• Gość odsłony: 2372

    Szkola rodzenia - kto NIE BEDZIE chodzic?

    Zdecydowalam sie nie chodzic do szkoly rodzenia, nie mam czasu (pracuje), jesli udaloby mi sie cos pokombinowac z wczesniejszym wychodzeniem musialabym chodzic sama (maz pracuje) poza tym po pracy jestem tak zmeczona, ze nic mi sie nie chce.
    Czy ktoras z Was zdecydowala sie nie chodzic? Bo mam troche stracha czy sobie dam rade bez cwiczen oddechowcyh it...

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-06, 19:09:33
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-09-06 o godz. 19:09
0

martynka napisał(a):He he - mam nowa linijeczkę. Kometo - thank you once again;-)
You're welcome ;)

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 23:31
0

He he - mam nowa linijeczkę. Kometo - thank you once again;-)

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 23:30
0

Ja nie chodziłam i z perspektywy porodu i nawet opieki nad Marcinkiem widzę, że nie mam czego żałować. Raz spotkałam się z położną, którą opłaciłam - krótko powiedziała co i jak, a potem po prostu instruowała mnie w czasie porodu - i tutaj jej pomoc była nieoceniona.

Jesli chodzi o opiekę nad dzieckiem - oczywiście nadal się uczę, ale na poczatek to co wyczytałam + wprawne ręce babci wystarczyły.

Odpowiedz
Asiowa 2009-09-05 o godz. 20:56
0

Ja chodziłam i ćwiczyłam oddechy ale podaczas porodu nie mogłam sie na tym skupic i potrzebowałam pomocy położnej i lekarza - bez tej szkoły też bym urodziła lol - ale miło wspominam ten czas - fajnie było

Odpowiedz
Kasiucha 2009-09-05 o godz. 17:58
0

Ja nie chodziłam i nie mam zamiaru.

Po pierwsze tak jak wiele z Was nie za bardzo mam czas na to. Po całym dniu poracy jestem dość zmęczona . No i akurat teraz wolę poświęcić czas mojemu synkowi.

Odpowiedz
Reklama
wjola 2009-09-05 o godz. 17:12
0

U mnie był problem przede wszystkim z czasem mojego męża, więc początkowo myślałam, że chodzić nie będę ale udało mi sie znależć blisko naszej pracy i o rozsądnej porze. Jednak tak jak już (chyba) gdzieś pisałam w szpitalu, w którym będę rodziła do porodów rodzinnych WYMAGANE jest zaświadczenie ukończenia szkoły rodzenia więc właściwie zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym i nie mamy wyjścia choćbyśmy nie chcieli chodzić.

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 09:10
0

Ja pójdę dla ćwiczeń i samej przyjemności chodzenia.
A poza tym to jedyna okazja,raz w życiu.

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 05:26
0

Ja również bardzo poważnie zastanawiam się nad szkołą rodzenia Nie mam 100% przekonania, abyś iść, chociaż moja lekarka mnie namawia i jest jak najbardziej za...

Odpowiedz
anulka28 2009-09-04 o godz. 21:42
0

Martusia napisał(a):anulka28 napisał(a):w moim przypadku są przeciwskazania odnośnie ćwiczeń w ciąży i zgody mi na taką szkołe raczej nie podpisze przepraszam, że się wtrącam, ale czy na szkołę rodzenia trzeba mieć pozwolenie od lekarza?! Nie wiedziałam o tym....
Do tej do której się zapisałam wymagane jest takie pozwolenie :| Nie wiem jeszcze jak problem zostanie rozwiązany, kiedy powiem, że takiego zezwolenia od mojego lekarza chyba jednak nie dostanę.... (głównie chodzi o ćwiczenia)

Odpowiedz
Agnieszka Kruk 2009-09-04 o godz. 07:18
0

Melba napisał(a):Ja nie chodziłam i nie żałuję.
Mam takie samo zdanie. Wydawało mi się, że gdy pójdę do szkoły rodzenia to już o niczym innym nie będę w stanie rozmawiać tylko o ciąży, porodzie i dziecku. Sama wykonywałam ćwiczenia w domu.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-09-04 o godz. 05:44
0

anulka28 napisał(a):w moim przypadku są przeciwskazania odnośnie ćwiczeń w ciąży i zgody mi na taką szkołe raczej nie podpisze przepraszam, że się wtrącam, ale czy na szkołę rodzenia trzeba mieć pozwolenie od lekarza?! Nie wiedziałam o tym....

Odpowiedz
anulka28 2009-09-04 o godz. 02:13
0

I moja szkoła rodzenia stoi pod znakiem zapytania, chociaż wstępnie zapisałam już i siebie i męża.Niestety moja gin na ostatniej wizycie stwierdziła, że w moim przypadku są przeciwskazania odnośnie ćwiczeń w ciąży i zgody mi na taką szkołe raczej nie podpisze. A co najgorsze, chce mnie wysłać na przymusowe zwolnienie :x

Odpowiedz
Alla 2009-09-03 o godz. 18:11
0

Ta kaseta to ćwiczenia na okres ciaży i połogu Jane Fondy. Szukałam jej długo, bo w żadnych empikach i media marktach jej nie było.
W końcu znalazłam na allegro. Gdyby to była wersja na płycie to chętnie bym Wam porozsyłała, ale to niestety VHS i nie ma chyba w ogóle na DVD.

Kasetę jak najbardziej polecam!

Odpowiedz
Gość 2009-09-03 o godz. 08:19
0

Alla - dołączam się do pytania Anetki :)
Ja wybieram się właśnie na basen (bo zaczynam czuć się słoniowato, a najleprsze przede mną :) )
Co do szkoły rodzenia...chciałabym pójść - z ciekawości raczej bo w kulminacyjnym momencie mogę i tak zapomnieć mądrości z wykładów i ćwiczeń :)

Odpowiedz
Gość 2009-09-03 o godz. 07:34
0

Alla napisał(a):
I ćwiczę z kaseta dla ciężarnych. Jest tam też krótki kurs oddychania. Mam nadzieję, że będę w formie - i to trochę pomoże.
Skad dorwalas taka kasete ?:)Chetnie bym sobie sprawila

Odpowiedz
Gość 2009-09-03 o godz. 07:30
0

Ja od samego początku akurat chciałam chodzić ale w praktyce wyszło inaczej, za późno zaczełam się rozgladać za szkołą rodzenia i w końcu nie poszłam. Oboje pracujemy długo i mielibyśmy problem aby razem dojechać na zajęcia. W zamian mam umówioną półożną.
Czy dam sobie rade ? Nasze matki dały sobie rade a niewiedziały nawet połowy z tego co my ;)

Odpowiedz
Alla 2009-09-03 o godz. 07:30
0

Ja również zdecydowałam się nie chodzić. Z podobnych nawet względów - że musiałabym sama.
Czytałam gdzieś na forum, że jesli chodzi o ćwiczenia oddechowe, to położna jest w stanie ekspresowo wszystko objaśnić. Tego się trzymam;)

Poza tym prawie codziennie zasuwam na basen. I ćwiczę z kaseta dla ciężarnych. Jest tam też krótki kurs oddychania. Mam nadzieję, że będę w formie - i to trochę pomoże.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie