• Gość odsłony: 4526

    Dni Żałoby Narodowej

    Byłam w swoim parafialnym kościółku wszyscy stali tacy pogrążeni w zadumie na słowa o Papieżu łzy się kręciły w oczach większości..

    jedyne co mnie zdenerwowało to wsadzenie słów "Módlmy się za naszego księdza proboszcza w dniu jego imieninn..."

    Odpowiedzi (109)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-02-01, 16:55:08
    Kategoria: Z życia
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-02-01 o godz. 16:55
0

Paula napisał(a):Wiara, nadzieja, miłość - zacznijmy od siebie szukać tych wartości, bez oglądania się na innych...
Mądra z ciebie kobitka Paula, o to własnie w życiu chodzi...

Odpowiedz
Gość 2009-02-01 o godz. 06:03
0

Gdy umarł Papież postanowiłam palić świeczkę. Nie obchodzi mnie to ile swieczek pali się w innych oknach. Dla mnie ważna jest ta jedna. Palę swieczkę w ważnych momentach, ku pamięci kogoś bliskiego. Zapaliłam świeczkę dla Blue, ponieważ uznałam to za gest bliskości, przyjaźni a nie licytację, ze mam 2 świeczki w oknie :o
Będę palić 2 świeczki przez 9 dni po śmierci JP II, bo On sam powiedział, ze żałoba po jego śmierci trwa 9 dni, bo taką mam wewnętrzną potrzebę.
Na tym kończę temat świeczek, a jeśli ktoś poczuje za stosowne przyczepić się do tej wypowiedzi pokaże tylko, ze brakuje mu tolerancji na to, co by innym pozwolić na przeżywanie tego wydarzenia na ich własny sposób.

Paula- dziękuję za TWoją wypowiedź. :usciski:

Odpowiedz
katarinka7 2009-02-01 o godz. 04:00
0

Brawo Paula!!

Dziewczęta jakie ma znaczenie że ten wystawił świeczkę a ten nie? Jego sprawa - każdy przezywa żałobę na swój sposób i każdy najlepiej wie co czuje.

Nie wystawiam swieczki, nie noszę wstązki, nie mamy jej też na antence samochodu. Smutek i żal czuję w głębi serca. Ale ja tak po prostu przezywam żałobę - również po śmierci własnej babci czy dziadka nie umartwiałam się i nie leżałam plackiem w kościele.
Nie jestesmy zbyt religijni, czyli praktykujący, choc uważamy się za osoby wierzące. Też ktoś mógłby o mnie/moim meżu powiedzieć - teraz to latają do kościoła. Ale my po prostu nie nawróciliśmy się nagle tylko w ten sposób wyrażamy żal i smutek po odejściu mądrego , wielkiego człowieka, który był ponad.....i rozumiał wiele. Po prostu człowieka.
Myślę, że ludzie robią teraz taki rzeczy (patrz kibice itd. ) bo czują potrzebę podkreślenia w jakiś sposób że Papież był dla nich ważną osobą. No i takie sposoby znajdują.
Ja patrzę na to ze stoickim spokojem - niech zapalają, godzą się, klękają przed kamerami - co mi do tego?
Wiem, że najważniejsze będzie co będzie póxniej - za tydzień, dwa, rok.
Czas - to najlepszy sprawdzian.

Odpowiedz
Gość 2009-02-01 o godz. 02:31
0

Paula napisał(a):Wiara, nadzieja, miłość - zacznijmy od siebie szukać tych wartości, bez oglądania się na innych...
:brawo:

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 19:00
0

ulleczka napisał(a):Ładnie powiedziane Paula :usciski:
Właśnie.

"źdźbło w oku bliżniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz" przysłowia mają w sobie nutkę prawdy.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-01-31 o godz. 17:50
0

Ładnie powiedziane Paula :usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 17:25
0

Wiara, nadzieja, miłość - zacznijmy od siebie szukać tych wartości, bez oglądania się na innych...

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 16:43
0

marian_koniuszko napisał(a):Maggie_rb napisał(a): Dla mnie żałoba narodowa okaże się zbiorową histerią dopiero wtedy, gdy, po opadnięciu emocji, kibice znów będą się prać pałami i gdy durny naród znów będzie wybierał tych, których usta są teraz pełne słów o tym, jakim to autorytetem był dla nich Ojciec Święty, a pod sejmową ławką piszą ustawę aborcyjną.

A wierzysz, że będzie inaczej?
Bardzo naiwna jesteś.

Czy wiara, że dobro zwycięży to naiwnośc? Nawet w dzisiejszych czasach? Żal mi tych, co tak myślą...

Powiedzcie, po co ta licytacja?

Odpowiedz
marian_koniuszko 2009-01-31 o godz. 15:43
0


Oceną byłoby, gdyby ktoś napisał, że "ta X, co tak do kościoła biega, nawet świeczki nie wystawiła i poskapiła na kawałek wstażki".

To by była ocena jawna.
A to co Ty napisałaś, to jest ocena niejawna.

Wypowiedź bez oceny byłaby np. taka:
W wielu oknach pojawiły się świeczki na znak żałoby...
A mój przykład z Wałęsą był nie po to, żeby Wałęsę oceniać, tylko, żeby pokazać, co to są pozory.

Niestety cud się nie zdarzy, kibice nadal będą się napie....ać, drechy będą kraść telefony i pieniądze ludziom a politycy będą oszukiwać.

Odpowiedz
Lianka 2009-01-31 o godz. 15:40
0

Prosze....

Odpowiedz
Reklama
Maggie_rb 2009-01-31 o godz. 15:32
0

marian_koniuszko napisał(a):Maggie_rb napisał(a): (choć oczywiście mogą być zupełnie puste

O, widzisz, sama to zauwałyłaś.
I co w związku z tym...? Napisałam to, żeby zaznaczyć, że piszę o szczerej postawie, a nie o pozie.

marian_koniuszko napisał(a):Maggie_rb napisał(a): ale przede wszystkim dają poczucie wspólnoty z innymi

A ja myślałem, że o żałobę tutaj chodzi.
Ale gmatwasz... Przysłowiowa już świeczka/wstążka to środek do wyrażenia uczuć, a nie istota żałoby, prawda...? A żałoba po odejściu Ojca Świętego, choć przeżywana przez każdego osobiście, posiada też wymiar społeczny. Stąd apele o tego typu znaki.

marian_koniuszko napisał(a):Maggie_rb napisał(a):
Życie, nauka, cierpienie umierającego Ojca Świętego i jego śmierć na nic się zdadzą, jeśli nie wniosą zmian w życie społeczne i każdego człowieka z osobna.

