-
Gość odsłony: 34408
Kwiaty we wlosach - zdjecia fryzur
Juz kiedys byl taki temat ale niestety przepadl przez awarie forum.
Teraz nastapi reaktywacja :)
Także miałam storczyka (zielonego) we włosach. Kwiat trwały. Mój niczym nie zabezpieczony ale ja nie miałam wesela i nie narażałam kwiatka.
Z wcześniejszych moich prób wynika, że taki kwiat (niezabezpieczony i bez wody) trzyma się jak na początku przez blisko dobę. Trzeba uważać, żeby nie przygnieść kwiatka np. opierając głowę o coś bo może odpaść bardziej ruchomy środek (ten kolorowy). Warto mieć wtedy zapasowy lub obciąć z wiązanki.
Na wlasnym slubie i weselu mialam we wlosach stroczyka. Nie byl niczym zabezpieczony, a juz tym bardziej nie mial przymocowanego pojemniczka z woda ani innych lignin lol Pieknie trzymal sie przez cala noc.
A ze w temacie sa foty fryzur, wklejam swoje zdjecie. Niezbyt moze wyrazne, ale cos tam widac:
http://imageshack.us
Uszy do góry, na pewno znajdziesz :usciski:
Myślę, że najdajej za trzecim razem
Moje statystyki mówią, że mniej-więcej jedna na 6-7 panien młodych (liczę moje) przy kupowaniu kwiatów do włosów trafia w kwiaciarni na mało kumata Panią i zadaje własnie takie pytania jak przychodzi na próbę do mnie i do Marioli :D Reszta za pierwszym razem trafia dobrze. Więc nic się nie przejmuj 8)
no wlasnie jak sie zapytalam ile mi taki storczyk we wlosach wytrzyma to pani powiedziala "nooo najwyzej ze 3 godziny"
pytalam tez w jaki sposob tworza w takim razie bukiety slubne ze storczykow to uslyszlam ze obcinaja wlasnie z takich z doniczki :o
przechodzialm nowym swiatem mysle wejde sie zapytam tu napewno w takim "elitarnym" miejscu to beda wiedziec o co chodzi a tu taki klops ;)
moze jutro pojdzie mi lepiej...
amadziaa napisał(a):hej powiedzcie mi PROSZE bo juz zwatpilam ...jak to jest z tym kwiatem we wlosach?? ostatnio stwierdzilam ze moze jednak wepne sobie we fryzure stroczyka...ide w ta sobote na wesele wiec chcialam sprawdzic jak sie bedzie takie cos trzymalo...
no wiec poszlam do kwiaciarni spytac kiedy mam kupic tego kwiatka zeby mi wytrzymal do soboty i w sobote a od pani uslyszalam....ze ona mi storczyka nie sprzeda bo nie ma takich pojedynczych kwiatow tylko musze kupic caly w doniczce i sobie odciac w domu potem jeden paczek i wpiac we wlosy :o czy wy tez kupowalyscie cale doniczki zeby wpiac jeden kwiatek we wlosy?? hmm
no oki nie znam sie ale po przeczytaniu roznych watkow pytam pania czy czasem nie trzeba tego kwiatka jakos zakonserwowac zeby sie dobrze trzymal na to pani mi powiedziala ze nie ze ewentualnie musialabym miec duuuzego koka na glowie zeby w srodku zmiescic taki plastikowy lejek z woda :o ze cooooo??????
nie wiem smiac sie czy plakac...
Amadziaa idź do innej kwiacirni bo ta kobieta, za przeproszeniem p.......rzy bzdury lol
Moje panny młode BAAARDZO często mają kwiaty we włosach i system w cywilizowanych kwiaciarniach jest taki, że:
można kupić pojedynchy kwiatek
jeśli chcesz to Ci go nabijają na drucik, żeby było łatwiej go we włosach zainstalować
maczają go w specjalym wosku do kwiatów, dzieki czemu nie wysycha, jest hmm..."wywoskowany" (czyli błyszczy się, ale tak ładnie) i pięknie wygląda przez długie godziny (akurat storczyki sa bardzo wytrzymałe i od biedy przeżyją bez wosku, można je spryskac lakierem do włosów dla utrwalenia, ale np. róże lubią czernieć i wywijac się od brzegów listków i wtedy ten wosku jest na prawdę bardzo potrzebny, żeby wyglądały przyzwoicie po paru godzinach)
Także zostaw tą Panią, bo pojęcia nie ma o przygotowaniu kwiatków do włosów i po prostu spróbuj w innej kwiaciarni, gdzie będą bardziej zorientowani :D
amadziaa napisał(a):no juz sobie wyobrazam taka fryzure z wiadrem we wlosach :D ehhh cos mam dzisiaj kiepski dzien chyba i tyle...
