-
Gość odsłony: 2372
Szkola rodzenia - kto NIE BEDZIE chodzic?
Zdecydowalam sie nie chodzic do szkoly rodzenia, nie mam czasu (pracuje), jesli udaloby mi sie cos pokombinowac z wczesniejszym wychodzeniem musialabym chodzic sama (maz pracuje) poza tym po pracy jestem tak zmeczona, ze nic mi sie nie chce.
Czy ktoras z Was zdecydowala sie nie chodzic? Bo mam troche stracha czy sobie dam rade bez cwiczen oddechowcyh it...
martynka napisał(a):He he - mam nowa linijeczkę. Kometo - thank you once again;-)
You're welcome ;)
He he - mam nowa linijeczkę. Kometo - thank you once again;-)
Odpowiedz
Ja nie chodziłam i z perspektywy porodu i nawet opieki nad Marcinkiem widzę, że nie mam czego żałować. Raz spotkałam się z położną, którą opłaciłam - krótko powiedziała co i jak, a potem po prostu instruowała mnie w czasie porodu - i tutaj jej pomoc była nieoceniona.
Jesli chodzi o opiekę nad dzieckiem - oczywiście nadal się uczę, ale na poczatek to co wyczytałam + wprawne ręce babci wystarczyły.
U mnie był problem przede wszystkim z czasem mojego męża, więc początkowo myślałam, że chodzić nie będę ale udało mi sie znależć blisko naszej pracy i o rozsądnej porze. Jednak tak jak już (chyba) gdzieś pisałam w szpitalu, w którym będę rodziła do porodów rodzinnych WYMAGANE jest zaświadczenie ukończenia szkoły rodzenia więc właściwie zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym i nie mamy wyjścia choćbyśmy nie chcieli chodzić.
Odpowiedz
Ja pójdę dla ćwiczeń i samej przyjemności chodzenia.
A poza tym to jedyna okazja,raz w życiu.
Ja również bardzo poważnie zastanawiam się nad szkołą rodzenia Nie mam 100% przekonania, abyś iść, chociaż moja lekarka mnie namawia i jest jak najbardziej za...
Odpowiedz
Martusia napisał(a):anulka28 napisał(a):w moim przypadku są przeciwskazania odnośnie ćwiczeń w ciąży i zgody mi na taką szkołe raczej nie podpisze przepraszam, że się wtrącam, ale czy na szkołę rodzenia trzeba mieć pozwolenie od lekarza?! Nie wiedziałam o tym....
Do tej do której się zapisałam wymagane jest takie pozwolenie :| Nie wiem jeszcze jak problem zostanie rozwiązany, kiedy powiem, że takiego zezwolenia od mojego lekarza chyba jednak nie dostanę.... (głównie chodzi o ćwiczenia)
Melba napisał(a):Ja nie chodziłam i nie żałuję.
Mam takie samo zdanie. Wydawało mi się, że gdy pójdę do szkoły rodzenia to już o niczym innym nie będę w stanie rozmawiać tylko o ciąży, porodzie i dziecku. Sama wykonywałam ćwiczenia w domu.
anulka28 napisał(a):w moim przypadku są przeciwskazania odnośnie ćwiczeń w ciąży i zgody mi na taką szkołe raczej nie podpisze przepraszam, że się wtrącam, ale czy na szkołę rodzenia trzeba mieć pozwolenie od lekarza?! Nie wiedziałam o tym....
OdpowiedzI moja szkoła rodzenia stoi pod znakiem zapytania, chociaż wstępnie zapisałam już i siebie i męża.Niestety moja gin na ostatniej wizycie stwierdziła, że w moim przypadku są przeciwskazania odnośnie ćwiczeń w ciąży i zgody mi na taką szkołe raczej nie podpisze. A co najgorsze, chce mnie wysłać na przymusowe zwolnienie :x
Odpowiedz
Ta kaseta to ćwiczenia na okres ciaży i połogu Jane Fondy. Szukałam jej długo, bo w żadnych empikach i media marktach jej nie było.
W końcu znalazłam na allegro. Gdyby to była wersja na płycie to chętnie bym Wam porozsyłała, ale to niestety VHS i nie ma chyba w ogóle na DVD.
Kasetę jak najbardziej polecam!
Alla - dołączam się do pytania Anetki :)
Ja wybieram się właśnie na basen (bo zaczynam czuć się słoniowato, a najleprsze przede mną :) )
Co do szkoły rodzenia...chciałabym pójść - z ciekawości raczej bo w kulminacyjnym momencie mogę i tak zapomnieć mądrości z wykładów i ćwiczeń :)
Alla napisał(a):
I ćwiczę z kaseta dla ciężarnych. Jest tam też krótki kurs oddychania. Mam nadzieję, że będę w formie - i to trochę pomoże.
Skad dorwalas taka kasete ?:)Chetnie bym sobie sprawila
Ja od samego początku akurat chciałam chodzić ale w praktyce wyszło inaczej, za późno zaczełam się rozgladać za szkołą rodzenia i w końcu nie poszłam. Oboje pracujemy długo i mielibyśmy problem aby razem dojechać na zajęcia. W zamian mam umówioną półożną.
Czy dam sobie rade ? Nasze matki dały sobie rade a niewiedziały nawet połowy z tego co my ;)
Ja również zdecydowałam się nie chodzić. Z podobnych nawet względów - że musiałabym sama.
Czytałam gdzieś na forum, że jesli chodzi o ćwiczenia oddechowe, to położna jest w stanie ekspresowo wszystko objaśnić. Tego się trzymam;)
Poza tym prawie codziennie zasuwam na basen. I ćwiczę z kaseta dla ciężarnych. Jest tam też krótki kurs oddychania. Mam nadzieję, że będę w formie - i to trochę pomoże.
Podobne tematy