Wybacz, ale zapalenie świeczki w oknie, a tym bardziej licytowanie się, kto wystawił tych świeczek więcej, nie jest z całą pewnością tym o co Papieżowi chodziło.
j.w.

marian_koniuszko napisał(a):Maggie_rb napisał(a): Dla mnie żałoba narodowa okaże się zbiorową histerią dopiero wtedy, gdy, po opadnięciu emocji, kibice znów będą się prać pałami i gdy durny naród znów będzie wybierał tych, których usta są teraz pełne słów o tym, jakim to autorytetem był dla nich Ojciec Święty, a pod sejmową ławką piszą ustawę aborcyjną.

A wierzysz, że będzie inaczej?
Bardzo naiwna jesteś.
"Jeśli się nie staniecie jak dzieci(...)"... :)

marian_koniuszko napisał(a):Maggie_rb napisał(a):Informację, że mało jest świeczek w oknie, odczytuję jako stwierdzenie faktu, a nie ocenianie/wyliczanie/histerię.
To jest ocenianie.
Przeczytaj sobie na spokojnie wypowiedzi innych osób na ten temat. Generalnie zrobiła się z tego licytacja, u kogo w bloku więcej świeczek stoi.
Oceną byłoby, gdyby ktoś napisał, że "ta X, co tak do kościoła biega, nawet świeczki nie wystawiła i poskapiła na kawałek wstażki". Albo, że: Taki Wałęsa Lech, przykładowo. Deklaruje, że do końca życia będzie realizował nauki Ojca Świętego i prosi innych polityków, żeby zrobili to samo...
Czy to nie jest świństwo i gra polityczna? Zaraz okaże się, że każdy, kto przed kamerami nie przyklęknie i nie złoży przysięgi, jest podły i niegodny.
Tylko kto da gwarancję, że to słowo będzie dotrzymane?

Wałęsa już pokazał, że ma nauki Papieża... w poważaniu głębokim. Oświadczył, że do Rzymu z Kwaśniewskim w jednym samolocie nie poleci, bo "Kwaśniewski nie postępuje zgodnie z naukami Ojca Świętego"...
Tylko tak się składa, że Ojciec Święty nie tylko z Kwaśniewskim, ale nawet i z Fidelem Castro się spotykał. A nawet z człowiekiem, który dokonał zamachu na jego życie!
I nawet mu wybaczył!
A tu taki Wałęsa, zaklina się, że Papieża kocha, a postępuje dokładnie odwrotnie.
I czy to nie jest chore?
Ale z pewnością w oknie wystawił z 10 świeczek.

Z mojej strony również EOT.

Odpowiedz
Lianka 2009-01-31 o godz. 15:30
0

Alescie sie tych swieczek uczepili.

Czy wogole zdajecie sobie sprawe co wlasnie tu wyprawiacie? Po co te wypowiedzi oceniajace wypowiedzi inych? To jest watek o zalobie wiec zachowajmy te zalobe i choc tu przestanmy wszczynac dyskusje.
Prosze...

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 15:15
0

ja tez widze ze zaczela sie licytacja kto ile swieczek pali. Dla mnie to bez sensu - nie bede jej palic codziennie - ból nosze w sercu nie na oknie.

Odpowiedz
marian_koniuszko 2009-01-31 o godz. 14:55
0

Maggie_rb napisał(a):A ja się nie zgadzam. Świeczka/wstążka itd. to małe, nie wymagające wysiłku gesty,

(...)

(choć oczywiście mogą być zupełnie puste

O, widzisz, sama to zauwałyłaś.

ale przede wszystkim dają poczucie wspólnoty z innymi

A ja myślałem, że o żałobę tutaj chodzi.


Życie, nauka, cierpienie umierającego Ojca Świętego i jego śmierć na nic się zdadzą, jeśli nie wniosą zmian w życie społeczne i każdego człowieka z osobna.

Wybacz, ale zapalenie świeczki w oknie, a tym bardziej licytowanie się, kto wystawił tych świeczek więcej, nie jest z całą pewnością tym o co Papieżowi chodziło.


Dla mnie żałoba narodowa okaże się zbiorową histerią dopiero wtedy, gdy, po opadnięciu emocji, kibice znów będą się prać pałami i gdy durny naród znów będzie wybierał tych, których usta są teraz pełne słów o tym, jakim to autorytetem był dla nich Ojciec Święty, a pod sejmową ławką piszą ustawę aborcyjną.

A wierzysz, że będzie inaczej?
Bardzo naiwna jesteś.
Przecież już widać, że to nic nie zmieniło, chociaż jeszcze nawet pogrzeb się nie odbył.

Taki Wałęsa Lech, przykładowo. Deklaruje, że do końca życia będzie realizował nauki Ojca Świętego i prosi innych polityków, żeby zrobili to samo...
Czy to nie jest świństwo i gra polityczna? Zaraz okaże się, że każdy, kto przed kamerami nie przyklęknie i nie złoży przysięgi, jest podły i niegodny.
Tylko kto da gwarancję, że to słowo będzie dotrzymane?

Wałęsa już pokazał, że ma nauki Papieża... w poważaniu głębokim. Oświadczył, że do Rzymu z Kwaśniewskim w jednym samolocie nie poleci, bo "Kwaśniewski nie postępuje zgodnie z naukami Ojca Świętego"...
Tylko tak się składa, że Ojciec Święty nie tylko z Kwaśniewskim, ale nawet i z Fidelem Castro się spotykał. A nawet z człowiekiem, który dokonał zamachu na jego życie!
I nawet mu wybaczył!
A tu taki Wałęsa, zaklina się, że Papieża kocha, a postępuje dokładnie odwrotnie.
I czy to nie jest chore?
Ale z pewnością w oknie wystawił z 10 świeczek.


Informację, że mało jest świeczek w oknie, odczytuję jako stwierdzenie faktu, a nie ocenianie/wyliczanie/histerię.
To jest ocenianie.
Przeczytaj sobie na spokojnie wypowiedzi innych osób na ten temat. Generalnie zrobiła się z tego licytacja, u kogo w bloku więcej świeczek stoi.

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-31 o godz. 14:54
0

Miejmy nadzieję, że się mylisz...