lol lol lol
Madzia ,jak bedziesz w sobote u fryzjerki ,to podpytaj ja ...zazwyczaj to fryzjerzy maja tzw. "pojecie o wyobrazeniu" ;) na ten temat i to oni zajmuja sie wpinaniem kwiatow (ew. wiader ,jak ktos zyczy )
hej powiedzcie mi PROSZE bo juz zwatpilam ...jak to jest z tym kwiatem we wlosach?? ostatnio stwierdzilam ze moze jednak wepne sobie we fryzure stroczyka...ide w ta sobote na wesele wiec chcialam sprawdzic jak sie bedzie takie cos trzymalo...
no wiec poszlam do kwiaciarni spytac kiedy mam kupic tego kwiatka zeby mi wytrzymal do soboty i w sobote a od pani uslyszalam....ze ona mi storczyka nie sprzeda bo nie ma takich pojedynczych kwiatow tylko musze kupic caly w doniczce i sobie odciac w domu potem jeden paczek i wpiac we wlosy :o czy wy tez kupowalyscie cale doniczki zeby wpiac jeden kwiatek we wlosy?? hmm
no oki nie znam sie ale po przeczytaniu roznych watkow pytam pania czy czasem nie trzeba tego kwiatka jakos zakonserwowac zeby sie dobrze trzymal na to pani mi powiedziala ze nie ze ewentualnie musialabym miec duuuzego koka na glowie zeby w srodku zmiescic taki plastikowy lejek z woda :o ze cooooo??????
nie wiem smiac sie czy plakac...
aguita napisał(a):Ja tez mialam kwiaty we wlosach, dosc skromnie, ale chyba dobrze sie komponowalo z reszta. Dzis bym tylko przesunela te male kwiatki, wpiete z boku, troche do tylu. Moze sobie ktos skopiuje..
do tej pory jestem po wrażeniem Twojej fryzury Aguita 8) :D :D Przepiękna
Tak sobie właśnie wymyśliłam na razie (nie wiem czy jeszcze 100 razy mi się nie odmieni ), ale nie wiem jak peonie się sprawują jeśli chodzi o trwałość, bo chyba żadna z forumek nie miała ich w bukiecie? Jeśli się mylę to mówcie.
No i szukam w necie cały czas zdjęć z peoniami we włosach i NIC, no NIC NIE MA
Wg mnie Peonia we włosach i bukiet z peoni to znakomity pomysł!!!!!!!!!!! Do tego w kwiaciarni możesz od razu poprosić aby do bukietu i butonierki dołączyli Ci ze 2-3 kwiaty peoni. A taśmę florystyczną kupisz na giełdzie za 8 zł za roleczkę. Po za tym jeśli planujesz mieć bukiet z peoni - to doskonale sama sobie poradzisz z jego wykonaniem - peonie są tak wytworne że nie potrzebują nawet żadnego towarzystwa.
Odpowiedz
mrówka, a co sądzisz o peoniach? Mają szansę przetrwać? I czy do włosów nie są za ciężkie?
Pomysł żeby mieć zapasowego kwiatka bardzo mi się podoba, ja najbardziej boję się, że po plenerze jak będzie upał to kwiatek padnie, wtedy rzeczywiście do kościoła można sobie świeży założyć, bo potem to już mi wszystko jedno właściwie...
Biedronku kochany - ja nie miałam storczyka we włosach tylko róże, frezję i eustomę. Kwiaty były bardzo świeże - poza tym łodyżki obwiązuje się taśmą florystyczną która zabezpiecza nieco kwiat. Ja zawsze proponuję zrobić sobie na wszelki wypadek dwie przypinki do włosów (zawsze masz gwarancję świeżości ;)) ale gwarantuję że jeśli nie będzie 40 stopniowego upału kwiaty we włosach wytrzymają. Moje trzymały się bardzo dobrze - najwcześniej padła eustoma - aczkolwiek nie z upału tylko z przyczyn pt. zbyt mocnego obracania podczas tańca. Jakby co to śmiało pytaj.
