten material wcale mnie nie powala - wybaczcie oceniam ja, choc nie widzialam na żywo - moze sie skusze przymierzyc.
O! i tak to obecnie wyglada. Nie wiem, moze jeszcze troche pochodze by sie upewnic ze nic juz oprocz paname nie znajde 8)
Pierwsze zjdecie nie zachwyca (ciemnosc widze i jakos wyglodzona modelke, hehehe, sama wygladam na wyglodzona ale wole wiecej ciala...) Drugie zdjecie BOSSSSSKA! Cudownie zeswirowana i oto chodzi. Co do dostojnosci to bedzisz nia swiecic na 25 lecie slubu ;) teraz masz swiecic swiezoscia Panny Mlodej i radoscia stroju jaki Tobie sie przede wszystkim podoba i ewentualnie ktory by powalil z nog Twojego wybranka! :D
Odpowiedz
Karolinek napisał(a):
Ta wygląda ślicznie.
Zdjęcie też bardzo sympatyczne. :P
jeśli czujesz się w niej tak jak to opisujesz :D .....
to osobiście nie wahałabym się ani chwilki :D
sama nadal poszukuje sukni i tez przeżywam dylematy czy to ma byc coś co się spodoba większości ;) czy też coś w czym ja będę czuła się wyśmienicie :D
p.s.a sukieneczka jest śliczna...te falbanki :D :D jak się ma ładna figurkę :D czemu nie
Karolinek napisał(a):wiem ze trudno sie spierac czy wypada czy nie wypada ubrac sie tak a nie inaczej - to mój slub i wazne bym ja czula sie szczesliwa.
Ale! .....pierwszy raz to robie.. ;) i zastanawiam czy liczy sie swoboda czy tez tego dnia powinno sie lśnić dostojnością pierwszej damy...
Po pierwsze - każda szczęśliwa panna młoda lśni ;)
Po drugie - moim zdaniem nie chodzi o to, zeby sie przebrac za dostojna dame (ani za rusalke, ani za "prawdziwą panne mloda" z katalogu) , ale o to, by znalezc suknie, w której TY będziesz ubrana stosownie do okazji, odświętnie.
wiem ze trudno sie spierac czy wypada czy nie wypada ubrac sie tak a nie inaczej - to mój slub i wazne bym ja czula sie szczesliwa.
Ale! .....pierwszy raz to robie.. ;) i zastanawiam czy liczy sie swoboda czy tez tego dnia powinno sie lśnić dostojnością pierwszej damy...
jak najbardziej reflektuje lol
poprosze: [email protected]
z góry dziękuje
Moja koleżanka ją wybrała na majowy ślub i choć nigdy w katalogu ta sukienka mi się nie podobała, to na żywo rzeczywiście ma "coś". Jesli pasuje do Ciebie (a skoro piszesz, ze w wiekszosci sukien slubnych wygladasz za ciezko), to jestem za! Naogladalam sie ostatnio wiele sukienek z serii lekkich i zwiewnych - Paname jest u mnie w człowce :)
Reflektujesz na wiecej zdjec tej sukienki? ;) Mogę Ci wyslac na maila
Jeśli się czujesz w niej tak jak opisujesz to się nawet 5 minut nie zastanawiaj tylko kupuj :)
A swoją drogą to bardzo mi się podoba :love:
Podobne tematy