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 14:45
0

Maggie_rb, masz dużo racji, ale nie do końca. Znam paru ludzi w moim otoczeniu, którzy nie chodzą do kościoła, jak widzieli Ojca Świętego w telewizji, zmieniali kanał, bo twierdzili, że to nudy, teraz palą świeczki....
I wydaje mi się, że to nie zmiana na lepsze, tylko na pokaz.
Obym się myliła..

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-31 o godz. 13:40
0

Ciężko, w innych raczej się świeczek nie wystawia

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 13:16
0

Tylko czy w takich a nie innych okolicznościach takie fakty powinno się stwierdzać?

Z mojej strony EOT.

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-31 o godz. 13:10
0

A ja się nie zgadzam. Świeczka/wstążka itd. to małe, nie wymagające wysiłku gesty, które w jakiś sposób wyrażają to, co czujemy (choć oczywiście mogą być zupełnie puste, ale nie o hipokryzję tu chodzi), ale przede wszystkim dają poczucie wspólnoty z innymi. Solidarność w bólu nie tylko ułatwia jego znoszenie, ale sprawia też, że ludzie patrzą na siebie innym wzrokiem - więcej w nim życzliwości, ciepła. To tak, jakby się miało wspólną tajemnicę - a to łączy. I to nie tylko w danym momencie, ale także i potem.

Życie, nauka, cierpienie umierającego Ojca Świętego i jego śmierć na nic się zdadzą, jeśli nie wniosą zmian w życie społeczne i każdego człowieka z osobna. Dla mnie żałoba narodowa okaże się zbiorową histerią dopiero wtedy, gdy, po opadnięciu emocji, kibice znów będą się prać pałami i gdy durny naród znów będzie wybierał tych, których usta są teraz pełne słów o tym, jakim to autorytetem był dla nich Ojciec Święty, a pod sejmową ławką piszą ustawę aborcyjną.
Informację, że mało jest świeczek w oknie, odczytuję jako stwierdzenie faktu, a nie ocenianie/wyliczanie/histerię.

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 12:43
0

Skrzacik napisał(a):Według mnie, zapalenie świeczki stało się dla Was wymogiem, znakiem, że ktoś odczuwa żal.
Nie ma obowiązku zapalenia świeczki, bo nie znaczy to, że nic mnie nie obeszła śmerć Jana Pwała II. Ja żal noszę w sercu, więc nie muszę się z nim obnosić.
Tak właśnie skończyła się żałoba narodowa i rozpoczęła histeria.
Jakiś niesmak odczuwam jak Was czytam. Przykro mi, ale chyba dałyście się zwariować - liczycie świeczki w oknach...
Niestety zgadzam się z tym.

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 12:40
0

Według mnie, zapalenie świeczki stało się dla Was wymogiem, znakiem, że ktoś odczuwa żal.
Nie ma obowiązku zapalenia świeczki, bo nie znaczy to, że nic mnie nie obeszła śmerć Jana Pwała II. Ja żal noszę w sercu, więc nie muszę się z nim obnosić.
Tak właśnie skończyła się żałoba narodowa i rozpoczęła histeria.
Jakiś niesmak odczuwam jak Was czytam. Przykro mi, ale chyba dałyście się zwariować - liczycie świeczki w oknach...

Odpowiedz
Kasia_S 2009-01-31 o godz. 11:52
0

My tez palimy świeczkę w oknie i modlimy się.
Rzeczywiscie coraz mniej tych swieczek dookoła, wczoraj to chyba tylko my (w zasiegu naszego wzroku) ja postawiliśmy. Fakt, że najwazniejsze jest to co w sercu, ale jest to jakiś symbol, jakis znak pamięci dla innych i myślę, ze warto to robić...

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 10:41
0

Agusiek napisał(a):Bluemendale napisał(a):Maggie_rb napisał(a):My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem. W ponad stulokalowym bloku świeczki widać moze w 5... :(
my bardzo chcieliśmy postawić świeczkę w oknie ale niestety nie da rady - mieszkamy bardzo wysoko i mamy nieszczelne okna (już raz o mały włos nie było pożaru) :(
Postawcie lampkę nocną, jakiekolwiek światełko....
już o tym myślałam, ale nie mamy lampek nocnych, nawet latarki nie mamy :(
zapaliłam za to świeczkę przy pomniku Papieża koło naszego kościoła, wiem że to nie to samo ale zawsze coś.

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 10:41
0

siweczki, ludzie o świeczki chodziło

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 10:39
0

Bluemendale napisał(a):Kiniak napisał(a):Bluemendale napisał(a): my bardzo chcieliśmy postawić świeczkę w oknie ale niestety nie da rady - mieszkamy bardzo wysoko i mamy nieszczelne okna (już raz o mały włos nie było pożaru) :(
Blu to dziś zapalę 2 świeczki. Jedną naszą jedną Twoją
dzieki :usciski:
Dla Ciebie wszystko robalu :) Palę siweczki przez 9 dni, za każdym razem dostawię Twoją :)

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 10:38
0

Kiniak napisał(a):Bluemendale napisał(a): my bardzo chcieliśmy postawić świeczkę w oknie ale niestety nie da rady - mieszkamy bardzo wysoko i mamy nieszczelne okna (już raz o mały włos nie było pożaru) :(
Blu to dziś zapalę 2 świeczki. Jedną naszą jedną Twoją
dzieki :usciski:

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 10:19
0

Lianka napisał(a):A robienie zdjec w takich chwilach jest zdecydowanie nie na miejscu.
Wiesz...bylam w noc smierci Ojca Sw. na warszawskiej Starówce. Trwala Adoracja Najswietszego Sakramentu a tez flesze co i rusz pstrykaly. Tacy ludzie trafiaja sie wszedzie..wsrod Polaków równiez :(

Odpowiedz
Lianka 2009-01-31 o godz. 09:58
0

Byc moze nie ma czasu na przyklekniecie ale przezegnac sie to mogliby.
A robienie zdjec w takich chwilach jest zdecydowanie nie na miejscu.
Z tym skupieniem na tawrzac tez jest roznie
Wlasnie teraz pokazuja ludzi z bliska i o skiupieniu na ich tawrzach to raczej nie mozna mowic (oczywiscie nie u wszystkich)

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 07:13
0

Tam jest tyle ludzi, ze oni nie maja szansy przykleknac - jest cala masa porzadkowych, ktorzy im tego na to nie pozwalaja.

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 07:10
0

Ale jest też dużo twarzy skupionych, zamyślonych...
Moim zdaniem to dojrzała postawa, lepsza od histerii...
A poza tym każdy przezywa tą stratę tak jak potrafi - i tyle...