Odpowiedz
dobra, wyciągam, bo temat jakby nie dokończony, a przecież mnóstwo z was miało we włosach żywe kwiaty.
Ok, niektóre są trwałe i wytrzymują we włosach całą noć, są piękne bez wspomagania.
Ale nie wszystkie, co z tymi, które nie są tak wytrzymałe,
na co zwrócić uwagę w kwiaciarni, żeby nie dać się zwieść zapewnieniom, w stylu: "że świeży teraz jest to nie trzeba niczym utrwalać, przetrwa na pewno" i nie skończyć ze smętnie zwisającym zwiędłym czymś.
Moja kuzynka miała storczyka we włosach, niby takie wytrzymałe, a po plenerze i kościele kwiatka toto nie przypominało już
No więc wracam do tematu, jak zabezpieczyć kwiatka, żeby nie zrobił się z niego kapeć
A druga sprawa, czy któraś miała bukiet i kwiaty we włosach z peonii (piwonii)? Jak się sprawdził?
iwona_r1 napisał(a):Dziewczynki jak to jest z tymi kwiatami we włosach....
czy one są w jakiś specjalny sposób utrwalone, aby zachowywały świeżość przez kilkanaście godzin?
Wydaje mi się, że gdzieś o tym czytałam, ale moja kwiaciarka była bardzo zdziwiona gdy ją o to zapytałam.
Chciałabym ozdobić się jakimś kwiatem, ale nie chcę by wyglądał na "zmarłego" ;)
z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze niektore kwiaty utrzymaja swiezosc cala noc, bez zadnych "wspomagaczy". O ile pamietam mialam we wlosach eustemy - pani w kwiaciarni mi je polecila, bo podobno wytrzymuja dlugo. I rzeczywiscie, wytrzymaly bez problemu.
dzidzia napisał(a):iwona są na to sposoby..zapytaj w swojej kwiaciarni czy takie cos robią i zapytaj jak..będziesz wiedziała
Kiedys na forum ktoś napisał, ze nie miał niczym kwiaty chronione i się utrzymały...ale ja bym nie ryzykowała:)
No własnie, gdy zapytalam ksiaciarkę otworzyła szeroko oczy.
:(
iwona są na to sposoby..zapytaj w swojej kwiaciarni czy takie cos robią i zapytaj jak..będziesz wiedziała
Kiedys na forum ktoś napisał, ze nie miał niczym kwiaty chronione i się utrzymały...ale ja bym nie ryzykowała:)
Dziewczynki jak to jest z tymi kwiatami we włosach....
czy one są w jakiś specjalny sposób utrwalone, aby zachowywały świeżość przez kilkanaście godzin?
Wydaje mi się, że gdzieś o tym czytałam, ale moja kwiaciarka była bardzo zdziwiona gdy ją o to zapytałam.
Chciałabym ozdobić się jakimś kwiatem, ale nie chcę by wyglądał na "zmarłego" ;)
powiedzcie co to za kwiaty
1)
2)
3)
moż eto jedne i te same kwiatki, ale ja sie kompletnie nie znam.Może ma ktoś z Was propozycję bukietu ślubnego???
bedzie z tych kwiatów pasował bukiet do białej sukienki??
Dzięki....
fuzzy napisał(a):
aguita, piękna ta Twoja fruzurka!!! I bardzo Ci w niej ładnie było :)
Z tego co widzę, to nie miałaś welonu? A naturalne włoski też masz takie kręcone?
dzieki fuzzy :) moje naturalne wlosy sa proste, jak przyslowiowy drut, ale fryzjerce udalo sie wyczarowac na nich piekne loki ;)
No niektore wygladaja super...
A ja szukam kwiatow na dlugich rozpuszczonych, lekko falowanych i luzno tylko podpietych wlosach (nie ciasne koki, a nawet w ogole koki ;) ), cos w stylu Karjali, ale na razie marniutko ;)
Podobne tematy