Odpowiedz
Lianka 2009-01-31 o godz. 06:57
0

Wlasnie ogladam TVN24 i pokazuja czasem zdjecia z Watykanu. I przeraza mnie to co robia tam ludzie, ktoryz podobno maja oddawac hold papiezowi. Ida , gadaja, tracaja sie, okazuja palacami, robia fotki. Malo kto przykleknie a wlasciwie to nikt z tych ktorych widzialam tego nie zrobil.
Jest mi tak bardzo smutno. JKA MOZNA W TEN SPOSOB!!!!

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 06:30
0

olaro napisał(a):Kinia napisał(a):*oLcIa* napisał(a):Lianka napisał(a):*oLcIa* napisał(a):Wogóle mi się wydaje że papież umarł już w piątek w nocy, a w sobotę to było tylko stopniowe przygotowywanie nas do tej wiadomości. U mnie w sosnowcu w nocy z piątku na sobote długo biły dzwony w katedrze.
Takie jest moje zdanie...może się myle, ale takie mam odczucia.
Nie sadze oLcIu. Jan Pawel II nigdy by na to nie pozwolil i wszyscy w jego otoczeniu dobrze o tym wiedzieli.
Wiem, rozumiem, ale do tej pory o smierci wszystkich papieży powiadamiano z 1-dniowym opóźnieniem, więc...ciało JP II ma leżec pare dni i musieli mieć czas na przygotowanie stąd takie wnioski.
A skąd masz takie informacje?
Wg informacji podanej bodajże w sobotę w TVN o śmierci poprzedniego papieża Pawła VI było wiadomo 3 minuty po tym jak odszedł ... a było to ponad 26 lat temu, więc jeżeli wtedy nie ukrywano tego faktu, to w jakim celu mieliby robić to teraz?
a powiedzcie mi, jakie to ma znaczenie
w tej chwili żadnego... nie ma również potrzeby oczerniania kogokolwik i szukania sensacji, więc napisałam tylko w celu sprostowania...

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 06:26
0

Kinia napisał(a):*oLcIa* napisał(a):Lianka napisał(a):*oLcIa* napisał(a):Wogóle mi się wydaje że papież umarł już w piątek w nocy, a w sobotę to było tylko stopniowe przygotowywanie nas do tej wiadomości. U mnie w sosnowcu w nocy z piątku na sobote długo biły dzwony w katedrze.
Takie jest moje zdanie...może się myle, ale takie mam odczucia.
Nie sadze oLcIu. Jan Pawel II nigdy by na to nie pozwolil i wszyscy w jego otoczeniu dobrze o tym wiedzieli.
Wiem, rozumiem, ale do tej pory o smierci wszystkich papieży powiadamiano z 1-dniowym opóźnieniem, więc...ciało JP II ma leżec pare dni i musieli mieć czas na przygotowanie stąd takie wnioski.
A skąd masz takie informacje?
Wg informacji podanej bodajże w sobotę w TVN o śmierci poprzedniego papieża Pawła VI było wiadomo 3 minuty po tym jak odszedł ... a było to ponad 26 lat temu, więc jeżeli wtedy nie ukrywano tego faktu, to w jakim celu mieliby robić to teraz?
a powiedzcie mi, jakie to ma znaczenie

Odpowiedz
Lianka 2009-01-31 o godz. 05:56
0

Wczoraj od zawsze zwasnieni kibice Cracovii i Wisly brali udzial we wpsolnej Mszy Sw i razem spiewali ukochana przez papieza "Barke" i "Abba Ojcze".
Takich malych "cudow" jest wiele i to jest naprawde piekne.
On zjednoczyl w tej chwili wszyskich i tych wielkich i tych maluczkich.

Odpowiedz
Gość 2009-01-31 o godz. 05:07
0

*oLcIa* napisał(a):Lianka napisał(a):*oLcIa* napisał(a):Wogóle mi się wydaje że papież umarł już w piątek w nocy, a w sobotę to było tylko stopniowe przygotowywanie nas do tej wiadomości. U mnie w sosnowcu w nocy z piątku na sobote długo biły dzwony w katedrze.
Takie jest moje zdanie...może się myle, ale takie mam odczucia.
Nie sadze oLcIu. Jan Pawel II nigdy by na to nie pozwolil i wszyscy w jego otoczeniu dobrze o tym wiedzieli.
Wiem, rozumiem, ale do tej pory o smierci wszystkich papieży powiadamiano z 1-dniowym opóźnieniem, więc...ciało JP II ma leżec pare dni i musieli mieć czas na przygotowanie stąd takie wnioski.
A skąd masz takie informacje?
Wg informacji podanej bodajże w sobotę w TVN o śmierci poprzedniego papieża Pawła VI było wiadomo 3 minuty po tym jak odszedł ... a było to ponad 26 lat temu, więc jeżeli wtedy nie ukrywano tego faktu, to w jakim celu mieliby robić to teraz?

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 19:44
0

Maggie_rb napisał(a):Wiara w zmartwychwstanie nie wyklucza żalu po odejściu kogoś bliskiego. Chrystus też zapłakał przy grobie Łazarza...
Masz rację. To nic złego opłakiwać zmarłą osobę, to wyraz naszej miłości do niej,naszego przywiązania, jednak trzeba pamiętać, żeby nie trwało to zbyt długo. Chrześcijanin wierzy w zmartwychwstanie, czyli życie wieczne, które zwyciężyło śmierć, więc jak można się nie radować, że dana osoba jest już szczęśliwa

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 19:36
0

Sisi napisał(a):A u mnie pali się świeczka, ale wcale nie w oknie. Na pewno w wielu domach, gdzie świeczki nie pojawiły się w oknach, przeżywa się żałobę i uczci pamięć Jana Pawła II.
Pozwol, ze sie dolacze. U nas swieczki pala sie od piatku non stop i nie odczuwam potrzeby wystawienia ich na okno.

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-01-30 o godz. 19:28
0

Sisi napisał(a):A u mnie pali się świeczka, ale wcale nie w oknie. Na pewno w wielu domach, gdzie świeczki nie pojawiły się w oknach, przeżywa się żałobę i uczci pamięć Jana Pawła II.
Wiem Sisi, że nie tylko tam gdzie świeczki płoną w oknach, przezywa się żałobę... Ale wczoraj widziałam w TV osiedle krakowskie, tam palily się w większosci okien, u nas może w dwóch (a osiedle male nie jest). A przecież świeczka nie tylko symbolizuje żałobę ale też pokazuje innym że się z nimi jednoczymy. I tak mi sie jakoś smutno zrobiło :(

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 19:13
0

A u mnie pali się świeczka, ale wcale nie w oknie. Na pewno w wielu domach, gdzie świeczki nie pojawiły się w oknach, przeżywa się żałobę i uczci pamięć Jana Pawła II.

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-01-30 o godz. 19:05
0

U nas jakoś tak dziwnie, nie ma prawie świeczek w oknach ani żadnych dekoracji :( Tylko pod osiedlowym krzyzem plonie kilka zniczy...

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-30 o godz. 18:55
0

vesna napisał(a):Dziewczyny i jeszcze jedna prośba - nie oceniajmy po pozorach, nie wyliczajmy kto w naszych blokach postawił świeczkę, a kto nie. To niepotrzebne...
Przepraszam, a gdzie widzisz ocenianie i wyliczanie...? :o :o :o Stwierdziłam fakt.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:48
0

Becia napisał(a):
Papiez odszedl z tego swiata, ale na zawsze pozostanie w naszych sercach
Pięknie powiedziane.

Teraz trzeba modlić się, żeby tak było, żeby czas nie zatarł tego wszystkiego co głosił Ojciec Święty i żeby wszystko, to co teraz się dzieje nie poszło na marne.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:46
0

Maggie_rb napisał(a):Wiara w zmartwychwstanie nie wyklucza żalu po odejściu kogoś bliskiego. Chrystus też zapłakał przy grobie Łazarza...
serce płacze lecz dusza się raduje

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-30 o godz. 18:43
0

Wiara w zmartwychwstanie nie wyklucza żalu po odejściu kogoś bliskiego. Chrystus też zapłakał przy grobie Łazarza...

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:43
0

A ja zgadzam sie z Lianka.
Faktycznie, do tej pory powiadomiano o smierci papiezy z opoznieniem. Jednakze Konstytucja Apostolska z lat 90 zmienila ten stan - informacja o smierci papieza ma byc ogloszona niezwlocznie (por. art III, par. 17).

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:41
0

Kaskak1 napisał(a):Ja mysle, ze to mimo wszystko powinna byc radosna żałoba. Szczegolnie dla chrzescijan, katolikow. Przeciez wierzymy w Zmartwychwstanie. I dlatego zamiast czarnej kokardki mam przy ubraniu białą. Bo wierze w to, że Jan Paweł oglada teraz Boga twarza w twarz.
Jest mi smutno i czego mi brak. Ale mimo wszystko sie raduje.
Kasia
Wierze w Zmartwychwstanie, ale nie potrafię się radować. Wiem, że powinnam bo Ojciec Święty juz nie cierpi, jest już w lepszym miejscu, ale jestem egoistką i chciałabym, żeby był z nami :(

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:39
0

to dobrze ze odwolali, calu swiat pograzony w smutku wiec nikt nie cieszylby sie ich szczesciem

ja natomiast nigdy w moim 29-letnim zyciu nie wylalam tyle lez co teraz, kazdego dnia gdy tylko slysze Jego nauczanie plynace z radia czy jakiekolwiek wiadomosci cos mnie sciska i lzy same cisna sie do oczu

w oknach swiece i zdjecia Papieza, mnostwo samochodow z polskimi flagami przewiazanymi czarna wstega

Papiez odszedl z tego swiata, ale na zawsze pozostanie w naszych sercach

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:39
0

Smutek, żałoba, zaduma... a z drugiej strony uczucie ciepłe i takie uspokajające... że On jest już w Domu.

W Warszawie mnóstwo ludzi codziennie w kościołach, zwlaszcza w kościele Św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu. Płoną znicze, modlitwa unosi się nad domami. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widziała to miasto takie... spokojne i zadumane...

My od piatku palimy świece. Codziennie. I stawiamy ją w oknie na znak, że myślimy, modlimy się i cały czas jesteśmy przy Nim blisko.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:36
0

Shiadhal napisał(a):z 2giej strony - mam mieszane uczucia odnośnie wyłączenia niektórych kanałów telewizyjnych - przecież nikt nikogo nie zmusza do ich oglądania, a w ten sposób narzucamy żałobę na siłę wszystkim...
mam bardzo podobne mysli.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 18:36
0

merkunek napisał(a):Nela napisał(a):Kaskak1 napisał(a):Ja mysle, ze to mimo wszystko powinna byc radosna żałoba. Szczegolnie dla chrzescijan, katolikow. Przeciez wierzymy w Zmartwychwstanie. I dlatego zamiast czarnej kokardki mam przy ubraniu białą. Bo wierze w to, że Jan Paweł oglada teraz Boga twarza w twarz.
Jest mi smutno i czego mi brak. Ale mimo wszystko sie raduje.
Kasia
Kasiu - To tak jak ja :)
I ja.
Ja też.

Dziewczyny i jeszcze jedna prośba - nie oceniajmy po pozorach, nie wyliczajmy kto w naszych blokach postawił świeczkę, a kto nie. To niepotrzebne...

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-30 o godz. 18:34
0

Madeleine napisał(a):Maggie_rb napisał(a):A słyszeliście wypowiedzi Aleksieja II...? No comments...
Nie, co powiedzial? :|
Dokładnie nie zacytuję, ale chodziło o to, że teraz, po śmierci Jana Pawła II, będzie - być może - możliwe porozumienie między KK a Cerkwią Prawosławną. Że niby to Ojciec Święty stał na przeszkodzie

Odpowiedz
Lianka 2009-01-30 o godz. 18:34
0

W piatek stanie tez warszawska Gielda Papierow Wartosciowych
http://info.onet.pl/1077055,10,item.html

Odpowiedz
Lianka 2009-01-30 o godz. 18:29
0

Ksiaze Karol wraz ze swa narzeczona zdecydowli o przelozeniu ceremonii slubnej, ktora miala miec miejsce w piatek, na sobote. Ksiaze Karol bedzie reprezentowla jej Wysokosc Krolowa Elzbiete na uroczystosciach pogrzebowych Jana Pawla II

Odpowiedz
Lianka 2009-01-30 o godz. 18:23
0

oLcIu w dzisiejszych czasach to zaden probelm przygotowac cialo w jedna noc.

Odpowiedz
*oLcIa* 2009-01-30 o godz. 17:36
0

Lianka napisał(a):*oLcIa* napisał(a):Wogóle mi się wydaje że papież umarł już w piątek w nocy, a w sobotę to było tylko stopniowe przygotowywanie nas do tej wiadomości. U mnie w sosnowcu w nocy z piątku na sobote długo biły dzwony w katedrze.
Takie jest moje zdanie...może się myle, ale takie mam odczucia.
Nie sadze oLcIu. Jan Pawel II nigdy by na to nie pozwolil i wszyscy w jego otoczeniu dobrze o tym wiedzieli.
Wiem, rozumiem, ale do tej pory o smierci wszystkich papieży powiadamiano z 1-dniowym opóźnieniem, więc...ciało JP II ma leżec pare dni i musieli mieć czas na przygotowanie stąd takie wnioski.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 17:29
0

Maggie_rb napisał(a):A słyszeliście wypowiedzi Aleksieja II...? No comments...
Nie, co powiedzial? :|

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 17:06
0

Ja tez co wieczór zapalam świeczkę i będę paliła. U nas moze w dwóch mieszkaniach ktoś również zapalił...
Dziś popołudniu oglądałam urywki "Papież i dzieci" nie potrafiłam powstrzymac łez, właściwie to nawet nie próbowałam.... :chlip:

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 16:50
0

Maggie_rb napisał(a):My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem. W ponad stulokalowym bloku świeczki widać moze w 5... :(
Niestety u nas też dziś zapalę świeczkę kolejny raz, gdy w nocy widzę jak się pali, serce mi pęka....

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 16:46
0

ja zapalilam swieczke w piatek i zapale ja tez w ten piatek.

Szkoda wieelka, ze Ojca Swietego juz z nami nie ma :(:(:(:(

Jak widze w tv obrazki Ojca Swietego z dziecmi, to rycze jak bóbr :(:(:(

Odpowiedz
Lianka 2009-01-30 o godz. 14:57
0

*oLcIa* napisał(a):Wogóle mi się wydaje że papież umarł już w piątek w nocy, a w sobotę to było tylko stopniowe przygotowywanie nas do tej wiadomości. U mnie w sosnowcu w nocy z piątku na sobote długo biły dzwony w katedrze.
Takie jest moje zdanie...może się myle, ale takie mam odczucia.
Nie sadze oLcIu. Jan Pawel II nigdy by na to nie pozwolil i wszyscy w jego otoczeniu dobrze o tym wiedzieli.

Odpowiedz
claretta 2009-01-30 o godz. 13:23
0

Od piatku wieczór co noc na oknie mojego pokoju stoi świeca. Nie widzi jej nikt (zasłania wysoki mur), ale nie dbam o to - ważne jest to, co ten symbol oznacza... Pamięć. Modlitwę. Światłość Zmartwychwstania.

Nie pamiętam innego Papieża - w chwili Jego wyboru miałam dokładnie trzy latka... Mam wrażenie, że jakaś część naszego świata rozpłynęła się nagle - chć wiem, że to wrażenie złudne; ON zawsze pozostanie blisko...

Wrocław też w żałobie - tak jak pisała Kometa.. o 18.00 ma zostać odprawiona msza na Rynku - pójdę na pewno, choćby na chwilę...

Odpowiedz
merkunek 2009-01-30 o godz. 12:32
0

Nela napisał(a):Kaskak1 napisał(a):Ja mysle, ze to mimo wszystko powinna byc radosna żałoba. Szczegolnie dla chrzescijan, katolikow. Przeciez wierzymy w Zmartwychwstanie. I dlatego zamiast czarnej kokardki mam przy ubraniu białą. Bo wierze w to, że Jan Paweł oglada teraz Boga twarza w twarz.
Jest mi smutno i czego mi brak. Ale mimo wszystko sie raduje.
Kasia
Kasiu - To tak jak ja :)
I ja.

Odpowiedz
*oLcIa* 2009-01-30 o godz. 12:20
0

Hm, troche mnie denerwuje, że podczas gdy jedni w ciszy przeżywają inni wypisują głupoty na necie typu (21*37=777) że niby to znak itd, lub wysyłają mnóstwo łańcuszków na tel i np na gg.

Wogóle mi się wydaje że papież umarł już w piątek w nocy, a w sobotę to było tylko stopniowe przygotowywanie nas do tej wiadomości. U mnie w sosnowcu w nocy z piątku na sobote długo biły dzwony w katedrze.
Takie jest moje zdanie...może się myle, ale takie mam odczucia.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 12:06
0

W piątek wystawiliśmy świeczkę na balkon ... paliliśmy je do 4.00 czekając na wiadomości z Watykanu... rano bałam się włączyć TV ... przełamałam strach i istniała jeszcze nadzieja...

tak ciężko mi uwierzyć, że Jana Paweł II nie żyje ....

Pracodawca ogłosił 8 kwietnia dniem wolnym od pracy ... piękny gest ...

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 11:50
0

Moje miasto jakby inne, wyciszone i zadumane. Flagi polskie i papieskie powiewają na urzędach, w oknach domów, na autobusach...
Wczoraj pozamykane były sklepy, więcej ludzi w kościele. W pracy też inaczej, chyba jesteśmy dla siebie trochę lepsi i życzliwsi. Odwołana sesja jubileuszowa, wystawa o Papieżu... Zatrzymaliśmy się.
Wydaje mi się, że ten czas żałoby możemy wykorzystać na refleksję nad sobą i swoim życiem. Dla mnie przynajmniej są to dni nadziei i jakby odnowionej wiary w dobro, w miłość i w to, że mogę lepiej, pełniej przeżyć swoje życie.

Odpowiedz
Lianka 2009-01-30 o godz. 11:22
0

U mnie swiece pala sie co dzien przy portrecie Jana Pawla II a w sobote zapalilam swiece w oknie i tak samo uczynie w piatek.

Duze wrazenie zrobilo na mnie to, ze komercyjne telewizje oddaly hold choby tym ze nie puszczaja reklam tak jak na Hallmarku a niektore nawet zaprzestaly nadawania tradycyjnych rozrywkowych programow..

ryża małpa napisał(a):
....( swoja droga to mogliby puscic jakies inne wiadomosci- podejrzewam, ze przez te kilka dni cos sie nie zwiazanego z papiezem na swiecie stało).....
Swiat zamarl i nawet w Iraku jest ciszej, caly swiat oplakuje Jana Pawla II bo byl nie tylko glowa Kosciola Katolickiego ale przede wszystkim Czlowiekiem gloszacym pokoj i milość calemy swiatu. W obliczu Jego odjescia z doczesnego swiata chyla glowy ludzie wszystkich wyznan a Pokoj odczuwa sie chyba teraz tak jak nigdy. To jest niesamowite....

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 10:45
0

ja zapalilam w oknie swieczke w sobote, zapale ja tez w piatek.
szkoda, ze nie zrobia piatku dniem wolnym ale pewnie bedzie tak jak dzis-cisza, spokój, zaduma.

Odpowiedz
ryża małpa 2009-01-30 o godz. 10:44
0

a ja nie widze wielkiej różnicy poza programem tv ( swoja droga to mogliby puscic jakies inne wiadomosci- podejrzewam, ze przez te kilka dni cos sie nie zwiazanego z papiezem na swiecie stało) - wczoraj i przedwczoraj knajpki w kazimierzu byly pełne ( powiedziałabym, ze nawet wiecej niz pełne...), dzis w lublinie centra i supermarkiety otwarte , ludzie niezadumani., raczej o wiosnie gadaja...
moze dlatego, ze w kosciele nie bywam.

Odpowiedz
Lianka 2009-01-30 o godz. 10:38
0

Juz ktos zwrocil tu na to uwage, ze wstazeczki zalobne powinny byc biale. Ja mam taka w klapie plaszcza i bede ja nosic nie tylko przez ten tydzien, bo tydzien to zbyt krotko. Chcialam wkleic biala wstazeczke w podpisie niestety nigdzie takiej nie moge znalezc, moze pomozecie?

Papiez wrocil do Boga i do ukochanej Maryi powinnismy sie cieszyc a nie plakac, bo teraz z tamtad bedzie roztaczal nad nami jeszcze wieksza opieke.
W TV uslyszlam taka wypowiedz ze teraz Polsce bedzie duzo gorzej w swiecie bo nie ma juz swego oredownika. Ja tak nie uwazam. Mysle ze wlasnie teraz Polska rozkwitnie bo ma tam "na gorze" wielkiego Opiekuna.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 09:43
0

U nas się paliły wieczorem świeczki.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 09:20
0

Ja też wczoraj byłam na mszy na Placu Zamkowym. Lublinianie modlili się za Papieża w spokoju i skupieniu, kiedy śpiewaliśmy Barkę -ukochana pieśń Ojca Świętego wielu ludzi płakało............
Po komunii świętej do modlitwy za Papieża włączyli sie muzułmanie, było tak jak Papież chciał, wszyscy razem, bez względu na wyznanie , kolor skóry modlą się ..........
W moim oknie od piątku płonie świeca. Ludzie na ulicach są skupieni, zamyśleni, inni.............

Odpowiedz
satylka 2009-01-30 o godz. 09:08
0

My tez mamy świeczkę w okienku, a poza tym wieczorami pali się tez na szafeczce specjalna za Papieża :( , u mnie tez w oknach wieczorem pojawiaja się nadal swiece, ale najwięcej było ich w sobote wieczorem.

Odpowiedz
Gufeer 2009-01-30 o godz. 08:59
0

Wszyscy sa powazni, zamysleni, rozmodleni a co chwile dostaje smsy wiadomosci na gg typu lancuszki i nie mozna ich przerywac bo... Czy w tym wyraza sie nasza dojrzalosc? Czy to tylko ja dziwnie to odbieram.

U mnie w oknie wczoraj w nocy tez swiecila sie swieczka O godz 19 na placu zamkowym w Lublinie zostala odprawiona Msza Sw bylo bardzo wiele osob- nigdy az tylu nie widzialam zgromadzonych w tym miejscu chociaz to jedyne miejsce gdzie sa organizowane wieksze "imprezy" kazdego rodzaju Mam nadzieje ze nasza solidarnosc w modlitwie nie bedzie trwala tylko ten tydzien ale ze zostanie w nas na zawsze.

Odpowiedz
fumcia 2009-01-30 o godz. 08:36
0

u mnie swieczki pala sie czaly czas, wieczorem rowniez w oknie...

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 08:33
0

My rowniez zapalilismy wczoraj swiece.
Wygladnelam przez okno-NIGDZIE w okolicy swiece nie plonely..bylo mi bardzo przykro

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:39
0

Maggie_rb napisał(a):My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem.
My też stawiamy świeczkę w oknie.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:26
0

Maggie_rb napisał(a):My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem. W ponad stulokalowym bloku świeczki widać moze w 5... :(
My też..

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:22
0

Paula napisał(a):
Agusiek, nie słyszałam tej wypowiedzi Kardynała, dzięki.
Powiedział to na parę minut przed śmiercią papieża, potem powtórzył tuż po :( w Krakowie studenci rozdają białe wstążki...

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:20
0

Bluemendale napisał(a):Maggie_rb napisał(a):My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem. W ponad stulokalowym bloku świeczki widać moze w 5... :(
my bardzo chcieliśmy postawić świeczkę w oknie ale niestety nie da rady - mieszkamy bardzo wysoko i mamy nieszczelne okna (już raz o mały włos nie było pożaru) :(
Postawcie lampkę nocną, jakiekolwiek światełko....

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:20
0

Bluemendale napisał(a): my bardzo chcieliśmy postawić świeczkę w oknie ale niestety nie da rady - mieszkamy bardzo wysoko i mamy nieszczelne okna (już raz o mały włos nie było pożaru) :(
Blu to dziś zapalę 2 świeczki. Jedną naszą jedną Twoją

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:17
0

Maggie_rb napisał(a):My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem. W ponad stulokalowym bloku świeczki widać moze w 5... :(
my bardzo chcieliśmy postawić świeczkę w oknie ale niestety nie da rady - mieszkamy bardzo wysoko i mamy nieszczelne okna (już raz o mały włos nie było pożaru) :(

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:14
0

Maggie_rb napisał(a):My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem.
My robimy tak samo...

Agusiek, nie słyszałam tej wypowiedzi Kardynała, dzięki.

Odpowiedz
Kaskak1 2009-01-30 o godz. 07:13
0

Agusiek, w Warszawie czesc osob tez. Ja tez mam biala wstążke.
Kasia

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-30 o godz. 07:12
0

My stawiamy świeczkę w oknie wieczorem. W ponad stulokalowym bloku świeczki widać moze w 5... :(

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:10
0

Paula napisał(a):
Na znak żałoby zawiesiliśmy z mężem czarną wstążkę na antenie naszego samochodu...
Kardynał Macharski powiedział - " jak umrę wieszajcie czarne wstążki, ale nie Jemu" - w Krakowie na znak żałoby po papieżu każdy nosi białą wstążkę....

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:09
0

Dla mnie również zaskakujące jest to, ze nawet kraje muzułmańskie wprowadziły żałoby narodowe...

Odpowiedz
Maggie_rb 2009-01-30 o godz. 07:08
0

A ja się boję, że osoba Ojca Świętego, choć tak piękna i godna naśladowania, przesłoni Tego, którego był tylko narzędziem. I tego, że kiedy opadną juz emocje i obeschną łzy, wszystko wróci do stanu poprzedniego - mimo tak wielkiego zrywu modlitwy i refleksji, wyglądającego na zbiorowe nawrócenie.

I wkurza mnie, że niektórzy "wielcy tego świata" i ci nasi, powiedziałabym, "lokalni", robią z gęby cholewę i wypowiadają się tak, jakby nigdy w życiu nie kierowali się niczym innym jak tylko naukami Ojca Świętego. Jeśli miałam kiedykolwiek jakieś w miarę pozytywne odczucia odnośnie osoby premiera, teraz stracił w moich oczach bezpowrotnie - po wypowiedzi dla TVN: miało być o Ojcu Świętym, było o Konstytucji Europejskiej, którą Jan Paweł II rzekomo popierał . Brudna zagrywka, Panie Belka...

A sama nie bardzo jeszcze umiem odnaleźć się w tej sytuacji. Dla mnie papież=Jan Paweł II, bo kiedy się urodziłam, On już od dwóch lat sprawował ten urząd. Patrzę w telewizor i mam wrażenie, że oglądam film, że to nie dzieje się naprawdę. Mieszają się we mnie żal, bunt, nadzieja i radość. Dziękuję Bogu, że dał mi żyć właśnie w tym okresie, że mogłam spędzić w Rzymie tyle czasu w Roku Jubileuszowym. Żałuję tylko, że Kacper nie bedzie pamiętał Jana Pawła II...

A słyszeliście wypowiedzi Aleksieja II...? No comments...

Wczoraj oglądałam CNN, bo byłam ciekawa, jak będą komentować ostatnie wydarzenia. Przełączyłam spowrotem na rodzimy TVN24, kiedy usłyszałam, że "Wadowice to miejsce różniące się od reszty Polski, bo tu katolicy i Żydzi żyli w przyjaźni"...

Odpowiedz
satylka 2009-01-30 o godz. 07:05
0

Wczoraj idąc do Kościoła byłam mile zaskoczona ile ludzi postanowiło modlitwa pozegnać Papieża. Kościół był wypełniony po brzegi i nawet na zewnatrz stali ludzie, pogrązeni w smutku i zadumie, a i do Komunii przystapiło więcej osób. Msza była dłuższa niż zawsze ale chyba nikt tego nie odczuł, bo wszyscy włączyli się w wspólna modlitwę, a kiedy o 12.00 chwycili się za ręce i odmówili w intencji Ojca Świętego "Anioł Pański" aż przeszył mnie dreszcz. Umiemy się jednak jednoczyć w takich chwilach. To wielka strata dla całego świata, ale najważniejsze jest teraz to aby zapamietac Go takim radosnym i pogodnym i aby wcielać w zycie Jego nauki i słowa.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:05
0

Nie dociera do mnie, że Papieża już nie ma między nami, w sensie fizycznym, bo wierzę i ufam, że pozostaje w naszych sercach i w naszych myślach...

Na znak żałoby zawiesiliśmy z mężem czarną wstążkę na antenie naszego samochodu...

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 07:05
0

Bardzo mi sie spodobalo, kiedy zobaczylam, ze prawie wszystkie polskie kanaly telewizyjne zawiesily nadawanie... nawet MTV, Viva czy HBO. Mijane po drodze centra handlowe tez byly zamkniete. Pomyslalam, ze to chyba pierwszy raz, kiedy ludzie naprawde przystaneli na chwile, przestali gdzies biec, cos kupowac, cos zalatwiac...

Odpowiedz
Lambli@ 2009-01-30 o godz. 06:44
0

w około słychać dzwony kościelne
i widać powiewające do połowy opusczone flagi

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:35
0

We Wroclawiu rowniez zaloba, ludzie skupieni, zadumani, hipermarkety byly zamkniete. Na Rynku, przy masztach z opuszczonymi flagami pelnia warte straznicy miejscy w mundurach galowych... Najwieksza zalobe nosimy jednak w sercu...

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:31
0

olaro napisał(a):oby po zakonczeniu zaloby cos sie zmienilo.
właśnie

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:30
0

Niesamowite, jak nagle świat stanął w miejscu, zwolnił bieg.. i to, że w takim momencie nikną wszelkie podziały.. cały świat jednoczy się w modlitwie..

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:29
0

olaro napisał(a):oby po zakonczeniu zaloby cos sie zmienilo.
I o to modlę się najbardziej, żeby pozostał w ludziach nie tylko w tych dniach.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:28
0

Cieszę się, ze pokazali wspomnienia. Chcę go zapamiętać takim jakim był i kiedys i teraz.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:27
0

ciesze sie, że Jan Paweł II wrócił do domu Ojca ale z drugiej strony jest mi smutno, że odszedł człowiek tak ważny dla Świata, dla Polaków, dla Mnie. Ciężko mi sobie wyobrazić świat bez niego, odkad pamiętam On zawsze był i myślałam że zawsze będzie.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:19
0

oby po zakonczeniu zaloby cos sie zmienilo.

Odpowiedz
Gość 2009-01-30 o godz. 06:18
0

Kaskak1 napisał(a):Ja mysle, ze to mimo wszystko powinna byc radosna żałoba. Szczegolnie dla chrzescijan, katolikow. Przeciez wierzymy w Zmartwychwstanie. I dlatego zamiast czarnej kokardki mam przy ubraniu białą. Bo wierze w to, że Jan Paweł oglada teraz Boga twarza w twarz.
Jest mi smutno i czego mi brak. Ale mimo wszystko sie raduje.
Kasia
Kasiu - To tak jak ja :)

Odpowiedz
kasia_ewa 2009-01-30 o godz. 06:10
0

Co do Vivy itd sie zgadzam... Stacje radiowe (nie wszystkie...) puszczaly tylko muzyke powazna...
Bardzo lubie sluchac roznych anegdot i Jego radosnych wystapien - pomagaja one zapamietac Go takim, jakim On by chcial, bysmy Go pamietali...

Wczoraj slyszalam mile zdanie: Papiez wrocil do siebie... :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie